niedziela, 13 grudnia 2015

Czym różni się konto firmowe od osobistego?

Czym różni się konto firmowe od osobistego?


Autor: kontofirmowe24.pl


Konta firmowe, szczególnie te dla jednoosobowych firm, są bardzo podobne do rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, z których korzystają osoby fizyczne. Często korzysta się z nich przez te same systemy bankowości internetowej, co w przypadku kont osobistych. Jakie są więc różnice i po co zakładać osobne konto dla firmy?


Konto tylko dla przedsiębiorcy

Wydaje się, że to oczywiste, ale warto o tym wspomnieć – konto firmowe mogą otworzyć jedynie przedsiębiorcy, czyli osoby posiadające wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. I choć teoretycznie dla jednoosobowej działalności nie ma prawnego wymogu posiadania takiego rachunku, przedsiębiorcy muszą dysponować oddzielnym kontem. Wynika to bowiem z regulaminów banków. Mogą one zakazywać używania kont osobistych do regulowania zobowiązań firmowych. Na płaszczyźnie użytkowej, konta firmowe przeznaczone dla tzw. IDG (indywidualnej działalności gospodarczej) są bardzo podobne do kont osobistych. Różnice pojawiają się w rachunkach dla większych firm, które dostarczają wielu funkcjonalności niepotrzebnych klientom indywidualnym: masowa obsługa płatności, dostęp wieloosobowy do systemu bankowości internetowej, wieloosobowa akceptacja płatności, czy dostęp do bieżącego finansowania handlu.

Porządek w historii finansowej

Dla przedsiębiorców często najważniejsze w prowadzeniu działalności jest to, żeby z łatwością utrzymać przejrzystość prowadzonych działań. Konto firmowe pozwala na oddzielenie finansów prywatnych od firmowych. Jest to ważne na co dzień, kiedy trzeba szybko zidentyfikować wpływy i kontrolować wydatki, ale przede wszystkim przydaje się na wypadek kontroli skarbowej. Jeśli przedsiębiorca dysponuje kontem, którego używa zarówno do wydatków prywatnych, jak i operacji związanych z prowadzeniem działalności, to Urząd Skarbowy uzyskuje dostęp także do informacji o operacjach prywatnych. Nie chodzi przy tym o chęć maskowania jakichś działań, ale o to, że kontroler może w takiej sytuacji podważyć część kosztów firmowych, kwalifikując je jako prywatne. Poza tym chyba nikt nie lubi gdy obca osoba przegląda jego prywatne rzeczy, w tym wydatki.

Różnica kosztów

Dla przedsiębiorców korzystną informacją jest ta, że zasadniczo rachunki dla firm nie są o wiele droższe od osobistych, a istnieją także darmowe konta firmowe – o nich przeczytasz więcej na kontofirmowe24.pl. Oczywiście są również takie, za które miesięcznie trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych, natomiast tak naprawdę niekoniecznie oferują one większe możliwości. W przypadku kont firmowych wszystkie koszty związane czy to z prowadzeniem konta, czy wydaniem i użytkowaniem karty, a także opłaty za transakcje i inne prowizje związane z używaniem rachunku do celów firmowych, można wliczyć w koszt prowadzenia działalności i w ten sposób zmniejszyć należności względem Urzędu Skarbowego.

Inne zasady rozliczeń

Warto zaznaczyć w tym miejscu, że jeśli przedsiębiorca nie korzysta tylko z bieżącego rachunku rozliczeniowego, ale odkłada wolne środki na kontach oszczędnościowych albo lokatach, powstają nowe obowiązki podatkowe. Na kontach osobistych tak zwany podatek Belki, czyli podatek od zysków kapitałowych (19% zysku) pobierany jest przez bank w momencie dopisywania odsetek i zauważalnie uszczupla uzyskane oszczędności. Od kapitału firmowego takiego podatku się nie pobiera, co oczywiście nie oznacza, że nie jest on opodatkowany. To jednak na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek rozliczenia się z uzyskanych w ten sposób dochodów i odprowadzenia podatku do US. Jaka z tego korzyść? Taka, że przedsiębiorca podatku nie odprowadza w chwili zerwania lokaty, ale zgodnie z harmonogramem należności, a więc przy umiejętnym przesuwaniu kwoty zgromadzonej na zapłatę podatku, można wycisnąć z niej jeszcze odrobinę, zanim trafi na konto Urzędu Skarbowego.

