czwartek, 6 stycznia 2011

Karta kredytowa - płatności za granicą

Karta kredytowa - płatności za granicą

Autorem artykułu jest Piotr Tabor



Jak banki rozliczają zagraniczne transakcje kartą kredytową i co zrobić, aby koszty tych operacji były jak najmniejsze. Nie od dziś wiadomo, że umiejętnie uzywana karta kredytowa może dać swojemu właścicielowi realne korzyści i zyski. Co zrobić aby nasza karta kredytowa za granicą przyniosła nam możliwie największe korzyści.

Wielkimi krokami zbliża się lato, a wraz z nim okres sezonowych wyjazdów urlopowych. Wielu z nas zdecyduje w tym roku wyjechać za granicę - w ciepłych krajach pogoda jest niemal gwarantowana, a ceny usług turystycznych w wielu przypadkach zbliżone są do oferty w polskich kurortach.

Coraz częściej, w trakcie wyjazdów zagranicznych decydujemy się korzystać z kart kredytowych. Zalet takiego rozwiązania jest co najmniej kilka:

1. Bezpieczeństwo środków finansowych - nie musimy zabierać ze sobą portfela wypchanego pieniędzmi, nie jesteśmy także zmuszani do kreatywnego ukrywania naszych zapasów finansowych w trakcie wyjścia np. na plażę.

2. Szybki dostęp do pieniędzy - liczba punktów akceptujących karty płatnicze dawno już przekroczyła niezbędne minimum. Zawsze też możemy skorzystać z „awaryjnej" opcji wypłaty gotówki z bankomatu.

3. Łatwy dostęp do środków w razie nieprzewidzianych wcześniej kosztów - np. wizyty u dentysty lub chęci skorzystania z wycieczki fakultatywnej.

Decydując się na korzystanie z karty kredytowej poza granicami kraju, warto zorientować się jakie są koszty takiej usługi oraz co zrobić aby koszty te ograniczyć do niezbędnego minimum.

Przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na sposób rozliczania płatności naszą kartą przez bank, który ją wydał. Operacja ta przeprowadzana jest zawsze w dwóch krokach. W pierwszym kroku organizacja płatnicza obsługująca transakcję dokonuje przeliczenia kwoty transakcji z waluty danego kraju (w jakiej nastąpił zakup) na tzw. walutę rozliczeniową - euro lub dolara amerykańskiego. Następnie, w drugim kroku następuje przeliczenie z waluty rozliczeniowej na nasze rodzime złotówki.

Jak widać - właściwy wybór karty pod kątem miejsca wyjazdu może obniżyć koszt transakcji wynikający z konieczności przeliczenia naszych wydatków na walutę rozliczeniową (w przypadku wyjazdu do krajów strefy euro powinniśmy wybrać kartę rozliczaną w EUR, a np. w przypadku wyjazdu do USA właściwym wyborem powinna być karta pozliczana w USD) . Oszczędzamy w ten sposób na niekorzystnych dla nas kursach zakupu waluty rozliczeniowej.

Również w przypadku wyjazdu do krajów gdzie walutą lokalną nie jest ani euro ani dolar amerykański, dobrze jest pamiętać o tym, że ze względu na korzystniejsze kursy rozliczeniowe pomiędzy lokalną walutą a USD lub EUR, wyjeżdżając do Australii, Azji, Ameryki Południowej, Ameryki Północnej i Afryki wschodniej powinniśmy wybierać karty rozliczane w USD, natomiast Karty rozliczane w EUR korzystniej będzie wybierać w przypadku podróży po Europie (wiadomo), ale także krajach Afryki Zachodniej.

Przed dokonaniem wyboru karty kredytowej dobrze jest także sprawdzić jakie kursy stosują poszczególne, rodzime banki w trakcie przeliczania w waluty rozliczeniowej na złotówki. Okazuje się, że kursy te (kurs sprzedaży) ustalane są przez każdy bank indywidualnie - dlatego też warto dowiedzieć się czy są to jakieś stałe mechanizmy i w miarę możliwości porównać je ze sobą. Pewne światło na sprawę rzuci na pewno proste porównanie tabel kupna-sprzedaży walut w poszczególnych bankach na ten sam dzień.

Nie wolno także zapomnieć o sprawdzeniu czy za takie transakcje bank pobiera jakieś dodatkowe opłaty. Zazwyczaj prowizja za taką usługę może wynieść od 0% do 3% transakcji. Porównanie wartości prowizji wraz z oceną atrakcyjności mechanizmów kursowych pozwoli nam wybrać najkorzystniejszą dla nas opcję i w pełni cieszyć się wakacyjnym wyjazdem.

---

www.nakredyt.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pomoc w finansach osobistych

Pomoc w finansach osobistych

Autorem artykułu jest Marta.M



Zarządzanie domowymi finansami to nie lada wyzwanie. Zazwyczaj ceny wszystkiego dookoła rosną w przeciwieństwie do naszych zarobków. W tej sytuacji aby wygospodarować potrzebne sumy na wszystkie wydatki a nawet coś zaoszczędzić potrzebna jest dobra organizacja.

Finanse łatwiej opanować, jeżeli korzystamy z dostępnych do tego narzędzi. Na rynku pojawiły się już programy pomagające zarządzać osobistym budżetem - zarówno darmowe jak i płatne, choć w tym drugim przypadku raczej symbolicznie.
Jednym z najbardziej rozbudowanych narzędzi do kontrolowania wydatków i nie tylko jest Menedżer Finansów. Program można nabyć na jednej z pięciu licencji - student (bezpłatna), rodzina (10,98 zł), standard (75,00 zł), inwestor (150,00 zł) lub pendrive (150,00 zł). Bezpłatna wersja student jest dostępna dla każdego, jednak w porównaniu z pozostałymi posiada niewiele funkcji. W zależności od licencji program może nam pomóc z kontrolowaniem rachunków finansowych: kont bankowych, kont gotówkowych, kart debetowych i kredytowych, rachunków inwestycyjnych. Współpracuje z rachunkami bankowymi i pozwala przekształcać wyciągi elektroniczne w wykresy. Dostępne są graficzne plannery, przejrzyste statystyki i dowolnie konfigurowalne raporty. Producent programu podkreśla, że jest to wyjątkowo bezpieczne narzędzie. Nasze finanse są bezpieczne, bo wszystkie dane przechowywane są na lokalnym dysku (w postaci zaszyfrowanej) a do aplikacji dotąd nie włamano się z internetu. Dane oczywiście są zabezpieczone hasłem. Program dostępny jest z otwartym kodem źródłowym, aby co wnikliwsi użytkownicy mogli sprawdzić, co i jak robi z ich danymi. Program został nieźle oceniony przez prasę branżową i użytkowników, choć pojawiają się narzekania na pomoc do aplikacji.
Inne narzędzia to AceMoney Lite, Bank, DBBD Twój Budżet, ePortfel Lite, GnuCash, iFreeBudget, Interesik czy Skarbnik. Najlepsze oceny użytkowników zbiera GnuCash. Ten program nadaje się również do zastosowań w niewielkich firmach. Pozwala zakładać konta, w których zapisujemy przychody i wydatki. Każdy wpis jest księgowany. Konta mogą być obsługiwane w różnych walutach a dane mogą być importowane z formatu Quicken (QIF) i eksportowane do OFX (Open Financial Exchange). Można drukować potwierdzenia operacji i planować ich wykonanie w przyszłości.
Finanse można również opanować bez pomocy programów komputerowych, ale w ten sposób zdecydowanie łatwiej zachować porządek i nie pomylić się przy liczeniu. Ścisła kontrola wydatków zazwyczaj sama w sobie powoduje, że wydajemy mniej, bo przestajemy wydawać na rzeczy, których nie było w budżecie.

---

Marta.M


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 4 stycznia 2011

Kredyt czy pożyczka?

Kredyt czy pożyczka?

Autorem artykułu jest Kysz



Kredyt i pożyczka w języku potocznym bardzo często traktowane są jako pojęcia alternatywne. Jeśli podjęliśmy decyzję dotyczącą pożyczenia środków pieniężnych, warto na początku dowiedzieć się czym tak naprawdę różni się kredyt od pożyczki.

Pomimo iż oba stanowią formę zaciągniętego długu to kredyt udzielają tylko banki (co kreślone jest przez ustawę Prawo bankowe). Chociaż, jak wiadomo, kredyty bankowe nie są udzielane ze środków własnych banku lecz ze środków zdeponowanych przez klientów.
Umowa dotycząca zaciągnięcia kredytu sporządzana jest w formie pisemnej. Ponadto, określa ona termin zwrotu kredytu razem z odsetkami, w określonej formie rat. Kredyt udzielany jest odpłatnie, a jego ceną mogą być prowizje czy też odsetki. Oprócz tego, kredyt może być zaciągnięty tylko i wyłącznie na jakiś określony cel. Następnie pieniądze „zapisywane” są na koncie klienta (nigdy w formie gotówkowej).
Pożyczka może być udzielana przez każdą osobę fizyczną na cel nieokreślony. Jednym z warunków umowy pożyczki jest to, że pożyczane pieniądze muszą być własnością pożyczkodawcy. Ponadto, umowa jest sporządzana w formie pisemnej tylko i wyłącznie wtedy, gdy kwota pożyczki jest wyższa niż 500 zł (zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego). Oprócz tego, w umowie nie ma obowiązku określenia terminu zwrotu kwoty pożyczki, a także jej ceny (pożyczka może być nieodpłatna, ale nie musi). Pożyczane pieniądze mogą być przekazane w formie gotówkowej.
Podsumowując, kredyt i pożyczka różnią się od siebie przede wszystkim: podmiotem, który udostępnia swoje środki pieniężne (bank lub osoba fizyczna), regulacjami prawnymi (prawo bankowe i prawo cywilne), formą umowy (pisemna lub nie), określeniem celu wykorzystania pieniędzy (określony bądź nie), formą przekazania pieniędzy (bezgotówkowo lub w formie gotówki) oraz ceną pożyczki (odpłatnie lub nie).

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Konto osobiste

Konto osobiste

Autorem artykułu jest Przemysław Pufal



Czym jest konto osobiste? Jakie są rodzaje kont osobistych? Na co zwrócić uwagę wybierając konto osobiste? Jakie są plusy a jakie minusy kont osobistych?

Konto osobiste to podstawowy produkt oferowany przez banki. Służy do zarządzania naszymi prywatnymi pieniędzmi, czyli przyjmowania i przechowywania wynagrodzenia, opłacania rachunków i kredytów, robienia innych przelewów, dokonywania zleceń stałych, wypłat bezpośrednio z kasy banku lub z bankomatu, korzystania z kart kredytowych, a nawet daje prawo do zniżek w korzystaniu z innych usług danej instytucji, na przykład przy ubezpieczaniu się.

Te operacje finansowe polegają na podaniu własnego, unikalnego numeru konta, w którym zawarte są wszystkie informacje dotyczące właściciela, banku, rodzaju konta.

Istnieje wiele rodzajów kont, na przykład:

- standardowe,

- studenckie,

- młodzieżowe,

- VIP-owskie,

- internetowe,

- oszczędnościowe.

Oferują one różne usługi, oprocentowanie, dostępność w zależności od wieku klienta, wielkości wpływów miesięcznych na konto.

Założenie konta osobistego nie jest niczym skomplikowanym. Należy dokonać wyboru banku i rodzaju konta, zaakceptować warunki i podpisać umowę. Możliwe jest również założenie konta przez internet. Punkty bankowe
są obecnie dostępne nawet w małych ośrodkach, możemy korzystać z Internetu, więc tym bardziej dziwi, że nie wszyscy posiadają własne konto bankowe.

Czy możesz ufać bankom i kontom bankowym? Czy możesz stracić swoje pieniądze?

Można i należy zaufać. Nie można stracić, jeśli wybiera się instytucję finansową działającą na powszechnie uznanych zasadach. Zasady te określane są przez Prawo Bankowe oraz Kodeks Cywilny. Umowa rachunku bankowego posiada charakter cywilnoprawny. Bank odpowiada za wszelkie swoje błędy. Również to na banku ciąży obowiązek powiadamiania Cię o wszelkich zmianach w regulaminie usług.

Wybór konta osobistego nie jest skomplikowaną czynnością. Po prostu należy dokonać porównania ofert i wybrać najlepszą z Twojego punktu widzenia.

Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze konta?

Na wysokość opłat związanych z obsługą konta. Mogą to być opłaty za:

- prowadzenie konta,

- karty,

- dostęp do internetu,

- przelewy i zlecenia stałe,

- wypłaty z bankomatu,

- informacje o stanie konta - wyciągi, zestawienia,

- zamknięcie i ponowne otwarcie kota.

Życzę wyboru dobrego konta ewentualnie zmiany na lepsze.

Przechowywanie pieniędzy na koncie bankowym zabezpiecza je przed ukradzeniem z przysłowiowej skarpety. Niestety ani trzymanie pieniędzy w domu ani na koncie bankowym nie zabezpiecza ich przed utratą wartości na skutek inflacji.

---

Więcej porad i artykułów na www.pufal.wordpress.com www.przemyslawpufal.blogspot.com darmowe autorskie kursy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwszy Milion - bez bloga nie masz szans?

Pierwszy Milion - bez bloga nie masz szans?

Autorem artykułu jest Dawid Pisarski



Któż z nas nie myśli o swoim pierwszym milionie? Mamy różne pomysły, rózne plany, różne zamierzenia... mija dzień, tydzień, miesiąc, rok a my nadal cały czas myślimy. Czy jest na to jakiś sposób?

Na początku napiszę, że ja także należałem to tej grupy osób, którzy cały czas mieli ambitne plany, ambitne cele i checi do działania. Niestety wraz z upływem czasu mój status się nie zmieniał. Nawet jeżeli udało mi się odłożyć kilkaset złotych, które miały stanowić fundament pierwszego miliona po pewnym czasie i one znikały...

Rozwiązanie tego problemu znalazłem w prowadzeniu swojego bloga. Posiadanie takiego bloga zmusza nas jakby do pisania w nim notatek. Żeby pisać... trzeba działać! Trzeba systematycznie kroczyć naprzód! Nie da się prowadzić bloga i pisać przez cały czas o tym, że minął kolejny tydzień a my nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. To właśnie dlatego udało mi się odłożyć 10,13zł. Tą kwotę odłożyłem bez żadnego wysiłku! Przechodząc obok kolektury Lotto zrezygnowałem z wysłania kuponu, bo wiem, że szanse na wygraną są nikłe a zaoszczędzone 3zł przybliży mnie w pewnym stopniu do celu. Dodatkowo będę mógł napisać na moim blogu, że zrobiłem kolejny krok do przodu!

Śmiejesz się? A Ty ile masz pieniędzy, które mają tworzyć Twój milion? Nie masz żadnych? No tak... ale Ty masz zapewne ambitne plany i pomysły. Być może za rok znów przeczytasz gdzieś mój artykuł, gdzie będę pisał, że mam już 10 000zł a Ty nadal będziesz miał ambitne plany. Za kilka / kilkanaście, gdy zdobędę milion Ty nadal będziesz zamierzał mi dorównać...

Dlatego jak najwcześniej załóż bloga i pisz, CO ROBISZ by zdobyć milion!

Warto wspomnieć takze o innej zalecie takiego bloga. Otóż, gdy napiszesz, że masz już np. 325zł to je masz i koniec. Nie wyparują, bo napisałeś, że je masz. Jakbyś nie napisał, to byc może na przedwakacyjnych zakupach pieniadze te by znikły i znów od początku... A tak napisałeś, że je masz i koniec!

---

Kontroluj moje postępy w drodze do miliona:
http://www.milionzlotych.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl