sobota, 8 grudnia 2012

Bik a Krd na czym polega różnica. Czy czyszczenie rejestrów jest możliwe?

Bik a Krd na czym polega różnica. Czy czyszczenie rejestrów jest możliwe ?

Autorem artykułu jest Tomasz Fornal


BIK - te trzy literki u wielu osób wywołują strach, traktowane są jak piętno, którym można być zaznaczonym na wieczność. Tymczasem w rejestrach Biura Informacji Kredytowej znajduje się większość Polaków, bo odnotowywane są tam nawet zapytania o kredyt czy kartę kredytową.

Kłopotem jest natomiast znalezienie się na „czarnej liście”, na której można się znaleźć, mając coś na sumieniu w zakresie nieterminowej spłaty zobowiązań i to tylko na określony czas.

BIK oficjalnie zaczął funkcjonować w 2001 roku. Stanowi bazę, w której odnotowywane są wszelkie przejawy „aktywności kredytowej” danej osoby – np. zaciągnięte kredyty, posiadane karty kredytowe, złożone wnioski czy zapytania o kredyt. Na koncie każdej osoby zapisywane są też informacje o terminowości spłat zobowiązań (czy były płacone w terminie, jakie duże były opóźnienia itp.). Wszystko to przeliczane jest na punkty a ich liczba ma wpływ na ocenę wiarygodności klienta. Im punktów jest więcej, tym ryzyko udzielenia kredytu takiej osobie jest niższe, tym chętniej banki godzą się na dodatkowe bonusy dla takiej osoby.

Wpis na „czarną listę” BIK, to główna przeszkoda w uzyskaniu kolejnego kredytu, np. konsolidacyjnego, który ułatwiłby spłatę zobowiązań. Warto więc sprawdzić czy na niej jesteśmy, dowiedzieć się jaka jest nasza „historia” w BIK-u.

Zupełnie inne dane gromadzone są w Krajowym Rejestrze Długów. Tutaj trafiają informacje o osobach i firmach nie wywiązujących się ze swoich zobowiązań, nie tylko wobec firm, ale i osób prywatnych. O zgromadzone tutaj dane pytają nie tylko banki, ale i firmy, samorządy, różne instytucje chcące ocenić wiarygodność danej osoby, firmy.

Korzystając z usług KRD można zapobiec wyłudzeniu kredytu na swoje nazwisko, być ostrzeżonym o kłopotach finansowych swego pracodawcy, sprawdzić wiarygodność firmy, w której chcemy kupić mieszkanie, samochód, wykupić wakacyjny wyjazd.

---

Klinika Oddłużeniowa - oddłużanie, czyszczenie rejestrów, czyszczenie bik

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pożyczka hipoteczna: sposób na nieziemsko dużą gotówkę

Pożyczka hipoteczna: sposób na nieziemsko dużą gotówkę

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Biznes plan skrupulatnie przygotowany, wszystko przeliczone i zaplanowane. Interes, który ma przynosić krociowe zyski opatentowany. Pozostało tylko pożyczyć gotówkę, wystarczającą kwotę na zrealizowanie całego przedsięwzięcia i ruszać. I tu zaczynają się największe schody.

Pożyczki hipoteczneTrzeba posiadać spory zasób gotówki na koncie by mieć na wkład własny w następnie starać się w banku o kredyt inwestycyjny. Na kredyt gotówkowy, nie ma, co liczyć, zwłaszcza, gdy chodzi o duże sumy. Jest on i niezbyt opłacalny w przypadku inwestowania chociażby w rozbudowę czy modernizację nawet niewielkiej firmy, ponieważ cechują go zbyt wysokie koszty.

Co więc zrobić?

Przede wszystkim zainteresować się pożyczką hipoteczną o ile inwestor posiada nieruchomość, wymaganą jako zabezpieczenie. Oprocentowanie jest niższe niż kredytów konsumpcyjnych a kwota, jaką można w ten sposób pożyczyć uzależniona jest od wartości nieruchomości. Przybliżoną kwotę pożyczki hipotecznej, jaką będziemy mogli uzyskać prognozować można samemu na podstawie własnego oszacowania nieruchomości. Wartość dokładną, zawsze ustala rzeczoznawca z banku, który udzieli pożyczki do 60% jej wartości. Może to by dom, działka budowlana czy inna wartościowa posiadłość. Zabezpieczenie hipoteczne można ustanowić nie tylko na nieruchomości dłużnika (pożyczkobiorcy), ale także na nieruchomości osoby trzeciej. Chociażby na domu rodziców, o ile wyrażą na to zgodę.

Znaczna grupa przedsiębiorców właśnie w ten sposób pozyskuje kapitał na kolejne budowanie i otwierane swoich filii w innych miastach. To również możliwość na pozyskania kapitału przez małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) na własne niesprecyzowane cele. Bank nie musi wiedzieć, na co pieniądze zostaną wydane. Bez różnicy, więc, czy będą długi spłacane czy pieniądze w nieruchomości, modernizację, rozbudowę albo w cokolwiek innego inwestowane to pożyczki hipoteczne są dobrym, tańszym niż kredyty gotówkowe rozwiązaniem problemu z zapotrzebowaniem na zdobycie dużej sumy pieniędzy.

---

Sprawdź atrakcyjne oferty bankowe na zakup mieszkania : Kredyty Hipoteczne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Analiza koniunktury gospodarczej w Europie

Analiza koniunktury gospodarczej w Europie

Autorem artykułu jest 5tka_PR -


Według raportu Narodowego Banku Polskiego obserwowane trendy w gospodarce światowej potwierdzają kontynuację ożywienia gospodarczego. Jednak w dalszym ciągu głównym zagrożeniem dla koniunktury na rynku finansowym pozostaje trudna sytuacja fiskalna niektórych krajów strefy euro.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że w 2011 roku wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie 1,6%, a w kolejnym wzrośnie do 1,8% PKB. Trend ten, mimo iż pozytywny, jest zdecydowanie zbyt słaby żeby efektywnie walczyć z bezrobociem, które według szacunków osiągnie średnią wartość 9,9% w 2011 roku (oznacza to spadek z poziomu 10% w 2010 roku), a w 2012 - 9,6%. W 2012 roku dwucyfrowe bezrobocie utrzymają wciąż kraje przeżywające obecnie największe problemy gospodarcze m.in. Hiszpania, Grecja, Irlandia czy Portugalia.

W samej strefie euro analitycy MFW zwracają uwagę na Niemcy - kluczową siłę napędową Eurolandu – i prognozują tegoroczny wzrost gospodarczy o 0,3% do poziomu 2,5% PKB. Jednak w 2012 roku wartość ta spadnie do poziomu 2,1% PKB. Ekonomiści są jednak optymistyczni w sprawie przyrostu PKB w krajach najbardziej dotkniętych kryzysem, takich jak Grecja i Irlandia. Szacuje się, że w 2012 roku państwa te odnotują wzrost gospodarczy na poziomie odpowiednio 1,1% i 1,9% PKB.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje także tegoroczny wzrost gospodarczy w Polsce, na poziomie 3,8% PKB. W 2012 roku spodziewane jest natomiast spowolnienie rozwoju do wartości 3,6% PKB. Dobra sytuacja krajowej gospodarki spowodowana jest przede wszystkim zwiększeniem rentowności przedsiębiorstw, wysokim poziomem wykorzystania funduszy UE oraz wzrostem konsumpcji wewnętrznej.

Niewątpliwie wzrost siły nabywczej sprzyja łagodniejszej polityce kredytowej. Dzięki podniesieniu kapitałów i utrzymaniu współczynników wypłacalności na wysokim poziomie zwiększyła się kondycja banków. W kolejnych kwartałach spodziewany jest wzrost akcji kredytowej szczególnie w segmencie kredytów konsumpcyjnych, które dają możliwość osiągnięcia wysokich marż. Dlatego w odpowiedzi na potrzeby rynku coraz więcej instytucji pozabankowych oferuje szybkie pożyczki gotówkowe. Przykładem takiej firmy jest Grupa Ferratum - europejski lider w zakresie mikropożyczek dostępnych przez telefon i Internet. „Polacy dużo kupują mimo rosnących cen żywności czy paliwa. Przyzwyczailiśmy się żyć na pewnym poziomie, dlatego wielu z nas decyduje się podreperować domowy budżet tanim kredytem lub szybka pożyczką. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów i oferujemy im korzystną pożyczkę na małe kwoty i krótki okres, właśnie wtedy gdy nadarzy się wyjątkowa okazja do zakupów” – mówi Krzysztof Przybysz z Grupy Ferratum.

Krzysztof Przybysz

ekspert Ekspres Kasa

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt konsolidacyjny: korzyści, korzyści, korzyści...

Kredyt konsolidacyjny: korzyści, korzyści, korzyści....

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Wpadłem w pętlę zadłużenia, szukam pomocy...! Takich osób są tysiące. Bezwzględnie każdy kredytobiorca, który zawarł różne umowy kredytowe z kilkoma bankami i spłaca systematycznie zobowiązania, powinien zweryfikować własne możliwości finansowe, czy go nie przerastają!

Kredyty konsoldacyjneTo pierwszy sygnał do działania, by uniknąć windykacji komorniczej i nie dołączyć do grupy dłużników, wykreślonych w Bankowej Instytucji Kredytowej (BIK) jako nierzetelny, bez prawa nawet do zaufania i nawet najmniejszej pożyczki bankowej. Wszyscy, którzy trafili na czarną listę dłużników byli pewni swego „mi się to przecież nie zdarzy”, a jednak.

Mając do spłaty kilku wierzycieli pilnować trzeba jak „oka w głowie” przychodów i rozchodów. Weryfikować, co miesiąc kwoty, jakie bezwzględnie trzeba wydać na życie i spłatę wszystkich kredytów. Rzetelnemu kredytobiorcy „czerwone światełko” powinno zapalić się w momencie, gdy w budżecie domowym pieniędzy wystarcza na „styk”. W tym momencie trzeba zacząć działać, ponieważ gdy w którymś z kolejnych miesięcy gotówki zabraknie i raty nie zostaną zapłacone to w niedalekiej przyszłości taką osobę bez wątpienia czeka los dłużnika – pętla kredytowa, wypowiedzenie umów kredytowych przez banki i komornik zacznie od zajęcia konta osobistego. Spirala ściągania zaległych należności ruszy na dobre. Zatrzymać ją jest bardzo trudno i nie należy to do tanich usług prawniczych.

Oddłużanie też kosztuje i nie każdy do niego się kwalifikuje! Przeciwdziałanie temu to konsolidacja!

Kredyty konsolidacyjne przede wszystkim główne dwa zadanie mają:

- zamienić wszystkie kredyty na jeden w jednym banku

- sprawić by rata kredytowa była niższa niż suma wszystkich dotychczas spłacanych

I to jest rozwiązanie dla wszystkich, u których zaczynają się kłopotów ze spłatą kredytów. U doradcy finansowego można dobrać kredyt konsolidacyjny dla każdego i ratę dopasować w wysokości odpowiadającą naszym możliwością finansowym. Lepiej dobrać troszkę niższą ratę miesięczną niż w początkowej wersji zakładaliśmy i na dłuższy okres opłat, byśmy przez cały okres spłaty spokojnie spali i żadnego windykatora czy komornika się więcej nie obawiali.

Nie wszyscy jednak zabezpieczeniem kredytu konsolidacyjnego w postaci nieruchomości dysponują. I tu informuję, że są banki, co bez zabezpieczenia hipotecznego też zobowiązania finansowe wobec innych, konkurencyjnych banków skonsolidują. Można jeszcze do tego celu użyć innego produktu bankowego: pożyczki hipotecznej. Udzielana jest w gotówce i to w znacznie wyższych sumach, uzależnionych w szczególności od wartości nieruchomości, która stanowiła będzie zabezpieczenie tej pożyczki.

