czwartek, 13 grudnia 2012

Jak najtaniej pożyczyć pieniądze od banku

Jak najtaniej pożyczyć pieniądze od banku.

Autorem artykułu jest Janek Zając


Poniższy tekst przedstawia w skróconej formie kilka aspektów wpływających na koszt zaciąganego kredytu gotówkowego. Mimo jego dużej popularności i łatwości otrzymania, często przepłacamy. Składa się na to niewiedza o czynnikach wpławjących na wysokość rat, ale także brak chęci poszukiwania korzystniejszych ofert na rynku.

Gotówkowe pożyczki bankowe tym różnią się od innego rodzaju kredytu zaciąganego w banku, że nie ma konieczności podawania celu, na jaki pożyczka jest zaciągana. W odróżnieniu od kredytu na samochód lub mieszkanie, przy których bank zawsze pyta i sprawdza, czy pożyczone pieniądze wydatkowane są na ten właśnie cel. Pożyczki bankowe, zwane także kredytami gotówkowymi lub kredytami konsumpcyjnymi należą do najbardziej popularnych kredytów. Towarzyszy im minimum formalności, szybki czas przyznawania i nieskomplikowane procedury.

O czym trzeba wiedzieć, aby pożyczyć pieniądze od banku i na co zwrócić uwagę, aby zrobić to najtaniej?

- należy udokumentować stałe dochody i posiadać zdolność kredytową,

- w przypadku związku małżeńskiego wymagana jest pisemna zgoda drugiej osoby na zaciągnięcie pożyczki,

- trzeba posiadać pełną zdolność do czynnośći prawnych,

- oprocentowanie stałe, czy zmienne? Odpowiedź na to pytanie zależy od Rady Polityki Pieniężnej, która ustala wysokość stóp procentowych. Te zaś zależne są od sytuacji gospodarczej i inflacji. Jeśli inflacja idzie w górę możemy spodziewać się podwyżki stóp procentowych, a co za tym idzie oprocentowania naszej pożyczki, jeśli ustalone zostało ono jako zmienne. Bezpieczniej w tym przypadku jest wybrać pożyczkę z oprocentowaniem stałym. Przy spadających stopach procentowych sytuacja będzie odwrotna – korzystniejsza będzie pożyczka z oprocentowaniem zmiennym. Dużo zależy też od okresu, na jaki zaciągana jest pożyczka. Trudno, bowiem przewidzieć, co będzie, na przykład za pięć lat.

- oprocentowanie nominalne – to nie wszystko. Podejmując decyzję o zaciągnięciu pożyczki musimy wziąć pod uwagę RRSO – rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Składają się na nią oprocentowanie nominalne, prowizja za udzielenie pożyczki, opłaty dodatkowe i ewentualne ubezpieczenie. Szczególnie ten ostatni element może podrożyć zaciągany kredyt. Jego wysokość waha się w granicach od 2 do 4 procent.

- nie daj się skusić reklamom. Czasami banki reklamują pożyczki z atrakcyjnym oprocentowaniem, rekompensując sobie jego obniżkę wyższymi prowizjami lub dodatkowymi opłatami. Przed podjęciem decyzji o wzięciu pożyczki poproś pracownika banku o symulację spłaty rat na piśmie, zawierającą wszystkie koszty pożyczki.

- nie poprzestawaj na ofercie tylko jednego banku, w tym także tego, w którym masz konto osobiste. Najlepiej jest skorzystać z profesjonalnych wyszukiwarek lub porównywarek finansowych, ewentualnie zapytać doradcę finansowego, mogącego przedstawić oferty wielu banków i doradzić w wyborze najlepszej oferty.

---

www.porownywarkafinansowa.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oferta kredytowa dla studentów

Oferta kredytowa dla studentów

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski


Studenci od zawsze mieli problemy z uzyskaniem kredytu ponieważ większość z nich nigdzie nie pracuje. Na szczęście jest kilka sposobów aby student mógł bez problemu pożyczyć pieniądze.

Najprostszym i najtańszym dla studenta kredytem jest kredyt w koncie, czyli tzw. debet. Dzięki temu nawet jeśli nie mamy potrzebnej sumy na koncie możemy "wejść na minus" i korzystać z pieniędzy banku. Odsetki naliczane są za każdy dzień osobno a każdy przelew przychodzący automatycznie zmniejsza zadłużenie, co sprawia że jest to jeden z najbardziej korzystnych kredytów. Dobrą wiadomością dla studentów jest fakt, że kredyt w koncie można uzyskać w wielu bankach od razu po założeniu konta i nie są do tego wymagane żadne dodatkowe zaświadczenia. Oczywiście student nie może liczyć na duży limit kredytowy ale 2-3 tys. jest jak najbardziej w zasięgu możliwości żaka.

Kolejnym dobrym sposobem są pożyczki społecznościowe czyli pożyczamy prywatnie od inwestorów, którzy w ten sposób pomnażają swoje pieniądze. Tutaj wiele zależy od tego czy uda nam się przekonać inwestorów, że jesteśmy wiarygodnym kredytobiorcą. W serwisie tego typu kredyt może otrzymać nawet student nie posiadający stałego zatrudnienia. Dużym plusem takiego kredytu jest szybkość jego przyznania i brak formalności. Nie musimy podpisywać żadnej papierowej umowy a pieniądze możemy dostać nawet tego samego dnia, w którym złożymy wniosek.

Najgorszym rozwiązaniem jest tzw. kredyt bez bik. Są to kredyty udzielane przez prywatne firmy na sam dowód osobisty, bez żadnych zaświadczeń. Aby otrzymać taki kredyt wystarczy posiadać dowód osobisty, więc bez problemu mogą go uzyskać studenci, emeryci czy bezrobotni. Musisz jednak wiedzieć, że taki kredyt może być nawet 3-4 razy droższy niż zwykły kredyt bankowy, dlatego dla wielu ludzi jest to ostatnia deska ratunku - gdy nie uda im się pożyczyć pieniędzy z innych źródeł, decydują się na kredyt bez bik.

Oczywiście niezaprzeczalnym jest fakt, że najlepsze kredyty to te, których udzieli nam rodzina. Najczęściej będzie on nieoprocentowany a spłacane raty mogą być dość elastyczne. Oczywiście nie każdy ma taką możliwość oraz nie każdy chce z niej korzystać dlatego też przybliżyłem w tym artykule trzy najpopularniejsze kredyty dla studentów. Jednak zanim weźmiesz jakikolwiek kredyt dobrze się zastanów czy na prawdę te pieniądze są Ci aż tak bardzo potrzebne. Kredyty łatwo się bierze ale znacznie trudniej spłaca, o czym wielu ludzi już się przekonało na własnej skórze.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pieniądze nie biorą się z bankomatu, czyli jak uczyć dziecko finansów

Pieniądze nie biorą się z bankomatu, czyli jak uczyć dziecko finansów

Autorem artykułu jest Krzysztof Duda

Dorosłe, niesamodzielne finansowo dziecko, które nie rozumie zasad przyczynowo - skutkowych w finansach osobistych jest utrapieniem dla rodziców albo - nierzadko - beneficjentem pomocy społecznej.
jak_uczyc_dziecko_finansow_ok-150x150Bo przecież rodzice nie są wieczni, nawet jeśli ich miłość do dziecka jest ślepa a cierpliwość w finansowaniu dorosłego lekkoducha nieskończona. Nie życzę nikomu by jego dorastający syn czy córka na pytanie skąd się biorą pieniądze odpowiadały: „Z bankomatu”. Co zrobi, aby uniknąć sytuacji rodem z piosenki Shakin’a Dudiego?:
Mama i tata głowę mi trują,Że już pół wieku na mnie pracują,Że lat trzydzieści dają pieniądzeBy zaspokoić synalka żądzeJa cicho siedzę na nich nie krzyczęPrzecież Was kocham moi rodzice
(Shakin' Dudi - O Sza La La La La)
Wszyscy chcą podnosić inteligencję dzieci. Ale gdzieś między nauką czytania, pisania i arytmetyki, jedna z najważniejszych życiowych lekcji jest to zbyt często pomijana: finansów osobistych. Jako dorośli możemy wchodzić w interakcje z pieniędzmi każdego dnia - wydając je lub dając, oszczędzając, inwestując. Ale często zapominamy, że dzieci również stają przed tymi samymi decyzjami - ze swojej własnej unikalnej perspektywy - gdy dojrzewają.
Podczas badań przeprowadzonych w USA przez organizację non-profit Jump$tart Coalition For Personal Financial Literacy okazało się że spośród tamtejszych 12-klasistów (czyli osiemnastolatków!), jedynie marne 10% zadowalająco odpowiedziało na pytania dotyczące finansów osobistych. Około połowa uczniów w ogóle nie zaliczyła testu. Zaskakujące w kraju rozwiniętego kapitalizmu, prawda? Dorosłe życie wymaga znajomości finansów osobistych. To nie oznacza, że ​​dziecko potrzebuje MBA w analizie bezpieczeństwa lub że trzeba zatrudnić doradcę finansowego jako nauczyciela Twojego przedszkolaka. Jednak dzieci potrzebują więcej informacji, aby jeszcze skuteczniej zarządzać swoimi zasobami finansowymi każdego dnia.
Dzieci mają nieskończoną zdolność słyszenia tego, co rodzice mówią, nawet w tych chwilach gdy jesteśmy przekonani, że nie przyswoili ani słowa z tego co powiedzieliśmy. Może nam się wydawać, że nasze wysiłki są daremne. Raz, drugi, trzeci, a nawet ósmy. Ale przychodzi taki moment, gdy do dziecka coś z naszych lekcji dociera – może zdecydować o tym nasz sposób przekazu, nastrój dziecka lub jego własne doświadczenia. Zazwyczaj nie zauważysz tego w tym momencie, ale prędzej czy później twoja pociecha cię zaskoczy. Dziennikarz Wall Street Journal, autor wielu bestsellerowych książek o finansach osobistych, Jeff D. Opdyke ilustruje tę sytuację następującą historią z własnego życia:
„Gdy wracaliśmy z synem do domu po jednym z jego meczów, krzykliwy włoski samochód sportowy zatrzymał się obok nas na autostradzie. Jadący z nami kolega syna powiedział wtedy: "Wow, ten facet jest bogaty”. Mój syn, zajęty bez reszty przenośną grą komputerową rzucił okiem na roadster i mimochodem odpowiedział: "To ile pieniędzy wydajesz, nie czyni Cię bogatym. Może ten facet wydał wszystkie pieniądze, żeby kupić ten samochód i nie ma nic innego. Więc wcale nie musi być bogaty". W ten sposób syn przypadkowo pouczył swojego kolegę z drużyny co jest, a co nie jest bogactwem. Ledwo myśląc o tym, co mówi. Słowa wychodziły bez wysiłku… Mamo, tato, on udowodnił, że naprawdę można coś zmienić, gdy dzieciom zaszczepi się trochę finansowej mądrości. Ale komentarz mojego syna nie był oparty na jednorazowym wykładzie. Lekcje zaczęły się dużo wcześniej i zarówno ja, jak i jego mama ponawialiśmy je raz po raz”.
W swoje książce "Piggybanking: Preparing Your Financial Life for Your Kids, and Your Kids for a Financial Life". Jeff Opdyke poleca wszystkim rodzicom 15 zasad, które powinni stosować wobec dzieci, aby te w przyszłości radziły sobie samodzielnie ze swoimi finansami. Oto one:
1) Wydawanie pieniędzy może się zdarzyć tylko po tym jak się je zarobi.
2) Kiedy dziecko zaczyna dręczyć rodziców pytaniami o wyprawę do sklepu z zabawkami w celu nabycia jakiegoś plastikowego „cosia”, to czas aby rozważyć ustanowienie kieszonkowego.
3) Kieszonkowe nie powinno być na tyle skromne, żeby dziecko czuło się biedakiem pośród rówieśników, ani tak hojne, żeby dziecko otrzymywało wszystko czego pragnie bez minimum finansowego planowania.
4) Oczekiwanie dobrych ocen w szkole i pomocy w pracach domowych jest po prostu ceną życia w rodzinie.
5) Mimo, że na ogół formalnie można pracować od 16 roku życia, zachęcaj dziecko do myślenia o sposobach osiągania dochodów gdy skończy 13 lat.
6) Wyjaśniaj i doradzaj dziecku w sprawach finansowych, ale nie dyktuj.
7) Pamiętaj, że dziecko może mieć swoje konto i własną kartę płatniczą, możesz też wyrobić dodatkową kartę dla dziecka w ramach własnego rachunku kredytowego. W takim przypadku ustalasz zasady: brak równowagi na koncie w miesiącu oznacza utratę dostępu do karty przez tydzień lub więcej, a brak miesięcznej spłaty karty kredytowej oznacza utratę karty aż do momentu spłacenia + dodatkowy miesiąc.
8) Tylko 50 procent pieniędzy włożonych do skarbonki może być wyciągnięte, aby coś kupić. Co najmniej pół musi do niej wrócić.
9) Dziecko powinno mieć prawo do finansowych błędów, żeby mogło się na nich uczyć.
10) Jeśli przyjdzie inwestować na giełdzie, dziecko powinno rozumieć działania spółki na takim podstawowym poziomie, żeby móc narysować kredkami jej model biznesowy.
11) Nie musisz być bogaty, aby zacząć uczyć dziecko giełdy. Oprócz samej teorii, którą możesz przekazać, można pozwolić dziecku inwestować niewielkie kwoty, albo na jednym z wielu serwisów finansowych założyć wirtualny portfel akcji, bez potrzeby inwestowania nawet złotówki.
12) Jeśli dziecko w przeciwieństwie do Ciebie przejawia zainteresowanie działaniami charytatywnymi, niech tak będzie.
13) Rodzice nie muszą odkładać każdego grosza na pokrycie kosztów studiów dziecka. Trzeba odkładać stosownie do swoich możliwości i chęci.
14) Jednym z najlepszych podarunków jaki możesz dać dziecku jest twoja samowystarczalność finansowa na starość.
15) W pewnym momencie musisz powiedzieć swojemu dziecku, że Bank Mamusi i Tatusia jest oficjalnie zamknięty.
Źródła:
Jeff D. Opdyke "Piggybanking: Preparing Your Financial Life for Your Kids, and Your Kids for a Financial Life."
Jeff D. Opdyke “The 15 Money Rules Kids Should Learn” Wall Street Journal / Yahoo Finance
---
Artykuł pochodzi z serwisu finansów osobistych Aleja Profitowa, gdzie dowiesz się jak oszczędzić więcej, w co najlepiej inwestować nawet skromne środki, na co zwracać uwagę i jakich pułapek unikać poruszając się po rozległym rynku produktów i usług finansowych.
http://www.profitowa.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sam policz czy stać Cię na pożyczkę