Konto dla przedsiębiorców i konto osobiste są do siebie bardzo podobne jeśli chodzi o funkcjonalności i obsługę. Różnicują je opłaty – rachunki dla firm są nieznacznie droższe niż ROR-y (zdarzają się też o wiele droższe, niechlubne wyjątki), a także zapisy w regulaminach, które zakazują biznesowego wykorzystania kont osobistych. Nie zmienia to faktu, że oddzielenie finansów firmowych od budżetu domowego będzie korzystne nie tylko ze względu na bankowy regulamin. Na przejrzystości i porządku w finansach można tylko zyskać.


Na www.kontofirmowe24.pl znajdziesz więcej informacji na temat produktów bankowych dla przedsiębiorców, m.in. analizy, zestawienia, opinie i porównania.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Firma na kredycie niekoniecznie pod kreską

Firma na kredycie niekoniecznie pod kreską


Autor: Get-Money.pl


Kredyty dla firm stały się ostatnio dla banków bardzo ważnym punktem strategii marketingowej. Ponieważ kredyty konsumenckie są coraz lepiej zabezpieczone w sensie prawnym, banki szukają pieniędzy w kieszeni przedsiębiorców, bo tych jest coraz więcej, a każdy rodzaj działalności wymaga dziś znacznie większych nakładów finansowych niż niegdyś.


Bieżąca działalność

Banki zgadzają się na kredytowanie bieżącej działalności przedsiębiorstw, jednak robią to po kilkoma warunkami. Kredyt dla firm jest udzielany albo tym podmiotom, których historię rachunku bank ma (ponieważ firm korzysta z konta bankowego w danym banku), albo tym, które udowodnią zdolność kredytową choćby historią płatności. Często kredyt na bieżącą działalność może zostać zabezpieczony niewymagalnymi fakturami (takimi, które nie przekroczyły jeszcze terminu płatności).

Częściej kredytuje się inwestycje

Firma rozwija się dzięki inwestycjom. I tak naprawdę nie jest ważne, w co ta inwestycja zostanie rozwinięta: czy budowę własnej nieruchomości, czy w zakup sprzętu lub maszyn, czy może w zatrudnienie większej ilości wysoko wykwalifikowanych pracowników. Jeśli bank w takim rozwoju firmy dostrzega szansę także na swój zysk, będzie skłonny do kredytowania inwestycji, a więc udzieli kredytu hipotecznego, typowego kredytu inwestycyjnego, albo kredytu, który pozwoli na stworzenie rentownych miejsc pracy. We wszystkich przypadkach przedsiębiorca musi dostarczyć bankowym rzeczoznawcom biznesplan, i to oni podejmą decyzję, czy na takim kredycie bank w ogóle może zarobić.

Czy to się opłaca?

Czy jakiejkolwiek firmie opłaca się ubiegać o kredyt? Odpowiedź jest oczywista: nie. Nigdy i nikomu się to nie opłaca, ale po prostu nie ma innej możliwości pozyskania funduszy, więc sięga się po kredyty dla firm. Jeśli przedsiębiorca nie może z własnych środków sfinansować danego przedsięwzięcia, może albo poszukać inwestora – co oznacza często dopuszczenie do firmowego know-how osób z zewnątrz, albo zdecydować się na kredyt. Ponieważ uzyskanie kredytu jest prostsze, nie musi opłacać się wprost – zyskiem dla przedsiębiorcy jest możliwość rozwoju, natomiast ma on pełną świadomość, że bank jest tylko „wspólnikiem” tymczasowym. Po spłacie kredytu przedsiębiorstwo odzyskuje znów pełną niezależność – w tym sensie kredyty firmowe są korzystne. Oczywiście inwestor strategiczny również mógłby dane przedsięwzięcie sfinansować, ale zazwyczaj oznacza to zmianę tożsamości przedsiębiorstwa – inwestor nie udziela pożyczki, ale zwykle otrzymuje stały udział w zyskach partnera, a to właśnie zniechęca wielu właścicieli firm.