Możliwości obrony, zabezpieczenia siebie i rodziny przed możliwością dołączeniem do dłużników z „komornikiem na głowie” jest kilka. Lecz zasada jedna! Nie uciekać przed trudnościami ze spłatą kredytów, lecz w bankach szukać rozwiązania problemu. I to niezwłocznie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt odnawialny - dlaczego nie jest reklamowany przez banki?

Kredyt odnawialny - dlaczego nie jest reklamowany przez banki?

Autorem artykułu jest Joanna M.


Mimo, iż obecnie kredyt w koncie staje się coraz bardziej popularny, to nadal bardzo rzadko jest on reklamowany i ropowszechniany przez instytucje bankowe. Co jest tego przyczyną?

Kredyt odnawialny to bardzo atrakcyjny i dosyć speczyficzny rodzaj produktu bankowego. Niestety społeczeństwo bardzo często błędnie porównuje go do debetu w koncie czy też kart kredytowych. Dlaczego błędnie? Odpowiedź jest prosta - kredyt w koncie jest o wiele tańszą formą pozyskania gotówki w banku. Zaróno pod względem opłąt i pobieranych prowizji, jak i też samego oprocentowania, które może być niższe nawet o 10 procent! Co więcej, kredyt odnawialny jest o wiele prostszy w uzyskaniu. Większość banków nie wymaga bowiem od klientów przedstawiania odpowiednich dokumentów czy też zabezpieczeń. Analizowana jest wyłącznie historia posiadanego przez nas rachunku, gdyż to na podstawie przeszłych wpływów, bank stwierdzi na jaki limit nas po prostu stać.

Największą zaletą kredytu w koncie jest jego "odnawialność". Polega to na tym, iż każda nasza wpłata na rachunek bankowy zmniejsza nasze zadłużenie wobec banku i tym samym daje nam możliwosć kolejnego skorzystania z pożyczonych pieniędzy. Warto także wspomnieć, iż to my sami decydujemy o tym w jaki sposób i kiedy spłacimy kredyt. Możemy to nawet zrobić na dzień przed rozwiązaniem umowy, która zazwyczaj trwa 12 miesięcy. Kolejną zaletą jest fakt, iż odsetki naliczane są tylko i wyłącznie od wykorzystanej kwoty a nie jak w przypadku tradycyjnego kredytu gotówkowego od całej sumy.

Wróćmy jednak do początkowego pytania - skoro kredyt odnawialny jest tak atrakcyjny, to dlaczego większośc banków "ukrywa" go przed swoimi klientami? Odpowiedź jest prosta. Ten produkt bankowy ze względu na łatwość w dostępie oraz niskich kosztach użytkowania jest po prostu nie opłacalny dla banków. Wolą więc skupić się na reklamie kart kredytowych oraz zwykłych pożyczek, z których czerpią większe korzyści. Jednak, my jako klienci, szukając idealnego i taniego rozwiązania by uzyskac dodatkową gotówkę lub w pewnym sensie zabezpieczenie na wypadek nagłych sytuacji, owinniśmy zainteresować się tego typu produktem bankowym.

---

Potrzebujesz pilnie gotówki? - sprawdź najlepszą ofertę szybkiej pożyczki.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Darmowe konto osobiste ale z płatnymi dodatkami

Darmowe konto osobiste ale z płatnymi dodatkami

Autorem artykułu jest anmon


Na rynku bankowym coraz trudniej o nowego klienta. Konkurencja jest bardzo duża i dlatego banki stosują coraz bardziej złożone zabiegi marketingowe, mające na celu powiększenie ilości swoich klientów. Prawie wszystkie sprzedają darmowe konto osobiste w pakietach z innymi produktami.

Trudno powiedzieć, czy bonusy dodawane do konta są rzeczywiście korzystne dla klientów. Owe bonusy, takie jak chociażby pakiet zdrowotny, są często obciążone dodatkowymi kosztami w formie abonamentu. Płatne mogą być również niezwykle popularne ostatnio karty zbliżeniowe Visa i MasterCard wydawane standardowo do konta. Samo konto osobiste jest oczywiście darmowe i bank nie pobiera opłaty za jego prowadzenie.

Nie byłoby nic złego w cross sellingu, gdyby klient mógł samodzielnie zdecydować czy potrzebuje proponowanych przez bank dodatków do rachunku osobistego, czy też może zastąpić je innymi. Niestety banki nie przewidują takiej możliwości. Tylko w pojedynczych przypadkach klient może zrezygnować np. z płatnej karty debetowej wydawanej do konta.

Z drugiej strony, jak powszechnie wiadomo banki nie prowadzą swojej działalności charytatywnie i muszą zarabiać na produktach, które sprzedają. Jeżeli konto osobiste jest prowadzone za darmo, bank zrekompensuje to sobie z pewnością na inny sposób, czyli na przykład na płatnych tokenach. Produkty dodawane do konta mają właśnie za zadanie przynieść bankowi oczekiwany zysk. Przykładowo, atrakcyjny z naszego punktu widzenia debet dołączany do konta jest najlepszym sposobem, aby bank zarobił na nas dodatkowe pieniądze. Jeżeli klientowi przysługuje określony debet, to zawsze jest duża szansa, że z niego skorzysta.

Nawet te banki, które, jak wydaje się przeciętnemu Kowalskiemu, nie zarabiają na prowadzeniu konta, wydaniu karty czy przelewach, i tak wychodzą na swoje. Wystarczy, że ich klienci dokonują zakupów przy użyciu karty płatniczej, a bank od każdej transakcji dostaje po kilka procent od sklepu, w którym były robione zakupy. Oczywiście można przytoczyć więcej takich przykładów.

---

Więcej moich atykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lokaty antypodatkowe

Lokaty antypodatkowe

Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz


Lokaty mające na celu uniknięcie podatku Belki będą funkcjonować co najmniej do końca 2011 roku. Co wybrać - zwykłą lokatę bez Belki, polisolokatę, a może jakieś inne rozwiązanie?

Lokaty które cechuje dzienna kapitalizacja odsetek pozwalające ominąć podatek Belki pojawiły się na krajowym rynku w 2008 roku. Pierwszą tego typu lokatą była lokata nocna oferowana przez debiutujący w tym czasie na polskim rynku Alior Bank.

W przeciągu dwóch ostatnich lat depozyty funkcjonujące na tej zasadzie owładnęły już prawie 13% rynku depozytów. Rozmiar zjawiska spowodował, iż Ministerstwo Finansów zdecydowało zlikwidować odpowiednimi przepisami lukę prawną, co spowoduje ostateczną likwidację lokat antypodatkowych opierających się na codziennym naliczaniu odsetek od kapitału.

Wiele osób jest zdania, iż lukę po lokatach bez Belki zapełnią niemalże natychmiast polisolokaty, które w praktyce były pierwszym patentem pozwalającym ustrzec się podatku Belki. Nie jest to jednak do końca oczywiste, szczególnie w obecnej rzeczywistości. Dostawcą produktu jest w tym przypadku firma ubezpieczeniowa, a pośrednikiem bank. Wszystko świadczy o tym, że wymagania kapitałowe, które stawiają przed ubezpieczycielami unijne normy prawne przyczynią się do tego, że podaż polisolokat nie będzie imponującą. Ubezpieczyciele zmniejszają już teraz udział polisolokat w swych portfelach. Są to produkty obarczone sporym ryzykiem kredytowym o wybitnie niskich marżach. Powoduje to następnie, że średnia skala oprocentowania polisolokat na przestrzeni ostatnich dwóch lat przejawia tendencję spadkową.

Nie jest to niestety przyjemna perspektywa dla ludzi, którzy już za jakiś czas zaczną szukać nowych sposobów na oszczędzanie o stopie zwrotu zbliżonej do tej gwarantowanej obecnie przez lokaty bez podatku Belki. W obecnych realiach polisolokaty nie posiadają w sobie przecież potencjału, który pozwoliłby im zapełnić lukę powstałą na rynku po lokatach z dzienną kapitalizacją.

---

Sprawdź ranking banków lub odwiedź nasze forum bankowe!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Autorem artykułu jest Ewa Graz


Jak grzyby po deszczu powstają w Polsce coraz to nowe systemy udzielania pożyczek gotówkowych za pośrednictwem systemu sms-owego. Chociaż sposób zaciągnięcia kredytu jest niezwykle wygodny, to wcale nie rozwiązuje naszych kłopotów finansowych. Wręcz przeciwnie. Pakujemy się w coraz to większe tarapaty.

Systemy umożliwiające zaciąganie szybkich pożyczek gotówkowych za pośrednictwem własnego telefonu komórkowego pojawiły się w Polsce już kilka lat temu. Pożyczka przez sms to niezywkle szybki (i niestety coraz bardziej popularny) sposób na pożyczenie kilkuset złotych od instytucji pozabankowej. Czy to działa? Oczywiście tak. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, jeśli zdarzy nam się przedłużyć okres spłaty lub nasza rata kredytu nie wpłynie do danej instytucji na czas. Instytucje udzielające kredytów przez sms są bowiem bardzo przeczulone na punkcie osób, które nie spłacają swoich rat w terminie i niezwykle szybko możemy otrzymać niemiły telefon lub list z informacją o skierowaniu sprawy na drogę sądową.

Podobne przypadki wielokrotnie zdarzały się osobom, które niezbyt dokładnie przemyślały decyzję o zaciągnięciu pożyczki za pośrednictwem sieci komórkowej i nie zdając sobie sprawy jak szybko i w jakiej kwocie muszą spłacić zobowiązanie, wysłali SMS-a z akceptacją warunków i swoimi danymi.

Ale ile to kosztuje?

Kredyt przez sms to usługa najczęściej 15-30 dniowa, która zakłada stuprocentową spłatę zobowiązania pod koniec ustalonego okresu spłaty. Jeśli zatem na początku pożyczki ustalimy, że nasza spłata nastąpi za 15 dni, to po ich przekroczeniu jesteśmy zobowiązani do zapłacenia umownej kary, która jest określona regulaminem.

Dla przykładu, jedna z firm w Polsce, oferująca pożyczki gotówkowe przez sms za pożyczenia nam 620 złotych, zażyczy sobie aż 155 złotych prowizji (za te właśnie 30 dni). Jeśli nie uda na się spłacić pożyczki w terminie i przeciągniemy ja o kolejny miesiąc, to za następne 30 dni zapłacimy 185 złotych itd. Widzimy więc, że nie są to najtańsze kredyty w internecie. Jeśli zatem kiedyś przyjdzie nam na myśl zaciąganie kredytu za pośrednictwem sieci komórkowej, w instytucji pozabankowej, to spróbujmy najpierw skontaktować się z firmami, które wysyłają do nas swoich konsultantów. Tam odsetki będą nieco tańsze, ale dodatkowo otrzymamy obsługę żywego człowieka z którym czasem możemy wynegocjować warunki spłaty kredytu.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co zrobić ze swoim długiem?

Co zrobić ze swoim długiem?

Autorem artykułu jest Asdas


Jeśli trafiłeś na ten artykuł to na pewno nasz minus na koncie. Zastanawiasz się i drapiesz po głowie - ”jak mogło do tego dojść?” Uważaj bo wyłysiejesz! Po pierwsze, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko wziąć się w garść i zrobić to co należy – wyjść z zadłużenia. Jak?! Krok po kroku.

Łatwo powiedzieć, właśnie łatwo, bo tak jest. Dyscyplina, zorganizowanie swoich finansów i jeszcze raz dyscyplina. Co wpierw robimy? Kartka i ołówek. Dla nowoczesnych Excel.

Spisujemy wszystkie nasze bieżące zadłużenia i wydatki zgodnie ze wzorem:

Jakie kredyty posiadamy?: gotówkowe, hipoteczne, samochodowe;

Opłaty miesięczne (komorne, gaz, woda, elektryczność);

Wszelkiego rodzaju wydatki (na benzynę, jedzenie itp.).