Sam policz czy stać Cię na pożyczkę

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski


Firmy pożyczkowe udzielają pożyczek większości klientów, którzy się po nią zgłoszą bez sprawdzania zdolności kredytowej. To Ty sam musisz policzyć czy stać Cię na taką pożyczkę.

Jeszcze kilka lat temu banki bardzo chętnie udzielały kredytów gotówkowych praktycznie większości osób, które sie po nie zgłaszały. Na zdolność kredytową przymykane było oko co spowodowało, że wiele osób, które wzięły wtedy kredyty ma dziś spore problemy finansowe i nie są w stanie spłacać terminowo rat. Banki zrozumiały swój błąd i zaostrzyły politykę kredytową, przez co teraz aby uzyskać kredyt gotówkowy trzeba udowodnić bankowi, że będziemy w stanie go spłacać.

Ten trend na rynku wykorzystały prywatne firmy udzielające pożyczek, które chętnie obsługiwały klientów, którym banki odmówiły udzielenia kredytu. Większość tego typu firm nie bada zdolności kredytowej swoich klientów, dlatego też prawie każdy kto się do nich zgłosi, bez problemu otrzymuje pożyczkę. Firmy takie nie mają dostępu do bazy danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) a więc udzielają pożyczek bez sprawdzania w bik. Najczęściej są to też pożyczki bez zaświadczeń o dochodach, na sam dowód osobisty.

Dzięki temu, że pożyczkę taką bardzo łatwo uzyskać, wiele ludzi bierze ją bez opamiętania. Jedni biorą ją aby spłacić kredyty, które zaciągnęli wcześniej, inni aby kupić nowy telewizor czy wyjechać na wakacje. Pomijam już tutaj koszt takiej pożyczki bez bik, który jest ok 2-3 razy większy niż koszt kredytu w banku. Zastanówmy się nad zdolnością kredytową. W banku nam ją wyliczą i poinformują czy w ocenie banku stać nas na taki kredyt czy nie. W przypadku pożyczki będziemy wręcz zachęcani do jej wzięcia nawet jeśli nie mamy zdolności kredytowej.

Skoro firma pożyczkowa nie sprawdzi naszej zdolności kredytowej, musimy to zrobić sami. To Ty musisz policzyć czy będzie Cię stać na spłatę rat takiej pożyczki. Jeśli żyjesz od wypłaty do wypłaty i zazwyczaj w portfelu nic Ci nie zostaje to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że nie starczy Ci pieniędzy na opłacenie raty pożyczki. Dlatego aby uniknąć późniejszych problemów związanych z windykacją, warto przed zaciągnięciem pożyczki policzyć czy stać nas na nią i zastanowić się czy będziemy w stanie terminowo płacić raty.

Jeśli stwierdzisz, że tak to oczywiście weź pożyczkę. Jeśli jednak dojdziesz do wniosku, że to zbyt duże obciążenie dla Ciebie to staraj się pozyskać gotówkę z tańszego źródła, np. pożyczając od rodziny czy znajomych. Dobrym rozwiązaniem może też być zaciśnięcie pasa lub sprzedaż niepotrzebnych a wartościowych przedmiotów na serwisach aukcyjnych. Każde rozwiązanie będzie lepsze niż zaciąganie pożyczki, na którą Cię nie stać.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sposoby oszczędzania

Sposoby oszczędzania

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski


Czasy, w których Polacy oszczędzali przede wszystkim do popularnej skarpety już dawno minęły. W tym momencie trzymacie oszczędności we własnym domu nie ma uzasadnienia, a nawet jest niebezpieczne. Polska jest wciąż krajem biednym, w którym liczba kradzieży jest po prostu ogromna.

Z tego właśnie względu powinniśmy się starać trzymać nasze oszczędności na kontach osobistych. Tam właśnie pieniądze będą całkowicie bezpieczne i nic im nie będzie groziło. W zasadzie jedyną wadą jaką posiada taka forma trzymania oszczędności jest oczywiście fakt, że te środki zamiast zyskiwać, wciąż tracą na wartości poprzez inflację. To właśnie inflacja powoduje, że środki niezainwestowane tak naprawdę z biegiem czasu tracą swoją wartość. Za taką samą kwotę możemy kupić znacznie mniej produktów niż miało to miejsce wcześniej. Zatem najlepsze sposoby oszczędzania to takie, które dają nam możliwość pomnażania posiadanych środków. Tutaj pojawiają się oczywiście lokaty, jako najbezpieczniejsza i zdecydowanie najprostsza metoda inwestowania. Czy jednak faktycznie na lokatach można dobrze zarobić? W tym momencie maksymalny zysk na rękę wynosi 6-7% przy czym z takich ofert można korzystać jedynie w ramach promocji.

W tym momencie ranking lokat nie wygląda zbyt optymistycznie. Jeśli chcecie na lokatach zarobić pieniądze to musicie czekać na prawdziwe okazje. W momencie, gdy zakładacie w danym banku lokatę po raz pierwszy, to możecie liczyć nawet na 8% zysku, ale później jest tylko gorzej. Poniżej 5% lokata nie jest już opłacalna, gdyż tyle właśnie wynosi aktualny poziom inflacji w Polsce. Zatem umieszczenie środków na lokacie nie przyniosłoby jakiegokolwiek zysku. Starajcie się oszczędzać, ale zawsze w taki sposób, by faktycznie korzystać z metod, które faktycznie generują dla nas jakiekolwiek zyski.

---

ranking lokat, sposoby oszczędzania

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lokaty terminowe z kontem – czy to się opłaca?

Lokaty terminowe z kontem – czy to się opłaca?

Autorem artykułu jest anmon


Niestety coraz więcej banków oczekuje, że klienci, którzy chcą pomnożyć swoje oszczędności korzystając z atrakcyjnej lokaty terminowej, będą skłonni założyć również konto osobiste.

Jeszcze do niedawna lokaty terminowe były produktami sprzedawanymi przeważnie solo. Oczywiście było to bardzo korzystne rozwiązanie z punktu widzenia klientów. Teraz jednak sytuacja zaczyna się zmieniać i wiele banków w zamian za wysoki poziom odsetek na lokacie, każe klientom otwierać u siebie konto osobiste, a starym klientom wpłacać na rachunek lokaty tzw. nowe środki.

Taki rodzaj sprzedaży powiązanej w bankach sprawia, że wysokość oprocentowania danej lokaty nie zawsze jest adekwatna do zysków, jakie spodziewamy się z niej osiągnąć. Niektóre RORy dołączane do lokat są bowiem na tyle drogie, że opłaty i prowizje z nimi związane pochłoną znaczną część pieniędzy zarobionych na lokacie. Niestety banki nie zawsze informują na swoich stronach internetowych, czy też w materiałach reklamowych o tym, czy dana lokata sprzedawana także osobom bez RORu.

Niestety, mało miarodajne wydają się być też popularne rankingi i porównania lokat. Cóż z tego, że lokata jest najwyżej oprocentowana na rynku, jeśli bank wymaga założenia przez klienta konta osobistego, szczególnie, jeśli będzie to jego trzecie czy czwarte konto z kolei.

W tej sytuacji użyteczny wydaje się być tylko taki ranking lokat, który informuje potencjalnych klientów, czy w momencie złożenia wniosku o otwarcie lokaty, bank nie zażąda jednocześnie złożenia wniosku o otwarcie RORu.

Lokaty terminowe z kontem osobistym opłacają się wtedy, jeśli jest to konto, którego naprawdę potrzebujemy i zamierzamy dokonywać na nim podstawowych operacji oraz wpłacać swoje wynagrodzenie. Traktujmy atrakcyjną lokatę jako dodatek do konta, a nie odwrotnie.

---

Sprawdź również najnowszy ranking lokat październik 2011

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zarobić pieniądze w czasach gdy światowa gospodarka „kuleje”?

Jak zarobić pieniądze w czasach gdy światowa gospodarka „kuleje”?

Autorem artykułu jest na czym można zarobić


Wraz ze wzrostem cen paliw, żywności i dokonującymi się w światowej gospodarce drastycznymi zmianami nie podlega wątpliwości, że jak ludzie nie nauczą się zarabiania pieniędzy na własną rękę to nie będą w stanie przetrwać.

Ludzie, którzy jeszcze do niedawna wiedli życie na dobrym poziomie mają teraz problemy z pospłacaniem swoich rachunków. Osoby, które jeszcze do niedawna ledwo wiązały koniec z końcem teraz tracą domy. Gdziekolwiek nie spojrzeć ludzie szukają sposobu na to jak zarobić pieniądze. Problem w tym, że nie wiele osób wie jak zarobić pieniądze. Większość słyszała tylko w kółko, że powinna iść do szkoły i znaleźć pracę.

Co jednak zrobić, gdy wypłaty zaczyna nie wystarczać na samo uregulowanie rachunków? Jak możesz wrócić do szkoły jeżeli nie wystarcza Ci pieniędzy na pospłacanie bieżących wydatków? A jeżeli nie możesz wrócić do szkoły i się dokształcić to jak możesz zarobić pieniądze?

Zacznij od przestania zawracania sobie głowy powrotem do szkoły. Potrzebujesz pieniędzy teraz, a nie za 2-4 lata.

Przestań robić ciągle to samo oczekując innych rezultatów. To może doprowadzić Cię jedynie do szaleństwa. Najwyższy czas spróbować czegoś innego, zaryzykować, dokonać zmian. Nie czekaj, aż zmiany same się dokonają. To nigdy samo nie nastąpi.

Nie wystarczy tylko grać regularnie w totolotka i czekać, aż wydarzy się cud. Jeżeli zaczyna Ci brakować pieniędzy na samo regulowanie bieżących zobowiązań to zacznij działać i zrób coś z tym. Siedzenie bezczynnie i narzekanie żadnych korzyści Ci nie przysporzy. Czas na duże zmiany i jeżeli nie dokonasz ich sam to nikt ich za Ciebie nie zrobi.

Okazje na zarobienie pieniędzy nie są zastrzeżone tylko dla bogatych. Jest teraz więcej okazji na zarobienie pieniędzy niż kiedykolwiek, ponieważ mało kto podejmuje działanie. Osoby, które podejmują działanie dostrzegają rezultaty szybciej niż kiedykolwiek z powodu tego z jakim światem mamy teraz do czynienia.

Podejmij decyzję, że będziesz zarabiał więcej pieniędzy i przestań życzyć sobie, żeby sprawy przebiegały inaczej. Po prostu zacznij działać, żeby było inaczej.

---

pomysł na własny biznes

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mieszkanie - kupić czy wynająć?

Mieszkanie- kupić czy wynająć?

Autorem artykułu jest J.K


Kupic czy wynająć mieszkanie? To jedna z pierwszych decyzji, które musimy podjąć rozpoczynająć dorosłe życie. Społeczna presja na kupno mieszkania na poczatku kariery jest bardzo duża. Czy zawsze jest to uzasadnione? Czy kupno mieszkania jest zawsze dobrym pomysłem? Artykuł w prosty sposób opisuje wszystkie za i przeciw.

W momencie gdy zaczynamy życie na własną rękę jest to pierwsza decyzja, którą musimy podjąć. Kupić mieszkanie czy je wynająć- musimy przecież gdzieś mieszkać. Wynajęcie mieszkania często bywa na początku opcją tymczasową, a wraz z ustabilizowaniem sytuacji materialnej decydujemy się na kredyt i zakup mieszkania. Czy słusznie? Czy tańszą opcją jest kupno czy wynajęcie mieszkania?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na te pytania. Na szczęście jest matematyka:) Z jej pomocą możemy bez trudu policzyć, co jest dla nas bardziej opłacalne.

Aby to obiektywnie zrobić trzeba odrzucić wszelkie stereotypy, którymi jesteśmy karmieni. Najczęściej powtarzany to: "to mieszkanie będzie przecież moje, a wynajmując nie będę mieszkał u siebie". Niestety kupując mieszkanie na kredyt tak naprawdę "wynajmujemy" je od banku. Odstępne, które płacimy jest ukryte w racie kredytu. Innym powszechnie powtarzanym stereotypem jest twierdzenie, że na nieruchomościach w "długim" terminie nie można stracić. To samo było mówione o rynkach akcji w 2007. W USA ten pogląd przed krachem także był powszechny... Czynników wpływających na rynek jest wiele, jak choćby demografia. Nie zamierzam jednak przedstawiać prognozy dotyczącej przyszłych cen mieszkań. Zamierzam odpowiedzieć na pytanie, czy warto kupować mieszkanie, czy lepiej je wynajmować?

Z wynajmem sytuacja jest prosta. Jest właściciel, który żąda za wynajem określonego wynagrodzenia. Po stronie kosztów dopisujemy także dodatkowe opłaty jakie ponosimy, w tym czynsz, prąd, woda etc. W przypadku zakupu najczęściej konieczne jest wzięcie kredytu. Co miesiąc będziemy więc zmuszeni do płacenia rat kredytu, czynszu i analogicznych opłat jak w przypadku wynajmu. I w kredycie jest właśnie pies pogrzebany. Przyjęło się uważać, że płacąc raty płacimy za "swoje" mieszkanie. Podczas gdy faktycznie główną część raty kredytu, w początkowych latach stanowią odsetki! Rata kapitałowa jest najczęściej stosunkowo niewielka. Dla kredytu z ratą ok. 1500 PLN odsetki będą stanowić ok. 1100 w pierwszych trzech latach. W ciągu 30, czy 40 lat łączna dokonana przez nas spłata przekroczy często 170% początkowej wartości mieszkania. Nie wierzysz? skorzystaj z dowolnego kalkulatora kredytowego...

Powoli dochodzimy więc do sedna sprawy. Jeżeli na rynku jesteś w stanie znaleźć ofertę najmu, która jest tańsza niż odsetki od potencjalnego kredytu, zdecydowanie bardziej opłaca się wynająć mieszkanie. Dlaczego? W przypadku wynajmu jedyny ujemny przepływ gotówkowy związany jest z wynagrodzeniem właściciela. Pomijam opłaty, które są podobne, chociaż w przypadku najmu często są niższe ze względu na to że właściciel czasem sam pokrywa część opłat. W przypadku kredytu, oprócz odsetek, płacisz jeszcze ratę kapitałową. W sumie twój odpływ gotówki, w przypadku kupna mieszknia będzie większy niż w przypadku wynajmu. Gotówki, którą mógłbyś wykorzystać na inwestycje! A to nie wszystkie koszty. Raz na jakiś czas trzeba zrobić remont. Jest tez dodatkowy czynnik psychologiczny. We "własnym" mieszkaniu jesteśmy bardziej skłonni wydawać więcej. Kupimy lepszy telewizor, kanapę, wykupimy abonament w sieci kablowej itd. W końcu na inwestycje pozostaje jeszcze mniej pieniędzy. A inwestycje pracują dla nas. Rozsądnie inwestując nadwyżkę ponad cenę najmu, uzbieramy kwotę potrzebną do zakupu mieszkania nie w 40, a w 10-15 lat! Co więcej z uzbieranych oszczędności może udać się uzyskać taką stopę zwrotu, która pozwoli na opłacenie rat kredytu. To jest sposób by mieć ciastko i zjeść ciastko. W takich warunkach znacznie lepiej zdecydować się na wynajem niż zakup mieszkania:)

Sytuacja każdego powinna być oczywiście rozpatrzona indywidualnie. Policzyć to można prosto, co pokażę na swoim przykładzie. Oboje z żoną pracujemy. Nie mamy problemów ze zdolnością kredytową, ale nie decydujemy się na zakup mieszkania. Dlaczego? Ceny najmu w Krakowie, gdzie mieszkamy są na tyle atrakcyjne, że po prostu nie opłacało nam się mieszkania kupować. Wynajmując jednopokojowe 40m mieszkanie płacimy 1000 PLN odstępnego, plus ok 150 zł opłat dodatkowych (woda, prąd, internet). Kupno mieszkania o podobnym metrażu, w podobnej lokalizacji to wydatek rzędu 250 000 PLN. Do tego dochodzi wyposażenie mieszkania ok 30-40 tys PLN. Chodzimy do pracy na piechotę, więc lokalizacja jest istotna, bo pozwala na dodatkową oszczędność. Rata kredytu, przy kredycie 30 letnim to ok 1 500 PLN. Oprócz tego, gdybym kupił mieszkanie musiałby pokryć czynsz do spółdzielni ok. 200 PLN i opłaty analogiczne jak w przypadku wynajmu (woda, prąd, ogrzewanie, internet) ok 200 PLN. Łącznie mój ujemny przepływ wyniósłby ok. 1800 PLN. Jest to o 750 PLN miesięcznie więcej niż obecnie, co rocznie daje kwotę 9000 PLN. Jest to kwota, którą rocznie mogę dodatkowo zaoszczędzić! Po 10 latach, zakładając stopą kapitalizacji na poziomie 8% uskładam 130 000 PLN. Ta kwota dalej inwestowana, zakładając taką samą stopę kapitalizacji, przyniesie dodatkowo ponad 10 000 PLN zysku rocznie. Nieźle co:)

To była czysta matematyka. Pominąłem wpływ efektu psychologicznego związanego z większą konsumpcją we własnym mieszkaniu. Jest też dodatkowy aspekt związany z pracą na etacie. Kiedy mam kredyt, bardziej obawiam się utraty pracy. Mniej oszczędzam, wiec krócej mogę pozostawać bez pracy. Przekłada się to moja pozycję w kontaktach z pracodawcą. Jestem mniej skłonny domagać się się podwyżki i wykazuje ogólnie mniejszą skłonność do ryzyka, także w inwestycjach, co przekłada się na niższą oczekiwaną stopę zwrotu... na szczęście nie mam kredytu:)

Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o żyłce spekulanta, która we mnie siedzi. Wyż demograficzny się kończy, a mieszkania, co udowodniłem, są przewartościowane. Dlaczego? Zakładam, że optymalna wycena mieszkania, to taka w której dochód z najmu, jaki mogę z niego uzyskać jest równy, bądź chociaż zbliżony do raty kredytu. Tak w tym wypadku nie jest. Kredyt jest droższy niż dochód z najmu. Ceny mieszkań będą więc dążyć do poziomu równowagi. Ceny najmu wzrosną, lub spadną ceny mieszkań. Ja obstawiam to drugie. Wyż demograficzny się kończy, a inne dobra kapitałowe, np. akcje, w chwili obecnej wycenione są atrakcyjniej. Z zakupem wstrzymam się wiec do momentu, w którym wynajem po prostu przestanie się opłacać.

Wracam więc do odpowiedzi na początkowe pytanie. Czy bardziej opłaca się kupić mieszkanie, czy je wynajmować? W mojej sytuacji taniej jest wynajmować. Sytuacja każdego z nas jest jednak inna. Rynki różnych miast różnią się od siebie. Nie mam dzieci, ani rodziny, za którą jestem odpowiedzialny, wiec części kosztów nie jestem świadom, bądź nie biorę ich pod uwagę. Chce jednak zwrócić uwagę, że nie warto podążać za stadem. Schemat studia- praca- mieszkanie- kredyt nie zawsze jest słuszny. Jak mawia moja żona "jak robisz to co wszyscy, to masz to co wszyscy". Nie ulegajmy więc stereotypom, opiniom "analityków" i tzw. opinii społecznej. To nasze życie i mamy prawo samodzielnie o nim decydować!

---

Przczytaj więcej o finansach osobistych i finansowej wolności na: www.własnefinanse.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Finansowa Wolność

Finansowa Wolność

Autorem artykułu jest J.K


Mam nadzieję, że to pojęcie często będzie pojawiać się tej stronie. Nie ukrywam, że finansowa wolność, jest celem, który sobie stawiam. Aby osiągnąć cel muszę go jednak sprecyzować, nadać mu mierzalny charakter. Muszę więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czym dla mnie jest finansowa wolność?

Zacznę od pojęcia wolności. Najczęściej uważamy, że wolność to możliwość robienia tego, na co mamy ochotę. Swojskie "róbta co chceta". Dla mnie jest to jednak coś więcej. Wolność utożsamiam raczej z możliwością robienia tego co sobie zaplanowałem. Nie jest ona realizowana pod wpływem chwili, lecz jest wynikiem wcześniej formułowanych zamierzeń. Dobrym przykładem jest palenie. Palacz pali wtedy kiedy ma ochotę, czy wtedy kiedy zmusi go do tego nałóg? Czy paląc faktycznie robi to co chce, czy to co musi? Nikt z nas nie planuje, że będzie w przyszłości nałogowym palaczem. Uzależniając się ograniczamy swoją wolność. Nasza decyzja o zapaleniu kolejnego papierosa nie jest wynikiem realizacji wcześniej zaplanowanych zamierzeń lecz sztucznej potrzeby prowokowanej przez nałóg. Wiem o tym doskonale, gdyż sam paliłem i choć wielokrotnie próbowałem rzucić palenie, nie udawało mi się. Moja wolność była ograniczona.

Finansowa wolność jest szczególnym rodzajem wolności. Dotyczy bowiem szczególnej sfery i w odróżnieniu od wolności osobistej jest mierzalna. Egzystencjonaliści twierdzili, że jedynym ograniczeniem wolności jednostki jest inna jednostka. Realizując swoje zamierzenia w społeczeństwie wkraczamy w sferę zamierzeń innych osób. Dlatego wolność jednego człowieka, może byś realizowana kosztem innego. W przypadku finansowej wolności ograniczeniem są nasze potrzeby. Im większe, tym trudniej ją osiągnąć. Jest ona bowiem wypadkową ponoszonych przez nas wydatków. O finansowej wolności możemy mówić wtedy, gdy bez względu na pracę jesteśmy w stanie pokryć wszystkie wydatki, które sobie zaplanowaliśmy. W sferze finansowej wolność uzyskujemy w sytuacji, gdy nie pracując zarabiamy więcej niż jesteśmy w stanie wydać. A skoro nie pracujemy dochód musi pochodzić z ziemi lub z kapitału (polecam wpis o kapitalistach). O tym ile kapitału musimy zgromadzić by stać się wolnymi finansowo powie nam następujący wzór:

Kapitał Finansowej Wolnośći= (Łączny koszt realizacji wszystkich rocznych planów)/( stopa wolna od ryzyka)

Wyliczony w ten sposób kapitał pozwala na uzyskanie dochodu w kwocie umożliwiającej realizację wszystkich naszych marzeń zaplanowanych na dany rok. Jeżeli zakładamy, że rocznie nie będziemy w stanie wydawać więcej niż 200 tys PLN, to finansową wolność da nam kapitał w kwocie 4 444 tys PLN (200 tys/4,5%). Zauważmy więc, że "kapitał finansowej wolności" zależy w dużej mierze od naszych planów. Im większe mamy aspiracje, im więcej chcemy podróżować, kupować, wydawać tym większy kapitał musimy zgromadzić. Może więc dojść do sytuacji, w której osoba posiadająca wyższy kapitał jeszcze wolności nie osiągnęła, podczas gdy ktoś kto zgromadził relatywnie mniej, już cieszy się z finansowej wolności. Warto o tym pamiętać.

---

Przczytaj więcej o finansach osobistych i finansowej wolności na: www.własnefinanse.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najlepsze konta bankowe

Najlepsze konta bankowe

Autorem artykułu jest Artur Young Professor


Od kilku lat zaobserwować można wzrost liczby użytkowników kont bankowych. Podczas gdy dawniej zakładali je przeważnie ci, którzy za pomocą konta rozliczali się z pracodawcą, dziś posiadaczem kont mogą być studenci a nawet osoby niepełnoletnie. Wraz z rosnącą liczbą użytkowników znacznie rozszerzyła się oferta banków...

Od kilku lat zaobserwować można wzrost liczby użytkowników kont bankowych. Podczas gdy dawniej zakładali je przeważnie ci, którzy za pomocą konta rozliczali się z pracodawcą, dziś posiadaczem kont mogą być studenci a nawet osoby niepełnoletnie. Wraz z rosnącą liczbą użytkowników znacznie rozszerzyła się oferta banków. Konkurujące ze sobą banki stają się coraz bardziej elastyczne i coraz częściej dopasowują ofertę do konkretnych użytkowników.

Statystyczny Polak posiada przynajmniej jedno konto bankowe – i to nie koniecznie w jednej placówce. Klienci migrują z banku do banku w poszukiwaniu coraz lepszych warunków. Większość posiadanych kont to konta osobiste, które służą do przechowywania dowolnych środków pieniężnych. Tu kartą przetargową dla banku jest oczywiście koszt prowadzenia konta i wykonywania operacji finansowych, oprocentowanie oraz dostępność bankomatów. Aby się przekonać, która z placówek może nam zaoferować najlepsze warunki, warto zestawić ze sobą oferty kilku banków. Taki ranking kont osobistych znacznie ułatwia wybór. Obecnie wiele jest placówek a nawet portali internetowych, które takie rankingi mogą nam przedstawić. Bardzo często okazuje się, że skomplikowane umowy są dla konsumenta niejasne i w rezultacie nie może się on przekonać, które z kont czy też który bank może mu zaoferować najwięcej.

Na podobnych zasadach sporządza się ranking kont oszczędnościowych. Podstawową zaletą takiego konta jest oczywiście oprocentowanie – w końcu chodzi tu o bezpieczne pomnażanie swojego kapitału. Kolejną ważną kwestią jest elastyczność dysponowania środkami. Liczy się bezpłatny i szybki dostęp do zdeponowanych środków. Dla wielu klientów, szczególnie biznesowych, ważna jest dzienna kapitalizacja odsetek, która pozwala ominąć podatek Belki. Nie trudno sobie wyobrazić ile może on wynieść od wielomilionowej kwoty…

Wybierając najlepsze, odpowiednie dla nas, konto bankowe warto zwracać uwagę na rankingi kont. Należy jednak pamiętać, by był one obiektywne a zatem sporządzone przez niezależnych doradców i z zachowaniem obiektywnych kryteriów.

---

Numer Jeden Finanse

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia

Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski


Ostatnio coraz częściej słyszymy hasła takie jak "spirala zadłużenia" czy "pętla kredytowa". Jest to sytuacja, w której nie stać nas na spłatę zobowiązań, bo raty kredytów przewyższają nasze dochody. Ludzie wtedy biorą kolejne kredyty na spłatę poprzednich i tym samym jeszcze bardziej pogarszają swoją sytuację.

Kredyty jak wszystko inne są dla ludzi ale trzeba z nich korzystać rozważnie, bo błędy popełniane w sprawach zadłużania się będziemy odczuwać przez wiele lat. Problemy finansowe zaczynają się bardzo niewinnie i najczęściej nikt nie spodziewa się jak źle może skończyć się zaciąganie kredytów. Na początku faktycznie stać nas na płacenie rat i bez problemu obsługujemy aktualne zadłużenie. Później przychodzi pokusa aby wziąć kolejny kredyt i tak najczęściej dochodzimy do granicy naszych możliwości finansowych. Wtedy każdy niespodziewany wydatek może spowodować lawinę problemów.

Kiedy żyjesz "na styk" i trafi Ci się niespodziewany wydatek to najczęściej jedynym rozwiązaniem okazuje się wzięcie kolejnego kredytu. Problem w tym, że już nie masz pieniędzy na spłatę wszystkich rat. To jest punkt krytyczny. Jeśli w tym momencie się opamiętasz, ograniczysz konsumpcje, zaczniesz oszczędzać, znajdziesz dodatkowe źródło dochodów czy skonsolidujesz zadłużenie to masz szansę nie wpaść w spiralę zadłużenia. Rób wszystko co możliwe aby w tym momencie wyjść z długów - zmień swoje płatne konto bankowe na darmowe konto, sprzedaj kolekcję monet, lub jeśli będzie trzeba zmień samochód na tańszy lub pozbądź się go całkowicie.

Jeśli jednak w tym momencie postanowisz wziąć kolejny kredyt, żeby mieć na raty i "życie" to możesz być pewny, że pieniądze te rozejdą się w mgnieniu oka a Ty zostaniesz z jeszcze większym zadłużeniem. Jeśli przestaniesz terminowo spłacać raty to informacja ta szybko trafi do BIKu (Biura Informacji Kredytowej) a tym samym bankowy kurek z pieniędzmi zostanie zakręcony. Wtedy pieniędzy będziesz musiał szukać na rynku pozabankowym a co za tym idzie brać kredyty bez bik zamiast zwykłych kredytów. Uzyskać je możesz bez problemu nawet jeśli jesteś w bik ale są one nawet 3-4 razy droższe niż kredyty bankowe.

Z każdym kolejnym kredytem, który bierzesz (a zwłaszcza z tym bez bik) zaciska się pętla na Twojej szyi. Im dłużej brniesz w to, tym trudniej będzie z tego wyjść. Wielu ludzi dochodzi do takiego momentu, w którym nie ma możliwości aby spłacili swoje zadłużenie za życia. Osoby mające mieszkanie własnościowe są w o tyle dobrej sytuacji, że mają "ostatnią deskę ratunku" - mogą sprzedać mieszkanie. To rozwiązanie, które jest bardzo nieprzyjemne ale często jest jedynym wyjściem z sytuacji. Osoby, które nie mają nic wartościowego i zadłużyły się znacznie ponad stan, często długi swoje spłacają do końca życia. Gdy tylko zarobią coś więcej, pieniądze zabiera komornik.

Dlatego dobrze się zastanów zanim weźmiesz kolejny kredyt. Jeśli jesteś w punkcie krytycznym lub zbliżasz się do niego musisz natychmiast podjąć radykalne kroki, bez tego za kilka miesięcy czy lat wydostanie się długów będzie bardzo trudne. Jeśli masz już problemy ze spłatą zadłużenia powiedz o tym w banku i spróbuj rozłożyć dług na większą liczbę rat lub staraj się o kredyt konsolidacyjny. Zrób coś z tym dzisiaj, bo jutro może być za późno.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 12 grudnia 2012

Finanse osobiste w dobie kryzysu

Finanse osobiste w dobie kryzysu

Autorem artykułu jest Marek Brocki


W dobie kryzysu gospodarczego, coraz więcej osób decyduje się na wzięcie kredytu gotówkowego. Przyczyny takiego postępowania są różne w zależności od kredytobiorcy, ale zazwyczaj główne motywy to chęć poprawienia standardu życia lub podtrzymania dotychczasowego.

Kredytów gotówkowych najczęściej udziela bank, z którym kredytobiorca podpisuje umowę adekwatną do aktualnej oferty banku. Biorąc kredyty gotówkowe bardzo ważne jest przeczytanie dokładnie umowy, gdyż nieraz małym druczkiem napisane w umowie są informacje dotyczące między innymi zmienności stopy procentowej oraz kar naliczanych za opóźnienia w spłacie kredytu. Poza bankami, istnieją jeszcze inne instytucje, które udzielają kredytów gotówkowych. Są to przede wszystkim agencje kredytowe. Ludzie rzadziej decydują się na korzystanie z usług tego typu agencji, gdyż nie są one tak bezpieczne jak banki. Często też agencje kredytowe narzucają bardzo wysokie oprocentowanie na kredyt, o którym klient nie zawsze jest informowany. Tutaj właśnie wraca sprawa dokładnego przeczytania umowy, gdyż tylko na tej podstawie można wytyczyć rozprawę sądową kredytodawcy w momencie, gdy czujemy się pokrzywdzeni czy tez oszukani przez bank czy inna instytucję udzielającą kredytu.

Istnieje również możliwość rezygnacji z kredytu, ale jest ona możliwa tylko wtedy, kiedy bank lub agencja kredytowa udzieli takiej informacji kredytobiorcy. Zazwyczaj taką informację znajdziemy w treści umowy. Okres na wypowiedzenie umowy zazwyczaj trwa nie dłużej niż dziesięć dni. Jeżeli w umowie nie znajdziemy informacji na temat rezygnacji z umowy, to niestety okres wypowiedzenia nie obowiązuje. Jednakże zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem każdy kredytobiorca ma prawo do rezygnacji z kredytu w ciągu trzech miesięcy od momentu podpisania umowy z bankiem. Więcej informacji na ten temat można uzyskać czytając treść ustawy o kredytach gotówkowych – rezygnacja z kredytu. Należy jednak pamiętać, że im później zdecydujemy się na rezygnację z kredytu, tym większe odsetki zostaną naliczone.

---

Sprawdź atrakcyjne oferty bankowe na zakup mieszkania : Kredyty Hipoteczne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak żyć, by zaoszczędzić?

Jak żyć, by zaoszczędzić ?

Autorem artykułu jest MIKE-80


Kiedy zarabiamy pieniądze, normalną rzeczą jest ze musimy je wydać, ale co się dzieje, kiedy wydajemy więcej niż zarabiamy? W wielu przypadkach nawet nie mamy pojęcia, że się tak dzieje, do czasu, aż na naszym koncie będzie zupełna pustka ( o ile nie debet)!

Potrzebny jest wtedy przegląd stanu budżetu domowego i jego korekta. Dziś nie musimy rezygnować z naszych przyjemności, wystarczy zrobić kilka kroków, które dają Ci spore oszczędności. Oto kilka z nich:

- Jeśli planujesz jakiś większy zakup, odpowiednio wcześniej oszczędzaj na niego, nie bierz kredytu i nie decyduj się na zakup na raty.

- Ogranicz niepotrzebne opłaty bankowe. Wybierz takie konto, które najbardziej odpowiada Twoim celom, a przy tym jest najtańsze. Jeśli posiadacz karty płatnicze bądź kredytowej, przeczytaj umowy do nich. Najczęściej po przekroczeniu pewnej kwoty ( przy transakcjach) nie pobierane są od nich opłaty.

- Minimalizuj niepotrzebne wydatki i oprocentowanie oraz raty kredytów, za pomocą np. kredytów konsolidacyjnych ( najlepszym rozwiązaniem jednak jest nie brać ich wcale).

- Łącz usługi i tnij koszty. Dziś możemy zmówić np. internet, telefon i telewizje cyfrową u jednego operatora, przez co mamy niższe abonamenty i możemy zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złoty miesięcznie.

- Oszczędności na energii elektrycznej. Masz dziś możliwość wybrać dostawce energii elektrycznej, jest to też sposób na oszczędność od kilkunastu do kilkudziesięciu złoty miesięcznie. Są też inne sposoby jak: solary, małe przydomowe elektrownie wiatrowe, lub inne źródła energii odnawialnej, ale te wiążą się już z poważnymi nakładami finansowymi i czasem aż inwestycja zacznie przynosić zysk.

---

MIKE

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sposób przyjęcia spadku

Sposób przyjęcia spadku

Autorem artykułu jest LM


Nie dziedziczy się długów osobistych zmarłego typu mandaty, nie płacone alimenty. Może należy poszerzyć listę długów osobistych – znieśćobowiązek dziedziczenia długów nie zabezpieczonych hipoteką lub innymi formami zastawu.

Mamy trzy możliwości:
1) przyjąć spadek z długami – przyjęcie proste,
2) przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza,
3) odrzucić spadek w całości.

Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu majątku spadkowego po zmarłym należy złożyć w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o jego istnieniu. Najlepiej jeśli ten czas liczymy od dnia śmierci spadkodawcy, bo często trudno jest udowodnić, że dowiedzieliśmy się później. Można to zrobić w sądzie podczas rozprawy lub u notariusza. Brak takiego oświadczenia oznacza, że przyjmujemy spadek wprost, czyli ze wszystkimi długami, które na nim ciążą.

Jeśli spadkobiercą jest osoba nie mająca zdolności do czynności prawnych, albo osobą, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osobą prawną - brak oświadczenia spadkowego
w terminie jest jednoznaczne z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

Osoba niepełnoletnia nie może odrzucić spadku. W przypadku nieletnich dzieci, rodzice składają oświadczenie w ich imieniu (wymagana zgoda sądu rodzinnego). Osoba niepełnoletnia jako osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych, przy braku oświadczenia przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Przyjęcie spadku z długami oznacza, że będziemy musieli spłacić wszystkie zobowiązania spadkodawcy, nawet jeśli przekroczą wartość zostawionego majątku.

Z kolei przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza jest o tyle bezpieczne, że pokryjemy ewentualne długi spadkowe do wysokości odziedziczonego majątku. W tej sytuacji trzeba przeprowadzić sprawę, gdzie rzeczoznawca powinien wycenić wartość pozostawionego majątku i może to sporo kosztować. Godzina pracy rzeczoznawcy wynosi 10 euro, a płaci się za każdą rozpoczętą godzinę pracy. Jeśli majątek spadkodawcy zawiera wiele pozycji mieszczących się w różnych miejscach, to praca rzeczoznawcy może nas kosztować nawet kilka tysięcy. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, w przypadku gdy zmarły nie zostawił żadnego majątku a są tylko długi, również może nam przysporzyć kłopotów.

Gdy wiemy na pewno, że długi spadkowe przekraczają wartość odziedziczonego majątku, najbezpieczniej jest spadek odrzucić. Niestety życie pisze różne scenariusze – co mamy zrobić, kiedy odziedziczyliśmy po rodzicach dom, w którym mieszkamy i długi spadkowe przekraczające wartość domu? Odrzucenie spadku w całości oznacza, że przechodzi on na następców, którzy również muszą podjąć w odpowiednim czasie właściwą decyzję. Najszybciej, długi spadkowe po zmarłym ściągną urzędy, nawet przed przeprowadzeniem sprawy o nabycie spadku. Mogą sobie wybrać jednego spośród spadkobierców – długi ściągane są przez komornika.

---

umowa najmu

delegacje

podatek

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wyjść z długów

Jak wyjść z długów

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski


Coraz więcej kredytobiorców ma problemy z terminową spłatą swojego zadłużenia. Co można zrobić w sytuacji gdy wpadliśmy w spiralę zadłużenia i nie mamy z czego płacić rat? Poznaj sprawdzone sposoby na wyjście z długów.

Pierwszym krokiem powinno być spisanie wszystkich swoich kredytów i pożyczek wraz z informacją ile zostało do spłaty oraz oprocentowaniem danego kredytu. Tutaj są dwa podejścia - albo spłacamy najpierw te kredyty które mają najwyższe oprocentowanie albo te, których zostało najmniej do spłaty.

Pierwsze podejście jest bardzo rozsądne z ekonomicznego punktu widzenia. Spłacając najpierw pożyczki bez bik czy karty kredytowe zapłacimy mniejsze odsetki a tym samym wydamy mniej pieniędzy na spłatę zadłużenia. Drugie podejście ma zalety motywacyjne. Każdy kolejny spłacony kredyt poprawia naszą motywację a przy okazji powoduje, że mamy jedną ratę mniej do zapłaty, dzięki czemu pieniądze te możemy przeznaczyć na nadpłacanie kolejnych kredytów.

Problem pojawia się wtedy gdy nie stać nas na płacenie rat. W pierwszej kolejności warto zacząć oszczędzać - zmień operatora na tańszego, samochód zamień na komunikację miejską a płatne konto bankowe zamień na darmowe konto. Drugim krokiem może być konsolidacja zadłużenia. Jest to polecane zwłaszcza jeśli masz kilka kredytów, bo dzięki temu zamiast płacić kilka rat będziesz płacić tylko jedną, mniejszą. Jednak aby wziąć kredyt konsolidacyjny musisz mieć zdolność kredytową oraz dobrą historię w bik.

Osobom nie mającym zdolności kredytowej, mających złą historię w bik czy mało zarabiającym ciężko wydostać się z zadłużenia. Nie mają oni z czego płacić rat a nie mogą wziąć kredytu konsolidacyjnego ani żadnego innego. Jedyne co można zrobić to sprzedać posiadane aktywa (auto, mieszkanie, kolekcja starych monet), jednak jeśli ich nie mamy to wyjście z długów będzie bardzo ciężkie. W takiej sytuacji trzeba zacząć mocno oszczędzać i szukać dodatkowych sposobów zarabiania pieniędzy. Nikt nie wyczaruje tu magicznego rozwiązania, które pomogłoby kredytobiorcom.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zarobić pieniądze w niepewnych czasach?

Jak zarobić pieniądze w niepewnych czasach?

Autorem artykułu jest na czym można zarobić


Większość z nas słyszała o tym, że światowa gospodarka nie jest w najlepszym stanie. Już nie będziemy wnikać dlaczego tak jest. Istotne jest to w jaki sposób na to zareagujesz, żeby przetrwać finansowo.

Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Zacznij działać. Upewnij się tylko, że zmierzasz we właściwym kierunku. Robert Kiyosaki zwykł mawiać: „Kryzysu tak naprawdę nie ma, prawdziwy kryzys jest tylko w twojej głowie”. Powodem kryzysu jest nasza niechęć do zmian i nieumiejętność dokonywania zmian w naszym postępowaniu gdy zmienia się sytuacja na świecie.

5 zmian, których powinieneś dokonać

1. Zapewnij sobie kilka źródeł dochodu. Bardzo niebezpieczne jest poleganie w dzisiejszych czasach tylko na jednym źródle dochodu. Znajdź pomysł na własny biznes po godzinach, dodatkową pracę, pracę w domu czy zarabianie przez Internet.

2. Przyjmij do wiadomości, że możesz stracić pracę. Będzie to dla Ciebie motywacją, żeby zacząć działać i poszukać dodatkowych źródeł dochodu. Naucz się być „bezrobotnym” i bogatym. Nie potrzebujesz pracy, żeby być bogatym.

3. Miej otwarty umysł na nowe pomysły i pojawiające się okazje. Kluczem jest poszukiwanie okazji w czasach kryzysu. Jeżeli będziesz negatywnie nastawiony to będziesz dostrzegał tylko zagrożenia, a okazje do zarobienia pieniędzy będą przechodzić obok twojego nosa niezauważone. Żeby zacząć dostrzegać okazje musisz najpierw zrozumieć zmiany, które dokonują się na świecie.

4. Ogranicz swoje wydatki. Zredukuj kosztowne kredyty. Pozbądź się rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujesz, a które generują koszty.

5. Bądź pozytywnie nastawiony. Spędzaj czas z pozytywnie nastawionymi ludźmi, którzy stawiają na swój własny rozwój i działanie. Unikaj pesymistów, ludzi, którzy nie podejmują żadnych działań w celu poprawienia swojej sytuacji.

---

jak zarobić pieniądze

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dzieci rosną - alimenty maleją

Dzieci rosną - alimenty maleją

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Zazwyczaj po rozwodzie matka zajmuje się dzieckiem, na co dzień, a ojciec przekazuje jej pieniądze na utrzymanie potomka i czasami zabiera go na weekendy albo wakacje. Wszystko toczy się w miarę normalnie, dopóki ojciec nie przestanie płacić alimentów albo ich suma, ustalona przez sąd kilka lat wcześniej, nie straci na wartości.

Ojciec, uchylając się od płacenia alimentów, popełnia przestępstwo. Jeśli przez kilka miesięcy nie daje pieniędzy na utrzymanie dziecka, patce przysługuje prawo odwołania się do prokuratora. Ten rozpocznie śledztwo, które może się skończyć sprawą karną, a nawet uwięzieniem ojca.

W sytuacji, gdy alimenty z powodu inflacji tracą na wartości, trzeba, niestety, samemu wnosić sprawę do sądu. Dopóki dziecko nie przekroczy 18. roku życia, w jego imieniu występuje matka. Pozew należy skierować do wydziału rodzinnego sądu rejonowego, który znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania matki. Sprawy o alimenty zwolnione są od opłat sądowych.

W pozwie matka powinna napisać, czego ona żąda od ojca, np. określić wysokość alimentów. Pozew należy uzasadnić. Jeżeli matka żąda większej sumy niż zarządzona wcześniej, powinna napisać w uzasadnieniu, że alimenty straciły na wartości z powodu inflacji albo, że dziecko rośnie, uczy się i jego potrzeby są coraz większe.

Ile powinien płacić ojciec? Prawo nie ustala konkretnych sum. Mówi, że wysokość alimentów zależy od „usprawiedliwionych potrzeb dziecka” i od „możliwości zarobkowych ojca”.

Kiedy matka idzie do sądu na rozprawę, powinna wiedzieć, ile wynoszą miesięczne koszty utrzymania dziecka. „Usprawiedliwione potrzeby dziecka” to nie tylko jedzenie i ubranie, lecz również koszty podręczników i przyborów szkolnych, lekarstw, a także opłaty za mieszkanie, wydatki na kino, czasopisma, książki. Jeżeli na któryś z tych celów, matka ze względu na złą sytuację materialną w jakiej się znalazła, korzystała z pożyczki gotówkowej, to powinna zabrać do sądu umowę kredytową.

Sąd prawdopodobnie poprosi ojca, aby przyniósł na rozprawę zaświadczenie o swoich zarobkach. Bywa, że w zaświadczeniu pensja jest zaniżona. Prawo jednak mówi, że alimenty zależą od „możliwości zarobkowych ojca”, więc sąd może dojść do wniosku, że ojciec, nie nadwerężając się zbytnio, mógłby zarabiać więcej, i na tej podstawie ma prawo zasądzić wyższe alimenty.

Kiedy matka występuje o określoną miesięczną sumę, z góry wiadomo, że kwota ta za rok, dwa znacznie straci na wartości. Lepiej więc zwrócić się do sądu o ustalenie wysokości alimentów jako procentu od zarobków ojca. Matka może zażądać, aby ojciec płacił na dziecko np. 30% swoich miesięcznych zarobków. Jeżeli ojciec zacznie zarabiać więcej, alimenty również wzrosną.

Po ogłoszeniu wyroku sąd nadaje mu tzw. Klauzulę natychmiastowej wykonalności. Jeżeli ojciec z własnej woli nie chce się podporządkować sądowi, matka może zwrócić się o orzeczeniem sądowym do komornika, który będzie egzekwował alimenty wprost z zakładu pracy ojca. Alimenty są uprzywilejowane. Zakład pracy musi je ściągać w pierwszej kolejności, przed wszystkimi innymi długami ciążącymi na ojcu.

---

Bez Poręczycieli i Bez Zabezpieczeń - Kredyty Gotówkowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy bank ma prawo przetwarzać dane osobowe spadkobiercy?

Czy bank ma prawo przetwarzać dane osobowe spadkobiercy?

Autorem artykułu jest LM


Czy bank ma prawo przetwarzać dane osobowe spadkobiercy w celach windykacyjnych w związku z zaciągniętym i niespłaconym przez spadkodawcę zadłużeniem wynikającym z umowy kredytu zawartej w tym banku?

Tak, o ile spadek został przyjęty przez spadkobiercę wprost, tj. w całości.

Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych przetwarzanie danych może być uznane za zgodne z prawem, o ile administrator danych spełni co najmniej jedną z pięciu z przesłanek zezwalających na przetwarzanie danych. I tak, w sytuacji, gdy istnieją przepisy prawa, które regulują przetwarzanie – w tym udostępnianie danych osobowych, należy stosować je w pierwszej kolejności (art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy). Przetwarzanie danych będzie również możliwe, gdy jest niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą (art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy). Za prawnie usprawiedliwiony cel, o którym mowa w art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy, uważa się w szczególności dochodzenie roszczeń z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej (art. 23 ust. 4 pkt 2 ustawy).

Biorąc powyższe pod uwagę stwierdzić należy, że bank może przetwarzać dane spadkobiercy w celach windykacyjnych pomimo, że umowa o kredyt nie została zawarta z nim lecz ze spadkodawcą. Bowiem z postanowienia spadkowego wynika, że spadkobierca nabył po spadkodawcy spadek w całości a zatem również zobowiązanie wynikające z umowy o kredyt, którego nie spłacił spadkodawca. Zgodnie bowiem z art. 1012 Kodeksu cywilnego spadkobierca może bądź przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste), bądź przyjąć spadek z ograniczeniem tej odpowiedzialności (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza), bądź też spadek odrzucić. Natomiast zgodnie z art. 1015 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego, oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania tzn. dla spadkobiercy testamentowego będzie to dzień, w którym dowiedział się o istnieniu testamentu, po uprzedniej informacji o śmierci spadkodawcy. Natomiast brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jeżeli zatem z treści ww. postanowienia nie wynika, by spadkobierca przyjął spadek po spadkodawcy z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe, wówczas spadkobierca odpowiada za zobowiązanie spadkodawcy wynikające z umowy o kredyt. Bank może tym samym dochodzić od Spadkobiercy zapłaty swej należności wynikającej z ww. umowy. Zatem przetwarzanie danych Spadkobiercy przez bank w celu windykacji należności jest działaniem podyktowanym prawnie usprawiedliwionym celem banku (art. 23 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 23 ust 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych).

---

umowa najmu

delegacje

podatek

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cała prawda o kredytach bez zaświadczeń

Cała prawda o kredytach bez zaświadczeń

Autorem artykułu jest krystian Kowalski


Z poniższego artykułu dowiesz sie, czym różnią się od siebie pożyczki i kredyty gotówkowe udzielane przez instytucje poza bankowe od tych udzielanych przez banki. Dlaczeto u tych pierwszych łatwiej o pieniądze, a u drugich trudniej - czytaj, a dowiesz się wszystkigo.

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad różnicami pomiędzy pożyczkami i kredytami udzielanymi przez banki i tymi udzielanymi przez instytucje poza bankowe? Czy może dla Ciebie też, jak dla wielu innych osób, liczy się tylko jak najszybsze uzyskanie pieniędzy? No i właśnie. Jedną z głównych różnić między bankami i instytucjami poza bankowymi jest to, że kredyty gotówkowe, czy też kredyty bez zaświadczeń w tych drugich można dostać niemalże od ręki, a w bankach procedury są bardzo skomplikowane i długotrwałe.

Kto jest najlepszym klientem dla instytucji poza bankowych? Osoby, które szybko potrzebują pieniędzy. Nie mają czasu na załatwianie zaświadczeń o zarobkach i zatrudnieniu, ani wyciągów z biura informacji kredytowej. Wszystko wydaje się bardzo fajnie. Wchodzę do placówki, podpisuje wniosek i dostaję pieniądze. Teoretycznie tak, ale w praktyce nie wolno tak robić! Dlaczego? Ponieważ możemy wpakować się w poważne problemy. Kredyty gotówkowe, czy też kredyty bez zaświadczeń w placówkach poza bankowych zwykle są dość wysoko oprocentowane i zanim zdecydujemy się na taki kredyt musimy przejrzeć kilka ofert, porównać je, wybrać najciekawszą, a następnie sobie przeliczyć, czy na pewno nas stać na ich spłatę. Oprocentowanie takiego kredytu może wynieść nawet do 30% w skali roku! Jeśli zatem, dla przykładu, pożyczymy 1000 złotych to oddać będziemy musieli nawet 1300 złotych!

Plusy pożyczek poza bankowych są takie, że dostajemy je szybko i bez zbędnych formalności. Do minusów na pewno należy wspomniane wyżej wysokie oprocentowanie, a także nie wysokie kwoty, jakie można uzyskać w procedurze „bez zaświadczeń. W momencie, gdy potrzebujemy większych pieniędzy również w placówkach poza bankowych uruchamiane są dodatkowe formalności – ale nic dziwnego, każdy chce się zabezpieczyć, szczególnie oddając obcym ludziom spore pieniądze.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kto zazwyczaj stara się o kredyt bez zaświadczeń?

Kto zazwyczaj stara się o kredyt bez zaświadczeń?

Autorem artykułu jest krystian Kowalski


Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego pożyczki gotówkowe cieszą się tak dużym zainteresowaniem w ostatnim czasie i kto tak właściwie najczęściej je pobiera? Przeczytaj artykuł, a dowiesz się kilku ciekawych rzeczy na ten temat.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się pożyczki gotówkowe i kredyty bez zaświadczeń. O tego typu pożyczki można starać się w każdej chwili i bez konieczności spełniania masy różnorakich warunków otrzymać pieniądze. Niemalże od ręki. Oczywiście pożyczka zazwyczaj nie jest rozwiązaniem problemów, jakie mamy, a tylko ich oddaleniem w czasie. Ponieważ co prawda cel, na który ją bierzemy zostanie zrealizowany, to pozostaniemy z koniecznością spłaty pożyczki. Nie rzadko dość wysoko oprocentowanej.

Pożyczki gotówkowe i kredyty bez zaświadczeń wydają się być bardzo dobrą opcją dla osób, które szybko potrzebują gotówki i nie mają innej możliwości jej pozyskania. Do głównej grupy osób pożyczających w ten sposób należą renciści i emeryci. Powód jest prosty – z racji niskich rent i emerytur, a także często słabego zdrowia nie mogą pozwolić sobie na zatrudnienie, aby zarobić nieco pieniędzy i zebrać od razu większą gotówkę na jakiś wydatek. Stąd na większe wydatki sięgają właśnie po pożyczki. Decydując się na szybką pożyczkę w banku warto iść tam, gdzie już korzystamy z jakichś usług. Powody są dwa: łatwiej o uzyskanie pożyczki, gdyż bank nas już „zna”, no i często dla swoich klientów posiada lepsze warunki. Kolejna grupa pożyczających to studenci. Oni często pracują, stać ich zatem na spłatę w ratach, ale jednocześnie nie zarabiają na tyle dużo, aby samemu sfinansować nagłe, wysokie wydatki. Stąd decyzja o pożyczce.

Jednak, bez względu na to, z jakiego powodu chcesz zaciągnąć pożyczkę, zawsze dokładnie sprawdzaj warunki pożyczki i ofertę. Znajdź też inne oferty i porównaj je ze sobą. Policz też możliwie dokładnie, czy na pewno będziesz w stanie spłacić zaciąganą pożyczkę – pamiętaj tu o oprocentowaniu i odsetkach karnych przy ewentualnym opóźnieniu spłaty.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Windykator, czyli strach ma wielkie oczy

Windykator, czyli strach ma wielkie oczy

Autorem artykułu jest Artur Sarnecki


W obliczu pojawienia się w naszym życiu pracowników firm windykacyjnych, często nie wiemy jak się zachować. Nie znamy ich praw ani swoich w takim wypadku. Jak nie dać sie zastraszyć i dojść do porozumienia oraz polubownie załatwić kwestię zadłużenia? O tym w poniższym artykule.

Kiedy bo 30 dniach dalej nie chcesz, lub nie możesz spłacić raty zdarza się że kontaktuje się z Tobą windykator z banku, lub pracownik zewnętrznej firmy windykacyjnej. Uwaga pierwsza, pamiętaj, że to nie komornik.

Ich zadaniem jest ściągnięcie zobowiązania (namówienie Ciebie do dobrowolnej spłaty) i nic innego nie jest dla nich ważne. Często tak właśnie zachowują się pracownicy działu windykacji banku lub zewnętrznej firmy windykacyjnej działającej na zlecenie banku i niestety bywają niemili oraz aroganccy. Potrafią dzwonić do dłużnika po nocach lub wcześnie rano, także do sąsiadów lub do zakładu pracy. Straszą lub grożą ze zabiorą nam wszystko lub przyjdą z komornikiem sprawdzą majątek itp.

Nie jest to oczywiście prawda. Pracownicy windykacji mają bardzo ograniczone możliwości działania, nie są jak komornik urzędnikami i nie mają absolutnie takich praw.trans

Nie mają prawa Cię straszyć, czy grozić Ci, jeśli stanie się coś takiego musisz napisać i wysłać skargę na konkretną osobę, bo nie wolno im atakować dłużnika w taki sposób. Windykatora nie musisz wpuścić do domu, nie zajmie on majątku ani pensji.

Nie należy się ich bać trzeba z nimi rozmawiać i w miarę możliwości starać się raczej dogadać i ustalić jakieś sensowne i możliwe do zaakceptowania warunki spłaty.

Jeśli dysponujemy jakąś wolna kwota, nawet mniejszą niż całość zadłużenia warto wpłacić cokolwiek – będziemy wtedy wyglądali trochę lepiej w oczach wierzyciela.

Windykatorzy zazwyczaj proponują wpłatę części zadłużenia a potem ugodę i powrót do dotychczasowych warunków umowy, lub pomagają uzyskać nowe warunki do spłaty tak aby było Cię na nie stać, tak by dać Ci szanse na uniknięcie egzekucji komorniczej.

Jeśli naszym problemem jest tylko windykacja czyli nasze opóźnienia wynoszą ok 30-90 dni, a nawet czasem więcej, jest jeszcze szansa na przeniesienie zadłużenia i konsolidacje w innej instytucji. Szanse nadal masz wtedy w SKOK-ach.
Czasem będzie potrzebny poręczyciel, czasem mogą być potrzebne jakieś dodatkowe zabezpieczenia, ale warto spróbować starać się przenieść zadłużenie z drogiego banku wydłużając okres spłaty, można dzięki temu też zyskać zwrot ubezpieczenia na pokrycie przyszłych rat.

Dodatkowo możemy wtedy wyczyścić trochę historie kredytową, która w ostatnim czasie na pewno nie wygląda dobrze. To pozwoli nam po jakimś czasie poszukać innej może korzystniejszej oferty w przyszłości.

---

Artur Sarnecki

chwilowki-sms.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Życie na kredyt…

Życie na kredyt…

Autorem artykułu jest Dorota eM


W obecnych czasach o szybką pożyczkę nietrudno. Można ją uzyskać nawet w banku, jeśli tylko dokonujemy w miarę regularnych wpływów na nasz rachunek. Sama przekonałam się, że wcale nie jest wymagane ode mnie żadne zaświadczenie z pracy.

Wystarczyło przez określony czas wpłacać jakieś tam kwoty, wcale nie wysokie, aby otrzymać atrakcyjną ofertę szybkiej pożyczki gotówkowej w wysokości nawet kilku dziesięciu złotych. Zdziwiło mnie to trochę, gdyż uważałam zawsze, że otrzymanie kredytu bankowego jest trudniejsze. Oczywiście na początku zbyłam tą ofertę pożyczkową, jednak po pewnym czasie w wyniku utraty pracy postanowiłam z niej skorzystać. I tak wzięłam pierwszy w życiu kredyt. Radość była ogromna, gdy jeszcze w ten sam dzień pieniądze znalazły się na moim rachunku. Część przeznaczyłam oczywiście na najważniejsze wydatki, część na przyjemności a resztę planowałam potraktować jako zabezpieczenie i opłatę przyszłych rat. Niestety te pieniądze także jakoś szybko „zniknęły”. Znalazłam inną pracę, moja sytuacja więc poprawiła się, jednak uzyskiwane pieniądze wymuszały na mnie by trochę zacząć oszczędzać. I wtedy na moim koncie znów pojawiła się atrakcyjna oferta szybkiej pożyczki… Długo zastanawiałam się nad kolejnym zadłużeniem, jednak bank wyznaczył określony termin, w którym muszę złożyć wniosek. I tak otrzymałam kolejny kredyt.

Uważałam zawsze, że popularne „życie na kredyt” mnie nie dotyczy. Jednak coraz częściej wydawałam bez zastanowienia pieniądze wiedząc, że w każdej chwili mogę znów zaciągnąć pożyczkę w banku. Nie potrafiłam przez to oszczędzać.

Moja sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy po raz kolejny wydałam zarobione pieniądze na niepotrzebne tak naprawdę rzeczy myśląc, że po powrocie znów wezmę kredyt i przeżyję tak kolejny miesiąc. Szybko więc wysłałam formularz, tym razem była to niewielka kwota sięgająca kilkuset złotych. Po chwili otrzymałam decyzję z banku… Negatywną… Oczywiście w tej chwili poczułam smutek i strach ale równocześnie zdałam sobie sprawę z tego jak łatwo można popaść w pułapkę kredytową. Jak trudno jest oszczędzać wiedząc, że w tak prosty sposób bank może nam udzielić kredytu. Pamiętajmy jednak, że taka „pomoc” ze strony banku kiedyś się skończy a my pozostaniemy zupełnie sami i to nawet przez kilka lat z zadłużeniem.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dowiedz się więcej o pożyczkach bez BIK

Dowiedz się więcej o pożyczkach bez BIK.

Autorem artykułu jest Dorota eM


Pożyczki bez BIK dla niektórych nadal nie są do końca znane. Mowa tutaj szczególnie o drugim członie tej nazwy – BIK. Pora więc uświadomić pewne osoby, że decydując się na pożyczkę bez BIK, muszą zapłacić naprawdę wysokie oprocentowanie niestety w większości przypadków niepotrzebnie… Dlaczego?

Pożyczki bez BIK są skierowane do konkretnej grupy osób a dokładnie do wszystkich tych, którzy mają nieciekawą historię w BIK. A mimo tego faktu z oferty jaką jest pożyczka bez BIK korzysta niemal każdy! To ogromny błąd, gdyż niepotrzebnie wybieramy tak drogą formę uzyskania dodatkowych pieniędzy, mając możliwość uzyskania tańszgo produktu kredytowego, niekoniecznie w instytujach pozabankowych.

Wyjaśnijmy najpierw tajemniczy skrót „BIK” – jest to dokładnie Biuro Informacji Kredytowej, które posiada wszelkie dane o zadłużeniach naszego społeczeństwa. Jeśli więc choć raz wzięliśmy jakikolwiek kredyt na pewno niemal od razu trafiliśmy do BIK-u. Oczywiście w przypadku, gdy nasze spłaty są terminowe, nie mamy czym się przejmować. Wręcz przeciwnie pozytywna historia kredytowa jest dla nas bardzo korzystna. Jeśli jednak nie byliśmy uczciwi w spłacaniu zobowiązań, możemy mieć problemy w pozyskaniu pożyczki bankowej. W takich właśnie sytuacjach popularna i czasem zbawienna wręcz okazuje się pożyczka bez BIK, czyli łatwe uzyskanie dodatkowej gotówki bez konieczności sprawdzenia naszych danych w wyżej wymienionej instytucji.

Można więc stwierdzić, że nie należy przejmować się terminami spłat rat kredytowych skoro zawsze mamy możliwość skorzystania z szybkich pożyczek bez BIK. Niestety za takie spóźnienia w wywiązywaniu się z umów pożyczkowych będzie nas drogo kosztować, bowiem pożyczka bez sprawdzania BIK jest obecnie jedną z najdroższych ofert kredytowych, dostępnych tylko i wyłącznie w firmach prywatnych.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Boisz się ryzyka związanego z ofertą szybkiej pożyczki?

Boisz się ryzyka związanego z ofertą szybkiej pożyczki?

Autorem artykułu jest Dorota eM


Szybka pożyczka gotówkowa jest w obecnych czasach jedną z najbardziej popularnych form zadłużania się wśród społeczeństwa. Na forach internetowych czy też różnego rodzaju portalach finansowych, cały czas można spotkać się z takimi ofertami firm poza bankowych oraz osób prywatnych.

Większość z nas jednak obawia się ogromnego ryzyka związanego z przeprowadzaniem takich transakcji z niepewnymi instytucjami, szczególnie działającymi tylko w Internecie.

Nie mówiąc już o wysokim oprocentowaniu oraz dodatkowych kosztach i opłatach związanych z szybką pożyczką bez BIK. Jednak czy naprawdę taki produkt jest dostępny wyłącznie w prywatnych firmach kredytowych? Oczywiście, że nie! Przecież banki także posiadają w swojej ofercie szybkie kredyty gotówkowe. Na pewno jednak nie spotkamy się tam z ofertą pożyczek bez BIK, gdyż historia kredytowa danego klienta jest jednym z ważniejszych etapów obliczania jego zdolności kredytowej. Jeśli jednak nasza przeszłość związana z kredytami jest pozytywna i potrzebujemy pilnie dodatkowych środków pieniężnych, to wcale nie musimy korzystać z niepewnych instytucji. Udajmy się po prostu do naszego banku, w którym zazwyczaj przygotowane są specjalne oferty z atrakcyjnymi warunkami dla stałych klientów. Pamiętajmy także, że aby otrzymać w krótkim czasie niezbędne pieniądze wcale nie musimy korzystać akurat z szybkiej pożyczki. Możemy przecież wziąć kredyt odnawialny, kartę kredytową itp. Takie produkty także są łatwe i szybkie w uzyskaniu a co najważniejsze są dostępne w bankach a więc nie ma tutaj mowy o ryzyku i ukrytych kosztach.

Nie wiem dlaczego ludzie szukając rozwiązania tymczasowych problemów finansowych udają się niemal od razu do firm prywatnych ryzykując wiele…

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Anty nastawienie do kredytu odnawialnego

Anty nastawienie do kredytu odnawialnego.

Autorem artykułu jest Dorota eM


Dając możliwość wyboru między kredytem odnawialnym a tradycyjnym kredytem gotówkowym, założę się, że większość wybrałaby bez zastanowienia to drugą opcję. Jest to niestety błąd, gdyż po dokładnym przeanalizowaniu oraz porównaniu tych produktów okazuje się, że tzw. kredyt w koncie jest dla nas o wiele bardziej opłacalny.

Dlaczego więc ludzie tak niechętnie decydują się na kredyt odnawialny? Osobiście uważam, że wynika to raczej z czystej niewiedzy. Kredyt gotówkowy był od zawsze… Limit kredytowy natomiast pojawił się w ofercie bankowej kilka lat temu a dopiero teraz tak naprawdę o nim głośno. Banki bardzo ostrożnie reklamują ten produkt, często jako „dodatek” do konta osobistego oraz firmowego. Ten fakt akurat wynika z faktu, iż to co jest jak najbardziej opłacalne dla klientów, dla samego banku – niekoniecznie. Kredyt odnawialny jest bowiem najtańszym produktem kredytowym, co więcej jeśli jego posiadacz będzie z niego umiejętnie korzystać to może w ogóle nie płacić żadnych odsetek! Możliwość kilkakrotnego wykorzystania środków z kredytu, daje mu zdecydowaną przewagę nad pozostałymi ofertami.

Zaciągnięcie kredytu gotówkowego może nam przysporzyć problemów w sytuacji, gdy nasza przyszłość jest niepewna i nie będziemy mieli gotówki, by zapłacić miesięczną ratę. Doskonale zdajemy sobie chyba sprawę, że takie opóźnienia powodują negatywny wpis w BIK. Idąc dalej, wiąże się to z problemami w uzyskaniu pożyczki bankowej w przyszłości. W przypadku kredytu odnawialnego jest zupełnie inaczej, gdyż nie ma tutaj mowy o stałych ratach. Spłacamy limit w dowolnym momencie i dowolnej kwocie. Ważne, aby zrobić to przed rozwiązaniem umowy.

Co najważniejsze, wzięcie kredytu odnawialnego do niczego nas nie zobowiązuje, możemy śmiało traktować go jako zabezpieczenie. Jeśli nie skorzystamy z dodatkowego limitu na naszym koncie, nie zapłacimy ani rat ani odsetek.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najlepsze lokaty bez podatku

Najlepsze lokaty bez podatku

Autorem artykułu jest anmon


Tak dobrze na rynku depozytów nie było już dawno, przynajmniej z punktu widzenia klientów zainteresowanych bezpiecznym pomnażaniem swoich oszczędności. Najlepsze lokaty bez podatku to zysk rzędu nawet 6% w skali roku.

Taka wysokość oprocentowania odpowiada odsetkom w wysokości około 7,5% w skali roku na lokacie z podatkiem, czyli takiej, na której odsetki są kapitalizowane dopiero w momencie zakończenia lokaty.

Nic dziwnego, że na rynku obserwujemy ostatnio prawdziwy boom na krótkoterminowe depozyty z dzienną kapitalizacją odsetek. Dlaczego krótkoterminowe? Odpowiedź jest prosta. Ministertwo Finansów przygotowało nowelizację Ordynacji Podatkowej i w momencie wejścia w życie nowych przepisów lokaty bez podatku przestaną funkcjonować. Na razie nie wiadomo kiedy to nastąpi, ale banki zakładają, że kres lokat antybelkowych może mieć miejsce na początku nowego roku.

Nowe przepisy wiszące nad naszymi głowami pełnią więc rolę swoistego straszaka i napędzają bankom nowych klientów, którzy chcą skorzystać z ostatnich miesięcy bez podatku Belki. Z drugiej strony najwięcej zarobić można właśnie na lokatach o krótkich okresach zapadalności. Studiując ranking lokat wrzesień 2011 nie trudno zauważyć, że najlepiej oprocentowane są lokaty na 3 miesiące, czyli tyle ile zostało do końca roku.

Najlepsze lokaty antybelkowe czyli te z oprocentowaniem 6% lub miewają jednak wady. Głównie jest to konieczność założenia konta osobistego w danym banku. Oczywiście zakładanie konta osobistego, lub przenoszenie go z innego banku tylko i wyłącznie po to by skorzystać z oferty 3- miesięcznej lokaty jest raczej nieopłacalne. Szczególnie jeśli konto wiąże się z wysokimi opłatami. Inną wadą może być brak możliwości odnowienia takiej lokaty. Kolejne ograniczenia to maksymalna kwota do 10 tysięcy złotych plus możliwość założenia tylko jednej takiej lokaty.

---

Więcej moich atykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy naprawdę musimy korzystać z usług prywatnych firm pożyczkowych?

Czy naprawdę musimy korzystać z usług prywatnych firm pożyczkowych?

Autorem artykułu jest Dorota eM


Idąc ostatnio przez ulice mojego miasta, które zaznaczam nie jest zbyt duże, otrzymałam aż trzy ulotki różnych firm pozabankowych, które specjalizują się w udzielaniu szybkich pożyczek bez BIK. Było to dla mnie dosyć dużym zaskoczeniem, gdyż z nazwami dwóch z nich spotkałam sie po raz pierwszy.

Po powrocie do mieszkania w skrzynce znalazłam kolejną ulotkę z ofertą szybkiej pożyczki... Zaczęłam się więc zastanawiać na czym polega fenomen takich instytucji, których obecnie jest po prostu mnóstwo. Nie mówię już o firmach działających wyłącznie w internecie, bo ich liczby, chyba nikt nie jest w stanie policzyć. Jedno jest pewne - skoro takich instytucji pozabankowych ciągle przybywa, to musi być na nie popyt. Ludzie co raz częściej i chętniej się zadłużają, jednak dlaczego wybierają akurat prywatnych pożyczkodawców?

Osobiście posiadam dwa kredyty gotówkowe i to na niewielkie kwoty sięgające kilkutysięcy złotych. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, aby skorzystać z szybkiej pożyczki pozabankowej. Po pierwsze bałabym się ogromnego ryzyka związanego z taką ofertą, nie wiedziałabym nawet, którą firmę wybrać (przecież o niemal każdej krążą jakieś negatywne opinie). Wolałam więc zdecydowanie udać się do mojego banku i o dziwo mimo, że było to moje pierwsze w życiu zadłużenie otrzymałam szybki kredyt gotówkowy bez większych problemów. Niestety wiele osób uważa, że nie mają nawet szansy na pożyczkę bankową i dlatego też nawet nie próbują wysłać wniosku do banku. Jest to ogromnym błędem! Pamiętajmy, że kredyt w banku zawsze jest tańszy i bardziej opłacalny dla nas. Co więcej, czasy gdy musieliśmy czekać bardzo długo na przejście całej procedury kredytowej, powoli dobiegają końca. Ja otrzymałam pieniądze na konto dosłownie w ten sam dzień, gdy złożyłam wniosek.

Czy więc naprawdę jest sens korzystania z prywatnych usług nieznanych firm, które mogą nam przyspożyć sporo problemów? Nie lepiej jest otrzymać szybką pożyczkę ale w naszym sprawdzonym i zaufanym banku? Przecież nawet w razie braku pieniędzy na spłatę raty, łatwiej jest nam dogadać się z bankiem, niż z przedstawicielami instytucji pozabankowych, którzy bardzo często "oddają" nasze długi windykatorom...

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najlepsza oferta szybkiej pożyczki w banku - kredyt odnawialny

Najlepsza oferta szybkiej pożyczki w banku - kredyt odnawialny.

Autorem artykułu jest Dorota eM


W sytaucjach, gdy potrzebujemy dodatkowej gotówki niemal "na już" w pierwszej kolejności na myśl przychodzą nam instytucje pozabankowe, które przecież specjalizują się w udzielaniu popularnych chwilówek. Nikt natomiast nie myśli raczej o bankach czy SKOK-ach... Dlaczego?

Większości z nas instytucje bankowe kojarzą się ostrymi oraz długotrwałymi procedurami kredytowymi, dlatego też nawet nie próbujemy i niemal od razu udajemy się do firm prywatnych. Jest to jednak błąd, gdyż jak się okazuje oferta kredytowa banków w ostatnim czasie bardzo się zmieniła i również wprowadzone zostały atrakcyjne produkty, które klient może otrzymać tak szybko jak pożyczki pozabankowe. Jednym z takich szybkich produktów jest m.in. kredyt odnawialny. Ostanio co raz częściej pojawia się on w rekalmach różnych banków. Skierowany jest zarówno do klientów indywidualnych, jak i do przedsiębiorstw. Kredyt ten możemy bez wątpienia porównać do szybkiej pożyczki ze względu na szybkość oraz łatwość w uzyskaniu. Niektóre banki wymagają bowiem zaledwie otwarcia przez nas nowego konta w ich oddziale i równocześnie mamy możliwość złożenia wniosku o kredyt odnawialny. Oczywiście w takiej sytuacji limit będzie niski, jednak w każdej chwili możemy przecież starać się o jego podwyższenie np. na podstawie uzyskiwanych dochodów.

Oczywiście kredyt ten posiada wiele innych zalet, które bez wątpienia przekonają nas do skorzystania z niego. Jednak w porównaniu do szybkiej pożyczki, jest on o wiele tańszy (co ciekawe kredyt w koncie jest niżej oprocentowany niż zwykły kredyt, karty kredytowe, debety), dostępny wyłącznie w banku a więc nie ponosimy niemal żadnego ryzyka, spłata nie następuje w miesięcznych ratach ale w dowolnym momencie.

Jeśli więc znów będziemy potrzebowali zastrzyku gotówki, może warto jest przyjrzeć się dokładnie całej ofercie bankowej a pożyczki prywatne potraktowac jako naszą ostateczność.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Na co warto przeznaczyć kredyt hipoteczny

Na co warto przeznaczyć kredyt hipoteczny

Autorem artykułu jest Ola Kowalska


Polacy przeznaczają kredyty hipoteczne na różne cele. Jedne wydają się mniej opłacalne, drugie bardziej, a niektóre pozostają jeszcze niestety w sferze przyszłości. A na co warto wziąć kredyt hipoteczny?

Zakup/budowa własnego domu/mieszkania

Kredyt hipoteczny czy też mieszkaniowy daje możliwość stania się właścicielem nieruchomości na korzystnych warunkach. To chyba najszybsza droga do zakupu własnego mieszkania. Jest to zobowiązanie na długie lata, jednak dla wielu młodych rodzin stanowi jedyny sposób, by móc wreszcie zamieszkać „na swoim”. Gdy zatem przed świeżo zaślubioną parą staje dylemat: czy płacić co miesiąc za wynajem, czy te same pieniądze przeznaczać na własne mieszkanie, często odpowiedź jest jednoznaczna. Oczywiście, decyzja o wzięciu kredytu hipotecznego wiąże się z konsekwencjami na długie lata, należy więc poprzedzić ją intensywnym zgłębieniem tematu. Jednak kredyt mieszkaniowy może być wykorzystany w innym celu niż zakup mieszkania.

Dodatek: Zanim złożysz wniosek o kredyt hipoteczny

Remont mieszkania

Gdy już jesteśmy właścicielami swojego własnego M, czy to kupionego na kredyt, czy też za gotówkę, przychodzi czas na remont. Wiele osób decyduje się w tym momencie nieopatrznie na kredyt gotówkowy. A to dość duży błąd, bo dla remontów przekraczających wydatek 40 tys. złotych nie ma korzystniejszych pożyczek niż te hipoteczne. Co prawda kredyt hipoteczny na remont mieszkania zobowiązuje kredytobiorcę do udokumentowania celu swojej pożyczki, wykazania, na co dokładnie pożyczone pieniądze zostały wydane, jednak daje nam to szansę na zmniejszenie wartości rat i rozłożenie ich spłaty w dłuższym okresie. Warto się zatem postarać, bo nasza miesięczna rata może się zmniejszyć nawet trzykrotnie w porównaniu z kredytem gotówkowym.

Dodatek: Kredyt hipoteczny sposobem na remont mieszkania

Inwestycje

O wyższości aktywów nad pasywami rozpisuje się znany na całym świecie rentier Robert Kiyosaki. Najprościej rzecz ujmując, utrzymywanie aktywów niemal nic nas nie kosztuje, a w przeciwieństwie do pasywów, przynosi zyski. W skład aktywów wchodzą dom lub mieszkanie przeznaczone z myślą o wynajmie lub o odsprzedaży za wyższą kwotę. Ten cel kredytowy jest chyba najbardziej opłacalnym i obarczonym najmniejszym ryzykiem po stronie kredytobiorcy, dla którego w tej sytuacji stałym zabezpieczeniem spłaty kredytu jest np. czynsz. Inwestycja w dom czy mieszkanie z kredytem hipotecznym jest dla nas okazją, by za nie swoje pieniądze mieć możliwość zwiększenia swojej płynności finansowej.

Życie codzienne (odwrócony kredyt hipoteczny)

Mało kto wie o istnieniu takiego produktu jak odwrócony kredyt hipoteczny. Ta wersja kredytu hipotecznego polega na udostępnieniu przez bank środków finansowych na życie klientowi, z którym podpisuje on umowę. W zamian klient zrzeka się praw do swojego domu lub mieszkania. Kredytobiorca formalnie pozostaje właścicielem nieruchomości, a uzyskane pieniądze może wykorzystać w dowolny sposób. Wysokość takiego kredytu jest uzależniona głównie od wieku, płci kredytobiorcy i wartości nieruchomości (nie przekracza ona 50%). Tego typu kredyty udzielane są osobom starszym, dla których ma to stanowić dodatkową emeryturę. W Polsce jest jeden problem z tym produktem – nie wszedł on jeszcze w życie. Choć na Zachodzie cieszy się on dużą popularnością, to banki polskie podchodzą do niego z rezerwą, a projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym ma być dopiero w tym roku rozpatrywany w sejmie.

Dodatek: Tajniki odwróconego kredytu hipotecznego

---

Porównywarka kredytów

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pomoc dla zadłużonych w bankach

Pomoc dla zadłużonych w bankach

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Dłużniku! Poszukujesz bezskutecznie pomocy w Internecie? Przeszukujesz strony internetowe w poszukiwaniu instytucji, która kompleksowo Ci pomorze wydostać się z długów? To proszę, poświęć kilka minut i doczytaj do końca.

Informacje, jakie są tutaj zawarte mogą Ci w końcu pomóc uporać się z długami, jakie masz w kilku bankach oraz zadłużonym z komornikiem wstrzymać egzekucję komorniczą.

Łatwo nie będzie. Ale nikt nie mówi, że wyjście z długów, mając znaczne opóźnienia w spłatach kredytów jest niemożliwe. Przede wszystkim nie trzeba się załamywać tylko zacząć działać. Sami jako zadłużony kredytobiorca, który nie spłaca rat w terminie nie jesteśmy w stanie się z tym problemem uporać. Zanjdujemy się na spalonej pozycji. O ile sprawdzaliśmy w którymś z banków, że nie mamy już szans na kredyt konsolidacyjny ani pożyczkę hipoteczną to zwróćmy się o oddłużenie do wyspecjalizowanego zespołu osób, które „zęby na tym zjadły”.

Samotna walka z bankami, windykatorami i komornikami na pewno nie odniesie pozytywnego rezultatu. W ten sposób bankructwo mamy praktycznie pewne. Wydaje się każdej osobie zadłużonej, że ratunku powinna szukać poprzez prywatną pożyczkę gotówkową bez sprawdzania w BIK. Nic bardziej mylnego! Przecież nikt za darmo gotówki nie pożyczy osobie, która nie spłacała kredytów terminowo! Pożyczkodawca prywatny musi na tym zarobić i to dużo. Zabezpieczenia też zażąda i jeszcze weksel będzie trzeba wystawić. On przecież ryzykuje utratę własnych pieniędzy! Nie musi być to Twoja nieruchomość. Wezmą chętnie w zastaw dom rodziców, brata a nawet mieszkanie babci. Znacznie więcej niż w banku zapłacisz za spłatę kredytu z odsetkami karnymi u prywaciarza.

Natomiast przy wprowadzeniu usługi - oddłużanie, zostaną poczynione kroki prawne, które w pierwszej kolejności mają na celu skutecznie powstrzymać czynności komornicze. W kolejnym etapie do weryfikacji wkroczy specjalista od zawierania ugody z bankiem. W trakcie rozmów z bankami zawsze zostają umorzone częściowe odsetki. Wynegocjowane porozumienie załatwi zadłużonej osobie możliwość spokojnej spłaty posiadanych kredytów na nowych już warunkach. Bez strachu, że komornik znowu przyjdzie. Czyści się rejestry w BIK I KRD. Po to by odblokować dostęp do kredytów i pożyczek bankowych. Następnie zaleca się klientowi skonsolidowanie wszystkich długów poprzez kredyt konsolidacyjny. Ratę zwykle udaje się ustalić na poziomie dopasowanym do możliwości finansowej klienta. Mając czysty BIK, można również wziąć pożyczkę hipoteczną w banku pod zastaw nieruchomości i spłacić wszystkie długi w bankach. Ale to już zależy od indywidualnej oceny finansowej kredytobiorcy. Specjalista od oddłużania na pewno doradzi czy lepiej i korzystniej będzie spłacić całość zadłużenia poprzez pożyczkę hipoteczną czy lepiej spłacać ratalnie kredyt konsolidacyjny.

Większość osób mająca kłopoty ze spłatą kredytów nie posiada wystarczających środków finansowych by przeżyć do czasu zakończenia całego procesu oddłużeniowego. Można poszukiwać prywatnej pożyczki gotówkowej bez BIK. Jednak chciałbym tu zasugerować, że lepiej ratować się chwilówkami, gdzie BIK nie jest sprawdzany. Ponadto można otworzyć jedno z bezpłatnych kont bankowych z wysokim limitem kredytowym i w przypadku braku gotówki korzystać właśnie z takiego debetu. Kontrolowanie wydatków związanych z wypłatami i wpływami na rachunek bankowy, umożliwi korzystanie z tańszej pożyczki w koncie a nawet bezpłatnej.

---

GetMoney.pl: Kredyty

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chwilówki - jak nie dać się nabrać

Chwilówki - jak nie dać się nabrać

Autorem artykułu jest Marcin Przewrotny


O kredyt bankowy coraz trudniej, a sytuację tę skawapliwie wykorzystują instytucje parabankowe. Jak? Zarzucając rynek wygodnymi i szybkimi, a przy okazji także strasznie drogimi, chwilówkami i pozyczkami "bez BIK". Przed wzięciem takiej pożyczki warto z pewnością wiedzieć, co zrobić by nie dać się nabrać!

Tytułem wstępu krótkie, ogólne informacje o chwilówkach.

Chwilówki lub, jak kto woli, pożyczki na dowód, to szybkie pożyczki udzielane najczęściej przez tzw. parabanki - instytucje finansowe, trudniące się pożyczaniem pieniędzy na określony procent. Cechuje je przede wszystkim:

SZYBKOŚĆ - od chwili złożenia wniosku do wypłacenia pieniędzy, mija często nie więcej niż kilka godzin

WYGODA - pieniądze w formie gotówkowej dostarcza nam do domu pracownik firmy lub też są one przelewane na wskazane konto bankowe

WYSOKIE KOSZTY - chwilówki są drogie, a na ową "drogość" składa się niemałe oprocentowanie oraz koszty dodatkowe.

Owe koszty można jednak zmniejszyć - trzeba tylko wiedzieć jak.

Wybieramy chwilówkę!

Jestem pewny, że ludzie mogliby na chwilówkach sporo zaoszczędzić, gdyby tylko poświęcili kilka godzin na wybór odpowiedniej oferty. Nie jest bowiem tak, że każda chwilówka to zło konieczne, a każda firma chce "wyssać" z nas ostatni grosz. Jak w każdej branży są firmy lepsze i gorsze. Ważne, by wybierać te lepsze. Czyli tańsze.

W XXI wieku do porównania ofert instytucji parabankowych wystarczy jedynie internet. W sieci znajdziemy wszystkie niezbędne informacje, które pozwolą nam wybrać najtańszą pożyczkę. Gdzie? Najlepiej na forach i portalach pożyczkowych, na których - prócz suchych informacji - przeczytam tez opinie byłych lub obecnych klientów poszczególnych firm. A one powiedzą nam o firmie na pewno dużo więcej, niż propagandowa ulotka reklamowa.

RRSO prawdę Ci powie

Porównując chwilówki raczej nie ma co patrzeć na ich oprocentowanie, gdyż jest to zwykle tylko mała część całkowitych kosztów (pozostałe koszty są ukryte). Dużo lepszym wskaźnikiem będzie Rzeczywista Roczna Stopa Procentowa. RRSO to całkowity, roczny koszt pożyczki uwzględniający wszystkie jej "oficjalne" i "nieoficjalne" koszty. Co równie ważne, w każdej reklamie chwilówek czy innych pożyczek, firma pożyczkowa MUSI podać RRSO! Zwykle małym druczkiem, więc szukajmy uważnie.

Rezygnujemy z opłat dodatkowych

Chwilówki charakteryzuje między innymi to, że pełne są usług i opłat dodatkowych. Za obsługę domową, za rozpatrzenie wniosku, za podpisanie umowy, za wypłacenie pieniędzy, i tak dalej. Z niektórych z nich można jednak zrezygnować i warto to zrobić, by obniżyć koszty chwilówki.

Najlepszym przykładem jest obsługa domowa, czyli regularne wizyty pracownika firmy w naszym domu, po to, by odbierać od nas kolejne raty. Jest to z pewnością wygodne, ale pożyczkodawca nie mówi już o tym, że każda taka wizyta kosztuje - zwykle od 50 do 100 złotych. Rezygnując z niej i decydując się na wypłatę i spłatę pieniędzy poprzez konto bankowe, w prosty sposób zaoszczędzamy więc kilkaset ładnych złotych!

Chwilówki wcale nie muszą więc być drogie. Wystarczy rozsądek i dostęp do internetu, by znacznie zbić całkowity koszt pożyczki na dowód i uczynić je znośnym wydatkiem. Oczywiście, najlepiej chwilówek nie brać wcale, ale to jest już temat na inny artykuł.

---

Więcej informacji i porad pożyczkowych na stronie www.chwilowkanadowod.eu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl