piątek, 22 lutego 2013

Haczyki kont bankowych

Haczyki kont bankowych

Autorem artykułu jest Krzysztof Borowik


Każdy z nas będzie musiał założyć konto bankowe, bo w dzisiejszych czasach bez tego ani rusz, szczególnie jeżeli chodzi o osoby zaczynające dorosłe życie, pracę czy nawet studia.

BankiAle minęły też czasy gdy na polskich rynku było zaledwie kilka banków. Obecnie mamy bez liku ofert, które prześcigają się w ściągnięciu jak największej liczy klientów. Osoba nie mająca pojęcia o bankowości, może łatwo nabrać się na „pseudokorzystne” oferty i „darmowe konta bankowe”, które wcale takimi nie są.

Postaram się przedstawić najczęstsze haczyki kont osobistych oraz to na co zwrócić uwagę przy wyborze banku.

Jednym z najczęstszych ukrytych opłat jest ta związana z prowadzeniem rachunku. Darmowe prowadzenie konta, może się okazać tylko wtedy, gdy na Twoje konto będą wpływać co miesiąc określone sumy gotówki. Tak więc, gdy nie posiadasz pracy i regularnych wpłat, co miesiąc z Twego rachunku może znikać nawet 10 zł. Być może to nie jest dużo, ale to nie wszystko.

Kolejną ukryta opłatą bardzo często bywa opłata za kartę płatniczą (debetową). Za wydanie karty możemy nic nie zapłacić, ale co innego za jej obsługę. Zazwyczaj darmowa karta jest wtedy gdy z niej korzystamy i dokonujemy co miesięcznych zakupów na określoną kwotę. Jeżeli nie, to bank pobiera kilku złotową opłatę. Trzeba zaznaczyć, że w transakcje bezgotówkowe nie wliczają się wypłaty z bankomatów, gdzie mogą się kryć kolejne koszty. Darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów, może obowiązywać tylko wtedy, gdy wykupisz jakąś dodatkową opcję. Zatem jak widzisz z darmowego konta bankowego może zrobić się konto za 20 zł miesięcznie.

Jeżeli nie przeszkadza Ci bankowość internetowa, warto skorzystać z banku wirtualnego. Zaletą takich banków, są mniejsze koszty prowadzenia rachunku i to głownie one oferują w pełni darmowe konto, lub z symbolicznymi opłatami. Niezależnie na jaki bank i na jakie konto się zdecydujesz, zawsze sprawdzaj tabelę opłat i prowizji oraz to co kryje się za „gwiazdkami”.

---

Darmowe konto internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

7 finansowych grzechów głównych

7 finansowych grzechów głównych

Autorem artykułu jest Jacek_G


Niestety bardzo często grzeszymy przeciwko racjonalnemu zarządzaniu domowym budżetem. A potem załamujemy ręce, gdy okazuje się, że wpadamy w małe, prywatne finansowe piekiełko... Jakie to są finansowe grzechy główne i jak się ich wystrzegać?

Po pierwsze, brak generowanych oszczędności.

Różne słyszy się tłumaczenia ludzi, którzy żyją od pierwszego do pierwszego. Nie mam na czym oszczędzać, jestem przyzwyczajony do takiego a nie innego poziomu życia i nie chcę go zmieniać, w sumie chciałbym nieco odłożyć, ale pieniądze rozpływają się w powietrzu.

Rozwiązanie jest proste. Najpierw powinniśmy uświadomić sobie, jak kosztowne bywają nasze przyzwyczajenia, by później zastanowić się, z którego z nich możemy zrezygnować. Korzystanie ze wszelkich promocji w hipermarketach – to już krok w stronę pierwszych oszczędności.

Po drugie, brak kontroli nad wydatkami.

Często wydaje nam się, że jeśli unikamy większych kosztów, to powinniśmy cieszyć się z dużych oszczędności. Tymczasem to właśnie te małe wydatki są najbardziej zdradzieckie.

Jak nie wpaść w pułapkę drobnych, zbędnych zakupów? Zacznij zbierać paragony. Spisuj wszystkie wydatki (najlepiej w arkuszu kalkulacyjnym – od razu wszystko zsumujesz). Zobacz, ile wydajesz na rzeczy Ci niezbędne, a bez ilu jesteś w stanie się obyć. Bardzo prawdopodobne, że suma, jaka pojawi się w tej drugiej rubryce, wprawi Cię w osłupienie...monety i rosnące oszczędności

Po trzecie, nieracjonalna gospodarka energetyczna.

Oczywiście w skali mikro. Branie kąpieli zamiast prysznica, pozostawianie zbędnych odbiorników prądu czy też wietrzenie mieszkania przy grzejących na maksymalnych obrotach grzejnikach – to wszystko sprawia, że płacisz więcej za comiesięczne rachunki, niż powinieneś. Dlatego też spróbuj zrezygnować z tych przyzwyczajeń, a na pewno ucieszysz się z powodu mniejszych rachunków za media.

Po czwarte, wszystko na kredyt.

Pamiętaj, że spłacając kredyt, oddajesz instytucji, u której jesteś zapożyczony, znacznie większą kwotę. Dlatego lepiej chyba poczekać te dwa tygodnie do wypłaty i kupić telewizor za gotówkę, prawda? Zwłaszcza że każde odnotowane spóźnienie w spłacie kredytu ujemnie wpływa na Twoją zdolność kredytową. Może się okazać, że kiedy będziesz brał kredyt hipoteczny, bank ukaże Cię wyższym oprocentowaniem, bo rok wcześniej nie zdążyłeś na czas z zapłaceniem jakieś raty.

Po piąte, pogodzenie się z losem.

Ten grzech dotyczy sytuacji, gdy faktycznie – bierzemy duży kredyt (na mieszkanie powiedzmy) i godzimy się z pierwszą kwotą, którą wyliczy nam konsultant. Tymczasem oprocentowanie możemy obniżyć, zawierając ubezpieczenie kredytu, otwierając konto w banku, którego będziemy kredytobiorcą (i przerzucając środki ze starego konta – rachunki nieużywane generują koszty przy braku regularnych wpływów albo transakcji!). Możemy powalczyć również o niższą prowizję.

Po szóste, pieniądze do skarpetki.

Czasy, gdy najbezpieczniej było trzymać pieniądze przy sobie, dawno już minęły. Jeśli dysponujesz większymi środkami, pozwól, aby same się pomnażały: np. na lokatach długoterminowych. Raczej nie masz co liczyć na zawrotną sumę uzyskaną z lokaty, ale z drugiej strony – po co pieniądze mają bezczynnie leżeć na koncie?

Po siódme, nieumiejętne korzystanie z produktów finansowych.

Czyli pierwszego z brzegu. Tymczasem lokaty, kredyty, ubezpieczenia (zwłaszcza ubezpieczenia OC i AC samochodu) są zbyt ważne, aby zawierać je „w ciemno” bez rozeznania rynku.

Czyli co – skazani jesteśmy na bieganie od jednej placówki do drugiej? Na szczęście nie. W internecie istnieje porównywarka OC/ AC, są też porównywarki finansowe – dlatego najlepszy produkt dla siebie jesteśmy w stanie wybrać dosłownie w kilka minut. I dużo na tym zaoszczędzić – zarówno nerwów, jak i pieniędzy.

---

Porównanie ubezpieczenia OC przez zakupem nie boli! Zaufaj naszemu kalkulatorowi OC i zaoszczędź nawet 400 złotych na jednej polisie!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 3 lutego 2013

Lokaty, kredyty, ubezpieczenia. Na co uważać, wybierając produkty finansowe?

Lokaty, kredyty, ubezpieczenia. Na co uważać, wybierając produkty finansowe?

Autorem artykułu jest Jacek_G


Kiedy pojawia się potrzeba ubezpieczenia, pozyskania dodatkowego kapitału na zrealizowanie planów i marzeń, albo chęć odłożenia pieniędzy na przyszłość – należy rozejrzeć się za odpowiednimi produktami finansowymi. Ale jak spośród zatrzęsienia ofert znaleźć tę jedyną najlepszą – aby nie nastąpić na przysłowiową minę?

Pamiętajmy przy tym, że wszelkie rankingi lokat oszczędnościowych, kredytów oraz ubezpieczeń należy traktować z przymrużeniem oka jako swego rodzaju „ciekawostkę przyrodniczą”. Ich autorzy robią swoje zestawienia na przykładach wprawdzie statystycznie prawdopodobnych, ale całkowicie zmyślonych. Dlatego tez wybierając lokatę, kredyt lub ubezpieczenie stosujmy się do kilku podstawowych, niżej wymienionych zasad.pienidze_pod_myszk_komputerow

Lokaty

Lokaty bankowe wciąż są najpopularniejszą metodą na oszczędzanie pieniędzy (poza oczywiście nieśmiertelną „skarpetką”), głównie dlatego, że odłożony kapitał procentuje. Ale żeby nie było lekko, musimy pamiętać, że:

- lokaty krótkoterminowe generalnie nie są korzystne z ekonomicznego punktu widzenia. Banki odznaczają się sporą elastycznością, jeśli chodzi o okres, kiedy ma trwać lokata – można znaleźć lokaty zarówno miesięczne, jak i dwuletnie. Przy czym – (nieco kwestię upraszczając) z reguły im dłuższa lokata, tym jest ona wyżej oprocentowana;

- wysokie oprocentowanie jest ważne nie tylko dlatego, że gwarantuje większy zysk. W trakcie trwania lokaty rośnie inflacja (a więc cena dóbr i usług), a więc maleje wartość zgromadzonego kapitału. W takiej sytuacji założenie niskooprocentowanej lokaty naraża nas na straty;

- licząc zyski z lokaty, powinniśmy uwzględnić jeszcze podatek od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki – 19%);

- rezygnując z lokaty przed jej końcem tracimy odsetki. Dlatego dysponując większym kapitałem lepiej założyć kilka podobnych lokat, zwłaszcza że dolny limit lokaty długoterminowej z reguły wynosi 1 tys. złotych. Będziemy mogli wtedy w razie potrzeby wycofać część środków;

- reklamy nie do końca mówią prawdę. Banki często oferują lokaty progresywne, często w komunikatach marketingowych podając jedynie ostatni – najwyżej oprocentowany miesiąc. Nas oczywiście interesuje średnia wartość.

Kredyty

Banki udzielają różnego rodzaju kredytów – gotówkowych, hipotecznych, dla firm – różniących się przeznaczeniem kapitału. W wyborze któregokolwiek z nich należy pamiętać, że:

- spełnienie zdolności kredytowej to jeszcze nie wszystko. Niektórym bankom wystarczają niewielkie zarobki. Inne z kolei, nawet gdy klient może pochwalić się wysoką pensją, ale umową tylko na czas określony, wymagają dodatkowych zabezpieczeń;

- Twoja historia kredytowa wymiernie wpływa na Twoją zdolność. Jeśli zarabiasz wystarczająco dużo, aby bank przyznał Ci kredyt, ale w niedalekiej przeszłości zalegałeś ze spłatami rat w poprzednim banku – możesz kredytu albo nie dostać...

- ...albo dostać po znacznie wyższym oprocentowaniu. Wachlarz oprocentowania jest bowiem szeroki. I tak, klienci, którzy mają czystą dotychczasową historię, korzystają z dodatkowych produktów (np. ubezpieczenia albo konta) i jeszcze „wstrzelili się” w promocję, będą płacili dużo mniej;

- prócz oprocentowania kredytu należy zwrócić uwagę na również na prowizję. Oba czynniki mają wymierny wpływ na wysokość rat.

Ubezpieczenia

W tym miejscu zajmiemy się polisą OC. Wybierając te ubezpieczenie, należy uwzględnić kilka faktów:

- nic nie interesuje Cię tak bardzo, jak cena. Ponieważ zakres jest regulowany ustawą, a wobec tego taki sam u każdego ubezpieczyciela, to najtańsze OC będzie dla Ciebie najlepsze;

- w przeciwieństwie do lokat i kredytów, OC jest obowiązkowe – dla wszystkich posiadaczy pojazdów mechanicznych;

- składkę na OC możemy obniżyć – np. w przypadku młodego kierowcy zawierając umowę współwłaścicielstwa z bardziej doświadczonym kierowcą;

- najtańsze OC jest najlepsze, ale nie ma ubezpieczyciela, który oferuje najlepszą cenowo ofertę wszystkim kierowcom.

Wybierając którykolwiek z wyżej wymienionych możemy się również sugerować narzędziami, umożliwiającymi porównanie OC, kredytów bądź lokat drogą online. Wyliczą one składki bądź raty i wskażą najlepszą cenowo ofertę.

---

Porównywarka OC - nowy serwis, dzięki któremu obliczysz swoją składkę już w 5 minut. Zapraszamy!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pożyczki sms bez taniej sensacji

Pożyczki sms bez taniej sensacji

Autorem artykułu jest Robert Grabowski


Pożyczki na sms to wysoce kontrowersyjny produkt finansowy. A pogoń mediów za tanią sensacją i ignorancja redaktorów, nie sprzyjają obiektywnej ocenie tematu.

Są jak znalazł dla osób, które potrzebują po pierwsze, błyskawicznej pożyczki. Gotówka stawiana jest do dyspozycji pożyczkobiorcy nawet w ciągu kilku godzin lub jeszcze szybciej, bo w godzinę a nawet w trzydzieści minut od momentu wysłania onlione wniosku (ewentualnie popartego wysyłką sms-a). Po drugie, dla osób które potrzebują jedynie stu, dwustu lub trzystu złotych (w nieco wyższych kwotach też jednak są dostępne). I po trzecie, dla osób, którym taka pożyczka potrzebna jest nie dłużej niż na okres 30 dni i po tym czasie będą mogły ją spłacić. W takich przypadkach, szczególnie gdy zachodzą wszystkie trzy wyżej wymienione przesłanki, pożyczka sms jest najlepsza opcją (korzystniejszą nawet niż bankowy kredyt gotówkowy).

W wielu przypadkach dostępne są praktycznie dla każdego dorosłego człowieka; udzielane są bez jakichkolwiek zaświadczeń, bez sprawdzania w BIK (Biuro Informacji Kredytowej). Otrzymać je mogą także osoby zadłużone, przeciwko którym komornik prowadzi postępowanie egzekucyjne, stąd częste ich określenie to „pożyczki z komornikiem”. Ponieważ są to w wielu przypadkach pożyczki bez zaświadczeń, w tym bez sprawdzania dochodów pożyczkobiorcy, tak więc rozumie się samo przez się, iż pożyczka przez sms może zostać przyznana także osobie bezrobotnej. Na takich opisywanych wyżej warunkach można uzyskać pożyczkę (i na sms) tylko z pozabankowej firmy pożyczkowej. Oprocentowanie rzeczywiste typowej pozabankowej pożyczki na sms jest wysokie, dlatego mówi się, że powinna być zaciągana raczej tylko w nagłych wypadkach, w wypadkach obiektywnej konieczności. Bez przesady jednak; są to pożyczki o stosunkowo niskich kwotach ich koszt w tak krótkim okresie (dwa tygodnie, miesiąc) na jaki są udzielane, nie jest wysoki w ujęciu bezwzględnym. Gdyby ich oprocentowanie rzeczywiste miałoby być znacznie niższe – porównywalne jak w przypadku pożyczek udzielanych na pół roku, na rok, to firmom pożyczkowym nie opłacałoby się oferować takich pożyczek przez sms.

Wysokie koszty takiej ekspresowej pożyczki są uzasadnione i zrozumiałe i aby to zrozumieć, trzeba wziąć pod uwagę właśnie łatwość uzyskania takiej pożyczki. Prawdopodobnie bowiem w wielu przypadkach pożyczkodawca ma spore kłopoty w odzyskaniu jej od pożyczkobiorcy który na przykład nie pracuje i jest już zadłużony – figuruje negatywnie w BIK tudzież ma „na karku” komornika. W wielu takich przypadkach odzyskanie pożyczki zakończy się bezskutecznie, przynajmniej na pewien okres czasu, dopóki sytuacja finansowa pożyczkobiorcy – dłużnika nie poprawi się (dopóki nie znajdzie on pracy). Mając powyższe przypadki na względzie, firmy udzielające pożyczek przez sms ustalają ich oprocentowanie rzeczywiste na odpowiednio wysokim poziomie aby zyski ze zwróconych / wyegzekwowanych pożyczek z nawiązką pokryły straty wynikłe z pożyczek nieodzyskanych.

Niektóre firmy pożyczkowe specjalizujące się w udzielaniu omawianych pożyczek oferują w razie potrzeby wydłużenie terminu zwrotu pożyczki. Dopuszczalne jest przedłużenie umowy pożyczki na okres kolejnych 15 dni, 30 dni a nawet nieograniczoną ilość razy z ustalaniem coraz to odleglejszych terminów spłaty ale oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami jakie powstaną po stronie pożyczkobiorcy. Jako się rzeko, koszty omawianych pożyczek nie są tak odczuwalne zważywszy niskie kwoty tych pożyczek i gdy spłacane są zgodnie z pierwotną umową. Jeżeli jednak wielokrotnie w porozumieniu z pożyczkodawcą przesuniemy termin spłaty, wówczas dodatkowe ich koszty z pewnością odczujemy. Można sobie pomyśleć że o to właśnie chodzi pożyczkodawcy, że do tego dąży, ale tak naprawdę decyzja przecież jest po stronie pożyczkobiorcy.

---

źródło: Pożyczki sms

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Podejście do pieniędzy

Podejście do pieniędzy

Autorem artykułu jest Marcin Gurtowski


Większość ludzi, żyje „od 1 do 1” najczęściej nie zważając na to co przyniesie jutro, żyją często wg jednego schematu byle przeżyć – składając odpowiedzialność na kogoś innego, oddalają ją od siebie – stając się świadomym niewolnikiem:

- typowy przepływ pieniędzy zakłada: przychody = wydatki, a największym paradoksem jest fakt podwyżki po której natychmiast rosną wydatki,

- z drugiej strony mamy nadmuchany jak gazowy balonik problem niezależności finansowej, którą spopularyzowały liczne doradztwa finansowe,

- fakt, nie zbudujesz niezależności finansowej w ciągu roku czy dwóch… ten proces trwa niejednokrotnie latami,

- semi-retirement – polski odpowiednik to „półrentierstwo” – stan posiadania najbardziej odpowiedni na chwilę obecną do polskich warunków, pracuję zarabiam, a dodatkowo buduję sobie zaplecze finansowe, które kiedyś w przyszłości pozwoli mi albo na redukcję przepracowanych godzin, a na przysłowiowej „emeryturze” będzie stanowić godziwy dodatek.

Od zakończenia II Wojny Światowej do lat 90-tych oszczędzanie mijało się z celem. Chory system gospodarczy i monetarny obowiązujący w tym okresie skutecznie uniemożliwiał oszczędzanie. Wymieniano nam i drukowano puste pieniądze, utrzymując inflację na wysokim poziomie, co powodowało, że pieniądz tracił szybko na wartości. Pieniądz sam w sobie był zresztą nic nie wart, bo bardziej liczył się towar i możliwość jego wymiany. Funkcję waluty wymienialnej pełnił dolar amerykański USD albo marka niemiecka DM. Biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek instrumentów finansowych, były one jedyną poważną alternatywą dla oszczędzających.

Samo posiadanie walut obcych i ich wymiana były też nie do końca legalne. Właściciele kantorów stali się w tamtym okresie zalążkiem drobnego biznesu. Gotówka była najczęściej wymieniana na towary i to w nich trzymano oszczędności. Dużego znaczenia nabrało złoto, które zaczęło uchodzić za pewną lokatę kapitału. Państwo swoimi działaniami dokładało starań, abyśmy zawsze mieli minimalne dochody. Funkcjonował model pełnego zatrudnienia, w którym wydajność i solidność w pracy nie przekładała się w żadnym stopniu na wysokość wynagrodzenia. To spowodowało w nas beztroskę i brak odpowiedzialności za samych siebie. Swój los oddaliśmy w ręce państwa. Taka mentalność pozostała nam do dziś. Stąd beztroska w wydawaniu na bieżąco wszystkich dochodów, brak motywów do oszczędzania u większości naszych obywateli. Nauczeni doświadczeniem poprzednich pokoleń nie umiemy oszczędzać. Mamy wręcz do oszczędzania awersję.

Przez 50 lat nie było w Polsce na tyle stabilnego i długiego okresu wolnorynkowej gospodarki, abyśmy poczuli korzyści z oszczędności. Niska inflacja występuje od 2-3 lat, stabilna gospodarka od lat kilku, szerokie możliwości lokowania oszczędności od ok. 8 lat. Prawie nikt z nas do tej pory nie myślał o oszczędzaniu w perspektywie 10 lat, bo tak długi okres stabilności gospodarczej w Polsce nie występował. I tak naprawdę do niedawna nie musieliśmy za bardzo brać za siebie odpowiedzialności. Nawet obecne zabezpieczenia socjalne mamy bardzo rozbudowane, jak na tak biedny kraj. Wraz z upływem czasu nasilają się problemy, które kiedyś nie miały miejsca. Problemy bezrobocia, postępu technologicznego i idącego wraz z nim wzrostu wydajności pracy oraz niekorzystne zmiany demograficzne przemawiać będą do nas coraz głośniej. To nieunikniona konieczność wolnego rynku. Im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl