sobota, 8 grudnia 2012

Kredyt odnawialny - dlaczego nie jest reklamowany przez banki?

Kredyt odnawialny - dlaczego nie jest reklamowany przez banki?

Autorem artykułu jest Joanna M.


Mimo, iż obecnie kredyt w koncie staje się coraz bardziej popularny, to nadal bardzo rzadko jest on reklamowany i ropowszechniany przez instytucje bankowe. Co jest tego przyczyną?

Kredyt odnawialny to bardzo atrakcyjny i dosyć speczyficzny rodzaj produktu bankowego. Niestety społeczeństwo bardzo często błędnie porównuje go do debetu w koncie czy też kart kredytowych. Dlaczego błędnie? Odpowiedź jest prosta - kredyt w koncie jest o wiele tańszą formą pozyskania gotówki w banku. Zaróno pod względem opłąt i pobieranych prowizji, jak i też samego oprocentowania, które może być niższe nawet o 10 procent! Co więcej, kredyt odnawialny jest o wiele prostszy w uzyskaniu. Większość banków nie wymaga bowiem od klientów przedstawiania odpowiednich dokumentów czy też zabezpieczeń. Analizowana jest wyłącznie historia posiadanego przez nas rachunku, gdyż to na podstawie przeszłych wpływów, bank stwierdzi na jaki limit nas po prostu stać.

Największą zaletą kredytu w koncie jest jego "odnawialność". Polega to na tym, iż każda nasza wpłata na rachunek bankowy zmniejsza nasze zadłużenie wobec banku i tym samym daje nam możliwosć kolejnego skorzystania z pożyczonych pieniędzy. Warto także wspomnieć, iż to my sami decydujemy o tym w jaki sposób i kiedy spłacimy kredyt. Możemy to nawet zrobić na dzień przed rozwiązaniem umowy, która zazwyczaj trwa 12 miesięcy. Kolejną zaletą jest fakt, iż odsetki naliczane są tylko i wyłącznie od wykorzystanej kwoty a nie jak w przypadku tradycyjnego kredytu gotówkowego od całej sumy.

Wróćmy jednak do początkowego pytania - skoro kredyt odnawialny jest tak atrakcyjny, to dlaczego większośc banków "ukrywa" go przed swoimi klientami? Odpowiedź jest prosta. Ten produkt bankowy ze względu na łatwość w dostępie oraz niskich kosztach użytkowania jest po prostu nie opłacalny dla banków. Wolą więc skupić się na reklamie kart kredytowych oraz zwykłych pożyczek, z których czerpią większe korzyści. Jednak, my jako klienci, szukając idealnego i taniego rozwiązania by uzyskac dodatkową gotówkę lub w pewnym sensie zabezpieczenie na wypadek nagłych sytuacji, owinniśmy zainteresować się tego typu produktem bankowym.

---

Potrzebujesz pilnie gotówki? - sprawdź najlepszą ofertę szybkiej pożyczki.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Darmowe konto osobiste ale z płatnymi dodatkami

Darmowe konto osobiste ale z płatnymi dodatkami

Autorem artykułu jest anmon


Na rynku bankowym coraz trudniej o nowego klienta. Konkurencja jest bardzo duża i dlatego banki stosują coraz bardziej złożone zabiegi marketingowe, mające na celu powiększenie ilości swoich klientów. Prawie wszystkie sprzedają darmowe konto osobiste w pakietach z innymi produktami.

Trudno powiedzieć, czy bonusy dodawane do konta są rzeczywiście korzystne dla klientów. Owe bonusy, takie jak chociażby pakiet zdrowotny, są często obciążone dodatkowymi kosztami w formie abonamentu. Płatne mogą być również niezwykle popularne ostatnio karty zbliżeniowe Visa i MasterCard wydawane standardowo do konta. Samo konto osobiste jest oczywiście darmowe i bank nie pobiera opłaty za jego prowadzenie.

Nie byłoby nic złego w cross sellingu, gdyby klient mógł samodzielnie zdecydować czy potrzebuje proponowanych przez bank dodatków do rachunku osobistego, czy też może zastąpić je innymi. Niestety banki nie przewidują takiej możliwości. Tylko w pojedynczych przypadkach klient może zrezygnować np. z płatnej karty debetowej wydawanej do konta.

Z drugiej strony, jak powszechnie wiadomo banki nie prowadzą swojej działalności charytatywnie i muszą zarabiać na produktach, które sprzedają. Jeżeli konto osobiste jest prowadzone za darmo, bank zrekompensuje to sobie z pewnością na inny sposób, czyli na przykład na płatnych tokenach. Produkty dodawane do konta mają właśnie za zadanie przynieść bankowi oczekiwany zysk. Przykładowo, atrakcyjny z naszego punktu widzenia debet dołączany do konta jest najlepszym sposobem, aby bank zarobił na nas dodatkowe pieniądze. Jeżeli klientowi przysługuje określony debet, to zawsze jest duża szansa, że z niego skorzysta.

Nawet te banki, które, jak wydaje się przeciętnemu Kowalskiemu, nie zarabiają na prowadzeniu konta, wydaniu karty czy przelewach, i tak wychodzą na swoje. Wystarczy, że ich klienci dokonują zakupów przy użyciu karty płatniczej, a bank od każdej transakcji dostaje po kilka procent od sklepu, w którym były robione zakupy. Oczywiście można przytoczyć więcej takich przykładów.

---

Więcej moich atykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lokaty antypodatkowe

Lokaty antypodatkowe

Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz


Lokaty mające na celu uniknięcie podatku Belki będą funkcjonować co najmniej do końca 2011 roku. Co wybrać - zwykłą lokatę bez Belki, polisolokatę, a może jakieś inne rozwiązanie?

Lokaty które cechuje dzienna kapitalizacja odsetek pozwalające ominąć podatek Belki pojawiły się na krajowym rynku w 2008 roku. Pierwszą tego typu lokatą była lokata nocna oferowana przez debiutujący w tym czasie na polskim rynku Alior Bank.

W przeciągu dwóch ostatnich lat depozyty funkcjonujące na tej zasadzie owładnęły już prawie 13% rynku depozytów. Rozmiar zjawiska spowodował, iż Ministerstwo Finansów zdecydowało zlikwidować odpowiednimi przepisami lukę prawną, co spowoduje ostateczną likwidację lokat antypodatkowych opierających się na codziennym naliczaniu odsetek od kapitału.

Wiele osób jest zdania, iż lukę po lokatach bez Belki zapełnią niemalże natychmiast polisolokaty, które w praktyce były pierwszym patentem pozwalającym ustrzec się podatku Belki. Nie jest to jednak do końca oczywiste, szczególnie w obecnej rzeczywistości. Dostawcą produktu jest w tym przypadku firma ubezpieczeniowa, a pośrednikiem bank. Wszystko świadczy o tym, że wymagania kapitałowe, które stawiają przed ubezpieczycielami unijne normy prawne przyczynią się do tego, że podaż polisolokat nie będzie imponującą. Ubezpieczyciele zmniejszają już teraz udział polisolokat w swych portfelach. Są to produkty obarczone sporym ryzykiem kredytowym o wybitnie niskich marżach. Powoduje to następnie, że średnia skala oprocentowania polisolokat na przestrzeni ostatnich dwóch lat przejawia tendencję spadkową.

Nie jest to niestety przyjemna perspektywa dla ludzi, którzy już za jakiś czas zaczną szukać nowych sposobów na oszczędzanie o stopie zwrotu zbliżonej do tej gwarantowanej obecnie przez lokaty bez podatku Belki. W obecnych realiach polisolokaty nie posiadają w sobie przecież potencjału, który pozwoliłby im zapełnić lukę powstałą na rynku po lokatach z dzienną kapitalizacją.

---

Sprawdź ranking banków lub odwiedź nasze forum bankowe!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Autorem artykułu jest Ewa Graz


Jak grzyby po deszczu powstają w Polsce coraz to nowe systemy udzielania pożyczek gotówkowych za pośrednictwem systemu sms-owego. Chociaż sposób zaciągnięcia kredytu jest niezwykle wygodny, to wcale nie rozwiązuje naszych kłopotów finansowych. Wręcz przeciwnie. Pakujemy się w coraz to większe tarapaty.

Systemy umożliwiające zaciąganie szybkich pożyczek gotówkowych za pośrednictwem własnego telefonu komórkowego pojawiły się w Polsce już kilka lat temu. Pożyczka przez sms to niezywkle szybki (i niestety coraz bardziej popularny) sposób na pożyczenie kilkuset złotych od instytucji pozabankowej. Czy to działa? Oczywiście tak. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, jeśli zdarzy nam się przedłużyć okres spłaty lub nasza rata kredytu nie wpłynie do danej instytucji na czas. Instytucje udzielające kredytów przez sms są bowiem bardzo przeczulone na punkcie osób, które nie spłacają swoich rat w terminie i niezwykle szybko możemy otrzymać niemiły telefon lub list z informacją o skierowaniu sprawy na drogę sądową.

Podobne przypadki wielokrotnie zdarzały się osobom, które niezbyt dokładnie przemyślały decyzję o zaciągnięciu pożyczki za pośrednictwem sieci komórkowej i nie zdając sobie sprawy jak szybko i w jakiej kwocie muszą spłacić zobowiązanie, wysłali SMS-a z akceptacją warunków i swoimi danymi.

Ale ile to kosztuje?

Kredyt przez sms to usługa najczęściej 15-30 dniowa, która zakłada stuprocentową spłatę zobowiązania pod koniec ustalonego okresu spłaty. Jeśli zatem na początku pożyczki ustalimy, że nasza spłata nastąpi za 15 dni, to po ich przekroczeniu jesteśmy zobowiązani do zapłacenia umownej kary, która jest określona regulaminem.

Dla przykładu, jedna z firm w Polsce, oferująca pożyczki gotówkowe przez sms za pożyczenia nam 620 złotych, zażyczy sobie aż 155 złotych prowizji (za te właśnie 30 dni). Jeśli nie uda na się spłacić pożyczki w terminie i przeciągniemy ja o kolejny miesiąc, to za następne 30 dni zapłacimy 185 złotych itd. Widzimy więc, że nie są to najtańsze kredyty w internecie. Jeśli zatem kiedyś przyjdzie nam na myśl zaciąganie kredytu za pośrednictwem sieci komórkowej, w instytucji pozabankowej, to spróbujmy najpierw skontaktować się z firmami, które wysyłają do nas swoich konsultantów. Tam odsetki będą nieco tańsze, ale dodatkowo otrzymamy obsługę żywego człowieka z którym czasem możemy wynegocjować warunki spłaty kredytu.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co zrobić ze swoim długiem?

Co zrobić ze swoim długiem?

Autorem artykułu jest Asdas


Jeśli trafiłeś na ten artykuł to na pewno nasz minus na koncie. Zastanawiasz się i drapiesz po głowie - ”jak mogło do tego dojść?” Uważaj bo wyłysiejesz! Po pierwsze, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko wziąć się w garść i zrobić to co należy – wyjść z zadłużenia. Jak?! Krok po kroku.

Łatwo powiedzieć, właśnie łatwo, bo tak jest. Dyscyplina, zorganizowanie swoich finansów i jeszcze raz dyscyplina. Co wpierw robimy? Kartka i ołówek. Dla nowoczesnych Excel.

Spisujemy wszystkie nasze bieżące zadłużenia i wydatki zgodnie ze wzorem:

Jakie kredyty posiadamy?: gotówkowe, hipoteczne, samochodowe;

Opłaty miesięczne (komorne, gaz, woda, elektryczność);

Wszelkiego rodzaju wydatki (na benzynę, jedzenie itp.).

Spisujemy wszystkie nasze dochody – te stałe i te potencjalne

Dochody stałe (wynagrodzenie w pracy, dochody za wynajmowanie mieszkania);

Dochody potencjalne np: kolekcja znaczków, cenne pamiątki ale także - oferowanie pracy usługowej (każdy w czymś jest dobry lub jest na pewno jakaś rzecz, której łatwo się nauczy – każdy człowiek ma tą cechę);

Następnie powinniśmy przeprowadzić swoisty bilans naszego życia czyli zsumować wszystko co występuje po stronie wydatków i przychodów.

Jeśli znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy nasze dochody nie pozwalają na równoważenie zadłużenia.

Co wtedy robić? Poszukać dodatkowego źródła dochodu (Potencjalne dochody powinny być naszym głównym źródłem dodatkowego dochodu), jakiejś dodatkowej gotówki, możemy też zacisnąć pasa i mniej wydawać lub rozejrzeć się za zmianą banku lub konsolidacją naszego zadłużenia. Obecnie wiele instytucji finansowych oferuje taką formę pożyczki, a oprócz zebrania naszych długów w jeden z mniejszą stałą ratą możemy otrzymać dodatkową gotówkę i wydać ją na co tylko chcemy.

Reasumując, jest wiele możliwości i sposobności by wyjść z długu, wszystko zależy od nas samych jak sprawnie to zrobimy.

---

www.domhipotek.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl