poniedziałek, 10 grudnia 2012

Polisolokaty receptą na podatek Belki?

Polisolokaty receptą na podatek Belki?

Autorem artykułu jest anmon


Wszystko wskazuje na to, że bezkonkurencyjne lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek znikną wraz z nadejściem nowego roku i nowych przepisów podatkowych. Rynek nie lubi jednak pustki i banki znowu sięgną po polisolokaty.

Lokaty z dzienną kapitalizacją powstały jedynie po to, aby „ominąć” konieczność płacenia podatku Belki i jednocześnie nie złamać przepisów prawa. Resort finansów nie przewidział zapewne, że ich popularność osiągnie tak duże rozmiary, że kwota utraconego przez fiskusa podatku zacznie być faktycznie odczuwalna. Przez kilka lat ministerstwo przymykało oko na owy „proceder”, w końcu jednak postanowiło definitywnie wyeliminować z rynku lokaty „antybelkowe, oraz wszystkie produkty pochodne jak np.: konta osobiste czy konta oszczędnościowe z dzienną kapitalizacją zysków. Nowe przepisy zaczną najprawdopodobniej obowiązywać już od początku przyszłego roku.

W jaki sposób nowe prawo zlikwiduje lokaty z dzienną kapitalizacją. Założenie jest bardzo proste. Dotychczas trzeba było zaokrąglać kwotę należnego podatku do pełnych złotówek, w dół lub w górę. Jeśli więc odsetki z lokaty nie przekraczały wartości 2,49 zł, to podatek od niej, po zaokrągleniu, wynosił 0 zł. Codzienne naliczanie odsetek przez bank oraz maksymalna dopuszczalna kwota na lokacie (najczęściej kilkanaście tysięcy zł) gwarantowały, że odsetki nigdy nie przekroczą one 2,49%. Gdyby bank naliczał odsetki po kilku miesiącach, w momencie wygaśnięcia lokaty to z pewnością byłyby one większe niż 2,49 zł.

Nowe przepisy będą nakazywały zaokrąglanie podatku zawsze do jednego grosza w górę.

Banki dysponują jednak jeszcze jednym zapomnianym już trochę pomysłem na uniknięcie podatku Belki. Chodzi o polisolokaty. Lokata tego typu ma formę polisy ubezpieczeniowej, a świadczenia ubezpieczeniowe są zwolnione z podatku. Polisolokaty wrócą więc do łask już za kilka miesięcy, no chyba że do tego czasu ktoś wymyśli nowy, lepszy patent na podatek od zysku z lokaty.

---

Więcej moich atykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bycie oszczędnym czy oszczędzanie? Jaka jest różnica i co przyniesie nam lepsze efekty?

Bycie oszczędnym czy oszczędzanie? Jaka jest różnica i co przyniesie nam lepsze efekty?

Autorem artykułu jest Radosław Kmieć


Wiadomo, że te dwa pojęcia wiążą się z finansami. Tylko pytanie brzmi: Czy rzeczywiście w praktyce te dwa słowa mają to samo znaczenie czy też nie? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak. Po części się z tym zgodzę, ale czy rzeczywiście wśród naszego społeczeństwa te określenia oznaczają to samo?

Z moich doświadczeń wynika, że nie do końca – są pewne różnice, które pomimo tego, że jesteśmy oszczędni w efekcie nie dają nam określonych rezultatów w postaci odłożonych pieniędzy. Dlatego też w skrócie poniżej postanowiłem przybliżyć ten temat.

Każdy pracuje, czego wynikiem jest nasza comiesięczna pensja. Każdy z nas musi żyć, więc te pieniądze konsumujemy. Różnica polega na tym, co w efekcie zostaje nam w kieszeni na koniec miesiąca.

Odwołując się do wcześniejszego artykułu mojego autorstwa

Jak w prosty sposób wybudować swoje bezpieczeństwo finansowe i cieszyć się życiem?

Oszczędzanie polega na tym, aby zapłacić sobie w pierwszej kolejności, najlepiej 10% z naszych zarobionych pieniędzy i zapomnieć o nich(tymi pieniędzmi zabezpieczamy naszą przyszłość). To, co nam zostaję, czyli 90% naszej pensji przeznaczamy na życie i opłaty, które musimy uiścić.

Natomiast bycie oszczędnym polega na tym, iż oszczędzamy na wszystkim. Będziemy kupowali tańsze produkty. Będziemy porównywali ceny w różnych sklepach i wybierali te, które oczywiście są tańsze. Taką osobę będą interesowały w dużej mierze przeceny, okazje sklepowe. Tylko jedynym błędem, jaki taka osoba robi to oszczędzone pieniądze zamiast odłożyć to przeznacza na kolejne produkty. W efekcie końcowym nasze oszczędności na naszym koncie nie pojawiają się, ponieważ całą pensję konsumujemy.

Więc przeanalizujmy swoje finanse i zastanówmy się czy nie postępujemy właśnie w ten sposób. Bycie oszczędnym jest bardzo dobrą cechą, do której trzeba tylko dołożyć tą jedną zasadę: Jeśli zaoszczędziłeś to odłóż te pieniądze.

---

Rozwiń Skrzydła - Motywujące Cytaty, Rozwój Osobisty, Samodoskonalenie, Edukacja Finansowa http://rozwinskrzydla-rozwoj.blogspot.com/

Zapraszam!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak w prosty sposób wybudować swoje bezpieczeństwo finansowe i cieszyć się życiem?

Jak w prosty sposób wybudować swoje bezpieczeństwo finansowe i cieszyć się życiem?

Autorem artykułu jest Radosław Kmieć


Każdy z nas, na co dzień marzy o dużych pieniądzach, ale czy to prawda? Czy pieniądze są naszym celem samym w sobie? Sądzę, że nie, ponieważ u większości ludzi prawdziwy cel związany jest ze szczęściem. Tak, każdy w życiu chce być szczęśliwy i każdy dąży do tego, aby tak się stało.

To teraz pytanie brzmi, co tym szczęściem jest dla każdego z nas? Przypomnijmy sobie lata młodości gdzie nie byliśmy zmuszeni do życia w dorosłym świecie. Wówczas każdy z nas miał swoje marzenia, swoje pasje, które realizował w życiu. Wróćmy, więc wszyscy teraz, chociaż na chwilę do tego czasu i zweryfikujmy, co się stało z tymi marzeniami. Zadajmy sobie pytanie czy zrealizowaliśmy je? Czy je realizujemy? Zauważcie, że w większość z nas rezygnuję z siebie, ze swoich pragnień, gdy wkracza w dorosłe życie. Kończymy szkołę, zakładamy rodzinę i każdego wówczas dopada obowiązek i odpowiedzialność za najbliższych. Chcemy im zapewnić wszystko, co potrzebne do normalnego życia. Zauważmy jednak, że obecna sytuacja rynkowa nie sprzyja nam do realizacji siebie. Wiele młodych osób po studiach nie może znaleźć pracy, a jeśli ją znajdzie nie może być w stu procentach pewna czy za chwilę jej nie straci. Dlatego jeśli nie posiadamy jakiegoś zabezpieczenia w postaci oszczędności, które nawet w sytuacji, gdy stracimy źródło dochodu pozwolą nam przez okres od 6 do 12 miesięcy spokojnie sobie żyć, to nie możemy sobie pozwolić na to, aby to źródło dochodu stracić. Aby siebie utrzymać i najbliższych musimy pracować, wówczas szukamy pierwszej lepszej pracy, która nie zawsze jest naszą wymarzoną pracą z pracodawcą, który szanuje pracownika!

Dlaczego nie mamy oszczędności, które stawiają nas na wygranej pozycji? Dlatego, że nikt nas tego nie uczył w przeszłości. Każdy z nas jest kształtowany od dziecka - jeśli w sytuacji, gdy dostawaliśmy od rodziców kieszonkowe, co z nimi robiliśmy? Zazwyczaj wszystko się rozchodziło w szybkim tempie na przyjemności, które mogliśmy mieć tu i teraz - nabraliśmy nawyku wydawania pieniędzy! Teraz w dorosłym życiu dostając pensję płacimy wszystkim dookoła zaczynając od codziennych rachunków kończąc często na kredytach. A jeśli nawet odkładamy pieniądze to nie po to, aby się zabezpieczyć tylko po to, aby kupić nowe auto, telewizor itd. Konsumujemy to wszystko, na co dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. A moje pytanie brzmi, czy płacisz sobie, aby w przyszłości żyć godnie? Abyś mógł realizować swoje marzenia? W tym wypadku jedyną rzeczą, którą możemy zrobić to nawyk wydawania zamienić na nawyk odkładania pieniędzy.

Podam państwu pewne rady:

-Jeśli Twoim celem jest bycie KOMPLETNIE GOŁYM - nie odkładaj sobie nic, wręcz przeciwnie wydawaj więcej niż zarabiasz, a co najważniejsze zaciągaj pożyczki, które będziesz spłacał przez cale życie!

-Jeśli Twoim celem jest bycie BIEDNYM - nie odkładaj sobie nic, wydawaj wszystko co zarabiasz!

-Jeśli Twoim celem jest bycie ŚREDNIOZAMOŻNYM - z pieniędzy, które zarabiasz odłóż sobie od 5 do 10%

-Jeśli Twoim celem jest bycie ZAMOŻNYM - z pieniędzy, które zarabiasz płać sobie w pierwszej kolejności od 10 do 15%

-Jeśli Twoim celem jest bycie Bogatym - z pieniędzy, które zarabiasz płać sobie w pierwszej kolejności od 15 do 20%

Pamiętajcie!

"Nie staniesz się bogaty dzięki pieniądzom zarobionym, tylko dzięki tym, których nie wydasz"

Oczywiście oszczędzanie jest pierwszym krokiem do lepszego życia. Drugim krokiem jest umiejętność pomnażania tych pieniędzy. Tutaj zachęcam wszystkich państwa do zdobywania wiedzy na ten temat. Korzystajcie z różnych szkoleń, książek finansowych, aby wasza świadomość w kwestii inwestowania wzrosła, abyście byli świadomymi inwestorami. Gwarantuje wam, że podchodząc w ten sposób do finansów efekty w perspektywie czasu się pojawią. Co za tym idzie? Będziecie lepiej zarządzać swoimi finansami, a jeśli mamy dobrze poukładane finanse życie jest spokojniejsze i piękniejsze. Będzie wówczas każdy z was PANIĄ/PANEM swojego życia. W takiej sytuacji, kto wam przeszkodzi w realizacji marzeń? Kto wam zabroni cieszyć się życiem? To będzie zależało już tylko od was!

---

Rozwiń Skrzydła - Motywujące Cytaty, Rozwój Osobisty, Samodoskonalenie, Edukacja Finansowa http://rozwinskrzydla-rozwoj.blogspot.com/

Zapraszam!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt mieszkaniowy z rodzicami wypada korzystniej

Kredyt mieszkaniowy z rodzicami wypada korzystniej

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Czy jest rozwiązanie dla studentów, młodych małżeństw oraz osób, które zamierzają kupić mieszkanie poprzez kredyt hipoteczny lecz mają zbyt niskie dochody by uzyskać odpowiednio wysoką zdolność kredytową? Potrzebną do uzyskania kredytu, który w całości pokryje zakup nieruchomości?

Na początku drogi życiowej mało osób może wykazać odpowiednie dochody niezbędne do uzyskania kredytu hipotecznego. Dochód wymagany przez banki, by skorzystać z oferty kredytowej na zakup mieszkania przekraczać musi 3000 zł netto. Ostateczna wysokość kredytu hipotecznego zależy od zdolności kredytowej, która obliczana jest indywidualnie. Często kwota kredytu, jaką zaproponuje bank w oparciu o wyliczoną zdolność kredytową nie wystarcza na sfinansowanie wymarzonego mieszkania. Można kupić mieszkanie mniejsze i tańsze, lecz patrząc przyszłościowo lepszą perspektywą jest zakup większego , które pomieści 3-4 osobową rodzinę.

Wyższa zdolność kredytowa z rodzicami

Jednocześnie o kredyt mieszkaniowy wystąpić może kilka osób, jednak nie więcej niż cztery. Jeżeli po pierwszym sprawdzeniu własnej zdolności kredytowej, wynik będzie niezadowalający, to można poprosić rodziców o pomoc w procesie kredytowym, by współuczestniczyli w nim występując jako kolejny kredytobiorca. Opłaca się to w sytuacji, gdy uzyskiwane dochody jednego z rodziców są odpowiednio wysokie. W takim przypadku zdolność kredytowa zostanie podwyższona. Korzystniejsza opcja powinna umożliwić sfinansowanie 100% wartości nieruchomości.

Dodatkowe korzyści

Ponadto, jeżeli jeden z rodziców uczestniczący jako kolejny kredytobiorca w kredycie hipotecznym, posiada dobrą historie kredytową, będzie to miało pozytywne odzwierciedlenie w ocenie banku, wiarygodności kredytobiorców oraz pozwoli zmniejszyć wysokość kosztów kredytu. Banki chętniej obniżają prowizję pobieraną przy wypłacie kredytu swoim dotychczasowym klientom. Zwłaszcza tym, którzy przez lata czynnie korzystali z ich usług i rzetelnie wywiązywali się z umów kredytowych, spłacając zobowiązania finansowe w terminie.

To również dobre rozwiązanie dla mlodych małżeństw zamierzających skorzystać z programu rodzina na swoim, którzy mają zbyt niską zdolność kredytową, by uzyskać kredyt hipoteczny. W ten sposób można skorzystać z dopłat do oprocentowania kredytu. Natomiast kwotę, która do tej pory każdego miesiąca przeznaczona była na zapłatę czynszu za wynajmowane mieszkanie przeznaczyć na spłatę kredytu. Takie przesunięcie środków finansowych, wydaje się bardzie korzystniejsze dla nowego właściciela nieruchomości.

---

Zapytaj Doradcę Finansowego o najtańszy kredyt hipoteczny

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów hipotecznych

Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów hipotecznych

Autorem artykułu jest Mieczysław Starobrzeski


Nie od dziś wiadomo, że ceny na rynku są wysokie jak na kieszeń przeciętnego Polaka. W związku z tym większość z nas myśli o kredycie hipotecznym. Jednak KNF zapowiada zaostrzenie kryteriów i to dość istotne.

KNF zapowiadziała, że w VIII 2011 zaostrzą się kryteria przyznawania kredytów hipotecznych. Zmiana ta ma w zamyśle zmiejszyć odsetek niespłacanych kredytów hipotecznych. Zmniejszy jednak metraż powierzchni życiowej przeciętnego Polaka.

Obecnie kredyt hipoteczny można zaciągnąć maksymalnie do wysokości 50% swoich dochodów (pod warunkiem braku zobowiązać ponadstandardowych). W przypadku, gdy małżeństwo zarabia 6000 zł (obie osoby ok. średniej krajowej), mogą się ubiegać maksymalnie o kredyt mieszkaniowy, którego rata miesięczna nie przekroczy 3000 zł. Przy maksymalnym okresie kredytowania wynoszącym w większości banków 30 lat i RRSO 6% omawiane małżeństwo może zaciągnąć kredyt w wysokości 500.000 zł (ok. 60 metrowe nowe mieszkanie w Warszawie w dzielnicach np.: Wola, Bielany czy Włochy).

W zapowiedzi KNF będzie można starać się o kredyt jedynie do wysokości 40% dochodów, czyli w omawianym przypadku 2400 zł, co pozwoli na zaciągnięcie kredytu w kwocie 400000 zł - a więc metraż mieszkania na który nasza para małżeńska może sobie pozwolić może zmaleć, i to nie wprost proporcjonalnie do wysokości kredytu. Należy wspomnieć, że im mniejsze mieszkanie, tym wyższa cena za metr kwadratowy - tak skonstruowane są ceny u deweloperów, ale również podobnie kształtują się ceny na rynku wtórnym.

Należy się zatem spieszyć z decyzją o zakupie mieszkania pod kątem zdolności kredytowej, zwłaszcza, że ceny nieruchomości są niższe niż w 2010 roku.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl