czwartek, 27 listopada 2014

Oszczędzaj aby zarabiać

Oszczędzaj aby zarabiać


Autor: Tomasz Bros


„Praca ludzi wzbogaca”, „Bez pracy nie ma kołaczy” i wiele innych polskich przysłów odnosi się do pracy jako ważnego składnika ludzkiego życia, który wzmacnia charakter i prowadzi ludzi do bogactwa. Aby jednak tak się stało konieczne jest odpowiednie gospodarowanie i odłożenie części naszego wynagrodzenia.


Jak wynika z badań „Postawy Polaków wobec oszczędzania” przeprowadzonych przez Fundację Kronenberga, ponad połowa Polaków nie oszczędza w ogóle a tylko 38% oszczędza regularnie. Z cytowanych badań wynika, że tylko 31% deklaruje, że brak im wystarczającej ilości środków.

Z drugiej strony praca zarobkowa jest kategorią dochodów obłożoną najwyższymi procentowo daninami publicznymi. Wliczając PIT i ZUS (w tym koszt pracodawcy) oddajemy 40% tego co zarobimy zanim jeszcze pensja trafi na nasze konto. Dla porównania zyski kapitałowe są opodatkowane stawką 19% a wynajem nieruchomości 8%. Powinniśmy więc dążyć do uzyskiwania dochodów w jak największym stopniu ze źródeł o niższym opodatkowaniu.

Brak oszczędności skutecznie obniża także pozycję pracownika względem pracodawcy i sprawia, że perspektywa utraty pracy może być dla nas powodem konieczności zgody na niekorzystne warunki pracy lub płacy. W przypadku gdybyśmy mieli oszczędności nasza pozycja byłaby silniejsza, gdyż perspektywa utraty pracy nie byłaby aż tak przerażająca.

To wszystko sprawia, że szczególnie ważne jest umiejętne gospodarowanie efektami naszej pracy. Jednym z podstawowych założeń powinno być zaoszczędzenie i odłożenie części naszych zarobków. Wg tytanów oszczędzania, jakimi są Japończycy powinniśmy odkładać 30% naszego wynagrodzenia. Z polskiego punktu widzenia, jest to raczej niemożliwe warto jednak zacząć od drobnych kwot.

Podstawową zasadą oszczędzania jest potraktowanie comiesięcznego odkładania oszczędności jako nasz obowiązek. Potraktowanie tego kosztu niemal jak raty kredytu a jednocześnie wydzielenie oszczędności na osobne konto (najlepiej o wysokim oprocentowaniu) do którego dostęp wymagałby dodatkowego wysiłku.

Warto także zoptymalizować swoje finanse, zwłaszcza jeżeli wg nas nie stać nas na odłożenie nawet złotówki. Warto zadać sobie pytania czy na pewno mamy najlepsze oferty od banku, firmy telekomunikacyjnej czy innych dostawców usług. Warto poświęcić kilka chwil na wyszukanie najlepszej oferty dopasowanej do naszych potrzeb a zaoszczędzone pieniądze odłożyć.


Autor prowadzi blog o oszczędzaniu i optymalizacji finansów domowych

www.dbajofinanse.net

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 1 września 2014

Czym się kierować przy wyborze konta bankowego

Czym się kierować przy wyborze konta bankowego


Autor: Radosław Olszewski


Jesteś w sytuacji, w której potrzebujesz założyć nowe konto bankowe, ale nie wiesz, jakie elementy należy brać pod uwagę, aby nie zostać zmanipulowanym przez pracownika banku i wybrać dla siebie ofertę szytą na miarę. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które warto wziąć pod uwagę przy wyborze odpowiedniego konta bankowego.


  1. Opłaty związane z funkcjonowaniem konta

Reklamy w telewizji, radio, prasie zachęcają często do założenia konta bankowego za 0 zł. Przy takim obrocie sprawy nie należy popadać w euforię, tylko dokładnie przeanalizować ofertę takiego produktu finansowego. Przede wszystkim musisz zwrócić uwagę czy w takiej ofercie nie występują różnego rodzaju haczyki. Poniżej znajdziesz zbiór kilku elementów, na które warto zwrócić szczególną uwagę.

- Czy warunkiem nieodpłatności za konto bakowe jest zachowanie comiesięcznego saldo o określonej kwocie, np. 2000 zł.

- Warunkiem posiadania konta za 0 zł jest wykonanie w ciągu miesiąca danej ilości przelewów na określoną kwotę.

- Może się zdarzyć taka sytuacja, że konto bankowe mamy za darmo, ale jest pobierana comiesięczna opłata za posiadanie karty. Taki stan rzeczy następuje, jeżeli w ciągu miesiąca nie zrobimy określonej ilość transakcji bezgotówkowych na określoną kwotę,

- Dowiedz się czy wszystkie przelewy z tego konta masz za darmo czy może istnieje określony limit, który po przekroczeniu wymaga dodatkowych opłat za każdą następną transakcję. Jeżeli tak to wygląda, warto zastanowić się nad stałą opłatą, dzięki której będziesz miał nieograniczony limit przelewów w ciągu miesiąca.

- Co się stanie, jeżeli zgubisz kartę debetową, ile zapłacisz za jej duplikat.

- Co się stanie, jeżeli na Twoim koncie osiągniesz debet. Jakie z tego tytułu zapłacisz odsetki?

- Kolejna rzecz to zainteresowanie się tym, ile zapłacisz za wypłaty, wpłaty, realizacje przelewów w placówkach bankowych.

- Jak wygląda sprawa przelewów natychmiastowych. Zwróć uwagę na to czy są one darmowe czy odpłatne. Możliwe, że występuje taka sama sytuacja jak w przypadku standardowych przelewów, czyli masz jakiś określony limit do wykorzystania w ciągu miesiąca. Po jego przekroczeniu pobierane są opłaty.

Podsumowując, jeżeli dany bank oferuje Ci coś za darmo zachowaj pod tym kontem sceptyzm i dokładnie dowiedz się czy są jakieś haczyki.

  1. Ilość placówek i lokalizacja

Może zdarzyć się sytuacja, że nie wszystkie sprawy można załatwić przez internet lub telefonicznie. Jeżeli będziesz chciał skorzystać z usług placówek Twojego banku dowiedz się, jaki jest ich rozkład w Twoim mieście i ile czasu zajmie Ci dojazd.

  1. Prestiż banku oraz obecność na rynku

Czasami lepiej skorzystać z oferty banku, która jest mniej korzystna, niż konkurencji, ale bank cechuje się większym prestiżem i jest o wiele dłużej na rynku.

  1. Dodatkowe usługi bankowe

Jakie dodatkowe usługi może zaproponować Ci bank? Czy jest to na przykład ubezpieczenie, przelewy stałe, dodatkowe karty kredytowe, możliwość inwestycji w fundusze inwestycyjne?

  1. Sprawdź jakość obsługi klienta

Wykonaj telefon do placówki banku. W ten sposób dowiesz się, na jakim poziomie stoi obsługa klienta. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na to czy musisz przebijać się 10 minut przez wszelkie zapytania automatu, aby połączyć się z konsultantem. Czy osoba po drugiej stronie odpowiada na wszystkie Twoje wątpliwości i jest przygotowana merytorycznie do tej rozmowy?

  1. Zapytaj znajomych oraz odwiedź strony internetowe o tematyce finansowej

W celu upewnienia się czy Twój wybór jest właściwy odwiedź fora internetowe takie jak np. forum-bankowe.pl. Uważaj jednak na ludzi, którzy poddają ofertę bankową bezpodstawnej krytyce. Należą do nich zazwyczaj pracownicy z działu PR konkurencji danego banku. Możesz również zasięgnąć opinii Twoich znajomych, którzy korzystają już z konta proponowanego przez dany bank.

  1. Odwiedź osobiście placówkę bankową

Po wybraniu 2-3 ofert konta osobistego odwiedź osobiście placówki bankowe. Porozmawiaj z pracownikami tych banków i rozpatrz wszystkie za i przeciw. Cały czas miej oczy szeroko otwarte i nie podlegaj manipulacji.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

10 wskazówek, dzięki którym nie wydasz fortuny na zakupy

10 wskazówek, dzięki którym nie wydasz fortuny na zakupy


Autor: Radosław Olszewski


Wybierając się na zakupy czeka na nas wiele pułapek marketingowych. Brak świadomości zagrożeń, jakie czyhają na nas podczas zakupów prowadzi często do spustoszenia naszych portfeli. Jak przygotować się do zakupów i na co zwracać szczególną uwagę, dowiesz się z treści tego artykułu.


  1. Zrób listę zakupów

Przed każdą wyprawom do supermarketu zrób listę rzeczy, które są Ci niezbędne w Twoim gospodarstwie domowym. Dzięki temu unikniesz zakupu niepotrzebnych rzeczy pod wpływem emocji i nie dasz się naciągnąć na żadną promocje.

  1. Nie idź głodny na zakupy

Pamiętaj, aby przed wybraniem się na zakupy zjeść jakiś posiłek. Jesteśmy tak skonstruowani, że pod wpływem głodu wydaję nam się, że potrzebujemy więcej produktów, niż kiedy jesteśmy syci. Dzięki temu ominiesz również drogie restaurację, które są ulokowane w centrach handlowych. W tych miejscach celowo unosi się zapach dobrego jedzenia. Działa to na nasze zmysły i ciężko jest się nam powstrzymać, aby nie zajrzeć do takiej restauracji i zamówić jakieś wykwintne danie.

  1. Patrz na wszystkie półki

Zazwyczaj na wyższych poziomach są położone droższe produkty markowe. Nasze lenistwo sprawia, że czasami nie chcę się nam schylać i zobaczyć, jakie są ceny produktów powyżej i poniżej naszego wzroku.

  1. Uważaj na promocje

Przechodząc między pułkami sklepowe często zaczynamy natrafiać na różnego rodzaju promocje. Uważaj na zagrywki marketingowe, gdzie ceny od razu po naklejeniu na produkt są przekreślane i zamieniane na niższe. Ma to na celu pokazanie klientowi, że stoi przed niezwykłą okazją oszczędzenia swoich pieniędzy. Aby jeszcze bardziej podkręcić atmosferę nadaję się takim promocjom normy czasowe oraz ilościowe. Znaczy to, że zakup produkt X w cenie promocyjnej jest możliwy przez pewien okres czasu, np. 5 dni. Do promocji wystawiona jest również określona ilość artykułów. Aby nie dać się naciągnąć na niepotrzebne rzeczy spójrz na listę zakupów, którą sporządziłeś przed wyjściem z domu.

Inna pułapką jest ekspozycja produktów promocyjnych tam, gdzie znajdują się produkty najbardziej chodliwe jak na przykład pieczywo. Marketingowcy w ten sposób wykorzystują metodę podążania za tłumem. Gdy widzimy, że wokół jakiś półek sklepowych jest większe zainteresowanie przez innych kupujących idziemy to sprawdzić. W ten sposób dodajemy do koszyka kolejne niepotrzebne produkty.

Musisz również uważać na tak zwane „wietrzenie magazynów”. Niekiedy może ono trwać w marketach przez cały rok. Większość sprzedawców wprowadza stałe promocje na część asortymentu, licząc na to, że klienci zainteresują się także nową kolekcją dostępną w regularnej cenie. Nie dajmy się zwieść pozorom.

Aby mieć absolutną pewność, że produkty są w promocji, porównaj ich ceny w innych marketach. Może się okazać, że w jakimś sklepie pomimo, że nie ma tam promocji na dany produkt jest on o wiele tańszy. Bądź zatem czujny.

  1. Łącz karty

Możliwe, że posiadasz kartę lojalnościową danego marketu i płacisz za zakupy kartą debetową Twojego banku. Dzięki temu masz możliwość upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu. Banki oferują niekiedy tak zwane zwroty na Twoje konto przy zakupie kartą.

Podsumowując gromadzisz w ten sposób punkty promocyjne dzięki karcie lojalnościowej, które możesz wymienić w późniejszym czasie na różnego rodzaju nagrody. Dodatkowo od Twojego banku otrzymujesz procentowe zwrotu o wielkości zakupu dokonana Twoją kartą.

  1. Porównuj ceny jednostkowe

Sprawdź, ile płacisz za produkt przy danej pozycji wagowej. Może się okazać, że bardziej opłaca Ci się kupić kilka mniejszych produktów, niż jeden duży.

  1. Uważaj na zakupy impulsywne

Jesteś już na etapie końcowym robienia swoich zakupów. Przy kasie jest wystawione dużo produktów markowych w wyższych cenach. Nudząc się i czekając na swoją kolej całkiem możliwe, że pod wpływem impulsu wrzucisz do swojego koszyka paczkę gum miętowych oraz batoników.

  1. Sprawdź paragon

Może się zdarzyć, że cena produktu wybita na paragonie znacząco różni się od tej, jaką widziałeś na półce sklepowej. W takim wypadku sprzedawcy naklejają na produkty ceny netto, a przy kasie do zapłaty jest podawana cena brutta. Sprzedawcy w ten sposób wykorzystują zasadę zaangażowania. Klient może być zdegustowany tym, że do zapłaty ma inna kwotę, ale jednak jego zaangażowanie powoduję, że finalizuję transakcję zakupu.

  1. Kontroluj swój budżet domowy

Przede wszystkim sprawdzaj, na co możesz sobie pozwolić podczas zakupów. Nie daj się ponosić swoim emocjom. Na bieżąco analizuj, na jakie ruchy zakupowe pozwala Ci Twoje zestawienie wpływów i wydatków. Pamiętaj, że zbyt nonszalanckie podejście może Cię kosztować utratę płynności finansowej.

  1. Kupony

Sprzedawcy często rozdają kupony na produkty, które są mało chodliwe. Rzeczy zakupione za tak zwane kupony zazwyczaj są Ci do niczego potrzeby i zajmują tylko miejsce w mieszkaniu.


Poznaj Pomysł na, czyli bloga z artykułami dotyczącymi problemów dnia codziennego i sposobów na ich rozwiązanie. http://bit.ly/PomysłNa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Oszczędzaj zamiast pożyczać. Jak uniknąć pętli kredytowej?

Oszczędzaj zamiast pożyczać. Jak uniknąć pętli kredytowej?


Autor: Aleksandra Król


Pożyczki na niskie kwoty to uciążliwy problem wielu polskich rodzin. Bierzemy kredyt na kilka tysięcy złotych, bo myślimy, że niska rata nie nadwyręży naszego budżetu. Szybko jednak okazuje się, że nas na to nie stać. Żeby spłacić pożyczkę... Bierzemy następną. Pętla kredytowa jest kłopotem, z którego ciężko się wykaraskać. Co zrobić, by do niego nie dopuścić?


Dlaczego bierzemy „chwilówki”?

Pożyczki bierzemy z wielu powodów. Czasami jesteśmy nagabywani przez konsultantów telefonicznych, kusimy się na „atrakcyjną promocję”, „200 zł w prezencie”, „tablet za darmo” i tym podobne. Ludziom wydaje się, że prezent czy darmowe raty przez pierwszych kilka miesięcy uzupełnią różnicę pomiędzy wartością pożyczki a spłacaną przez nas kwotą.

Umowy na „chwilówki” często zawieramy pod wpływem impulsu. Nie możemy znieść myśli o trochę mniej wystawnych niż zwykle świętach lub brakuje nam tysiąca złotych do nowego samochodu. Czasem powody są poważniejsze: choroba lub śmierć żywiciela rodziny zmusza nas do wzięcia kredytu.

Umowy na takie pożyczki zawierane są szybko i praktycznie bezwarunkowo, dlatego pieniądze dostaje prawie każdy – bez względu na sytuację materialną. Schody zaczynają się, gdy brakuje funduszy na spłatę zadłużenia. Wpadamy w błędne koło kolejnych i kolejnych „chwilówek”.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Jak mawiały nasze babcie - „lepiej zapobiegać, niż leczyć”, więc żeby nie zaskoczyła nas sytuacja, w której nagle potrzebujemy kilku tysięcy, warto pomyśleć wcześniej o odłożeniu pieniędzy na czarną godzinę.

Jedną z form zabezpieczenia może być polisa na życie. Myślisz, że Cię na nią nie stać? Nic bardziej mylnego! Ceny składek ubezpieczenia zaczynają się już od 3 zł dziennie. To mniej, niż płacisz za gazetę. Pomyśl: kwota, którą miesięcznie wydasz na polisę życiową, na pewno będzie dużo niższa niż rata pożyczki. Dodatkowo możesz wykupić ubezpieczenie z funkcją oszczędnościową, dzięki której możesz odkładać pieniądze jak na lokacie. Oprócz tego oczywiście masz zapewnioną ochronę życia i pomoc w sytuacji ciężkiej choroby. Nie jesteś w stanie przewidzieć przyszłości – gdy zdarzy Ci się wypadek lub dopadną Cię problemy zdrowotne, nie będziesz musiał brać pożyczki, by poradzić sobie z kłopotami finansowymi. Pieniądze zostaną Ci wypłacone z odszkodowania.

Zbieraj na przyjemności

Większy problem pojawia się, gdy masz tendencję do pożyczania pieniędzy na tak naprawdę nieistotne wydatki. I tu, niestety, musisz popukać się w głowę i poszukać w niej resztek rozsądku. Nie warto nakładać na siebie zobowiązania finansowego dla produktu wartego 2 000 zł! Jeśli chcesz odłożyć pieniądze na jakiś cel, ustal kwotę, którą miesięcznie możesz na niego przeznaczyć. Jeśli odwleczesz zakup na później, będziesz mógł pomyśleć nad tym czy naprawdę chcesz i potrzebujesz takiego zakupu. W ciągu czasu, który upłynie, rzecz, którą chcesz kupić, straci neico ze swej wartości rynkowej – po prostu potanieje.

Gdy już wpadniesz w pułapkę

Gdy uwikłasz się w pętlę kredytową, zostaje Ci praktycznie jedno rozwiązanie. Jest nim kredyt konsolidacyjny. Zamiast wielu rat kredytowych będziesz spłacać jedną.

Kredyt konsolidacyjny oznacza przeniesienie wszystkich zadłużeń do jednego banku. Raty rozłożone są na dłuższy okres, lecz wysokość jednej spłaty jest niższa, niż w przypadku spłacania kilku kredytów osobno. Łatwiej jest zapanować nad jednym wydatkiem, niż nad wieloma w różnych terminach.

Jak widzisz, z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Jeśli nawet wpadłeś w pętlę, nie dopuść do tej samej sytuacji po raz drugi!


Jeśli chciałbyś kupić jak najtańsze ubezpieczenie na życie, informacje o nich znajdziesz na najtanszeubezpieczenienazycie.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Oszczędzanie podczas urlopu - jak nie wydać wszystkiego w jeden wyjazd?

Oszczędzanie podczas urlopu - jak nie wydać wszystkiego w jeden wyjazd?


Autor: ADul


Wakacje to dla wielu z nas najprzyjemniejsza część roku i nadrzędny cel odkładania oszczędności. Kiedy już wyjeżdżamy na urlop, chcemy skorzystać ze wszystkich atrakcji i często zapominamy o jakiejkolwiek racjonalizacji wydatków. Co zrobić aby po wymarzonym wyjeździe nasze konto oszczędnościowe nie świeciło pustkami?


Pierwsza zasada efektywnego oszczędzania to oczywiście systematyczność – wymaga ona regularnego odkładania stałych sum i zrezygnowania ze spontanicznych wydatków. W utrzymaniu finansowej dyscypliny pomoże nam rachunek oszczędnościowy, najlepiej taki na który zlecimy stałe przelewy z bieżącego konta i ograniczymy możliwość wypłaty środków.

Jeśli pokusa wydawania pieniędzy jest na tyle silna, że zwykły rachunek oszczędnościowy nie wystarczy żeby powstrzymać nas przed wypłatą środków, zawsze możemy założyć lokatę – krótko lub długoterminową. Pieniądze znikną z naszego pola widzenia i będą spokojnie się pomnażać, podczas kiedy my wydamy na urlop dokładnie tyle, ile zaplanowaliśmy.

A gdyby tak… nie brać ze sobą karty płatniczej, tylko gotówkę? Bardzo odważne posunięcie, z całą pewnością skutecznie blokujące możliwość wydawania pieniędzy, jednak w sytuacji kradzieży lub konieczności zmiany urlopowych planów możemy szybko zacząć żałować takiego rozwiązania.

O wiele bardziej praktyczne może okazać się rozbicie oszczędności na kilka subkont, na których będziemy gromadzić środki na poszczególne cele. Np.:

  • Oszczędności na wakacje
  • Oszczędności na dom i/lub samochód (bieżące naprawy, wymiana, zakup)
  • Oszczędności na wypadek problemów zdrowotnych
  • Oszczędności na przyszłość swoją i/lub dzieci

Tak skonstruowany plan oszczędnościowy da nam większą świadomość tego, dlaczego nie możemy i nie chcemy zaspokajać wszystkich naszych urlopowych zachcianek i zwiększy szanse, że chociaż część zgromadzonych oszczędności doczeka się pomnożenia.

Warto też pomyśleć o oszczędzaniu już na etapie planowania urlopu. Modne kurorty i długie, zagraniczne wyjazdy nie sprzyjają oszczędzaniu pieniędzy, dlatego jeśli nie chcemy wydać zbyt dużo, wybierzmy takie miejsce, w którym liczba pokus będzie ograniczona.

Najwięcej okazji do wydawania pieniędzy jest oczywiście w dużych miastach, gdzie na każdym kroku kuszą nas kawiarnie i restauracje. Z pewnością zechcemy także odwiedzić lokalne muzea i centra rozrywki – a to kolejne wydatki. Drobne sumy wydawane na codzienne przyjemności mogą poważnie obciążyć nasz budżet.

O wiele bezpieczniejszy dla naszych oszczędności jest wypoczynek na łonie natury. Spacery po górach, kąpiel w morzu czy jeziorze to atrakcje, na które każdy może sobie pozwolić.

By zaoszczędzić na rezerwacji noclegów, dobrze jest pomyśleć o nich z wyprzedzeniem i już na początku roku rozglądać się za ofertami first minute.

Pamiętajmy, że im większe sumy gromadzimy na naszym koncie oszczędnościowym, tym większe odsetki jesteśmy w stanie uzyskać.


Najlepszy rachunek oszczędnościowy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać najtańszy kredyt hipoteczny na rynku bankowym

Jak wybrać najtańszy kredyt hipoteczny na rynku bankowym


Autor: Radosław Olszewski


W gąszczu niejasnych przepisów, umów bankowych pisanych drobnym druczkiem ciężko jest wybrać odpowiedni kredyt hipoteczny. W tym artykule poznasz zbiór elementów, na które warto zwrócić uwagę.


  1. Nasza sytuacja startowa

Jeżeli zastanawiasz się nad wzięciem kredytu hipotecznego, to warto wziąć pod uwagę dwie rzeczy. Jaki jest Twój wkład własny z uzbieranych oszczędności oraz ile będziesz potrzebował kredytu udzielonego Ci przez bank. Zazwyczaj minimalny wkład własny wynosi około 20% całej kwoty niezbędnej do wybudowania domu czy zakupu mieszkania. W sytuacji, gdy nie masz żadnych oszczędności, które przeznaczyłbyś na wkład własny, bank może dać 100% kwoty, która jest Ci niezbędna. W takim przypadku będziesz musiał ponieść dodatkowe koszty związane z ubezpieczeniem brakującego wkładu własnego. Jeżeli oszacowałeś już, jaka jest Twoja obecna sytuacja finansowa przejdź do następnego kroku.

  1. Odwiedź banki i porównaj oferty

Kredyty złotówkowe charakteryzują się oprocentowaniem nominalnym między 6 a 7%. Możliwe, że jesteś laikiem i nie wiesz, na co zwrócić uwagę przy porównywaniu ofert tak, aby nie dać się naciągnąć pracownikowi banku.

Pierwsza rzecz, na jaką warto zwrócić uwagę to:

- Oprocentowanie

Oprocentowanie ma niebagatelny wpływ na to, jakiej wielkości miesięcznie będziemy płacić odsetki. Wpływ na oprocentowanie mają dwa elementy. Pierwszy z nich to stawka oprocentowania kredytów oferowanych na rynku międzybankowym. Należy do niej WIBOR (kredyty w PLN), LIBOR (kredyty w CHF), EURIBOR (kredyty w Euro). Drugi element to marża banku, którą możemy negocjować na niższą. Argumenty, dzięki którym możemy wynegocjować niższą marżę to umowa o pracę na czas nieokreślony oraz pozytywna historia kredytowa związana ze spłacaniem dotychczasowych kredytów w terminie.

Wyższą marże od banku możesz, natomiast dostać w sytuacji, gdy Twój wkład własny jest na poziomie zerowym.

- Prowizje i inne opłaty początkowe

Prowizje są zazwyczaj płatne jednorazowo przed udzieleniem kredytu lub w jego trakcie na skutek zmian związanych z umową kredytową. Poniżej znajdziesz kilka rodzajów prowizji

a. Prowizja od udzielonego kredytu

b. Prowizja od wcześniejszej spłaty kredytu

c. Prowizja za aneks do umowy

d. Koszty poniesione za dodatkowe produkty bankowe takie jak ROR, karty kredytowa

- Ubezpieczenia

a. Ubezpieczenie od niskiego lub zerowego wkładu własnego ponosisz, gdy brak Ci oszczędności na wpłacenie kapitału własnego do otrzymania kredytu hipotecznego

b. Ubezpieczenie pomostowe jest pobierane do czasu wpisania hipoteki na rzecz banku, który udzielił kredytu

Inne ubezpieczenia, z których może się składać umowa kredytowa to ubezpieczenie od ryzyka utraty pracy, ubezpieczenie wad prawnych nieruchomości.

- Spread walutowy

Dotyczy wyłącznie kredytów udzielanych w obcej walucie. Transze kredytowe dostajemy w cenie zakupu waluty, natomiast kredyt spłacamy w cenie sprzedaży. Kurs sprzedaży będzie zależał od tego, po ile uda nam się kupić walutę w kantorze, banku czy od znajomych.

  1. Porównanie zebranych ofert

Jeżeli już przebrnąłeś przez cały proces analiz, czas najwyższy na wybór oferty kredytowej szytej na miarę. Masz już podstawową wiedzę, dlatego przed ostateczną decyzją wyboru kredytu warto ją skonsultować z niezależnym specjalistą w tej dziedzinie.


Poznaj Pomysł na, czyli bloga z artykułami dotyczącymi problemów dnia codziennego i sposobów na ich rozwiązanie. http://bit.ly/PomysłNa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak prawidłowo korzystać z karty kredytowej, aby zarobić na niej pieniądze

Jak prawidłowo korzystać z karty kredytowej, aby zarobić na niej pieniądze


Autor: Radosław Olszewski


Banki cały czas prześcigają się w ofertach dotyczących kart kredytowych. Z treści tego artykułu dowiesz się jak rozsądnie korzystać z karty kredytowej, aby nie popaść w długi oraz zyskać dzięki niej dodatkowe korzyści.


  1. Najważniejsze terminy dotyczące karty kredytowej

Dwa najważniejsze terminy dotyczące karty kredytowej to okres rozliczeniowy, który trwa zazwyczaj 30 dni oraz okres bezodsetkowy, który trwa około 50 dni. Na koniec okresu rozliczeniowego bank podlicza Twoje bieżące saldo. Jeżeli na przykład, po 30 dniach Twoje saldo wynosi - 300 zł nie musisz się niczego obawiać, ponieważ okres bezodsetkowy trwa 50 dni. W takim obrocie sprawy zostało Ci jeszcze 20 dni na spłatę Twojego zadłużenia. Nie wyrabiając się w terminie 30 dni ze spłata zadłużenia bank naliczy Ci dodatkowe odsetki.

Jeżeli chodzi o spłatę zadłużenia możesz jej dokonać poprzez internetowy przelew bankowy, dokonanie przelewu w oddziale banku lub skorzystanie z serwisu telefonicznego. Wybierając odpowiednią opcję spłaty dowiedz się czy są z nią związane jakieś koszty.

  1. Jak prawidłowo używać karty

Przede wszystkim nie wykorzystuj karty do zakupu produktów codziennego użytku. Wybierając kartę kredytową wybierz tą z najmniejszym limitem. W ten sposób nie będziesz kuszony do nadmiernego korzystania z jej dobrodziejstw. Jeżeli Twoja historia kredytowa nie została nigdy zachwiana używaj tego argumentu do wynegocjowania jak najlepszych warunków z bankiem dotyczących limitu i niższego oprocentowania. Przede wszystkim nie wykorzystuj karty do zakupów, na które bez jej posiadania nie byłoby Cię stać.

  1. Jak zarobić na karcie oraz uzyskać inne korzyści
  1. Promocje

Mogą one polegać na tym, że w pierwszym roku korzystania z karty kredytowej nie ponosimy żadnych dodatkowych opłat. Innym elementem promocyjnym może być bonus o wartości na przykład 100-200 zł.

  1. Zwrot części wydatków

Robiąc zakupy w danym okresie rozliczeniowym dostajemy częściowe zwroty z naszych wydatków. Przykładem jest tutaj Alior Sync, który oferuję swoim klientom 5 % zwroty w okresie rozliczeniowym.

  1. Programy rabatowe, punktowe oraz inne bonusy

Korzystając z tej opcji mamy możliwość zbierania punktów, które dadzą nam zniżki na zakupy dokonywane w różnych placówkach handlowych, niższe opłaty za korzystanie z danych linii lotniczych czy biur podróży.

Ciekawą możliwością jest to, że płacąc za wakacje kartą kredytową dostajemy w bonusie ubezpieczeni od nieszczęśliwego wypadku oraz kradzieży. Dzięki temu nie musimy wykupywać na wakacje dodatkowej polisy.

  1. Odzyskanie pieniędzy za zakup towaru lub usługi

Płacąc kartą kredytową za konkretny produkt lub usługę, które nie spełniły naszych oczekiwań albo nawet nie zostały zrealizowane mamy możliwość szybkiego zwrotu naszych pieniędzy. Przykładowo, jeżeli za nasze wakacje zapłacimy kartą kredytową, a nasze biuro podróży upadnie, pieniądze odzyskamy z rachunku usługodawcy. Za wszczęcie procedury reklamacyjnej usługobiorca płaci zazwyczaj kilkadziesiąt złotych, ale nie musimy czekać miesiącami za rozpatrzenie naszej skargi.


Poznaj Pomysł na, czyli bloga z artykułami dotyczącymi problemów dnia codziennego i sposobów na ich rozwiązanie. http://bit.ly/PomysłNa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dzięki tym aplikacjom zaoszczędzisz nawet 200 zł miesięcznie!

Dzięki tym aplikacjom zaoszczędzisz nawet 200 zł miesięcznie!


Autor: Aleksandra Król


Każdy z nas staje czasami przed koniecznością rozplanowania większych lub mniejszych wydatków. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu jedyną adekwatną pomocą, na którą mogła liczyć ludzkość, była kartka papieru i kawałek ołówka.


Tylko skrupulatne rozpisywanie przychodów i kosztów pozwalało na utrzymanie domowego budżetu w ryzach. W dodatku poszukiwanie jakiejkolwiek oszczędności wiązało się z koniecznością odbycia morderczego sprintu przez całe miasto. W dzisiejszych czasach nie musisz nawet wychodzić z domu, bo większość ułatwiających planowanie finansów osobistych narzędzi dostępnych jest via internet.

Każdy zna ten problem: wychodzisz ze znajomymi na miasto, przychodzi do płacenia za pizzę, i... Ja nie mam drobnych, ja mam drobne, ja mam wyliczone, ja mam tylko kartę! Gdy dostajecie wspólny rachunek, opłacenie go jest prawdziwym koszmarem. Często jedna osoba poczuwa się do uregulowania należności, a potem i ona, i znajomi zapominają o całej sytuacji. Na szczęście istnieją już aplikacje online do rozliczania się. Wystarczy wypełnić pola, w których napiszesz, ilu ludzi się składało i jaką kwotę wpłacił każdy z nich. Gotowe! Dostajesz rozliczenie, które informuje Cię o tym, kto, komu i ile musi oddać. Genialne, prawda?

Innymi przydatnymi aplikacjami są „wirtualne portfele”, w których możesz zapisać swoje dochody i wydatki oraz solidnie je rozplanować. Dzięki przejrzystości tych narzędzi masz wgląd w swój budżet zawsze i wszędzie (o ile jest tam internet). To odpowiedni wybór, jeśli jesteś osobą, od której pieniądze jakimś cudem zawsze uciekają. Gdy będziesz wiedział, ile masz pieniędzy, w Twojej głowie automatycznie zapali się czerwona lampka.

Jeśli zaś jesteś osobą permanentnie zapominalską, przyda Ci się przypominacz opłaty rachunków i faktur. Czasami mnóstwo żółtych karteczek oraz trzy alarmy w komórce nie wystarczą – wiem po sobie, że po pewnym czasie człowiek zaczyna ignorować tak oczywiste sygnały. W aplikacje takie wpisuje się dane dotyczące rachunków, które musimy regularnie opłacać, oraz termin, w którym chcielibyśmy to zrobić. Urządzenie będzie przypominać nam o wpłacie dopóty, dopóki faktura nie znajdzie się w kategorii „zapłacone”. Proste i skuteczne!

Ostatnim narzędziem na naszej liście jest internetowa porównywarka ubezpieczeń. Jeśli chcesz znaleźć najtańszą i najbardziej dopasowaną do Ciebie ofertę polisy, np. na życie, możesz to zrobić w kilka minut z poziomu przeglądarki. Nie trzeba nawet nic ściągać! Wypełniasz krótki formularz, na podstawie którego zostanie obliczona Twoja składka, czekasz kilka sekund – i już! Dostajesz do wyboru kilka ofert. A jeśli zdecydujesz się na jedną z nich, załatwisz wszystko bez wychodzenia z domu!


Jeżeli chciałbyś poczytać jeszcze o ubezpieczeniach i porównywarkach, wejdź na najlepszeubezpieczenienazycie.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 sposoby na oszczędzanie przez Internet

3 sposoby na oszczędzanie przez Internet


Autor: KatarzynaKupczyk


Oszczędne dysponowanie domowym budżetem nie oznacza rezygnowania z przyjemności i liczenia każdej złotówki, aby móc zakupić wymarzoną rzecz, prezent lub niezbędny sprzęt. Dzięki robieniu zakupów przez Internet można zaoszczędzić przez płacenie mniej za te same produkty. Jakie są możliwości oszczędzania przez Internet?


Kody rabatowe i bony

Na swoją skrzynkę e-mailową możemy zamówić coś w rodzaju newslettera, ale z różnymi promocjami – kliknięcie w wyszczególnioną w e-mailu ofertę przenosi do strony, na której obowiązkowe jest wpisanie kodu, otrzymanego wcześniej w wiadomości. Taki newsletter informuje również o promocjach na różnych stronach internetowych, gdzie nie trzeba wpisywać kodu. Bezpłatnie dowiadujemy się o korzystnych ofertach – zapisanie się do newslettera nic nie kosztuje, a może być opłacalne. Można również znaleźć strony z bonami indywidualnymi lub grupowymi – np. zniżkę na grę w paintballa za znajomymi w danej miejscowości. Wybieramy interesujące nas miasto i kategorię, po czym możemy zamówić bon do wykorzystania np. w sklepie. W takim wypadku płacimy tylko za ten kupon – uprawnia on nas do skorzystania z danej usługi lub dostania produktu w okazyjnej cenie.


Zamawianie produktów ze stron sklepów i aukcji

Rozmaite sklepy oferują zamawianie swoich produktów ze strony internetowej bezpośrednio do salonu – nie płaci się nic za przesyłkę, a może się okazać, że cena np. butów na stronie jest niższa w porównaniu do kwoty, jaką by się zapłaciło w sklepie stacjonarnym. Zniżka może się okazać na tyle duża, że może się opłacać nawet zamówienie rzeczy z dostawą do domu, jeśli mieszkamy dość daleko od punktu odbioru. Innym wyjściem jest również śledzenie stron z aukcjami, na których można wylicytować produkt za dobrą cenę – nawet w ostatniej minucie.

Porównywarki cen

Działanie tych bezpłatnych aplikacji (w przypadku produktów) polega na wpisaniu nazwy poszukiwanej rzeczy w wyszukiwarkę, po czym dostaje się listę sklepów, gdzie można dostać ten produkt. Jeśli chcemy dodatkowo zaoszczędzić na kosztach wysyłki, bo akurat jakiegoś sklepu nie ma w naszej miejscowości, można wybrać miasto, w którym chcemy daną rzecz zakupić. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że dzięki porównywarkom online możemy znaleźć nie tylko tani sprzęt elektroniczny lub prezent, ale również ubezpieczenia – na życie, mieszkania, OC samochodu, turystyczne, itp.

Porównywarki ubezpieczeń działają inaczej niż zwykłe porównywarki cen. Użytkownik jest proszony o podanie pewnych danych, na podstawie których zostaną dopasowane do profilu użytkownika korzystne oferty ubezpieczeń – pod względem zakresu ochronnego i ceny. Wymagane dane będą różne w zależności od rodzaju ubezpieczenia. I tak: porównywarka może pytać o zawód i stan zdrowia, jeśli szukasz ubezpieczenia na życie. Jeśli chcesz ubezpieczyć mieszkanie, trzeba podać np. metraż mieszkania, rok budowy, wartość elementów ruchomych i stałych.

Kolejna różnica pojawia się przy pozyskiwaniu ofert po wypełnieniu formularza. Użytkownik dostanie gotową listę ofert w przypadku ubezpieczenia mieszkania i polisy turystycznej. Jeśli jednak chodzi o porównanie cen ubezpieczenia na życie, ważnych czynników jest na tyle dużo, że kalkulator ubezpieczeniowy nie jest w stanie ich właściwie przetworzyć, dlatego konieczny jest kontakt z agentami ubezpieczeniowymi. Internauta podaje dodatkowo tylko swoje imię, nazwisko oraz nr telefonu – po czym czeka na telefony kilku agentów z najlepszymi ofertami ubezpieczenia na życie dla niego. Prawda, że wygodne?


Zakupy przez Internet oszczędzają czas i pieniądze. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o porównywarkach ubezpieczeń, możesz skorzystać z tej strony: ubezpieczenienazycieporownanie.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Oszczędzanie - wartość pieniądza

Oszczędzanie - wartość pieniądza


Autor: Marcin Baryś


Oszczędzanie jest bardzo ważną umiejętnością, niezależnie od sytuacji finansowej. Nikt z nas nie wie co przyniesie jutro, w każdej chwili możemy potrzebować dodatkowych pieniędzy dla siebie czy bliskich.


Z jednej strony wydaje się, że oszczędności są sprawą dochodów, bo niektórzy po prostu nie mają z czego zrezygnować dla oszczędności. Z drugiej zaś, że oszczędzają osoby, które są do tego zmuszone bądź zaznały w życiu biedy. Życie pokazuje, że umiejętności oszczędzania wcale nie zależą od naszych zarobków, ale od naszych nawyków i czy widzimy sens w takich działaniach.

Na pewno umiejętność oszczędzania posiadają ludzie, którzy zostali nauczeni tego przez rodziców w swoim dzieciństwie. Właśnie w tym okresie dzieci na zasadzie obserwacji, uczą się pewnych zachowań, które pozostają w naszej pamięci. Często nieświadomie wykorzystywane są w ich dorosłym życiu.

Zatem rodzi się pytanie: Jak nauczyć dzieci oszczędzania? Na pewno jednym ze sposobów jest dawanie dziecku kieszonkowego, aby nie tylko mogło zaspokoić swoje drobne potrzeby, ale również mogło nauczyć się odpowiedzialnego gospodarowania funduszami. W tym celu trzeba jasno przedstawić zasady:

  • wysokość kieszonkowego;
  • termin wypłaty;
  • cel jego przeznaczenia.

Wówczas dziecko będzie wiedzieć, że na te potrzeby nie dostanie dodatkowych funduszy w danym okresie. Możemy również wyposażyć go na ten czas w dodatkowe fundusze, które będzie mogło przeznaczyć na dowolne przyjemności. Kiedy naszemu dziecku zabraknie pieniędzy np. na opłacenie telefonu, pamiętajmy aby nie ulegać ratując go kolejnym zastrzykiem gotówki. Wówczas cała nasza praca pójdzie na marne, a pociecha nie nauczy się, aby następnym razem bardziej przemyśleć swoje wydatki. Wysokość kieszonkowego musi być dostosowana do naszych możliwości finansowych i potrzeb pociechy.

Co kiedy dziecko mówi nam, że inni mają więcej?

Wtedy należy mu wytłumaczyć na jakie rzeczy stać rodziców, a na jaki nie. Na początku trzeba wytłumaczyć dziecku skąd bierzemy pieniądze i ile ich zarabiamy. Następnie powinniśmy uświadomić dziecko, jakie ponosimy koszty utrzymania domu, najlepiej dać mu rachunki za prąd, wodę, gaz i media oraz poprosić o zsumowanie tych kwot. Uświadommy mu jakie wydatki ponosimy na żywność przedstawiając paragony. Powinno go to nauczyć zwracać uwagę na ceny za produkty.

Zasada motywacji

Jeżeli nasze dziecko pragnie posiadać jakiś przedmiot, którego cena przekracza jego możliwości finansowe, a my stwierdzimy że byłby on dla niego przydatny, możemy wdrożyć pewien układ. Postawmy warunek: jeśli odłożysz połowę tej kwoty z własnego kieszonkowego, to my pokryjemy drugą połowę. Wówczas dziecko będzie musiało zrezygnować z niektórych przyjemności na rzecz innej. Nauczymy je w ten sposób, że bez niektórych rzeczy możemy sobie poradzić, że nie wszystko jest nam tak samo potrzebne do życia.

Zasada wysiłku

W wieku szkolnym dziecko może podjąć się już drobnych prac, aby podwyższać swój budżet na przyjemności. Roznoszenie ulotek, praca na ręcznej myjni samochodowej czy dorywcza praca w okresie wakacyjnym przy zbiorze owoców, to tylko niektóre z możliwości. Powinniśmy zachęcać dzieci do takiej aktywności, gdyż nauczy ich to samodzielności oraz oszczędzania. Na pewno do większych przemyśleń nad wydawaniem pieniędzy, zmotywują go bardziej te, które kosztowały go trochę wysiłku, od tych które po prostu dostał.

Płacenie za obowiązki

Niewątpliwie częstym błędem popełnianym przez rodziców jest wynagradzanie pociech za dobre oceny czy wykonywanie prac domowych. Dzieci mogą dojść do wniosku, że za wszystko powinny wymagać pieniędzy, a bezinteresowna pomoc czy wymaganie od samych siebie są nieopłacalne i nie przynoszą żadnych korzyści.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pomysł na dodatkowy zarobek

Pomysł na dodatkowy zarobek


Autor: Radosław Olszewski


W dzisiejszym świecie często zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób mogę poprawić stan swoich finansów i wygenerować dodatkowe źródło dochodu. Poniżej znajdziesz kilka praktycznych pomysłów jak tego dokonać.


Do celów znalezienia informacji na temat dodatkowego zarobku wykorzystałem wyszukiwarkę Google. Najpierw trafiłem na bloga Michała Szafrańskiego „Jak oszczędzać pieniądze”. Znalazłem tam podcast na temat pracy dodatkowej poza etatem. Michał mówił w nim, że poza dodatkowym zarobkiem, taka praca ma też dodatkowe korzyści, takie jak poznawanie nowych ludzi oraz nauka dyscypliny.

Z ciekawszych pomysłów na dodatkową pracę, które przedstawił Michał to wyprowadzanie psów, robienie zakupów dla starszych osób, wynoszenie śmieci sąsiadce za drobną opłatą plus dodatkowe zniżki dla osób rekomendujących nowych klientów.

Najbardziej jednak spodobał mi się pomysł na zakup felg aluminiowych na aukcjach internetowych, na których mało kto licytuje taki towar. Z tego powodu można kupić go po śmiesznie niskiej cenie i sprzedać na skupie złomu ze znacznym zyskiem.

Jeżeli masz umiejętność tak zwanego lekkiego pióra, możesz zająć się pisaniem tekstów oraz ofert sprzedażowych. W Polsce serwisy, na których można sprzedawać teksty to giełda tekstów oraz textmarket.

Dodatkowo, jeżeli biegle władasz językiem angielskim możesz zająć się tworzeniem oraz sprzedażą tekstów na rynku anglojęzycznym. Za przykład takiej osoby Michał podaje Brytyjczyka Toma Ewera z leavingworkbehind.com, który żyje wyłącznie z tego i zarabia kilka tysięcy dolarów miesięcznie. Ponadto Sophie Lizard z beafreelanceblogger.com udostępnia listę 50 blogerów, którzy płacą za pisanie treści na ich blogi.

Oprócz tego, o czym mówił Michał, jeśli masz zamiłowanie do internetu możesz zostać freelancerem, który np., zajmuję się tworzeniem stron internetowych, pozycjonowaniem, tworzeniem grafiki (logo na strony internetowe, broszury, retusz zdjęć) czy tworzeniem skutecznej reklamy w sieci. Przykładowo, jeśli znasz się na tych kilku rzeczach z czasem możesz otworzyć agencję interaktywną, która stanie się Twoim głównym źródłem dochodu. Możesz również wyspecjalizować się w tworzeniu szablonów internetowych pod popularny system zarządzania treścią, jak choćby Wordpress i pobierać dożywotnie prowizję od ich sprzedaży w serwisie themeforest.net.

W internecie często spotykam osoby, których pasją jest fotografia. W takim przypadku można swoje hobby zamienić na dodatkowe źródło dochodu, jak choćby stając się fotografem ślubnym, udzielać konsultacji na skype na temat doboru odpowiedniego aparatu czy sprzedaż fotografii stockowej poprzez Fotolie.

Jeżeli już jesteśmy przy konsultacjach, to do zarobku możesz wykorzystać popularny komunikator skype. Konsultację mogą być udzielane z takiego zakresu jak:

- nauka języka angielskiego,

- porady dietetyczne,

- konsultacje biznesowe (sprzedaż, skuteczne negocjacje, itp.).

Kolejny sposób na dodatkowy zarobek to stanie się konsultantem firmy AVON, ORIFLAME lub dołączenie do jakieś firmy marketingu sieciowego i zarabianie pieniędzy od własnej sprzedaży oraz otrzymywanie prowizji od obrotu grupy.

Jeśli jesteś osobą komunikatywną, masz talent do śpiewu, to w weekendy możesz zająć się organizowaniem imprez urodzinowych, śpiewać na przyjęciach ślubnych.

Możliwe też, że jesteś pasjonatem zdobywania wiedzy, cały czas poszukujesz w internecie informacji na dany temat. Może warto w takiej sytuacji, abyś po godzinach dorabiał, jako broker informacyjny. W dzisiejszym świecie jesteśmy zalewani miliardem informacji i ciężko się nam w tym wszystkim odnaleźć. Nie masz czasu, aby o wszystkim wiedzieć na bieżąco. Z tego powodu (moim zdaniem) zawód taki jak broker informacji to przyszłość. Zamiłowanie do poszukiwania informacji możesz przekuć na tworzenie stron niszowych i zarabiać na reklamie i marketingu afiliacyjnym.

Ciekawą opcją jest również praca, jako tajemniczy klient. Polega ona na kontroli sklepu lub punktu usługowego pod przykrywką zwyczajnego klienta. Wcielasz się w zwykłego klienta i oceniasz jakość obsługi przez personel.

Gdzie możesz zgłosić się, aby podjąć pracę, jako tajemniczy klient:

- Vision Secret Client,

- MSP Mystery Shopping Poland,

- Rubisco Audit,

- Dive-AdHoc.

Dodatkowe pieniądze możesz również zarobić na sprzedaży niepotrzebnych książek, ciuchów na serwisach aukcyjnych. Możesz również zająć się zbieraniem tuszy z drukarek atramentowych i tonerów z drukarek laserowych po rodzinie i znajomych, i ich odsprzedaży. Dane kontaktowe firm, które zajmują się skupem tego typu rzeczy znajdziesz na pustetusze.pl i recyplan.pl. Tusze muszą być oryginalne (zamienniki nie są nic warte), nieuszkodzone (bez widocznych pęknięć czy odłamanych elementów) i nienapełniane ponownie (chociaż za tusz regenerowany też można dostać kilkadziesiąt groszy). Można zbierać także tonery z drukarek laserowych i tutaj należy postępować podobnie - tonery powinny być oryginalne, nieuszkodzone i nieregenerowane.


Jak jeszcze możesz zarabiać pieniądze, zajrzyj tutaj http://bit.ly/RadekOls2

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 6 sierpnia 2014

Jak bezpiecznie opłacać rachunki?

Jak bezpiecznie opłacać rachunki?


Autor: Anna Skwierzyńska


Płacenie rachunków jest czynnością, tyle nieprzyjemną, co konieczną. Sposobów na regulowanie należności za energię elektryczną, gaz, internet czy raty jest kilka. Należy jednak pamiętać, że choć z pozoru wygodne, nie wszystkie z nich są w pełni bezpieczne.


Obecnie płatności można regulować nie tylko w bankowym okienku czy na poczcie. Niektóre instytucje zachęcają klientów niskimi prowizjami za rachunki za wodę czy gaz, które można nawet zapłacić w sklepie spożywczym lub supermarkecie przy okazji dokonywania innych zakupów.

Jak płacą Polacy?

Odpowiedź brzmi – najchętniej gotówką. – Jak wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego, wśród wszystkich płatności Polaków 82 proc. dokonywanych jest gotówką. Nie można więc powiedzieć, że w dzisiejszych czasach dominującym i bezwzględnie uznawanym za najlepszy sposobem regulowania comiesięcznych rachunków jest płacenie przez internet – mówi Karol Sadowski, ekspert Optima. Płacenie w sklepie lub opłacanie rachunków przy pomocy gotówki uznawane jest przez 60 proc. Polaków za szybszy sposób w porównaniu do kart płatniczych. Dlaczego tak lubimy mieć przy sobie plik banknotów? Niektórzy w ten sposób lepiej kontrolują swoje wydatki, ponieważ transakcje bezgotówkowe powodują, że przez płacenie „plastikiem” tracą poczucie rzeczywistego wydawania pieniędzy. Ponadto dla osób, które nie posiadają rachunku osobistego, a jest takich osób nadal w naszym kraju sporo (33 proc.) trzymanie pieniędzy w przysłowiowej skarpecie jest jedynym sposobem.

Z kasą do kasy

Już kilka lat temu powstało coraz więcej punktów, które zaczęły pośredniczyć w przyjmowaniu opłat na rzecz tzw. wierzycieli masowych, a więc firm dostarczających do mieszkań prąd, gaz i inne media. Nie raz już miały miejsce sytuacje, kiedy dokonywane przez klientów wpłaty w punktach kasowych nigdy nie trafiały do odbiorców, ponieważ instytucje finansowe nie przekazywały przyjętych pieniędzy. Pomimo tego każdego roku przybywa samodzielnych punktów kasowych. Czy należy całkowicie zrezygnować z płatności w tego typu i podobnych punktach? Czym kierować się przy wyborze instytucji, w której będziemy opłacać rachunki? Oprócz oczywistych aspektów, takich jak niska prowizja za dokonanie opłat czy bliskość od miejsca zamieszkania, najważniejsze jest bezpieczeństwo. – Pamiętajmy, żeby oprócz wysokości prowizji za opłacenie danego rachunku, zwrócić uwagę na bezpieczeństwo. Jeśli przykładowo wcześniej korzystaliśmy z usług danej firmy pożyczkowej i mamy do niej zaufanie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z opcji płacenia rachunków. W niektórych placówkach oprócz opłat za telewizję, prąd czy gaz, można też zapłacić składki ubezpieczeniowe, przekazać pieniądze w systemie Western Union czy nawet doładować przedpłatowy licznik prądu – zauważa Karol Sadowski, ekspert Optima. Decydując się na płacenie rachunków w placówkach pozabankowych, warto też sprawdzić, czy instytucja finansowa, w której zamierza się to zrobić, ma podpisane umowy o współpracy z dostawcami energii, gazu, telefonii i telewizji.

Bezpiecznie przez internet?

Coraz chętniej zakładamy rachunki bankowe, do których dostęp możliwy jest przez internet lub smartfon. Jednak mimo tego nadal zaledwie 30 proc. osób opłaca rachunki drogą elektroniczną. Ponadto zasadniczą przyczyną niekorzystania z tego rodzaju płatności są: brak komputera i dostępu do internetu, a także nieumiejętność korzystania z bankowości internetowej. Wykonywanie przelewów on-line jest wygodnym i tanim rozwiązaniem, ponieważ większość banków oferuje je całkowicie bezpłatnie. Jednakże niesie to także ze sobą pewne ograniczenia i ryzyka. Przykładowo niebezpieczne są sytuacje, kiedy użytkownicy otrzymują maile do złudzenia przypominające oficjalne informacje wysyłane z banku zachęcające do kliknięcia w link lub podania danych do logowania. Stąd już prosta droga do tego, by osoba niepowołana uzyskała dostęp do zgormadzonych na internetowym rachunku środków. Program antywirusowy zainstalowany na komputerze lub laptopie może pomóc zabezpieczyć się przed złośliwym oprogramowaniem wyłudzającym dane, ale przede wszystkim warto uzbroić się w zdrowy rozsądek i wszelkie budzące najmniejsze podejrzenie maile lub smsy – po prostu ignorować.

Jak płacić?

Przede wszystkim w terminie i bezpiecznie. Jak zauważył już w osiemnastym wieku wybitny uczony amerykański Benjamin Franklin – pewne są tylko śmierć i podatki. Można jednak jeszcze dodać, że równie pewne są comiesięczne rachunki za mieszkanie, wodę, prąd i inne media. Decydując się wybór określonej metody płatności, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim bezpieczeństwo oraz wygodę. Jeśli nie jest się obeznanym z internetem i za bardziej wiarygodne i pewne uważa się tradycyjne sposoby opłacania rachunków w placówkach bankowych lub pożyczkowych, to nie trzeba tego zmieniać, pod warunkiem, że wybierze się wiarygodną i bezpieczną instytucję. Jeśli jednak pozostaje się wiernym zwolennikiem płatności on-line należy pamiętać, aby bank z którego korzystamy oferował odpowiednie zabezpieczenie transakcji.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ubezpieczenia do kredytów gotówkowych - dlaczego tylu ludzi z nich korzysta i dlaczego nie powinni tego robić...

Ubezpieczenia do kredytów gotówkowych - dlaczego tylu ludzi z nich korzysta i dlaczego nie powinni tego robić...


Autor: Marcin Adamczyk


Czy Twój bank często składa Ci propozycję skorzystania z jakiegoś produktu ubezpieczeniowego? Dałeś się kiedyś namówić i skorzystałeś? Potrafisz samodzielnie ocenić czy takie propozycje są dla Ciebie korzystne? No właśnie...


Na przestrzeni ostatnich 20 lat polski rynek produktów kredytowych przeszedł wiele zmian. Właściwie powinienem napisać, że nadal przechodzi, bo wciąż trudno mówić o stabilizacji i trwałym układzie sił wśród podmiotów odgrywających główne role. Jedno się niestety nie zmienia – podejście do klienta i dbanie o wybór najkorzystniejszych dla niego rozwiązań. Klient w tym całym układzie jest tylko „komórką” raportu w Excelu, „rekordem” w bazie czy też „leadem” przekazanym do sprzedawcy. Tych sprzedawców wszystkie firmy nazywają dumnie doradcami, ale czy ich praca z doradztwem ma cokolwiek wspólnego? Najczęściej niestety nie. I nie ma znaczenia czy mamy do czynienia z etatowym pracownikiem banku, firmy pożyczkowej, dużego lub małego pośrednika. Oczywiście wśród tych osób znajdą się jednostki, którym zależy na znalezieniu dla klienta najlepszego rozwiązania, dogłębnym przeanalizowaniu portfela jego produktów kredytowych, potrzeb i połączeniu tego wszystkiego z odpowiednimi narzędziami gwarantującymi bezpieczeństwo i rozsądek przy podejmowaniu kolejnych decyzji związanych z zadłużaniem. Problem jednak w tym, że takich osób praktycznie nie znajdziecie wśród największych graczy. W większości banków oraz pozostałych dużych i rozpoznawalnych przez klientów podmiotów, priorytety są zupełnie inne. I nie pozwólcie się zwieść pozornie wiarygodnym przekazom płynącym z profesjonalnie przygotowanych kampanii reklamowych, wygłaszanych przez najbardziej lubianych celebrytów. Bardzo dobrze obrazuje to przykład, który opiszę poniżej.

Ubezpieczenia do kredytów

Ubezpieczenia to najbardziej lubiany przez każdy bank i firmę pożyczkową „dodatek” do pożyczanych pieniędzy. Szybki sposób na wygenerowanie wysokich przychodów i dopisanie ich do słupków na raportach. Korporacje to uwielbiają. Pod pretekstem ochrony życia lub zabezpieczenia przed utratą pracy, zaciągając kredyt bardzo łatwo możemy stać się właścicielem najczęściej słabej, za to bardzo drogiej, polisy ubezpieczeniowej. Klient ma przedstawianą wizję nieszczęścia, które może go spotkać, co w połączeniu z wygodnym dostępem do produktu ubezpieczeniowego podawanym na tacy przez dbający o jego dobro bank, powoduje, że często bez szczególnego zastanowienia klient bardzo szybko mówi „tak”. A czy powinien tak postąpić? Czy przed wyrażeniem zgody zastanowił się ile takie samo ubezpieczenie by go kosztowało bezpośrednio w firmie ubezpieczeniowej? Czy zastanowił się czy może któreś z już posiadanych ubezpieczeń doskonale zabezpieczy jego kredyt? W momencie załatwiania formalności kredytowych, niepewności co do decyzji o przyznaniu, często presji czasu i pod namową specjalnie przegotowanych i przeszkolonych pod tym kątem pracowników kredytodawcy, większość osób nie myśli niestety racjonalnie i podejmuje pochopnie decyzję o skorzystaniu z ubezpieczenia. Później na koniec kwartału lub roku na dużej konferencji podsumowującej sprzedaż, organizowanej najczęściej w prestiżowym hotelu w którymś ze znanych kurortów, dyrektor sprzedaży lub członek zarządu któregoś z banków stanie przed swoją siecią sprzedaży i podczas ładnej prezentacji pochwali się jak to znowu wzrosła sprzedaż ubezpieczeń do kredytów i jak przekroczono poziom np. 75% udziału ubezpieczeń w całym portfelu. Oczywiście nie doda, że ta impreza jest organizowana za pieniądze klientów, którym nikt nie uświadomił, że właśnie kupują najdroższe ubezpieczenie na rynku. A dlaczego najdroższe? Prosty przykład – średni koszt ubezpieczenia na życie do kredytu wynosi około 0,25% miesięcznie, licząc oczywiście od pełnej kwoty kredytu. Jeżeli ktoś zaciąga kredyt na 100 tys. PLN to miesięcznie zapłaci składkę na poziomie 250 PLN. Tylko jeżeli weźmie ten kredyt na 5 lat to łączny koszt tego ubezpieczenia wyniesie 15 tys. PLN. Ktoś powie – lepiej spać spokojnie i nie ryzykować pozostawienia rodzinie długów do spłaty. Oczywiście to prawda, odpowiedzialność zawsze jest potrzebna. Tylko czy ktoś się zastanawia jaką składkę z tego ubezpieczenia odprowadził do towarzystwa ubezpieczeniowego bank? Przy powyższym przykładzie jest to około 0,08%... Czyli klient płaci 250 PLN, a bank już tylko 80 PLN. W ciągu 5 lat klient płaci 15 tys. PLN, a bank tylko 4,8 tys. PLN. Ten przykład wcale nie pokazuje skrajnych poziomów kosztów ponoszonych przez klientów i przez banki. Spokojnie można znaleźć zarówno wyższe składki ubezpieczeń do kredytów jak i niższe poziomy składek pobieranych przez ubezpieczycieli. Ale mechanizm zawsze będzie ten sam – to kredytodawca najlepiej zarobi na ubezpieczeniu, tak dużo, że każdemu ubezpieczonemu klientowi powinien pozostać duży niesmak. Dlatego zawsze warto poprosić sprzedawcę o pokazanie ogólnych warunków ubezpieczenia. Warto porównać je z takim samym dokumentem ściągniętym z dowolnie wybranej firmy ubezpieczeniowej. Warto także pamiętać, że z ubezpieczenia do kredytu zawsze można zrezygnować w trakcie jego trwania, choć nie zawsze ten zwrot następuje w gotówce (często kwota zwrotu jest odliczana od aktualnego salda zadłużenia, mogą być także dodatkowe koszty – koniecznie trzeba dokładnie przeczytać umowę kredytową). No i na koniec warto zadać kilka pytań doradcy w banku zanim złoży się wniosek kredytowy – czy kredyt bez ubezpieczenia wlicza się do realizacji jego planu sprzedaży? Czy za kredyty bez ubezpieczenia ma płaconą prowizję? Czy na koniec dnia będzie się musiał tłumaczyć swojemu szefowi dlaczego nie sprzedał nam ubezpieczenia? A może będzie miał telekonferencję, na której dostanie na forum ostrą reprymendę za niewykorzystanie szansy na zarobienie dla swojego banku kolejnych kilku tysięcy złotych (takie telekonferencje w wielu firmach stały się ostatnio bardzo modne…). Bo to właśnie jest ta druga strona medalu – człowiek sprzedający nam kredyt nie zawsze patrzy na nas tylko pod kątem możliwej do zarobienia prowizji, często jest na siłę do takiej roli ustawiany…

Pojawiła się w ostatnim czasie szansa, że ubezpieczenia do kredytów będą „zdrowsze”. Mam tu na myśli Rekomendację U, której wprowadzenie w życie ogłosiła Komisja Nadzoru Finansowego. Czy zatem po 31 marca 2015 roku zaczniemy funkcjonować w nowych realiach, w których znikną wszelkie stwierdzone przez KNF nieprawidłowości w zakresie oferowania przez banki produktów ubezpieczeniowych? Będzie jak zawsze – życie pokaże…


Autor zamieszcza swoje teksty także na blogu
www.cowportfelu.blogspot.com oraz na stronie www.fincredo.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zapewnić sobie lepszą przyszłość?

Jak zapewnić sobie lepszą przyszłość?


Autor: Jacek Gędłek


Każdy z nas, bez względu na wiek, już teraz musi podejmować decyzje, które zaważą na jego życiu na emeryturze. Pewnie za te trzydzieści, czterdzieści lat wolałbyś zwiedzać Europę, natomiast może się zdarzyć, że przez niektóre swoje decyzje będziesz musiał dorabiać na stróżówce. Jak więc zadbać o emeryturę już dzisiaj?


Po pierwsze: zadecyduj, umowa o pracę czy działalność gospodarcza.

Własna działalność gospodarcza kusi: wolnością w podejmowaniu decyzji, elastycznym czasem pracy, a także – większymi zarobkami. Bo nawet jeśli pracujesz na etacie, to po przejściu na własną działalność gospodarczą możesz u swojego pracodawcy wynegocjować wyższe wynagrodzenie.

Ale jeśli na serio myślisz o emeryturze, to nie będzie dla Ciebie najlepsze rozwiązanie. Bo nawet jeśli wystawisz faktur na pięć tysięcy netto w miesiącu, to składka na emeryturę będzie pobierana ze składek ZUS, które odprowadzasz co miesiąc. Niestety przy prowadzeniu działalności gospodarczej przez wiele lat oznacza to bardzo niską emeryturę.

Dlatego też: jeśli myślisz na poważnie o emeryturze, to albo upieraj się przy umowie o pracę, albo dużo oszczędzaj.

Po drugie: oszczędzanie, oszczędzanie, oszczędzanie.

Oczywiście – jaka jest przyjemność z zarabiania pieniędzy, jeśli się ich nie wydaje? Natomiast faktycznie dobrze jest wyrobić sobie nawyk oszczędzania, co pozwoli Ci realizować Twoje marzenia nawet wówczas, gdy zarobki po przejściu na emeryturę poważnie się zmniejszą.

Po trzecie: zainteresuj się produktami finansowymi.

Lokaty, konta oszczędnościowe, fundusze emerytalne, IKE/IKZE... te wszystkie produkty finansowe nie tylko przymuszą Cię do regularnego oszczędzania pieniędzy, ale także – sprawiają, że oszczędności na Ciebie pracują. Z myślą o emeryturze najlepsze pewnie będą: konta emerytalne IKE/IKZE albo... ubezpieczenie na życie i dożycie, gdzie sporą część składek możesz przeznaczyć właśnie z myślą o oszczędzaniu i inwestowaniu.

Po czwarte: masz kredyty? Spłać je jak najszybciej!

W dzisiejszych czasach posiadanie kredytu hipotecznego jest już standardem. Większość osób uważa go za kulę u nogi... Dlatego też lepiej jest go spłacić jak najszybciej! Warto nawet każdy odłożony tysiąc złotych wpłacać do banku na poczet szybszej spłaty hipoteki, aczkolwiek różnica w racie jest odczuwalna przy wpłaceniu naraz dziesięciu tysięcy. Wówczas rata kredytu może się obniżyć o sto – sto pięćdziesiąt złotych (to oczywiście w zależności od wysokości raty i okresu kredytowania). Te pieniądze można potem przeznaczyć albo na ubezpieczenie na życie, albo odkładać z myślą o kolejnej nadpłacie kredytu... i tak w kółko, aż do pozbycia się kredytu:)


A jeśli zainteresował Cię temat oszczędzania na emeryturę dzięki ubezpieczeniom życiowym, to zapraszamy tutaj: najlepszeubezpieczenienazycie.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W jaki sposób może pomóc Ci mądrość i idea inteligencji finansowej?

W jaki sposób może pomóc Ci mądrość i idea inteligencji finansowej?


Autor: Aleksandra Jagodzińska


Dlaczego tylu milionerów z Lotto tak szybko "wyparowuje"? Dlaczego luksus nie jest dla wszystkich? Dlaczego osoba, której ofiarowano ponad pół miliona złotych, wróciła po pół roku na ulicę bez grosza przy duszy? Co tak naprawdę ma wpływ na takie, a nie inne postępowanie pewnych osób?


Kolejne pytanie: DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE?

Bo te osoby nie były gotowe na sukces, taka sytuacja je przerosła, nie wiedzieli, co tak naprawdę zrobić z tymi pieniędzmi, więc je wydali. Pomyślisz sobie, że są to jakieś bzdury. Jednakże wszelkie statystyki, badania zarówno z naszego kraju jak z zagranicy potwierdzają taki stan rzeczy. Przykre, ale prawdziwe.

Szkoła zapewnia tak naprawdę tylko minimum wiedzy i to takiej, gdzie ważne są regułki i działania. Nikt do tej pory nie pomyślał o planowaniu finansowym, o kształceniu już od dziecka tzw. inteligencji finansowej.

Skąd pojawiła się idea inteligencji finansowej?

Otóż zapoczątkował ją Robert Kiyosaki w serii swoich książek, który z kolei zainspirował się badaniami Howarda Gardnera. Gardner stwierdził, że szkoła wymaga tylko zapamiętywania i liczenia. Życie jednak wymaga od nas innych umiejętności, jak chociażby radzenie sobie z trudnościami, czy też współpracy z ludźmi.

Świetną książkę na temat radzenia sobie z finansami, zarządzania zgromadzonym majątkiem oraz popełniania najczęstszych błędów jest książka dr Andrzeja Fesnaka „Bogaty Polak, biedny Polak. Jakie decyzje finansowe podejmują bogaci i dlaczego biedni robią błędy działając inaczej”.

Co proponuje dr Andrzej Fesnak, aby pogłębić i wykorzystać swoją inteligencję finansową?

Należy ją ćwiczyć i rozwijać poprzez:

  • Oswajanie się z cyframi
  • Oglądanie ekonomicznych programów
  • Słuchanie częściej wiadomości, w których są podawane dane finansowe
  • Czytanie artykułów w gazetach, które dot. branży ekonomicznej
  • Odwiedzanie portali internetowych banków, towarzystw ubezpieczeniowych oraz funduszy inwestycyjnych
  • Częste myślenie o finansach
  • Przeczytanie książki o finansach osobistych
  • Liczenie w pamięci

Dzięki powyższym wskazówkom – wg dr Andrzeja Fesnaka – zadziała stare prawo:

  • Twoje myśli staną się słowami
  • Twoje słowa staną się czynami
  • Twoje czyny staną się nawykami
  • Twoje nawyki zmienią Twoją postawę
  • Twoja postawa zmieni Twoje zainteresowania
  • Twoje zainteresowania zmienią Twoje wybory
  • Twoje wybory doprowadzą Cię do sukcesu finansowego

Zgadzam się z tym w 100% i mam nadzieję, że Ty również. Od myśli wszystko się zaczyna, a co z nią zrobisz? zależy już tylko od Ciebie.

OD CZEGO ZATEM WARTO ZACZĄĆ?

Zacznij od zweryfikowania poniższej reguły, bo od niej nie ma odstępstw:

Wiedza ----- > Działanie ---- > Doświadczenie ---- > Mądrość

Pkt. 1 Wiedza

Najpierw była szkoła podstawowa, następnie kolejne szkoły, uczelnie….. Wiedza to zasób wiadomości, informacji, które do tej pory zdobyłeś, nabyłeś poprzez naukę, czytanie książek, uczestniczenie we wszelkich kursach, szkoleniach, czy to stacjonarnych, czyli ty+ komputer (np. webinary), czy też wymagających twojej osobistej obecności, czyli wyjazdowych.

Pkt. 2 Działanie

Zdobyta wiedza przyczyniła się, że postanowiłeś w jakiś sposób ją wykorzystać, więc ruszyłeś się – zacząłeś działać. Często sytuacja zmusza nas do działania, bo nikt nie opłaci za nas rachunków, nie zapewni pożywienia, czyli tego minimum bezpieczeństwa jakie jest nam potrzebne do egzystencji. Działanie też skłania nas do poznawania nowego, odkrywania, uczenia się. Czyli pracujemy, odkrywamy, uczymy się i zarabiamy, więc działamy.

Pkt. 3 Doświadczenie

Działając zdobywamy doświadczenie. Wzbogacamy nasz życiorys o kolejne umiejętności, kwalifikacje, kompetencje. W pracy poznajemy pewne zasady, reguły, procedury, wytyczne niezbędne do prawidłowego funkcjonowania firmy. Zmiana pracy powoduje, że kolejne „nowości” są przez nas przyswajane.

Pkt. 4 Mądrość

Wiedza + Działanie + Doświadczenie rodzą Mądrość. Sama nauka to nie mądrość. Mądrość to całokształt naszego życia. To wszelkie emocje, doświadczenia, to każda osoba spotkana na naszej drodze. Wszystko i wszyscy w jakiś sposób kreują nasz światopogląd, wzbogacają nasz zasób wiedzy, wymuszają działanie powodując, że zdobywamy doświadczenie i stajemy się mądrzejsi.

To prawda, że uczymy się przez całe nasze życie. Ile z tej nauki wyniesiemy zależy już tylko od nas. Na co się zdecydujemy? co zrobimy? jakich dokonamy wyborów? Te pytania towarzyszą nam przez całe nasze życie, bo życie to sztuka dokonywania wyborów. Jednakże wzbogacając się o wiedzę, działania, doświadczenia i mądrość – łatwiej jest podejmować decyzje.

Spójrz przez pryzmat czasu i sporządź bilans swojego życia odpowiadając na poniższe pytania:

  • Gdzie teraz jesteś, a gdzie chciałbyś być?
  • Co do tej pory osiągnąłeś?
  • Kim jesteś?
  • Jakimi ludźmi się otaczasz?
  • Czy i ile masz długów?
  • Co zrobiłeś, aby zmienić swój obecny stan?

Powyższe pytania powinny pomóc Ci podjąć właściwą decyzję – mi pomogły i pamiętaj – nigdy nie jest za późno na zmiany, na realizowanie swoich marzeń.


Rozwój & Relacje Aleksandra Jagodzińska

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego tak bardzo lubimy promocje w sklepach?

Dlaczego tak bardzo lubimy promocje w sklepach?


Autor: bunitas


Samo słowo „promocja” ma w sobie coś przyciągającego, chociaż oczywiście nie należy dawać się złapać na sam jego dźwięk. Promocje powinniśmy lubić i jak najbardziej lubimy je przede wszystkim dlatego, że są one zwyczajnie dla nas dobre.


W większości przypadków pozwalają nam na kupienie czegoś, na co pewnie bylibyśmy sobie w stanie pozwolić, ale byłby to wydatek realnie zauważalny w naszym budżecie. Kiedy korzysta się z promocji, można kupić pożądaną rzecz za ułamek jej wartości i po prostu nie przejmować się uszczupleniem zasobów konta bankowego. W wielu przypadkach w ten sposób pozbędziemy się poczucia winy spowodowanego tym, że kupiliśmy rzecz, którą chcieliśmy mieć, chociaż na pewno bylibyśmy w stanie bez niej przeżyć. Życie byłoby strasznie nudne, gdybyśmy mieli tylko rzeczy absolutnie niezbędne, a tak mamy trochę przyjemności i to jeszcze bez jakichś wielkich wyrzeczeń.
Warto też dodać, ze czasami dzięki promocji faktycznie możemy sobie kupić coś, na co w przeciwnym razie byśmy się nigdy nie zdecydowali.
Powyższe zastrzeżenie nie musi być wcale spowodowane problemami finansowymi. Promocje lubmy dlatego, że pozwalają nam kupić taniej rzeczy potrzebne, ale lubimy je też dlatego, że zmniejszają drastycznie koszty eksperymentów. Czy na pewno będziemy dobrze wyglądać w tej sukience, kiedy już się trochę opalimy? Czy na pewno synowi spodobają się nowe koszulki, które nam wydają się idealne? Kupienie takich rzeczy w promocji sprawi, że nasz dylemat będzie nieporównywalnie mniejszy i mniej tragiczny, bo nawet jeśli nasz plan spali na panewce, nie będzie się wiązał z dużymi kosztami.
Tutaj dotykamy innej bardzo ciekawej kwestii. Promocje są świetne także dlatego, że dzięki nim można spróbować czegoś nowego. Można chociażby skosztować jakichś egzotycznych, zazwyczaj piekielnie drogich owoców, albo poznać smak dziwnych serów, które ani dobrze nie wyglądają, ani dobrze nie pachną, ale za to smakują w sposób po prostu nieziemski. To samo można powiedzieć o w zasadzie wszystkich dziedzinach naszego życia, nie tylko kulinariach. Czy dany autor naprawdę pisze tak dobre kryminały, jak wszyscy mówią? Czy podświetlony samowystarczalnymi lampkami ledowymi ogród będzie się naprawdę dobrze prezentował? Albo czy posiadanie domowego, dmuchanego basenu to naprawdę dobry pomysł? Na promocjach nigdy nie wiadomo, czego skosztujemy!


Jeśli jesteś łowcą promocji, to koniecznie dodaj sobie Ekoulotki na startową! ;)

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Jakie konto wybrać? Krótki poradnik.

Jakie konto wybrać? Krótki poradnik.


Autor: Get-Money.pl


Posiadanie konta osobistego, jakkolwiek oczywiście obowiązkowe nie jest, na pewno ma wiele plusów. Żeby jednak je zauważyć, trzeba wybrać sobie właściwe konto. W przeciwnym razie zamiast zysków i korzyści, zobaczysz tylko problemy związane z utrzymaniem konta i całkiem spore koszty.


Prezentujemy krótki poradnik, dzięki któremu wybór konta będzie łatwiejszy.

Po pierwsze: cena

Z jednej rzeczy musisz zdawać sobie sprawę. Banki nie są instytucjami charytatywnymi i z pewnością w ten lub inny sposób na Tobie zarobią. Zresztą utrzymanie konta nie kosztuje banku praktycznie nic, bo to tylko zapis na serwerze. Ani żaden fizyczny depozyt, ani nawet pieniądze w ich fizycznej postaci nie są potrzebne, żebyś dysponował kontem, a to oznacza, że banki mogą zarobić na setki sposobów.

Darmowe konto bankowe rzadko kiedy naprawdę jest za darmo. Oczywiście brak opłaty za prowadzenie rachunku to jedno, ale już opłaty na przykład za wydanie lub użytkowanie karty zazwyczaj zerowe nie są, co oznacza, że, tak czy inaczej, zapłacisz – jedynie tytuł opłaty będzie inny.

Druga opcja to konto osobiste z opłatą miesięczną za prowadzenie rachunku. Jest ono korzystniejsze pod tym względem, że nie musisz się zastanawiać, czy spełnisz warunki niezbędne dla bezpłatnego prowadzenia rachunku, czy nie. Z drugiej jednak strony, opłaty te mogą być dość wysokie – nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie – co oznacza, że banki spróbują dołożyć jakieś usługi dodatkowe, które być może okażą się korzystne.

Po drugie: jakość obsługi

Jakość obsługi to pojęcie bardzo złożone – wybierając konto bankowe, musisz sprawdzić regulaminy banków, tabele opłat i prowizji, a także to, jak często się one zmieniają. Na pewno zależy Ci na komforcie, a przecież cotygodniowa informacja o zmianie regulaminu lub TOiP (niezależnie od tego, czy dotyczy również Twojego produktu, czy nie) na pewno komfortu nie zwiększy.

Upewnij się także, że swoje konto będziesz mógł obsługiwać tak, jak lubisz: w oddziale, przez internet, z tabletu lub smartfona, a może przez telefon. Ostatnie lata przyniosły na tym polu olbrzymie zmiany – obsługa w oddziałach jest już zazwyczaj płatna, infolinia pozostaje bezpłatna (jeśli nie liczyć kosztów połączenia) tylko w trybie automatycznym, a aplikacje mobilne są rozwijane dynamiczniej niż te na stronach www – musisz dobrać takie konto, które zapewni w tym zakresie wygodę i nie wygeneruje zbyt wysokich kosztów dodatkowych.

Po trzecie: bank, któremu ufasz

Żaden bank nie daje stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa, dlatego ważne jest, aby konto osobiste otworzyć w tym, do którego masz zaufanie. To sprawa bardzo indywidualna, tym bardziej że zaufanie jest niewymierne. Doświadczenie pokazuje, że często korzystamy z banku, z którego korzystaliśmy już wcześniej albo który polecili nam znajomi. Wszelkiego rodzaju promocje (tablety do nowo otwartych rachunków, wypłata dodatkowych pieniędzy albo gadżety takie jak karta wyświetlająca stan konta) nie są aż tak skuteczne, jak można by było przypuszczać, ale wciąż mają jakiś wpływ na kształtowanie opinii potencjalnych klientów. Pamiętaj jednak, że to tylko dodatki, za które na pewno w ten czy inny sposób zapłacisz.

Podsumowanie

Nie ma najlepszego konta osobistego. Są propozycje, które będą Ci odpowiadały bardziej od innych, ale i tak za każdym razem musisz przyjrzeć się dobrze temu, co pracownicy banku dla Ciebie przygotowali. Nie ma co prawda zwyczaju indywidualnego dostosowywania propozycji, ale oferty banków, jeśli chodzi o konta, są na tyle rozbudowane, że patrząc na ceny i jakość na pewno uda Ci się coś wybrać.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nowe płatnosci elektroniczne

Nowe płatnosci elektroniczne


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Polska wciąż pędzi w rozwoju płatności elektronicznych. Płacenie za pomocą telefonu czy na odcisk linii papilarnych, to nie futurystyczna przyszłość, tylko nowa rzeczywistość elektronicznej bankowości.


Rewolucje zapowiada nowy operator terminali płatniczych, który chce zagościć na polskim rynku. Firma wypuściła na rynek nowy POS, który wykorzystuje wszystkie nowoczesne systemy autoryzacji operacji, takie jak biometria, NFC, PIN czy CHIP. Uniwersalność terminala skusiła już Orange, do współpracy z nową firmą.

NFC jest obiecującym systemem, z dużymi możliwościami rozbudowy. Wykorzystującym telefon komórkowy, do kontaktowania się z terminalem, przy pomocy specjalnej aplikacji. W Polsce funkcjonują już dwa takie systemy. IKO oraz PeoPay, które zyskały w krótkim czasie wielu sympatyków. Podobnie jak karty paypass, NFC jest wygodniejsze i szybsze w użyciu, niż tradycyjna karta z pinem.

Nowością, natomiast jest biometryczna metoda autoryzacji, którą w Polsce jeszcze bardzo trudno spotkać. Opiera się na liniach papilarnych indywidualnych dla każdego człowieka. Jednak taka metoda budzi wątpliwości co do bezpieczeństwa. Pomysłodawcy uspokajają, że metoda zapewnia wysokie bezpieczeństwo, porównywalne z paypass-em. Wciąż nie wiadomo jak tą technologie przyjmą
Polacy.

Jak do tej pory wygrywa kompromis pomiędzy bezpieczeństwem, a wygodą. Systemy z skomplikowanymi zabezpieczeniami, choć najbezpieczniejsze, nie cieszą się dużą popularnością. Jeżeli system jest zbyt prosty, wszyscy powątpiewają w jego bezpieczeństwo. Rynek zweryfikuje nowe metody płatnicze. Firmy wprowadzające takie rozwiązania mają nadzieję że klienci docenią nowe zabezpieczenia i prostotę obsługi.

W Polsce wciąż dominuje gotówka, zwłaszcza dla starszych, jest ona najlepszym sposobem płacenia. Średnio, elektroniczną drogą dokonuje się 20% wszystkich transakcji. Zapewne, w niedługim czasie się to zmieni, choć trudno powiedzieć, jaki wpływ na rynek, będzie mieć nowa ustawa. Limitująca maksymalne opłaty pobierane przez banki, za przeprowadzone operacje.


Najlepsze konto osobiste

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Limit opłat interchange, klienci znowu stracą

Limit opłat interchange, klienci znowu stracą


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Plany wprowadzenia limitu opłat za transakcje płatnicze, stały się rzeczywistością. Cieszą się handlowcy, natomiast banki szukają sposobu na odrobienie strat.


Nowa regulacja będzie narzucać maksymalną stawkę, za operację wykonywaną przez terminal płatniczy. Dziś takie opłaty wahają się w granicy 1,5% od kwoty operacji. Ustawa zrównuje tą opłatę do poziomu 0,5 %. Myślą przewodnią nowelizacji jest skłonienie handlowców, do wykorzystywania tej formy płatności w swoich sklepach, punktach usługowych itd.

Wspomnianą opłatą obciążany jest sprzedawca, więc obniżka bezpośrednio nie wpłynie na wysokość opłat, ponoszonych przez klienta płacącego kartą. Wątpliwe jest również, że sprzedawcy dzięki temu, zdecydują się na obniżkę cen. Jedyną różnicę odczują handlowcy, którzy zapewne zatrzymają dla siebie nadwyżkę. Natomiast banki stracą i to dużo, ze wstępnych szacunków będzie to około miliarda złotych.

Obniżenie opłat dla handlowców, zapewne będzie wiązało się z podwyższeniem opłat za usługi bankowe. Banki już przymierzają się do likwidacji darmowych kont czy money back-u. Zapłacimy nie tylko za prowadzenie konta, lecz zapewne także za przelewy. Wbrew obniżce, może się okazać że zamiast pomóc, zastopuje ona rozwój bezgotówkowego obrotu pieniędzmi. Banki nie będą już chcieć promować kart kredytowych i płatniczych. Podobnie będzie z inwestowaniem w nowe technologie. Wydawanie milionów na modernizacje i unowocześnianie systemów transakcyjnych, nie będzie miało większego sensu, z punktu niskiej opłacalności dla banku.

Jeżeli nie banki, kto przejmie rolę poprawiania i unowocześniania systemu płatniczego? Ustawodawca liczy na handlowców, którzy skuszeni niskimi prowizjami chętnie będą instalować terminale płatnicze. Tylko że, większość drobnych przedsiębiorców jest przyzwyczajona do gotówki i niema specjalnie ochoty tego zmieniać. Zwłaszcza, że w transakcjach z hurtowniami, wciąż króluje gotówka.


Najlepsze konto bankowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Koniec darmowych kont

Koniec darmowych kont


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Stagnacja rynku finansowego, nowa ustawa o opłatach inerchange, może przesądzić o przyszłoci atrakcyjnych ofert kont bankowych.


Banki walczą o klienta nowymi bezpłatnymi kontami osobistymi. Ostatnio pojawiły się oferty, gdzie klient zarabia na koncie dokonując płatności kartą. Takie rozwiązania powodują, że banki muszą dopłacać do ofert. Pytanie jak długo będzie je na to stać?

Niektóre banki już wprowadzają opłaty za prowadzenie ROR-ów. Dawniej, gdy gospodarka pędziła na przód, bank mógł uzupełniać straty związane z darmowym prowadzeniem konta np. poprzez wydawanie kart kredytowych, sprzedaż kredytów itd. Teraz wzrost gospodarczy staną w miejscu, bankierzy notują również mniejszą sprzedaż. Oznacza to że aby utrzymać opłacalność, banki muszą powrócić do opłat za prowadzenie kont.

Dodatkowym powodem likwidacji darmowych kont, będzie wprowadzenie nowej ustawy limitującej opłaty inerchange do 0,5%. Dziś wynosi ona około 1,5% na pewno przyczyni się to popularyzacji elektronicznego pieniądza w mniejszych sklepach. Jednak tym samym ustawa odbierze bankom jeden z kanałów finansowania darmowych kont i money back-u. Natomiast trudno liczyć na obniżkę przez handlowców cen, z powodu niższych opłat.

Oczywiście, pojawiły się już pośrednie rozwiązania. Klienci mogą pozostać przy darmowym koncie, pod warunkiem zakupu dodatkowego produktu bankowego np. karty debetowej czy kredytu odnawialnego. Często przy takich wiązanych transakcjach klient traci klient, który skuszony bezpłatnym kontem, płaci za kartę kredytową dużo więcej niż za standardowe konto.

Jako pierwszy z darmowych kont rezygnuje Bank Pocztowy, który prowadzi blisko 850 tyś kont. Nie wykluczone, że bank straci część swoich klientów. Choć niektórzy pewnie przyjmą to ze zrozumieniem, wielu z nas będzie miało poczucie, że znowu zrobiliśmy krok w tył.


Najlepsze konto osobiste

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Karta kredytowa lepsza niż kredyt odnawialny

Karta kredytowa lepsza niż kredyt odnawialny


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Spadek średniego oprocentowania kart kredytowych, czyni z nich poważnego konkurenta dla kredytów odnawialnych. Przy dalszym spadku stóp procentowych oprocentowanie kart kredytowych może spaść nawet poniżej 10 pkt. proc.


W ciągu ostatniego roku stopy procentowe utrzymywały swój spadkowy trend. Według ustawy anty lichwiarskiej, banki nie mogą oprocentować wyżej swoich kredytów, niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Spadek stóp procentowych, naturalnie wymusił obniżenie kosztów kredytów tym kart kredytowych. Jest to całkiem spory skok, bo z 25% do 16%. Oczywiście, banki aktualizują swoje oferty z dużą opieszałością, jednak Średnia różnica pomiędzy limitem, a faktycznym stanem ofert banków nie przekracza już 3%, gdzie w latach poprzednich ta różnica wynosiła nawet 8%.

Średnie oprocentowanie kredytów odnawialnych, to około 12%. Banki za wszelką cenę będą bronić oprocentowania na kartach kredytowych. Już teraz pomimo że, karty kredytowe są wyżej oprocentowane niż kredyty odnawialne, stanowią dużą konkurencje. Zwłaszcza po uwzględnieniu okresu bez odsetkowego dotyczącego kart, gdzie spłacając kredyt poniżej tego terminu, odsetek nie płacimy wcale.

Karty kredytowe mają przewagę również nad kredytami gotówkowymi, przy niskich krótkoterminowych pożyczkach. Co prawda oprocentowanie kredytów gotówkowych oscyluje w granicach 15%, jednakże po uwzględnieniu dodatkowych opłat może poszybować do ponad 20%. Oczywiście, przewaga kończy się, wraz ze wzrostem kwoty pożyczki oraz terminu jej spłaty.

Kiedy klient nie zdołał spłacić zadłużenia karty w odsetkowym okresie, niektóre banki proponują specjalny kredyt w ramach karty. Zwykle takie rozwiązanie pozwalało na zaoszczędzenie na odsetkach. Teraz takie rozwiązanie już nie pozwoli na oszczędności. Wraz ze spadkiem oprocentowanie kart, nie spady koszty oferowanych kredytów ratalnych.

Karty kredytowe rozwijają się bardzo dynamicznie na Polskim rynku. Może się okazać, że za kilka lat, kredyty odnawialne znikną z naszego rynku finansowego.


Kredyty gotówkowe porównaj oferty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 9 lipca 2014

Jak korzystać z chwilówek i nie dać się oszukać?

Jak korzystać z chwilówek i nie dać się oszukać?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Polacy stosunkowo od niedawna mogą korzystać z pozabankowych pożyczek. Jednak nawet tak krótki okres działalności tych parabanków, przyniósł sporą liczbę przypadków nieuczciwych procederòw. Co z pewnością nie przysparza im pozytywnych opinii. Jak ustrzec się przed oszustwami pozabankowych firm pożyczkowych?


UOKiK alarmuje, błędnie obliczone koszty pożyczek, niedozwolone opłaty, wprowadzające w błąd reklamy, to codzienność polskich parabanków. W sądach toczy się kilkanaście spraw z udziałem firm pozabankowych. Urząd ochrony konsumenta zapowiada wzmożone kontrole oraz wysokie kary za łamanie przepisów. Pod koniec zeszłego roku Provident zapłacił rekordowe 13 milionów złotych za podobne przewinienia. Jednak w Polsce jak dotąd niema urzędu, który mógłby sprawnie i efektywnie sprowadzać parabanki ze złej ścieżki. Takie informacje wielu zniechęcają do pożyczania w firmach pozabankowych. Szkoda, bo uczciwi przedsiębiorcy, w dużej mierze proponują dobre warunki mikro pożyczek. Będące ciekawą alternatywą dla bankowych kredytów gotówkowych.
Związek Firm Pożyczkowych skupiający liderów tego rynku. Stworzył listę zasad, którymi powinniśmy się kierować, korzystając z usług instytucji pozabankowych.
Oto ich streszczenie:

1. Uważaj na opłaty za rozpatrzenie wniosku, nie są one zgodne z przepisami i parabank nie może pobierać takiej opłaty.

2. Nie podpisuj żadnych weksli, zwłaszcza jeżeli wysokość zabezpieczenia jest niewspółmierna do wnioskowanej kwoty pożyczki.

3. Nie podpisuj umowy, jeżeli niema w niej jasno określonego terminu spłaty oraz pełnych kosztów pożyczki.

4.Sprawdź wiarygodność firmy pożyczkowej, można to zrobić kontaktując się ze Związkiem Firm Pożyczkowych.

5. Nigdy nie bierz kredytu na spłatę innego, lepiej skontaktuj się z dotychczasowym wierzycielem, by uzgodnić dogodniejsze warunki spłaty.

6.Na wszelkie ustalenia,propozycje i oferty parabanku żądaj potwierdzenia na piśmie.

7.Nie podpisuj umowy, jeżeli którykolwiek z jej zapisów jest dla ciebie niezrozumiały.

8.Terminowo spłacaj zaciągniętą pożyczkę, unikniesz wysokich odsetek.

9. Najlepiej korzystać z usług renomowanych i uznanych firm, unikniesz w ten sposób wielu problemów.

Tutaj znajdziesz sprawdzone oferty pożyczek pozabankowych uznanych firm.


Pożyczki pozabankowe, to nie tylko oszukańcze procedery. Większość z tych firm działa zgodnie z prawem, bez zamiarów jakichkolwiek oszustw. Jednak, podobnie jak w przypadku banków, ostrożność i rozwaga zawsze jest potrzebna.


Kredyty gotówkowe porównaj oferty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gotówka czy Karta płatnicza?

Gotówka czy Karta płatnicza?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Płatności gotówkowe powoli przechodzą do lamusa. Coraz więcej Polaków dostrzega zalety transakcji bezgotówkowych. Do popularyzacji tej formy płacenia na pewno przyczyni się spadek opłat od korzystania z kart płatniczych.


Już dwie trzecie Polaków używa elektronicznego pieniądza, ta liczba wciąż rośnie. Zalet płynących z korzystania z kart płatniczych jest wiele. W razie kradzieży czy zagubienia nie tracimy wszystkich pieniędzy. Zabezpieczenia używane przy operacjach ograniczają wykorzystanie gotówki przez osoby postronne, także w przypadku kradzieży karty. Znika też problem z drobną resztą, która często na długi czas ląduje w portfelu i w części przypadków już nie wraca do obiegu. Ponadto część banków oferuje konta, dzięki którym otrzymamy niewielką kwotę zwrotu, za wydane w ten sposób pieniądze.

Oczywiście, niema róży bez kolców. Często zdarza się, że nie możemy płacić w sklepach kartą. Specjaliści alarmują, że gotówkę ostrożniej i rozważniej wydajemy, w porównaniu z wydawaniem pieniędzy z karty. Ciężko także bez gotówki np. szybko pożyczyć drugiej osobie pieniądze. Jednak najważniejszą zaletą gotówki jest anonimowość i prywatność płacącego. Transakcje kartą łatwo sprawdzić i namierzyć, każda bezgotówkowa transakcja zostawia po sobie ślady.

Zalety gotówki doceniają przedsiębiorcy, ponad połowa transakcji z kontrahentami odbywa się przy pomocy gotówki. Taka forma wciąż jest postrzegana jako bezpieczniejsza i szybsza. Polacy najczęściej wybierają gotówkę z bankomatu co wydaje się logiczne, lecz bywa często bardzo drogie.

Opłaty za korzystanie z kart wciąż spadają i ta tendencja ma się dalej utrzymać. Nie chodzi tu tylko o opłaty ponoszone przez klienta, lecz prowizje które ponosi sprzedawca. Dlatego często w sklepach czy punktach usługowych, spotykamy się z narzucanymi minimalnymi kwotami transakcji.
Dziś obrót każdą złotówką w gotówce kosztuje przedsiębiorcę 0,1. Składa się na to obsługa i serwisowanie kas fiskalnych, koszty transportu do banku itd. Transakcja bezgotówkowa kosztuje dużo więcej, bo nieco ponad 3 grosze. Małe koszty operacji gotówkowych wynikają z dużo większej liczby operacji. Po kolejnych obniżkach za operacje przez karty płatnicze, bezgotówkowa forma płatności może się okazać tańsza.


Konto osobiste wybierz najlepsze

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rośnie konkurencja dla kont bankowych?

Rośnie konkurencja dla kont bankowych?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Ministerstwo finansów pracuje nad nowelizacją ustawy, dzięki której nie tylko banki będą mogły nadawać klientom indywidualne rachunki z numerami na wzór tych bankowych.


Nowe uprawnienia będzie nadawać NBP. Starać o nie będą mogły się wszystkie instytucje finansowe, np. SKOK-i, Poczta itd. Możliwości takie zyskają także firmy, oferujące płatności internetowe takie jak PayU czy Masspay. W tym momencie zarejstrowanych mamy 19 instytucji płatniczych. A kolejnych kilkanaście stara się o specjalne zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.

Nowe rachunki płatnicze mają wpłynąć pozytywnie na konkurencyjność tego typu usług finansowych. Banki stracą monopol na zakładanie kont osobistych co zapewne wymusi obniżki cen za ich prowadzenie.

Firmy płatnicze już w tym momencie prowadzą podobne rachunki, jednak za pośrednictwem banków, które pośredniczą w transakcjach. Oczywiście, po wprowadzeniu nowelizacji udział banku ie będzie już potrzebny. Powstaje jeszcze pytanie o obowiązkowe na dzień dzisiejszy dla banków, zabezpieczenia i gwarancje kapitałowe niezbędne do prowadzenia kont. Może się okazać, że udział banków w całym przedsięwzięciu będzie konieczny.

Jest o co walczyć, około 30 % Polaków wciąż pozostaje bez konta bankowego. Usługi bankowe w Polsce nie należą do najtańszych na tle całej Europy. 38 milionów założonych kont bankowych daje spore możliwości przekonania części klientów do nowych tańszych rachunków. Jednak jak zapewniają przedstawiciele firm płatniczych, nowe usługi nie będą bezpośrenimi konkurentami dla kont osobistych.

Co prawda, to dopiero początek drogi do wprowadzenia nowych "kont" i czeka je jeszcze długi proces legalizacyjny. Jednak perspektywa rozwoju elektronicznej bankowości osobistej idealnie wpisuje się w ten pomysł. Nowa konkurencja napewno nie zaszkodzi klientom. Chyba że podobnie jak w przypadku instytucji pozabankowych, które udzielają drobnych pożyczek, nikt nie bedzie kontrolował poczynań takich firm.


Konta bankowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Coraz mniejszy zysk z lokat

Coraz mniejszy zysk z lokat


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Polacy coraz rzadziej chcą inwestować swoje pieniądze w lokaty bankowe. Powodem jest niski zysk. wkrótce może się okazać, że lokaty będą jeszcze niej opłacalne.


Dziś długoterminowa lokata bankowa nie jest najlepszym pomysłem na inwestowanie kapitału. Niskie stopy zwrotu zawdzięczamy inflacji oraz spadkowi stóp procentowych. Na dodatek banki powoli wycofują lokaty, gdzie możemy zabezpieczyć się przed obniżeniem stóp procentowych.

Lokata terminowa jest niczym innym, jak umową pomiędzy bankiem a klientem, gdzie klient powierza swój kapitał bankowi na określony czas. Za to bank zobowiązuje się do wypłaty odsetek od wniesionej kwoty po upływie ustalonego terminu.

Niestety, po założeniu lokaty nie możemy wycofać środków bez utraty odsetek, a stopa zwrotu oscyluje na poziomie 3-4%. Przy uwzględnieniu zmieniających się stóp procentowych oraz inflacji właściwie nic nie zarabiamy.

Lepiej Sprawa wygląda z ofertami, gdzie stopa zwrotu nie jest uzależniona od wahań stóp procentowych. Tutaj w zawieranych umowach ustalany stały procent. Oczywiście, w przypadku wzrostu stóp, klient straci na ewentualnym zysku. Jednak patrząc na historię NBP długo jeszcze nie zdecyduje się na taki krok. W dobie kreowania taniego pieniądza, NBP wspiera walkę z kryzysem.

Może się okazać, że to ostatnie chwile na założenie lokaty ze stałym oprocentowaniem. Lokaty z uwzględnieniem stóp procentowych, będą jeszcze mniej opłacalne, co zapewne zniechęci kolejnych klientów do tej formy oszczędzania.

Banki coraz częściej łączą tradycyjne lokaty z innymi produktami finansowymi. Lokaty strukturyzowane opierają się na dzieleniu kapitału i inwestowaniu jednej części w lokatę, pozostałą kwotę obracają na giełdzie bądź rynkach towarowych. Zysk jest większy, jednak mniej pewny, a w skrajnych przypadkach, może się okazać, że nie będzie go wcale. Polisolokaty czyli mało udane połączenie lokaty z ubezpieczeniem, wciąż przysparza więcej zmartwień niż zysków dla swoich klientów.


Lokaty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zerowa prowizja czy oprocentowanie?

Zerowa prowizja czy oprocentowanie?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Głównymi kosztami jakie ponoszą kredytobiorcy przy zaciąganiu kredytu, to prowizja oraz oprocentowanie. Często spotykamy oferty, w których oprocentowanie bądź prowizja zostały obniżone do zera. Co jest korzystniejsze dla kredytobiorcy zerowa prowizja czy oprocentowanie?


Oczywiście, szukając kredytu przede wszystkim zwracamy uwagę na jego koszty. Dziś kilkanaście banków ma już oferty z zerową prowizją. Strategia okazuje się całkiem skuteczna, biorąc pod uwagę zainteresowanie jakim cieszą się tego typu oferty. Podobnie jest w przypadku zerowej prowizji, jednak liczba ofert jest już mniejsza. Niestety często okazuje się, że promocyjna oferta jest droższa od standardowej. Banki rekompensują sobie zerowe opłaty, wprowadzając obowiązkowe ubezpieczenia bądź podwyższanie np. oprocentowania.

Strategia magicznego zera dobrze sprawdza się w działaniach marketingowych. Jeżeli przyszło by wybierać pomiędzy brakiem oprocentowania, a prowizji, wszystko będzie zależeć od wysokości oraz okresu kredytowania. Dla Kredytów rozkładanych na niskie raty oraz kilka lat, korzystniejszym rozwiązaniem była by jednorazowa prowizja. Oprocentowanie zarabia dla banku tym więcej , im dłużej spłacamy kredyt. Odwracając sytuacje zerowa prowizja uchroni nas od zawyżonych kosztów w przypadku niskich kredytów rozłożonych na kilka rat. Niestety, banki obniżając jedną ze składowych, podwyższają drugą.

Banki bardzo rzadko proponują klientom obniżone oprocentowanie i niską prowizje. Zazwyczaj jest to oferta skierowana do ograniczonej liczby odbiorców, np. grup zawodowych czy stałych klientów danych usług banku. Warto pamiętać, że atrakcyjne warunki kredytu często okupione są dodatkowymi warunkami do spełnienia. Czasami trzeba wykupić obowiązkowe ubezpieczenie, lecz bywają tez bardziej skomplikowane systemy, uzależnione np. od transakcji kartą kredytową.

Uśredniając, jeden procent prowizji przekłada się na 2 punkty procentowe oprocentowania. Każdy obrazowo może porównać sobie dostępne oferty. Jednak należy pamiętać, aby dobrze przeczytać umowę kredytową promocyjnej oferty, żeby później promocja nie stała się przekleństwem.


Kredyty gotówkowe porównaj oferty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.