Gdzie zaciągnąć kredyt firmowy?

Kredyty dla firm znajdują się w ofertach wszystkich banków obsługujących przedsiębiorców inaczej niż przez konta osobiste. Jeśli jednak chodzi o typy dostępnych kredytów, to istnieje tutaj duża różnorodność, podobnie zresztą i w sprawie zasad przyznawania kredytów: wiele banków ogranicza udzielanie kredytów tylko do inwestycyjnych (nazywanych często kredytami na rozwój, tylko po to, aby odróżnić je od inwestycyjnych dla osób prywatnych).

Zastanawiając się nad kredytem dla firm, należy także rozważyć skorzystanie z instrumentów alternatywnych: leasingu lub faktoringu. Mają one oczywiście dużo węższe zastosowanie, jednak w konkretnych przypadkach mogą okazać się korzystniejsze dla przedsiębiorcy, niż klasyczny kredyt.

Firma nie musi być pod kreską, aby korzystać z kredytu – czasem większe pieniądze są potrzebne nawet pomimo dobrych wyników finansowych. Żeby się rozwijać, trzeba inwestować, a nie każdy przedsiębiorca ma ochotę inwestować własne środki – czasem bardziej opłaca się zaangażować bank.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kredyt na start dla firm – banki czy parabanki?

Kredyt na start dla firm – banki czy parabanki?


Autor: atkaczyk.1984


Masz świetny pomysł na biznes, ale brakuje ci pieniędzy na to, aby założyć własne przedsiębiorstwo i wcielić go w życie? W takim przypadku idealnym rozwiązaniem dla ciebie może być firmowy kredyt na start.


To kredyt dla firm, który udzielany jest początkującym przedsiębiorcom, którzy nie mają jeszcze własnego kapitału i potrzebują wsparcia.

Kredyty dla nowych firm udzielane są zarówno przez banki, jak i przez instytucje pozabankowe. W pierwszym przypadku trzeba niestety liczyć się z większym prawdopodobieństwem decyzji odmownej. O kredyt na start w ogóle jest dość trudno i nierzadko można go dostać na niezbyt atrakcyjnych dla siebie warunkach. Wysokie oprocentowanie, konieczność zapewnienia dodatkowego zabezpieczenia, na przykład hipoteka, wkład własny, znaczne prowizje – z tym na co dzień stykają się osoby dopiero co pracujące na własny rachunek.

W banku pewniej, ale nie dla każdego

Żeby dostać kredyt firmowy w banku, trzeba spełnić wszystkie jego warunki. To między innymi konieczność przedstawienia biznes planu, w którym zawarte są informacje dotyczące przyszłości nowego przedsiębiorstwa, w tym też wymaganych środków, kosztów i prognozowanych zysków, jakie można uzyskać. Im lepiej dopracowany i oczywiście bardziej optymistyczny, ale zgodny z rzeczywistością biznes plan, tym łatwiej o kredyt na start. Naturalnie, to nie jedyny wymóg. Osoba, która chce go otrzymać, powinna też być wypłacalna, więc musi mieć odpowiednią zdolność kredytową. Często też minusem jest to, że kredytu na start nie uzyska się całkowicie na początku działania firmy, ale dopiero na przykład po pół roku jej funkcjonowania. Plusem jest natomiast pewność, że pieniądze bierze się w godnej zaufania instytucji.

Dla każdego pozabankowo

Z kolei wtedy, gdy banki uporczywie wydają decyzje negatywne, można pomyśleć o tym, aby poszukiwać wsparcia finansowego poza nimi. Firmy pożyczkowe działają na terenie całego kraju i dzięki nim można znaleźć bez problemu potrzebne środki, ale też wyższym kosztem. Parabanki posiadają kredyty wysoko oprocentowane, z dużymi prowizjami, więc też nie są one zbyt atrakcyjne kosztowo w porównaniu z tymi bankowymi. Niemniej, czasami po prostu nie ma się innego rozwiązania i kredyt pozabankowy jest jedyną możliwością, aby uzyskać wsparcie finansowe.


Arnold Tkaczyk

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kredyt kupiecki a kredyt firmowy

Kredyt kupiecki a kredyt firmowy


Autor: Robert Grabowski


Kredyt kupiecki zasadniczo niewiele ma wspólnego z typowym kredytem, w tym z kredytem firmowym. Jednak dla nieuczciwych przedsiębiorców nie ma to znaczenia.


Kredyt kupiecki to po prostu odroczenie terminu zapłaty przez sprzedawców towarów i usług. Przykład kredytu kupieckiego to faktura z 30-dniowym terminem płatności wystawiona przez przedsiębiorcę – hurtownię przedsiębiorcy – właścicielowi sklepu, który zakupił w niej na przykład napoje. Kredyt kupiecki jest z zasady krótkoterminowym kredytem, na przykład właśnie 30-dniowym albo krótszym, a czasem trochę dłuższym, ale zazwyczaj nieprzekraczającym 60 dni. Jest to kredyt nieoprocentowany i dopiero po upływie terminu płatności sprzedawca może żądać odsetek za zwłokę.

Pomijając skrajne (ale niestety częste) przypadki, kiedy nabywca nigdy nie ma zamiaru zapłacić faktury, to mnóstwo firm odwleka dokonanie zapłaty jak najdłużej i nie są im straszne ustawowe odsetki za zwłokę w zapłacie. Niektórzy nieuczciwi nabywcy nie regulują zapłaty nawet po otrzymaniu od sprzedawcy przedsądowego wezwania do zapłaty, kiedy już trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami – procesowymi. A wielu z nich nie reguluje zapłaty nawet po otrzymaniu nakazu zapłaty z sądu. Niektórzy odwołują się od nakazu zapłaty, aby jeszcze odwlec egzekucję komorniczą, która też jest kosztowna, bo opłata stosunkowa pobierana przez komornika wynosi nawet 15% od egzekwowanej należności.

Do nadużyć - niepłacenia w terminie kredytu kupieckiego dochodzi między innymi dlatego, że bankowe (kolejne) kredyty dla firm są dla wielu przedsiębiorców nieosiągalne, a źródło kredytowania jest niezbędne. Jednak nawet ci, którzy uzyskaliby pozytywną decyzję kredytową, często wolą nadużywać kredytu kupieckiego, bo… mimo odsetek za zwłokę w zapłacie... kredyt kupiecki jest tańszy! Niejednemu też się upiekło, gdyż sprzedawca zrezygnował z dochodzenia zapłaty odsetek za zwłokę po otrzymaniu zapłaty należności podstawowej z faktury. W wielu przypadkach możliwe, że nawet poniesienie kosztów procesu oraz egzekucyjnych (tu jednak stawiam znak zapytania – gdy chodzi o koszty egzekucyjne) jest opłacalne w porównaniu do kosztów bankowych kredytów dla firm.

Przedsiębiorcy planujący nadużywanie kredytu kupieckiego poprzez odwlekanie zapłaty powinni jednak brać pod uwagę niedogodności wiążące się z postępowaniem windykacyjnym, ponieważ oprócz zainicjowania postępowania sądowego i egzekucyjnego, wierzyciel może umieścić dłużnika w rejestrach długów i na giełdach wierzytelności oraz rozpowiedzieć zaprzyjaźnionym firmom, że dłużnik jest nierzetelnym płatnikiem. Utrata wiarygodności biznesowej może być znaczna i może się nie opłacić ten „interes”.

A czy sprzedającemu opłacają się ustawowe odsetki za zwłokę? Zapewne większość firm udzielających kredytu kupieckiego woli zapłatę w terminie niż tę swoistą lokatę kapitału – ustawowe odsetki za zwłokę. Są to odsetki ponad dwa razy wyższe od oprocentowania bankowych lokat terminowych, ale jest to po pierwsze lokata niepewna. Po drugie, sprzedawca często też potrzebuje pieniędzy do płynnego działania swej firmy, do generowania przychodów, o rozwoju nie wspomnę. Warto jednak wiedzieć, że sprzedawca ma prawo zastrzec na fakturze / w umowie odsetki wyższe od ustawowych, bo aż do wysokości odsetek maksymalnych czyli czterokrotnej stopu kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Odsetki maksymalne są w przybliżeniu dwa razy wyższe od odsetek ustawowych. Jeśli brak osobnej umowy to faktura z informacją o odsetkach umownych (maksymalnych) musi być podpisana przez nabywcę, aby zapis był skuteczny. Takie maksymalne odsetki to już jest coś, a i niejeden nieuczciwy nabywca dwa razy pomyśli, zanim zdecyduje się na odwlekanie zapłaty.


Kredyt kupiecki a kredyt firmowy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy pogłębiający się kryzys sprzyja powstawaniu firm windykacyjnych?

Czy pogłębiający się kryzys sprzyja powstawaniu firm windykacyjnych?


Autor: Beniamin Pieńkowski


Artykuł na temat kryzysu i potencjału, jaki niesie za sobą prowadzenie firmy windykacyjnej w obecnych czasach. Jak wyglądają te procedury? Czy kryzys sprzyja powstawaniu firm windykacyjnych?


Działalnością, która bardzo szybko i dynamicznie się rozwija, zwłaszcza w dobie tzw. „życia na kredyt”, jest ta, jaką prowadzą zakładane coraz częściej firmy windykacyjne. Bardzo często zdarza się tak, że wielu z nas nie dysponuje wystarczającą ilością gotówki, by kupić wymarzoną rzecz czy np. pojechać na upragnione wczasy. Pomocą wtedy są oferowane przez banki kredyty i pożyczki. To, niestety, pociąga za sobą działalność prowadzoną przez firmy windykacyjne. Ich obecność jest związana z chęcią zabezpieczenia wszelkiego rodzaju zobowiązań. Wiele przedsiębiorstw, firm oraz instytucji nie zajmuje się osobiście windykacją oraz egzekwowaniem należności, oddają te działania w ręce firm wyspecjalizowanych w tym kierunku, ponieważ dla nich windykacja jest chlebem powszednim.

Firmy windykacyjne przejmują niejako zobowiązania danej osoby i na drodze dostępnych środków prawnych starają się odzyskać należność. Tego rodzaju windykacja zaczyna się najczęściej od kontaktowania się wierzyciela z dłużnikiem w celach negocjacji, mogących doprowadzić między innymi do zawierania pozasądowych porozumień, np. umożliwiających rozłożenie zadłużenia na raty. Firmy windykacyjne posiadają bardzo często komórki zajmujące się wywiadem gospodarczym, który jest przydatny w odnajdywaniu majątku ukrytego przez dłużnika. Prowadzoną na różne sposoby windykację niektórzy dzielą na miękką oraz twardą – różnią się one, jak same nazwy wskazują, ze względu na rodzaj wykorzystywanych środków. Podział ten jest dość umowny, ponieważ niektórzy windykatorzy uważają, że nie ma czegoś takiego jak windykacja miękka oraz twarda. Wydaje się jednak, że pogłębiający się kryzys, a co za tym idzie gorsza płynność finansowa społeczeństwa, sprzyjają powstawaniu i dobremu funkcjonowaniu takich instytucji jak firmy windykacyjne.


Kancelaria Certus D. Bielski sp. komandytowa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.