Spisujemy wszystkie nasze dochody – te stałe i te potencjalne

Dochody stałe (wynagrodzenie w pracy, dochody za wynajmowanie mieszkania);

Dochody potencjalne np: kolekcja znaczków, cenne pamiątki ale także - oferowanie pracy usługowej (każdy w czymś jest dobry lub jest na pewno jakaś rzecz, której łatwo się nauczy – każdy człowiek ma tą cechę);

Następnie powinniśmy przeprowadzić swoisty bilans naszego życia czyli zsumować wszystko co występuje po stronie wydatków i przychodów.

Jeśli znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy nasze dochody nie pozwalają na równoważenie zadłużenia.

Co wtedy robić? Poszukać dodatkowego źródła dochodu (Potencjalne dochody powinny być naszym głównym źródłem dodatkowego dochodu), jakiejś dodatkowej gotówki, możemy też zacisnąć pasa i mniej wydawać lub rozejrzeć się za zmianą banku lub konsolidacją naszego zadłużenia. Obecnie wiele instytucji finansowych oferuje taką formę pożyczki, a oprócz zebrania naszych długów w jeden z mniejszą stałą ratą możemy otrzymać dodatkową gotówkę i wydać ją na co tylko chcemy.

Reasumując, jest wiele możliwości i sposobności by wyjść z długu, wszystko zależy od nas samych jak sprawnie to zrobimy.

---

www.domhipotek.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 8

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 8

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Podsumowanie cyklu artów na temat tego, jak zapanować nad swoimi finansami, które zawiera zestawienie wszystkich barier na drodze ku wolności finansowej.

Podsumowanie cyklu artykułów pt. „Jak zapanować nad swoimi finansami?”

Na drodze do zapanowania nad swoimi finansami oraz stworzeniem wolności finansowej dla siebie i swojej rodziny, istnieje wiele barier na których ludzie się rozbijają. Jakie są to bariery?

- kredyt hipoteczny,

Nieprzemyślane wzięcie na swoje barki konieczności spłaty kredytu hipotecznego sprawia, że ludzie są uwiązani, pozbawiają się wolności oraz możliwości korzystania z wielu okazji, a czas przecież ucieka.

- wybór niewłaściwego partnera życiowego,

Najczęstszym powodem kłótni w stałych związkach nieformalnych oraz małżeństwach są właśnie pieniądze. Poziom frustracji jest często tak ogromny, że pary decydują się na zakończenie relacji. Jest to najgorsze wyjście. Można się przecież dogadać.

Jak? Przede wszystkim należy rozmawiać o pieniądzach oraz postępować według poniższej instrukcji:

1. Załóżcie sobie 3 konta: jedno wspólne, do którego oboje będziecie mieć dostęp, oraz dwa osobne.

2. Przez co najmniej 3 miesiące śledźcie swoje wydatki. Dzięki temu poznacie średnią kwotę, którą potrzebujecie na utrzymanie waszego standardu życia.

3. Znając średnią wysokość kosztów stałych i zmiennych, będziecie w stanie określić swój wkład do domowego budżetu, proporcjonalnie do waszych zarobków.

- zbędna edukacja oraz brak właściwej edukacji finansowej,

Zamiast przeważnie zbędnej wiedzy przekazywanej na standardowych studiach odnośnie finansów to czego naprawdę potrzebujesz dla swojej finansowej przyszłości to wykształcenia w sobie inteligencji finansowej, tj. pojętności, bystrości,umiejętności szybkiego uczenia się i korzystania z nabytej wiedzy oraz dostrzegania i kojarzenia informacji na tematy finansowe.

- brak sprecyzowanego systemu wartości,

Większość z nas, ani nie zna wartości, którymi podświadomie kierujemy się w życiu, ani też nie posiada sprecyzowanych celów i oczekiwań finansowych, co prowadzi do tego, że większość ludzi w ogóle nie wie, co ma robić ze swoimi pieniędzmi.

- posiadanie złych emocji oraz programowania odnośnie pieniędzy.

Jeśli ktoś chce zmienić swoją sytuacją finansową, powinien rozpocząć od zmiany swoich finansowych przekonań.

Rozwiązanie wszystkich barier polega na przeprogramowaniu swojego umysłu na sukces finansowy.

===

Ten artykuł to fragment pierwszej lekcji kursu pt.

WOLNI FINANSOWO:

Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją, stać się niezależnym finansowo?

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 6

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 6

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Jedną z najważniejszych barier na drodze do wolności finansowej są złe emocje oraz nieprawidłowe programowanie na temat pieniędzy, które skutecznie blokuje Twój sukces finansowy.

Bariera na drodze do wolności finansowej: Złe emocje i programowanie na temat pieniędzy.

Poglądy na temat pieniędzy przeważającej części społeczeństwa bardziej przeszkadzają im w odniesieniu finansowego sukcesu, niż pomagają. To one są w głównej mierze odpowiedzialne za ich aktualną sytuacją finansową.

Jeśli ktoś chce zmienić swoją sytuacją finansową, powinien rozpocząć od zmiany swoich finansowych przekonań.

Łatwiej jednak to powiedzieć, niż zrobić. Cały problem z poglądami bierze się stąd, że są one bardzo głęboko zakorzenione w podświadomości człowieka, która steruje jego działaniami w taki sposób, aby osiągnąć taką sytuacją życiową, która będzie potwierdzała, że np. „pieniądze są złe”, „bogaci to oszuści”, „kto ma pieniądze, ten je na pewno ukradł lub wyzyskiwał innych”, itp.

Tego typu poglądy biorą się z negatywnych emocji, doświadczanych najczęściej w dzieciństwie, np. bieda, złe decyzje finansowe powodujące frustracje u rodziców, które przenosiły się na dzieci itp. Ponadto, mamy także tzw. „programowanie ze strony społeczeństwa”, które szalenie skutecznie uczy ludzi m.in.:

- „odpowiedniego” myślenia o pieniądzach;

- liczenie na tzw. „mannę z nieba”, tj. pomoc państwa w trudnych chwilach (przykład nieubezpieczonych powodzian) oraz na emeryturze;

- ukierunkowanie na uzyskiwanie błyskawicznych efektów minimalnych nakładem sił;

- powielanie utartego, acz nie aktualnego już schematu życia: szkoła - praca – emerytura;

- życie ponad stan, czyli wydawanie więcej, niż się zarabia;

- oglądanie się na sąsiadów, staranie się dorównać bogatszym od siebie poprzez zakup posiadanych przez nich przedmiotów (np. odpowiedni samochód i dom w określonej okolicy);

- rezygnacja z oszczędzania i brak umiejętności sprawiania, aby pieniądze na siebie pracowały.

Czym różnią się bogaci od biednych?

Najlepiej różnice pomiędzy biednymi, a bogatymi oddaje zestawienie wyznawanych przez nich poglądów. Poniżej, prezentujemy zestaw takich najbardziej typowych poglądów ludzi bogatych i odpowiadające im poglądy biednych.

- Bogaci wierzą, że sami tworzą swoje życie. Biedni uważają, że życie im się"przydarza".

- Bogaci w grę zwaną finansami grają by wygrać. Biedni grają by nie przegrać.

- Bogaci są gotowi na poświęcenia w celu zostania bogatymi. Biedni tylko chcą być bogaci.

- Bogaci koncentrują swoją uwagę na okazjach. Biedni koncentrują się na przeszkodach.

- Bogaci podziwiają innych bogatych i ludzi sukcesu. Biedni gardzą bogatymi i ludźmi, którzy osiągnęli sukces.

- Bogaci ludzie są więksi, niż ich problemy. Biedni są mniejsi.

- Bogaci chcą by płacono im za rezultaty. Biedni chcą by płacono im za poświęcony czas.

- Bogaci myślą w kategoriach win-win (wygrana - wygrana). Biedni myślą w kategoriach "albo/lub".

- Bogaci skupiają się na swojej wartości netto. Biedni zwracają większą uwagę na swoje dochody z pracy na etacie.

- Bogaci doskonale zarządzają swoimi finansami. Biedni nie potrafią dysponować pieniędzmi.

- Bogaci nieustannie rozwijają się i uczą się nowych rzeczy. Biedni uważają, że już wszystko wiedzą.

Jeśli temat mentalnych różnic pomiędzy bogatymi, a biednymi zainteresował Cię i chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat, zachęcamy Cię gorąco do sięgnięcia po jedną z książek T. Harv`a Ekera, który zajmuje się tym zagadnieniem (pochodzą z niej powyższe porównania).

===

Ten artykuł to fragment pierwszej lekcji kursu pt.

WOLNI FINANSOWO:

Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją, stać się niezależnym finansowo?

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gospodarowanie oszczędnościami

Gospodarowanie oszczędnościami

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski


Posiadając własne oszczędności warto jest pomyśleć nad ich rozsądnym wykorzystaniem. Pamiętajmy przede wszystkim o tym, że wolne środki, które spoczywają na koncie, lub też leżą w domu na półce, wciąż tracą na wartości i w żaden sposób nie zyskują. Jak temu zapobiec?

Metod na wykorzystanie swoich oszczędności jest naprawdę bardzo dużo. Powiedzieć trzeba przede wszystkim, że zawsze najbezpieczniejsze będzie korzystanie z pewnych sposobów inwestowania pieniędzy. Tym najbardziej popularnym pewnym sposobem są oczywiście lokaty terminowe, które znajdziecie w ofertach większości banków. Finanse osobiste są tak całkowicie bezpieczne, a zarobek rzędu 5-6% w skali roku jak najbardziej do akceptacji. Powiedzieć jeszcze należy, że faktyczny zarobek w takim wypadku należy pomniejszyć o inflację, bo przecież skoro ceny rosnął to rzeczywista wartość pieniądza tak atrakcyjna już nie będzie. Lokaty terminowe są bezpieczną metodą inwestowania, ale gwarantującą niskie zyski. By myśleć o wysokich zyskach, należy wziąć pod uwagę szereg innych metod inwestowania, a takich jest wiele.

Czy warto swoje finanse osobiste powierzyć funduszom inwestycyjnym? Tak, ale tylko wtedy, gdy zrobicie to w odpowiednim momencie. Pamiętać musicie przede wszystkim o tym, że warto jest zainwestować w fundusze w momencie, kiedy znajdują się one na całkowitym dnie. Jeśli osięgnęły najniższy kurs w historii, to jest właśnie odpowiedni moment na wyłożenie swoich oszczędności. Tym sposobem zysk jest pewny i będzie on naprawdę wysokie. Wszystkie fundusze inwestycyjne z czasem odbiają się od dna i zaczynają być naprawdę bardzo atrakcyjne.

Oczywiście możecie próbować innych metod inwestowania. Dużo zarobić można na walutach takich jak Euro czy Dolar. Popularne stało się inwestowanie w wino, jak również w sztukę, ale to już wymaga dużo większego kapitału do wykorzystania.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Największy problem finansowy Polaków (i jak sobie z nim poradzić)!

Największy problem finansowy Polaków (i jak sobie z nim poradzić)!

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Tytuł tego artykułu pachnie tanią sensacją, ale wbrew pozorom temat jest dość poważny. Zastanówmy się przez chwilę nad tym zagadnieniem… Czy największym problemem finansowym Polaków jest spirala długów, w którą wpadają? Nagłe „wypadki”, na które nie są przygotowani?

Tytuł tego artykułu pachnie tanią sensacją, ale wbrew pozorom temat jest dość poważny. Zastanówmy się przez chwilę nad tym zagadnieniem…

Czy największym problemem finansowym Polaków jest spirala długów, w którą wpadają? Nagłe „wypadki”, na które nie są przygotowani? Nieumiejętne posługiwanie się kartą kredytową? Pozwalanie na to, aby ich pieniądze traciły na sile nabywczej? Małe zarobki? A może zbyt duża rozrzutność?

Myśli moje i Pawła Katy krążyły wokół tych przyczyn jakieś pół roku temu, gdy zabieraliśmy się za poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie. Okazało się jednak, że głównym źródłem problemów finansowych był, nadal jest i prawdopodobnie jeszcze długo będzie…

Brak praktycznej wiedzy o pieniądzach i posługiwaniu się nimi!

Jest to całkiem logiczne: jeśli ktoś nie wie jak postępować z pieniędzmi, to będzie popełniał błędy, które z czasem będą się nawarstwiały, prowadząc często do katastrofalnych i długofalowych skutków, których część wymieniłem wyżej.

Wiecie, co jest w tym najśmieszniejsze? Że temat edukacji finansowej – a raczej jej braku – pojawia się „dookoła” od dłuższego czasu… pisał o tym Kiyosaki, pisałem o tym ja, pisali inni blogerzy, pisali w książkach, mówili w radiu, mówili w telewizji itp. itd.

I co? I nic!

My, czyli ja i Paweł Kata, chcemy to zmienić.

Jak to się zaczęło…

Temat edukacji finansowej wypłynął między mną, a Pawłem około pół roku temu. Nasze kontakty zaczęły się od sprawy zupełnie niezwiązanej z finansami osobistymi (bodajże była to współpraca marketingowa), ale między dwoma gośćmi zajmującymi się na co dzień tematyką około pieniężną ta kwestia musiała wypłynąć prędzej, niż później. Po burzliwej wymianie maili i rozmowach na Skype doszliśmy wspólnie do kilku wniosków:

1. W Polsce brak jest materiałów edukacyjnych dostosowanych do polskich realiów. Co z tego, że półki w księgarniach uginają się pod ciężarem książek takich autorów, jak Kiyosaki, Bach, Allen, Orman, Schaeffer czy Eker, jak wiedza w nich zawarta jest dostosowana do zachodniego (głównie amerykańskiego) odbiorcy.

2. Ogromny nacisk edukacji finansowej poświęcony jest oszczędzaniu. Jest to naturalnie bardzo istotna dziedzina obcowania z pieniędzmi, ale nie jedyna! Edukacja finansowa powinna również uczyć tego jak… zarabiać pieniądze!

3. Prawie całkowicie pomijany jest aspekt psychologiczny i społeczny w nauczaniu o pieniądzach. Mało kto porusza takie kwestie, jak: przyzwyczajenia związane z pieniędzmi, pieniądze w związkach, wzorce finansowe przejęte od rodziców i bliskich, różnice mentalne między bogatymi i biednymi ludźmi itp. a są to niezwykle istotne, dla wielu osób trudne do przeskoczenia kwestie, które definiują postępowanie z pieniędzmi.

4. Wiedza o finansach przekazywana w książkach to często powtarzanie tych samych sloganów: odkładaj 10% pensji, spłać długi, tnij koszty itp. itd. w kółko. Fakt, to podstawy edukacji finansowej, ale stanowią one zaledwie fragment tej niezwykle ciekawej dziedziny dysponowania pieniędzmi.

5. Brak jest kompleksowego materiału, który sprawnie przeprowadziłby osobę chętną poszerzyć swoją wiedzę o finansach przez gąszcz wyselekcjonowanych, praktycznych informacji. Dziś, żeby zorientować się w tej dziedzinie, trzeba wydać sporo pieniędzy na różne książki oraz poświęcić sporo czasu na ich przeczytanie i zrozumienie. Oczywiście mało kto może sobie na to pozwolić, ponieważ skupiamy się na zarabianiu na podstawowe potrzeby życiowe oraz spłatę kredytów konsumpcyjnych i hipotecznych. To dlatego książki zbierają kurz, wiedza z nich pozyskana jest zapominana, a nasze życie się nie zmienia.

6. Wiele książek o finansach robi coś, co nazywam sprzedawaniem marzeń i nadziei, zamiast jasno wykładać fakty. To prawda: fajnie się czyta o pasywnym dochodzie, milionach na koncie, podróżowanie po świecie i rosnących zyskach z inwestycji, ale mało kto pisze, że to nie dzieje się z dnia na dzień oraz że „bez pracy nie ma kołaczy!”

7. Wiedza o finansach jest… droga! Dobre książki kosztują kilkadziesiąt złotych za sztukę, a wiadomo, że na jednej poprzestać zbytnio nie można. Kursy i seminaria finansowe to wydatek rzędu kilkuset (500+) złotych, co również niespecjalnie zachęca do sięgnięcia po portfel, zwłaszcza przez osoby mniej zamożne.

Wszystkie te obserwacje sprawiły, że postanowiliśmy przygotować nasz własny kurs finansowy, w którym bez owijania w bawełnę, waląc prosto z mostu, wykładamy esencję wiedzy o finansach osobistych, dzięki której każdy, kto boryka się z przykrymi konsekwencjami błędnych decyzji finansowych, wyjdzie na drogę, na której końcu jest… niezależność finansowa.

Konkrety

Nasz kurs jest przygotowany w taki sposób, żeby zniwelować wszystkie wyżej wymienione problemy z innymi produktami tego typu:

1. Wiedza jest oparta całkowicie na polskich realiach i jest sprawdzona w polskich realiach. W naszym kursie NIE MA informacji, których nie mógłbyś praktycznie zastosować w Polsce.

2. Tematyka efektywnego oszczędzania pieniędzy to zaledwie fragment kursu. My jednak podpowiadamy również w jaki sposób efektywnie ZARABIAĆ pieniądze.

3. „Gryziemy” temat finansów osobistych nie tylko od strony praktycznej, ale także od strony psychologicznej! Pomaga nam w tym Marcin Kijak – ekspert od zmiany osobistej.

4. Nie tylko kondensujemy typową wiedzę o finansach (odkładaj 10% pensji itp.) w strawne porcje, ale rozszerzamy ją i podajemy przykłady praktycznego zastosowania!

5. Zgodnie z zasadą Pareto, oferujemy 20% wiedzy dającej 80% MIERZALNYCH efektów. Dzięki temu każdy znajdzie czas na ich poznanie i praktyczne zastosowanie. Kurs to same konkrety, bez lania wody.

6. Może to nasz błąd, ale nie sprzedajemy marzeń o milionach. Wykładamy kawę na ławę i piszemy o kwestiach finansowych wprost. Po ukończeniu kursu będziesz mieć solidny PLAN DZIAŁANIA, dzięki któremu będziesz na najlepszej drodze do zrealizowania celu, jakim jest… wolność finansowa.

7. Najlepsze zostawiłem na koniec… nasz kurs oferujemy w bardzo przystępnej cenie (już za chwilę przekonasz się jak bardzo), dzięki czemu jest on dostępny praktycznie dla każdego, komu naprawdę zależy na zdobyciu wiedzy o finansach.

Kurs podzielony jest na dziesięć obszernych lekcji, w których przekazujemy esencję wiedzy o finansach osobistych. Poszczególne porcje materiału wysyłane są na email raz w tygodniu, aby dać każdej zabieganej osobie czas na zapoznanie się z wiedzą i jej wdrożenie. Po ukończeniu kursu wszelkie wątpliwości rozwiewamy podczas konsultacji przeprowadzanych mailowo lub przez Skype.

„Ale Paweł, czy ten kurs jest dla mnie?”

Jeśli doczytałeś do tego miejsca, to jesteś już prawdziwie zainteresowany naszym kursem. Pozostaje tylko uzyskanie odpowiedzi na wspomniane wyżej pytanie: czy ten kurs jest dla Ciebie?

Otóż, ten kurs jest dla Ciebie idealny, jeżeli:

- jeszcze nie posiadasz wystarczającej wiedzy o finansach osobistych lub chciałbyś poszerzyć znajomość tego tematu,

- borykasz się z problemami finansowymi i nie bardzo wiesz jak sobie z nimi poradzić,

- chcesz dowiedzieć się jak efektywnie radzić sobie z finansami osobistymi w polskich realiach,

- znudziły Cię już oklepane informacje typu „odkładaj 10% pensji” i jej podobne,

- uważasz, że niezależność finansowa to cel, do którego warto dążyć w swoim życiu,

- potrzebujesz skutecznego planu na zapewnienie sobie i swoim bliskim godnego życia,

- masz świadomość, że nie ma co liczyć na pomoc państwa podczas emerytury, ale nie bardzo wiesz jak zorganizować sobie własną,

- jesteś gotów na skoncentrowany wysiłek, dzięki któremu Twoja sytuacja finansowa z każdym dniem będzie ulegała poprawie.

Zatem, jeśli zgadzasz się choćby z jednym z powyższych podpunktów, już teraz kliknij poniższy link i zapoznaj się ze szczegółami oferty kursu…

„WOLNI FINANSOWO:
Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją,
stać się niezależnym finansowo?”

---

„WOLNI FINANSOWO:
Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją,
stać się niezależnym finansowo?”

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak dobrze wykorzystać konsolidację

Jak dobrze wykorzystać konsolidację

Autorem artykułu jest SirKac


Informacje na temat tego jak umiejętnie wykorzystać kredyt konsolidacyjny znajdują się na wielu stronach w internecie. Czy są one dostatecznie pomocne, aby rozwiązać posiadane problemy finansowe wynikające z zadłużenia?

Kredyt konsolidacyjny niewątpliwie umożliwia sfinansowanie całego lub części zadłużenia, na które składają się pozostałe dotychczasowe zobowiązania względem różnych instytucji, banków lub osób. Aby zdecydować się na kredyt konsolidacyjny należy zasięgnąć informacji na temat tego, jak on funkcjonuje.

Kredyt konsolidacyjny dzieli się na dwie różne opcje. Kredyt konsolidacyjny gotówkowy, który jest udzielany zwykle na okres nieprzekraczający dziesięciu lat, na kwoty, które kredytobiorca jest w stanie opłacić w takim wymiarze czasu i które nie są zbyt wysokie, aby bank zażądał zabezpieczenia. Kredyt konsolidacyjny hipoteczny udzielany jest natomiast także w przypadku zadłużeń na bardzo wysokie kwoty dając możliwość spłacenia zadłużeń w wydłużonym terminie. Rata kredytu konsolidacyjnego może stać się niższa od razem podliczonych rat, które składają się na pozostałe zobowiązania.

Kredyt konsolidacyjny daje również szansę na zrealizowanie projektów, które w sytuacji zadłużenia musiały zostać odłożone na lepszą przyszłość a to, dlatego, że kredyt konsolidacyjny pozwala na przeznaczenie pewnej jego części na projekty nieuwzględniające spłaty długów. Kredyt konsolidacyjny pozwala na efektywne rozwiązanie trudnej sytuacji finansowej w bezpieczny sposób oraz umożliwia powrót do równowagi finansowej.

Wymieniany często, jako najkorzystniejsza forma spłaty zadłużenia kredyt konsolidacyjny jest kredytem godnym uwagi dla każdego, kto posiada wiele innych zobowiązań w formie kredytów i pożyczek. Największym atutem, jaki niewątpliwie posiada kredyt konsolidacyjny jest opcja zamiany drogich kredytów konsumpcyjnych takich jak np. kredyt gotówkowy, kredyt samochodowy, kredyt ratalny, kredyt budowlany a nawet kredyt hipoteczny itp. na tańszy kredyt konsolidacyjny. Kredyt konsolidacyjny pozwala zsumować również kredyty hipoteczne, a także wszelkiego rodzaju inne zobowiązania.

Ze względu na to, że spłacany jest w dłuższym terminie, nieraz znacznie dłuższym niż terminy spłat bieżących zadłużeń, kredyt konsolidacyjny hipoteczny może pokryć nawet bardzo wysokie kwoty zadłużenia nie zwiększając jednak jednocześnie wysokości miesięcznej raty.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Finanse osobiste w czasie wakacji

Finanse osobiste w czasie wakacji

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Darmowe konto bankowe jest najchętniej wybierane przez klientów. Szczególną uwagę zwrócić należy, na szybką i wygodną opcję, jaką jest linia kredytowa w koncie osobistym, którą można uruchomić od razu i która na pewno przyda się podczas wakacyjnych podróży za granicą bądź w kraju.

- Zadbać o ten szczegół warto już teraz, by w przypadku, gdy podczas wakacyjnego wypoczynku, wydarzy się coś nieprzewidzianego i zasoby gotówki na koncie bankowym wykorzystane zostaną do zera, będziemy mieli dostęp do wysokiego limitu kredytowego, który oferują dobre banki, poprzez nowoczesne, interaktywne i mobilne konto bankowe z limitem kredytowym. Nie ważne czy wypoczywali będziemy w Polce lub takich uroczych miejscach jak: Turcja, Tunezja, Grecja, Majorka, Kreta, Rodos, Egipt i rejsy po Nilu czy w Bułgarii. Zabezpieczenie w postaci limitu kredytowego w koncie zapewni nam spokojny i bezstresowy wypoczynek, szybki dostęp do pieniędzy poprze kartę kredytową, telefon oraz Internet.

(....) Uruchomienie przyznanego limitu kredytowego, odbywa się automatycznie w przypadku braku wolnych środków na koncie osobistym. Minimalna kwota limitu, często przewyższa 20 000 zł, bądź jest nieograniczona. Zależy to przede wszystkim od uzyskiwanych dochodów i zadeklarowanych wpływów na konto. Spłata zadłużenia następuje przy każdej wpłacie na konto osobiste i automatycznie zmniejsza lub pokrywa zadłużenie w całości. Naliczanie odsetek odbywa się tylko od faktycznie wykorzystanego limitu. Wcześniejsza spłata całego zadłużenia jest możliwa w każdej chwili. Można również samodzielnie, za pomocą specjalnie do tego celu przygotowanej zakładki w koncie osobistym ustalić dogodny harmonogram spłaty zadłużenia, by raty, nie stanowiły dużego obciążenia dla naszego portfela.

Turysta zabezpieczony na każdą ewentualność, również tą finansową, to gwarancja udanego i niezapomnianego, a co najważniejsze – komfortowego, bezstresowego urlopu.

---

Szybki kredyt na wakacje: kredyty gotówkowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Magia Oszczędzania

Magia Oszczędzania

Autorem artykułu jest Krzysztof Kurilec


Jeżeli chcesz przestać żyć na kredyt zapraszam do lektury. Odkąd odkryłem Magię Oszczędzania moje finanse, i nie tylko finanse, poprawiły się diametralnie.

Panujący obecnie konsumpcyjny styl życia każe nam kupować, kupować, kupować….
Reklamy w telewizorze dyktują na co masz wydawać swoje pieniądze, a najlepiej nie swoje tylko pożyczone z banku. Jeżeli byłeś posłuszny modzie i tego typu reklamom zapewne masz dzisiaj problem. Uważam, że czuję się kompetentny radzić Ci, bo sam miałem dokładnie taki problem i sobie z nim poradziłem.

Po pierwsze powinieneś uświadomić sobie, że to pieniądze, które ocalisz, które masz na koncie dają Ci poczucie siły – a nie pieniądze, które wydałeś, na najczęściej niepotrzebne przedmioty, z którymi po jakimś czasie nie wiadomo co zrobić. Poczucie siły, że uzbierałeś już sporą sumkę. Poczucie siły, że masz zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Poczucie siły, że dysponując wolną kwotą pieniędzy możesz skorzystać z okazji zarobienia większych pieniędzy, jaka może Ci się nadarzyć.

Ocalone pieniądze – bardzo lubię to słowo w odniesieniu do pieniędzy, które mądrze zainwestowałeś rosną w siłę, wzmacniając Ciebie jako ich właściciela. W odróżnieniu od np. samochodu, który z każdym rokiem wart jest coraz mniej i zamiast radości sprawia coraz więcej kłopotów, wymagając coraz większych sum na naprawy, nie mówiąc o niewygodach związanych z szukaniem warsztatu, części, zawożeniem i odbieraniem auta z naprawy. Do tego z czasem dochodzi, za każdym razem gdy gdzieś wyjeżdżasz, brak pewności, czy na pewno bezproblemowo dojedziesz do celu swojej podróży.

Kolejna sprawa, o której chciałbym wspomnieć i zachęcić Cię, to całkowite zaniechanie zakupów na raty. Łatwość zakupu ratalnego sprawia, że kupujemy pod wpływem impulsu. A potem przez kilkanaście miesięcy musimy spłacać efekty swojej lekkomyślności.

Pomyśl czy nie byłoby sensowniej uskładać sumę niezbędną na zakup nowego telewizora, kina domowego, aparatu fotograficznego lub czegokolwiek, co Ci się marzy? Zbieranie pieniędzy kojarzyć Ci się wtedy będzie z przyjemnym oczekiwaniem na pojawienie się wymarzonego sprzętu czy wyjazd na wymarzone wakacje.

Dodatkowo masz dzięki temu czas na zweryfikowanie czy na pewno zależy Ci na zakupie tego czegoś, jak również na dokładne wybranie modelu o optymalnych dla Ciebie parametrach. Unikasz sytuacji, gdy kupujesz pod namową elokwentnego sprzedawcy, który „przekonał” Cię, że musisz mieć „wypasiony” 100-calowy telewizor, zwłaszcza, że jest właśnie w promocji a do tego możesz go kupić na raty 0%, których „w ogóle nie odczujesz” w swoim domowym budżecie.

Jeżeli czytając poczułeś, że coś w tym jest, zachęcam Cię abyś poznał Magię Oszczędzania.

Załóż w banku bezpłatne konto, najlepiej z opcją konta oszczędnościowego i zacznij wrzucać tam regularnie część pieniędzy. Może to być ustalony procent tego, co zarabiasz – np. 10-20%. Albo możesz na to konto przelewać końcówki kwot, jakie pozostaną na koncie głównym. Najlepszy jest model japoński – i to i to.

A jeszcze lepiej załóż dwa konta – na jedno wpłacaj pieniądze, których nigdy nie wydasz a pieniądze z drugiego przeznaczysz po jakimś czasie na jakiś większy wydatek.

Będziesz zdziwiony jak szybko poczujesz zmianę. Poczucie siły i dumy nie będzie Cię już opuszczać. A za każdym razem, gdy najdzie Cię ochota kupna czegoś szybko zastanowisz się, czy nie lepiej ocalić te pieniądze, by poczuć się jeszcze silniejszym.

---

Krzysztof Kurilec
finansoweprzebudzenie.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak i po co uczyć dziecko oszczędzania?

Jak i po co uczyć dziecko oszczędzania?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Mówi się, że każdy wynosi najwięcej nawyków z własnego domu. Z pewnością jest w tym wiele prawdy. Warto więc nie tylko samemu oszczędzać, ale uczyć oszczędności swoje dzieci.

Jedną z najstarszych i najprostszych metod takiej nauki jest świnka skarbonka. Najlepiej podarować ją już bardzo małemu dziecku. Tak na prawdę nawet inteligentny dwu-, trzylatek potrafi zrozumieć, że można w niej gromadzić monety, które mają jakąś wartość. Początkowo może to być radość małego kolekcjonera. Z czasem zrozumie, że monety te mają konkretną wartość. Gdy skończy cztery, pięć lat można malucha zachęcać by odmówił sobie jakiejś przyjemności, a dostanie w zamian coś o wiele lepszego. Dziecko będzie wiedziało, że odmawiając sobie cukierka czy przejażdżki na karuzeli zbiera na przykład na wymarzoną zabawkę. Dobrze jest chwalić je, jeżeli uda mu się wytrwać i rzeczywiście odłożyć trochę pieniędzy. Jeśli nie, nie powinniśmy go karać, ale musimy być konsekwentni: zjadłeś loda nie masz na zabawkę. Kiedy nasza pociecha skończy 13 lat warto założyć jej konto w banku i pokazać w jaki sposób można gromadzić środki na rachunku. Warto też ograniczać konsumpcjonizm dziecka podsycany reklamami.

Napisałem wyżej co pokazać dziecku, żeby nauczyć je oszczędzania, ale zanim w ogóle to zaczniesz robić naucz siebie oszczędzać. Jeśli uczysz dziecko oszczędzania do skarbonki, to kup i sobie skarbonkę, daj dziecku przykład, wtedy ono szybko nauczy się, że skoro Ty tak robisz to i ono będzie. Jeśli zakładasz konto oszczędnościowe to pokaż, że i Ty masz konto, że masz na nim oszczędności itd itd. Nie nauczysz dziecka oszczędzania, jeśli sam nie będziesz oszczędzał.

Uwielbiam osoby, które uczą dzieci, żeby nie paliły papierosów mając fajke w ustach, przecież to jest tak bez sensu, że od razu możesz sobie darować. Pamiętaj, że dzieci wynoszą bardzo dużo z domu, także jeśli Ty w domu palisz to i dziecko prawdopodobnie spróbuje. Jeśli Ty jesteś rozrzutny i wydajesz pieniądze na prawo i lewo to i Twoje dziecko to będzie robić.

Podsumowując, pamiętaj, że dziecko możesz uczyć oszczędzać od małego, jednakże najpierw Ty musisz mu dawać przykład.

---

Więcej wiedzy o finansach domowych, oszczędzaniu i inwestowaniu otrzymasz po zapisaniu się na całkowicie darmowy Video Kurs: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oszczędzanie na edukacji?

Oszczędzanie na edukacji ?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Jeśli w coś na prawdę warto inwestować to z pewnością w edukację. Im więcej wiemy, mamy lepsze kwalifikacje, tym będziemy bardziej wartościowi dla siebie samych i na rynku pracy.

Jeśli chodzi o oszczędzanie na edukacji to mówię stanowcze NIE.

Warto inwestować w dokształcanie siebie oraz dobre wykształcenie dla swoich dzieci. Jednak nie można inwestować na oślep. Jeśli inwestujesz pieniądze w kurs czy szkołę musisz mieć pewność, że ta inwestycja naprawdę się opłaci. Nie trzeba wcale skupiać się jedynie na najpopularniejszych kierunkach. Nie każdy nadaje się do tego, by zająć się w przyszłości marketingiem. Wiele jest osób, które mogą zrobić świetną karierę wykonując jakieś niszowe zajęcie.

Przykładem jest wielu artystów. Bierz pod uwagę własny talent i zainteresowania ale i rynek pracy. Nie warto np. uczyć się gry na skrzypcach, jeśli nie masz słuchu i nigdy nie będziesz mógł wystąpić publicznie. Nie jest też najlepszym pomysłem szkoła wyplatania koszy, jeśli wokół jest mnóstwo wyplataczy. Najlepiej przygotuj spis swoich talentów i rzeczy, które umiesz robić, a następnie porównaj go ze spisem poszukiwanych zawodów. Nie zniechęcaj się jeśli po skończeniu jednego kursu musisz zrobić następny, by w pełni nadawać się do wykonywania zawodu. Ale nie daj się też wciągnąć w swoistą karuzelę małowartościowych i kosztownych szkoleń.

Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie inwestowanie w to co lubisz, także jeśli kochasz siedzieć przed komputerem to zainwestuj w kursy prowadzenia ebiznesu, a po jednym, dwóch kursach zaczniesz już na tym zarabiać. Jeśli uwielbiasz naprawiać samochody to naucz się wszystkiego co związane z mechaniką pojazdów. Człowiek, który działa z pasją, nigdy nie nudzi się tym co robi, dzieki temu jest efektywny i osiąga więcej niż inni w tym samym zawodzie.

Podsumowując, nigdy nie oszczędzaj na edukacji, nawet jeśli kurs kosztuje 10.000zł to wydaj na niego tą sumę, jeśli wiesz, że wiedza jaką dostaniesz będzie Ci niezbędnie potrzebna, aby rozwijać się w danym kierunku.

---

Więcej wiedzy o finansach domowych, oszczędzaniu i inwestowaniu dostaniesz po zapisaniu się na całkowicie darmowy Video Kurs: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 7 grudnia 2012

Psychologia i tworzenie systemu oszczędzania w domu.

Psychologia i tworzenie systemu oszczędzania w domu.

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Żeby skutecznie oszczędzać trzeba do całej sprawy podejść systemowo. Nie wystarczy odkładanie do przysłowiowej skarpety. Nie powinno nas zadowolić nawet posiadanie konta oszczędnościowego.

Chociaż to na pewno jest jakiś wstępny pomysł, by odłożyć trochę pieniędzy. Jednak ja nie polecam, pieniądze tracą na wartości. Lepiej jest je zainwestować w złoto, srebro niż wrzucać na rachunek oszczędnościowy.

Na każdą czynność, która nas kosztuje patrzmy jak na potencjalną możliwość zaoszczędzenia paru złotych. Pierwsza zasada oszczędzania w domu to wspólne ustalanie budżetu z partnerem (i dziećmi jeżeli są na tyle dorosłe, że mają na to wpływ). Dzięki temu nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Będziemy też wiedzieć czy możemy liczyć na drugą osobę jeżeli chodzi o zaoszczędzenie jakiejś sumy. Powiedzmy, że partner/partnerka wydaje co miesiąc spore sumy na wizyty w kinie i nie chce za nic z nich zrezygnować. Drogi są dwie – wyperswadować, że w ten sposób traci się dużo pieniędzy, albo przyjąć do wiadomości, że na tym nie oszczędzimy. Dobrze przy tym ustalić konkretną sumę jaką można przeznaczyć na kino (papierosy, wypady krajoznawcze czy wizyty w klubie fitness).

Jest jednak wiele innych form oszczędzania. Dobrze będzie korzystać z promocji w sklepach – zwracając jednak uwagę na jakość przecenionych produktów. Można zaoszczędzić kupując przedmioty przecenione na aukcjach i w dyskontach internetowych. Warto też zadbać o mniejsze rachunki dokręcając kran i uszczelniając okna. Możliwości i porad w tym artykule mógłbym wymienić mnóstwo, jednakże nie o to chodzi.

Aby zacząć oszczędzać najlepiej robić małe kroki, być świadomym, że na pewnych rzeczach na prawdę idzie zaoszczędzić sporo pieniędzy. Dalej należy opracować plan oszczędzania, więc wcześniej należy zebrać wszystkie rachunki paragony i obliczyć ile wydajesz i z czego tak na prawdę możesz zrezygnować. Taki plan oszczędzania musi być na kartce, jeśli przyjdą do głowy nowe pomysły, trzeba je zapisać i ostatnia faza działać tzn. oszczędzać.

Kilkadziesiąt porad i informacji jak się kontroluje i planuje wydatki znajdziesz w moim darmowym kursie o oszczędzaniu pieniędzy, kurs dostępny jest tutaj.

---

Więcej wiedzy o finansach domowych, oszczędzaniu i inwestowaniu dostaniesz po zapisaniu się na całkowicie darmowy Video Kurs: "Jak oszczędzać pieniądze?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to jest dochód pasywny i jak go generować?

Co to jest dochód pasywny i jak go generować?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Zarabiać nie pracując? Taki przywilej mogą mieć nie tylko renciści i emeryci. Istnieje wiele sposobów by zwiększyć nasze dochody nie wykonując dodatkowej pracy zarobkowej.

Co prawda potrzeba wcześniej poświęcić trochę czasu lub pieniędzy, ale potem możemy tylko korzystać z owoców naszego trudu. I nie potrzeba w tym przypadku przekraczać jakiegoś progu wiekowego czy udowadniać własnej niezdolności do pracy.

Oto najprostszy przykład: mamy dużą sumę, wpłacamy ją na konto w banku na wysoki procent i co miesiąc wypłacamy sobie tylko to, co uzbiera się z tego procentu. Inna podobna propozycja to wynajem nieruchomości. Najpopularniejsze jest oczywiście wynajmowanie mieszkań, jeżeli ktoś sam kupi nieruchomość lub odziedziczy po dziadkach mieszkanie, z którego nie korzysta. Dla osób, które nie mają majątku ruchomego ani nieruchomego alternatywą jest np. udział w programach partnerskich, czyli udostępnianie miejsca na stronie internetowej reklamodawcom, którzy za to płacą. Te wszystkie wyżej wymienione sposoby będą generować dochód pasywny, czyli będą wsadzać pieniądze do naszej kieszeni za wcześniej wykonaną pracę.

Wracając do programów partnerskich jest to bardzo dobry pomysł nawet dla osób, które nie posiadają żadnego kapitału. Trzeba jednak poświęcić trochę czasu na zwiększenie popularności strony. Tutaj przyda się podstawowa wiedza z zakresu pozycjonowania, a także funkcjonalności stron www. Oczywiście nie z samych reklam będzie żyła nasza strona, jest jeszcze mnóstwo opcji na wyrobienie sobie dochodu pasywnego z programów partnerskich, przykładem może być pisanie recenzji książek, ebooków, które wcześniej przeczytałeś. Jest to jedna z najszybszych metod zarabiania w programach partnerskich.

Ale co będzie dochodem pasywnym? Otóż raz napisana recenzja będzie przynosiła Ci zyski za każdym razem jak osoba po przeczytaniu takiej recenzji kupi książke z Twojego polecenia. W tym przykładzie można mówić już o dochodzie pasywnym.

W samym internecie istnieje mnóstwo możliwości wygenerowania sobie takiego dochodu. Dochód pasywny warto generować i jest bardzo konkretna opcja, ponieważ nie ma to jak cały czas dostawać pieniądze za wcześniej wykonaną pracę. Takiej opcji nigdy nie zagwarantuje Ci etat.

Dlatego na koniec chciałem Ci powiedzieć, że warto zastanowić się jak sobie generować dodatkowe źródła dochód, które kiedyś będą Twoim dochodem pasywnym. Ja na początek proponuję działanie w internecie w marketingu sieciowym. Dlaczego? Otóż działając z osobą, która Cię prowadzi, pokazuje Ci co masz robić, co masz się nauczyć, daje Ci poradniki, szkolenia będzie łatwiej wystartować, a po jakimś czasie wygenerować sobie dochód większy niż średnia krajowa.

---

Więcej o finansach, oszczędzaniu i inwestowaniu otrzymasz po zapisaniu się na całkowicie darmowy Video Kurs: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W co inwestować małe kwoty gotówki?

W co inwestować małe kwoty gotówki?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Wiadomo, że na inwestycjach można się dorobić prawdziwej fortuny. Na początek nie potrzeba do tego wiele pieniędzy. Warto poznać te metody i nie chomikować pieniędzy w domu.

Małe sumy możemy ulokować na giełdzie papierów wartościowych. Można zacząć od 150 zł. Jednak większy sens będzie miała inwestycja co najmniej 5000 zł w 5 różnych spółek. Musimy jednak pamiętać, że inwestując liczymy się z ryzykiem utraty całej sumy, nie lokujmy więc pieniędzy, które mogą być nam potrzebne na popłacenie rachunków czy zakup podstawowych artykułów spożywczych.

Jeżeli ktoś nie może zaryzykować wielkiej kwoty, jedną z pewniejszych inwestycji jest rynek forex (czyli wymiany walut). Nawet dysponując kwotą 500 zł możemy bez problemu zacząć tutaj inwestować. Dodatkowo możliwe jest testowe granie na giełdzie forex, bez użycia pieniędzy. Nie warto od razu ryzykować gotówki. Jeśli mamy taką możliwość najpierw sprawdźmy czy taka gra idzie nam dobrze.

Możemy też inwestować w złoto lub inne kruszce. Nie potrzeba wiele pieniędzy. W tym przypadku jednak musimy się przygotować na dłuższy okres oczekiwania na wyniki. Wartość złota może rosnąć przez kilka lat tak, dopóki nie osiągnie takiego poziomu, by jego sprzedanie okazało się na prawdę opłacalne.

Wszystko co wyżej opisałem w jakimś stopniu jest ryzykowne i jest możliwość staty swoich pieniędzy. Teraz zajmiemy się inwestowaniem małych kwot z ryzykiem straty wynoszącym 0%. Także w co inwestować bez ryzyka.

Odpowiedź jest jedna - najlepiej inwestować w wiedzę. Pomyślisz może dobre mi to, a ja stanę przy swoim i nawet inwestując 50zł miesięcznie w wiedzę Twoje zarobki od razu wzrosną. Dam Ci przykład z własnego doświadczenie. Zajmuję się marketingiem internetowym, prowadzę biznes w internecie, przy okazji każdego do tego zachęcam.

Prowadząc biznes przez internet cały czas musisz się uczyć, cały czas doszkalać. Ja co chwilę dokupuję nowe szkolenia, nowe książki i jakie są tego efekty? Co miesiąc zarabiam coraz więcej. Zdobywając nową wiedzę, wykorzystując ją w praktyce szybko można odzyskać zainwestowane pieniądze i już na czysto generować sobie dochód.

Jeśli masz miesięcznie 50zł oszczędności to ja polecam Ci kupić 1, 2 ebooki na temat, który Cię interesuje, przeczytać, wiedzę stosować w praktyce i zobaczysz jakie będą tego efekty.

Jak widzisz opcji inwestowania pieniędzzy. Jest dużo, oczywiście tematu nie wyczerpałem. Chciałem skupić się na tych opcjach, które nie będą wymagały dużej ilości gotówki. Teraz Twoje zadanie jest takie żeby którąś z tych opcji wykorzystać u siebie i generować sobie dodatkowe źródła dochodu.

---

Więcej o finansach domowych, oszczędzaniu i inwestowaniu dostaniesz po zapisaniu się na całkowicie darmowy Video Kurs: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czym jest pieniądz i dlaczego warto mieć go jak najwięcej?

Czym jest pieniądz i dlaczego warto mieć go jak najwięcej?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Pieniądz od kiedy stał się częścią ludzkiego świata był jednym z najbardziej abstrakcyjnych, a zarazem najbardziej konkretnych narzędzi człowieka. Jest to środek płatniczy, różny w zależności od miejsca i czasu, w których się go używa.

Może być płatem skóry, muszlą, monetą lub papierem bankowym – tzw. banknotem, a współcześnie także zbiorem danych w bazie banku. Pieniądz nigdy nie jest jednak towarem. Ma wyznaczoną wartość jednostkową w poszczególnych walutach. Dlatego mówimy, że coś jest tanie lub drogie, gdy płacimy za to odpowiednią ilość pieniędzy. Współczesne pieniądze stały się pojęciem tak abstrakcyjnym, że nie mają jednego stałego odnośnika. Jedynym wyznacznikiem wartości jest wzajemna relacja walut o większej i mniejszej stabilności.

Za dwie najbardziej stabilne waluty na świecie uchodzą funt brytyjski i frank szwajcarski. Dlatego właśnie wiele osób decyduje się na popularne kredyty we frankach szwajcarskich. Niestety jak wykazały ostatnie lata, nawet tutaj nie można być niczego pewnym. Tak na prawdę kurs każdej waluty jest płynny. Można na tym zresztą skorzystać. Wielu graczy na giełdzie wymiany walut przy odpowiedniej orientacji potrafi zbić fortunę zarówno na wzrostach jak i spadkach kursu.

Ale starczy tego wstępu, teraz o tym dlaczego warto mieć pieniądze?

Chciałbyś być nazywany złodziejem? Zadałem Ci to pytanie, bo dziwny jest nasz naród, w którym to osoby bogate nazywane są złodziejami. Według większości ludzi bogaci to Ci, którzy dostali spadek po rodzicach, ukradli, robili czarne interesy. Nikt nie mówi o tym, że 90% osób bogatych ciężko na swoją fortunę pracowała i pracuje dalej pomimo ogromnego majątku.

Osoby, które osiągneły sukces, stały się bogate, bo ciężko pracowały aż to osiągneły. One wiedziały, że warto mieć jak najwięcej pieniędzy, ponieważ pieniądze dają możliwości. Pewnie spotkałeś się nie raz z powiedzeniem "pieniądze szczęścia nie dają"? Dla mnie to powiedzenie jest tak dziwne, że aż głupie. Dlaczego? Ponieważ jak nie masz pieniędzy to nie jesteś szczęśliwy. Nie znam biednych osób, które cieszą się życiem, natomiast znam osoby, które mają pieniądze i są szczęśliwe.

Dlatego warto mieć jak najwięcej pieniędzy, bo wtedy będziesz miał mnóstwo szczęścia, szczęście da Ci zadowolona rodzina, która ma wszystko, wymarzony samochód, wycieczki z żoną i dziećmi i wiele innych rzeczy. Mając pieniądze możesz robić kolejne pieniądze, mając na inwestowanie możesz pomnażać swój majątek. Gdy zobaczysz jakąś ciekawą okazję, kupujesz, bo masz za co. Następnie sprzedajesz za więcej.

To tylko kilka możliwości jakie dają pieniądze, teraz pomyśl jak można zarobić ich jak najwięcej. Opcji w tym kierunku jest również mnóstwo. Wystarczy tylko znaleźć coś dla siebie. Może to być biznes tradycyjny, biznes w internecie, handel, przyjmowanie zleceń itd itd.

---

Więcej o finansach, oszczędzaniu i inwestowaniu znajdziesz w moim darmowym Kursie Video: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak spłacić długi?

Jak spłacić długi?

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Stało się – jesteśmy winni pieniądze. Jak spłacić taki dług? Nie najlepszym pomysłem jest zaciąganie jednych długów by zwrócić inne. To będzie generowało w nieskończoność nasze zadłużenie. Czasami jednak nie mamy wyjścia, bo brak spłaty w terminie będzie powodował o wiele większe zadłużenie.

Jeżeli zatem trzeba powinniśmy pożyczać bez procentu (na przykład od rodziny i przyjaciół) albo na bardzo niski procent. W żadnym wypadku nie należy brać pożyczek wysoko oprocentowanych. Niestety wiele osób daje się na nie namówić, ponieważ często są to także pożyczki łatwo dostępne – tzw. od ręki.

Jeśli już czeka Cię wzięcie kredytu to wejdź na stronę z porównywarką kredytów i tam porównaj wszystkie możliwe opcje, po to żeby nie złapać się na duże oprocentowanie. Takie duże oprocentowanie będzie Ci generowało niepotrzebne koszty, przez co przedłuży się termin spłaty.
Poza tym warto starać się o korzystne rozłożenie rat. Każdy może wysupłać choć kilkadziesiąt złotych miesięcznie, by pokryć ratę długu. Banki, a często też sklepy sprzedające towar na raty, chętnie godzą się na ich zmniejszenie i wydłużenie okresu spłacania. W końcu zależy im na klientach a potem na większych pieniądzach, niż te które pożyczyły. Oczywiście takie rozłożenie rat może się wiązać ze zwiększeniem oprocentowania pożyczki. Jednak jest to mniejsze zło niż zaciąganie pożyczki na procent, by spłacić tamten dług.
Jeśli masz np. 4 kredyty i nie radzisz sobie z ich opłaceniem to pójdź do wszystkich 4 banków i poproś o przedłużenie terminu i zmniejszenie rat. Następnie ustal sobie jeden termin dla wszystkich rat, po to żeby było Ci wygodniej to płacić. Nie ma nic gorszego jak 4 raty i każdą trzeba zapłacić w innym terminie. Wiadomo, że jak się zapomni zapłacić jedną, bo pieniądze były potrzebne na inny cel to potem ciężko wrócić do systematycznego płacenia.
Jeśli jednak chciałbyś spłacić szybciej kredyty to warto poszukać dodatkowego zarobku, jeśli masz 2 godziny dziennie wolnego czasu to nie zastanawiaj się tylko poszukaj w internecie czegoś co umiesz i za co możesz zarobić pieniądze. Mi mój blog o telekomunikacji zarabia 40-60 euro miesięcznie i są to pieniądze za przyjemną pracę. Innym rozwiązaniem jest biznes w internecie. Na taki biznes możesz poświęcać 2-3 godziny dziennie, a już po roku prowadzenia tego możesz uzyskać większe pieniądze niż średnia krajowa, dodatkowo dobrze się przy tym bawiąc.
Sposobów na spłatę kredytów jest mnóstwo, każdy musi znaleźć jeden odpowiedni dla siebie. Dzięki spłacie kredytów, zadłużenia Twoje życie będzie wyglądało o niebo lepiej.

---

Więcej wiedzy o finansach domowych, oszczędzaniu i inwestowaniu znajdziesz w moim darmowym Video Kursie: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt w koncie? Tańszy niż pożyczka gotówkowa!

Kredyt w koncie? Tańszy niż pożyczka gotówkowa!

Autorem artykułu jest Marek Brocki


Przy odpowiednim doborze konta osobistego, kredyt gotówkowy w nim dostępny, wyjdzie znacznie taniej niż przeciętnej pożyczki gotówkowej. Pieniądze dostępne są po złożeniu wniosku o przyznanie limitu kredytowego, który składać mogą również osoby dopiero otwierające ROR.

Oprocentowanie limitu kredytowego w koncie osobistym waha się w granicach pomiędzy 10 a 15 proc. Jest, więc znacznie niższe od dostępnych kredytów gotówkowych oferowanych przez popularne banki. Dodatkowym atutem jest duża wygoda i funkcjonalność. W momencie, gdy stan konta osiągnie poziom „0”, a my znajdziemy się w pilnej potrzebie pożyczki, gotówkę wypłacimy bez żadnych problemów w każdym bankomacie, uregulujemy wszelkie rachunki za pomocą karty kredytowo-debetowej, wykonamy niezbędne przelewy. Wszystko do kwoty limitu zadłużenia w koncie, jaką bank nam przyznał.

Jeżeli otrzymamy 10 000 zł limitu, a wykorzystamy połowę przyznanych środków, to wyłącznie od tej kwoty zapłacimy prowizję. Ponadto limit cały czas jest odnawiany, poprzez wpływające pieniądze na konto, które będę obniżać saldo zadłużenia. Cześć atrakcyjniejszych ofert kont osobistych, oferuje ponadto zwrot poniesionych wydatków zrobionych za pomocą karty debetowej do 3% oraz w momencie, gdy zadłużenie zrobione na koncie spłacone zostanie przed upływem 56 dni, bank nie pobierze z tego tytułu odsetek.

Chwyć życie za rogi

Konto osobiste z limitem, to interesująca i nowoczesna alternatywa na zabezpieczenie się na przyszłość, w każdym momencie, gdy zabraknie pieniędzy. Może to być wycieczka wakacyjna, remont w domu, zakup podręczników szkolnych, nieprzewidziana kosztowna naprawa samochodu lub inna pilna sprawa, nie cierpiąca zwłoki. W takim właśnie momencie sięgniemy po „asa w rękawie” – limit w koncie, a nie biegniemy do banku po kredyt gotówkowy.

- Jedne z najtańszych kont z kredytem gotówkowym, oferowane są przez Internet i zaliczamy do nich: Volkswagen Bank direct, konto dbNET w Deutsche Bank PBC oraz Inteligo.

Zobacz również darmowe: konta bankowe

Klienci korzystający z konta z limitem kredytowym, otrzymują ponadto korzystniejsze warunki kredytowe w momencie, gdy zamierzają chociażby kupić mieszkanie, poprzez kredyt hipoteczny. Obniżenie poziomu istniejącej marży bankowej znacznie wpływa na koszty takiego kredytu. Posiadanie konta, może więc być podwójnie opłacalne.

---

Sprawdź atrakcyjne oferty bankowe na zakup mieszkania : Kredyty Hipoteczne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Właściciel podwyższył czynsz? Masz prawo by się bronić.

Właściciel podwyższył czynsz? Masz prawo by się bronić.

Autorem artykułu jest Joanna M.


Lokatorzy, którzy otrzymali informację o podwyżce czynszu, mają dwa miesiące na jej zaskarżenie na drodze sądowej. Właściciel nieruchomości będzie musiał podać stosowny powód tej decyzji.

Lokatorzy mają prawo bronić się przed znacznymi podwyżkami czynszu na drodze sądowej. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie praw lokatorów wynajem mieszkań nie może być sposobem do nieusprawiedliwionego zarabiania na najemcach, których nie stać na własne mieszkanie.

Właściciel lokalu może podwyższyć czynsz albo inne opłaty za używanie nieruchomości tylko gdy wcześnie złożył pisemne wypowiedzenie jego dotychczasowej wysokości. Zmiany takie muszą być dokonane z co najmniej trzymiesięcznym uprzedzeniem i nie częściej niż co sześć miesięcy. Podwyżka nie może przekraczać 3 proc. wartości odtworzeniowej lokalu w skali roku.

Wyższe podwyżki muszą mieć solidne oparcie w ustawie. Może nim być na przykład fakt, że przychody z wynajmu nie wystarczają właścicielowi na utrzymanie nieruchomości, nie zapewniają zwrotu kapitału lub godziwego zysku. Lokator, który twierdzi, że podwyżka nie jest zasadna, może pozwać właściciela nieruchomości na drodze sądowej. Ciężar dowodu spoczywa w tym przypadku na pozwanym.

Jednak pamiętajmy, że nawet zasadna zmiana wysokości opłat czasami może poważnie wpłynąć na domowy budżet. Jednak w takich sytuacjach lokatorzy (i nie tylko), którzy osiągają najniższe dochody mogą starać się o dofinansowanie do czynszu i innych wydatków ponoszonych w związku z korzystaniem z mieszkania. Przyznanie tzw. dodatku mieszkaniowego zależy przede wszystkim od comiesięcznych dochodów na członka rodziny oraz od powierzchni zajmowanej nieruchomości. Dodatek mieszkaniowy jest przyznawany na sześć miesięcy i wypłacany z budżetu gminy.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Psychologia budżetu domowego

Psychologia budżetu domowego

Autorem artykułu jest Kamil Tracz


Sposób, w jaki wydajemy oraz oszczędzamy nasze pieniądze, jest w duże mierze zależny od tego jakie mamy podejście do całej sprawy naszych finansów, naszego budżetu domowego. Najgorszym błędem jest utożsamianie zamożności z gotówką (także tą, jaką mamy na koncie).

Polega to na tym, że zaraz po otrzymaniu wypłaty czujemy się gotowi do kupowania i wydajemy w tydzień to, co powinno starczyć nam na miesiąc. Nie ma tu znaczenia wysokość zarobków (chyba, że są naprawdę wysokie lub żałośnie niskie). Każdy budżet można wykorzystać równomiernie. Jeżeli chcemy racjonalnie korzystać z pieniędzy, powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że to, co zarobiliśmy raz w miesiącu ma nam starczyć na 30 dni życia.

W tym celu najlepiej sporządzić wykaz codziennych wydatków, następnie tygodniowych, miesięcznych i rocznych. Robiąc taki wykaz musimy uwzględniać nie tylko jedzenie czy środki czystości, ale też opłaty czynszowe, za zużycie wody i energii, czy abonament telewizyjny i wszelkie inne jakie musimy zapłacić w danym okresie czasu. Jeżeli nie mamy jednak pewności co do naszych wydatków – zwłaszcza tych w licznych sklepach – warto przyłożyć się i codziennie przez tydzień zapisywać ile i na co się wydało. Nie jest to duży odcinek czasu, ale wystarczy by określić skalę naszych wydatków. Mając świadomość tego ile naszych pieniędzy idzie na codzienne zakupy będziemy w stanie lepiej określić co trzeba ograniczyć.

Zauważ, że jedzenie paczki chipsów co drugi dzień, to już około 50 zł (jeśli nie więcej – zależy od ceny tejże paczki). To może być twoja miesięczna opłata za Internet lub telefon. Podstawowym krokiem do zapanowania nad domowym budżetem jest więc orientacja w naszych wydatkach. Dlatego na początek proponuję Ci zbierać wszystkie paragony plus dodać do tego wszyskie inne rachunki i zrobić sobie plan budżetu domowego. Dzięki takiemu działaniu nigdy nie będziesz zaskoczony, że zabrakło Ci pieniędzy.

To ile i jak wydajemy zależy od tego jak nas nauczono, jak my się nauczyliśmy. Jeśli Ciebie nie nauczono, że warto doglądać swojego budżetu, planować go, a na zakupy chodzić z wcześniej sporządzoną listą zakupów to teraz masz taką szansę. Zobaczysz, że dzięki takiej analizie Twoje życie stanie się przyjemniejsze, przestaniesz się martwić cały miesiąc czy wystarczy Ci na życie.

---

Więcej o finansach domowych, o tym jak powiększać swój majątek poprzez oszczędzanie i inwestowanie otrzymasz po zapisaniu się na mój darmowy Video Kurs: "Jak mieć więcej pieniędzy?"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wszystko o polisie posagowej

Wszystko o polisie posagowej.

Autorem artykułu jest Joanna M.


Polisa posagowa to rodzaj ubezpieczenia na życie oraz dożycie określonego wieku. Dotyczy ona wyłącznie dzieci i ma im zapewnić ochronę w przypadku jakichkolwiek nieszczęść losowych (np. śmierć rodzica), ale również daje możliwość zgromadzenia kapitału na przyszłość.

Takie ubezpieczenie jest zawierane na minimum 5 lat i trwa do ukończenia przez dziecko 18 lat lub też maksymalnie 25. Rodzice, dziadkowie lub inne osoby już w chwili narodzin dziecka mogą wykupić taką polisę, ponieważ nie jest określona dolna granica wieku dziecka. Mamy do wyboru dwa rodzaje programów - oszczędnościowy, który gromadzi kapitał dla dziecka oraz ochronno-oszczędnościowy, w którym nie tylko gromadzimy kapitał, ale również, co ważne, zabezpiecza finansowo dziecko na wypadek naszej śmierci.
W przypadku śmierci rodziców firma ubezpieczeniowa wypłaca dziecku, po osiągnięciu przez nie określonego wieku, ustaloną sumę pieniędzy. Co więcej, do chwili, aż dziecko wiek ten osiągnie towarzystwo ubezpieczeniowe przejmie na siebie obowiązek płacenia składek. Niektóre firmy wypłacają także miesięczne renty do końca terminu określonego w umowie ubezpieczenia. Odszkodowanie z polisy posagowej jest wolne od podatku od spadków i darowizn.
Jednak zanim zdecydujemy się podpisać umowę, warto wybrać odpowiednie towarzystwo ubezpieczeniowe. Warto zwrócić uwagę, czy polisa posagowa pozwala na wykupienie umów dodatkowych, w jakich sytuacjach ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłacenia świadczeń, jak długo nie można zrezygnować z polisy (najczęściej są to 2,3 lata), czy istnieje np. możliwość zawieszenia płacenia składek, gdy mamy przejsciowe kłopoty finansowe itp. Jest to bardzo ważna decyzja, dlatego też warto porównać różne oferty, a określoną umowę skonsultować z doradcą finansowym.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 8 marca 2012

Co zrobić aby ubezpieczenie było pewnym zabezpieczeniem?

Co zrobić aby ubezpieczenie było pewnym zabezpieczeniem?

Autorem artykułu jest Joanna M.



Bardzo często ludzie uważają, że ubezpieczenie mieszkania to wyrzucone pieniądze. Jednak kiedy dotknie nas nieszczęście, np. kradzież, powódź zmieniamy od razu zdanie.
Zanim zdecydujesz się na konkretną polisę, sprawdź danego ubezpieczyciela i oczywiście wybierz najlepszą dla siebie ofertę.

Zazwyczaj ludzie popełniają ten sam błąd: chcą zapłacić jak najmniej. I dostają to na czym im zależy: niską składkę i sumę, na jaką wykupują polisę. Ale zapominają często o tym, że przecież im mniejsza suma ubezpieczenia, tym później niższe odszkodowanie.

- Nigdy nie zaniżajmy wartości naszego ubezpieczanego majątku, by później nie narzekać, że otrzymaliśmy zbyt niskie odszkodowanie. Lepiej dowiedzieć się, jakie zniżki ewentualnie nam przysługują. Zapłacimy mniej, jeśli np. dom jest monitorowany przez agencję ochrony, zamki i drzwi mają atesty lub gdy kupujemy kolejną polisę u tego samego ubezpieczyciela.
- Powinniśmy również sprawdzić zakres ochrony (za co dane towarzystwo odpowiada a za co nie). W niektórych sytuacjach bowiem ubezpieczyciel może nam po prostu nie wypłacić odszkodowania. Mamy np. ubezpieczenie od zalania więc ubezpieczyciel wypłaci pieniądze, gdy pęknie rura w mieszkaniu, ale nie za skutki powodzi.
- Musimy zwrócić uwagę na wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Sprawdźmy je w umowie i w "Ogólnych warunakch ubezpieczenia" (na stronie internetowej ubezpieczyciela). Wtedy dowiemy się, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie odpowiada np. za zalanie przez przeciekający dach, niedomknięte okna, przenikanie wód gruntowych. Przeczytajmy także na limity podane w OWU (dotyczą np. sprzętu elektronicznego, który możesz ubezpieczyć do 70 proc. wartości gdyż za pełną ochronę zapłacimy większą składkę).
- Bardzo ważny jest termin zgłaszania szkody. Zbyt późne powiadomienie może nawet spowodować utratę odszkodowania!
- Sposób wypłaty naszego odszkodowania (w jakim terminie otrzymamy pieniądze, czy w całości, czy w ratach, czy dostaniemy jakąś zaliczkę).
- Kiedy możemy zrezygnować z danego ubezpieczyciela. Na ogół 30 dni przed rozwiązaniem umowy musimy powiadomić o tym towarzystwo.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dodatnie saldo zadłużonego budżetu domowego – potrzebna konsolidacja

Dodatnie saldo zadłużonego budżetu domowego – potrzebna konsolidacja

Autorem artykułu jest Marek Brocki



Większość z nas odczuwa skutki podwyżek żywności oraz paliwa, zwłaszcza podczas codziennych zakupów. Skoro nie rosną pensje, uzasadnione staje się poszukiwanie oszczędności. Praktyczne rozwiązania oparte o czynnik ekonomiczny są dobre. Sięgnąć można głębiej, odciążając portfel kredytowy ze zbędnych odsetek kredytowych.

Za dużo kupujemy, za dużo konsumujemy, zbyt mało zarabiamy! Takie myśli pojawiają się, gdy na stacji CPN tankujemy samochód lub w sklepie spożywczym znowu widzimy zmienione ceny na wyższe. Wszyscy stosują różne taryfy oszczędzania. Kupują tańsze artykuły z innych całkiem rezygnują, wymieniają żarówki na energooszczędne, przesiadają się do komunikacji miejskiej. Wszystko po to by do następnej wypłaty przeżyć i nie doszło do przewrotu w portfelu. Pieniędzy wystarczyć musi na utrzymanie rodziny.

Osoby spłacające kredyty zapominają, że również oszczędzanie od przeanalizowania i ewentualnego zrewaloryzowania obecnie posiadanych pożyczek powinno się zacząć. Często długoterminowe kredyty od lat spłacane, poprzekładane szybkimi pożyczkami gotówkowymi i innymi zobowiązaniami, umowami z bankami są obecnie zbyt drogie. Koszty ich znacznie obciążają i widnieją w comiesięcznym budżecie.

W każdym banku na inny procent z inną marżą, prowizją kredyty były brane. Dlatego czas zrobić we własnych finansach porządek.

Wymiana posiadanych kredytów na wyłącznie jeden bywa zbawienna, ponieważ rata jest niższa. Pieniędzy do wykorzystania w miesiącu więcej w kasie domowej pozostanie.

Jeżeli chcemy utrzymać jakość życia na dotychczasowym poziomie warto przejrzeć ilość, wysokość i co najważniejsze stan (czy kredyty spłacane są w terminie) spłacanych zobowiązań kredytowych wobec wierzycieli. Nie ma, co maskować własnej sytuacji finansowej. Wystarczy zastosować się do wskazówek Doradcy - kredyty konsolidacyjne przewertować.

---

Niskie oprocentowanie - Szybko i przez Internet: Pożyczki Gotówkowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Polacy kochają grupowe zakupy

Polacy kochają grupowe zakupy

Autorem artykułu jest Krzysztof Duda



26 serwisów oferujących grupowe zakupy. Około 3 tysięcy ofert miesięcznie, najwięcej w Warszawie, Krakowie, Trójmieście i Poznaniu. Analitycy Internetu uważają, że można już mówić wręcz o modzie na grupowe zakupy - czyli korzystanie z rabatów, o jakich zwykły konsument może tylko marzyć.

Kupon na luksusowy zabieg kosmetyczny, wart niemal 300 złotych za niespełna jedną trzecią tej sumy? Na Grouponie, Citeam i innych serwisach zdarzają się nawet lepsze okazje. Salony SPA, restauracje, kluby, hotele oferują codziennie usługi i towary (rzadziej), które z rabatem stają się okazją, której nie można się oprzeć. Korzystają konsumenci (bo za część ceny można mieć usługę wysokiej jakości), korzystają oferenci - bo zyskują dużą grupę klientów, i mają dodatkowo trudną do przecenienia akcję reklamową. Na serwisy grupowych zakupów zagląda miesięcznie kilka milionów Polaków (z danych PBI za listopad 2010 wynika, że tylko Groupon.pl, największy i najbardziej znany serwis odwiedziło ponad 2,6 miliona osób). Niemal połowa odwiedzających zagląda na nie codziennie lub kilka razy na tydzień. Groupon.pl skupia się na 20 największych miastach w Polsce. Serwis Gruper.pl ma w tej chwili największy zasięg (50 miast) - i być może za jakiś czas stanie się realnym konkurentem dla hegemona.


Czy to naprawdę działa? Jeszcze na początku 2010 roku nierzadko zdarzały się sytuacje, gdy na oferowane kupony nie było wystarczająco dużo chętnych i "deal" nie mógł dojść do skutku. Dziś o tym, czy uda się uzyskać kupon na wybraną usługę często decyduje refleks. - Szukałam prezentu dla siostry. Mam kłopoty finansowe, ale urodzinowy prezent musi być. I nie może być byle jaki - mówi Grażyna, księgowa z Warszawy. Rozwiązanie przyszło wraz z poranną kawą i otwarciem Groupona. 2-godzinny zabieg pielęgnacyjny na ciało w jednym z najlepszych Day-spa w Trójmieście za 120 pln to świetny prezent dla kobiety +50. - W dzień urodzin zadzwoniłam do siostry, złożyłam życzenia, i powiedziałam, że prezent ma w poczcie mailowej. Bardzo się zdziwiła. Ale i pomysł, i sam prezent podobał się jej niezwykle.


Czy grupowe zakupy mają przyszłość? Zapewne tak! Już w tej chwili warto więc przeglądać oferty, szukając np. ofert wakacyjnych czy weekendowych. To się może tylko opłacać! Nie warto jednak subskrybować kilku (czy nawet kilkunastu) newsletterów. Dwa największe potrafią zasypać skrzynkę ofertami wystarczająco dokuczliwie. W przypadku większej liczby subskrypcji - po pewnym czasie człowiek po prostu przestaje zaglądać do ofert. Magia przestaje działać.

---

Artykuł pochodzi z serwisu finansów osobistych Aleja Profitowa, gdzie dowiesz się jak oszczędzić więcej, w co najlepiej inwestować nawet skromne środki, na co zwracać uwagę i jakich pułapek unikać poruszając się po rozległym rynku produktów i usług finansowych.

http://www.profitowa.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl