piątek, 24 grudnia 2010

Kredyt tylko dla tych, którzy go nie potrzebują.

Kredyt tylko dla tych, którzy go nie potrzebują.


Autorem artykułu jest kubarefer




Od dawna mówiono, że wzięcie kredytu w Polsce równa się z niemożliwością. Banki bowiem, by udzielić nam kredytu, każą nam udowodnić, że tak naprawdę wcale go nie potrzebujemy. Przecież gdybyśmy byli w idealnej sytuacji finansowej, nie potrzebowalibyśmy pożyczki z banku.

Kryzys finansowy odbił się czkawką nie tylko bankom i instytucjom finansowym na całym świecie. To głównie klienci (kredytobiorcy) poczuli skutki owego kryzysu, co sprawiło, że wzięcie kredytu graniczy z cudem.


Jak wygląda procedura kredytowa? Otóż, gdy uda nam się po żmudnych poszukiwaniach znaleźć nareszcie najtańszy kredyt gotówkowy, okazuje się, że bank wymaga od nas niestworzonych rzeczy. Szary Kowalski proszony jest o przedstawienie zaświadczeń o zarobkach (na stałym stanowisku pracy oczywiście), braku zaległości kredytowych (a tyczy się to również zaległości za prąd, gaz i inne media) i małej (acz bogatej) rodzinie.


Po co zatem bogatemu, pracującemu i zarabiającemu dobrze Kowalskiemu kredyt gotówkowy? Przecież gdyby nie miał on żadnych kłopotów z domowym budżetem, nie musiałby posiłkować się kredytem.


Bank oczywiście Kowalskiemu odmawia. Biedny kredytowbiorca udaje się zatem do którejś z hulających na naszym rynku instytucji pozabankowych, która zedrze z niego jak najwięcej (w granicach prawa, jednak stojąc już przy granicy lichwiarstwa).


Gdy Kowalski zorientuje się, że nie stać go na taki kredyt (bo to przecież ponad 20% odsetek rocznie), szuka innego kredytu bez BIK, czyli bez sprawdzania jego zaległości kredytowych w Biurze Informacji Kredytowej. Wtedy wogóle okazuje się, ze Kowalski może otzrymać taki kredyt, jakiego tylko zapragnie.


W taką pułapkę wpada wiele osób szukających szybkich kredytów gotówkowych. Musimy zatem pamiętać, że jeśli zaufana instytucja finansowa nie chce nam udzielić pożyczki, to najzwyczajniej w świecie nas na nią nie stać.


---

Źródło- portal finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Finansowy iloraz inteligencji - jak go zwiększać?

Finansowy iloraz inteligencji - jak go zwiększać?


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Borykasz się z własnymi finansami? Czy efekt niestarczania pieniędzy jest Ci znany? Musisz sobie wiele rzeczy często odmawiać? Chcesz to zmienić? Chcesz dążyć do niezależności i wolności finansowej? Zacznij więc zwiększać własne finansowe IQ!!!

Finansowy iloraz inteligencji (finansowe IQ). Czy coś takiego w ogóle istnieje? Tak? Nie? Jeśli nie, to dlaczego niektórzy ludzie wiedzą kiedy, gdzie i jak inwestować, kiedy się wycofać? Osiągnęli sukces finansowy, są bogaci i niezależni finansowo? Dlaczego jest ich tylko ok. 10% ogółu populacji, przy 90% populacji będącej klasą średnią i ludźmi biednymi? Dlaczego przepaść finansowa między tymi klasami stale się powiększa?


Przyczyny leżą w naszym zacofanym systemie szkolnictwa, który uczy nas niewiele lub wcale na temat pieniędzy. Brak finansowej edukacji w naszych systemach szkolnych jest okrutnym, złym i przynosi wstyd. W dzisiejszym świecie, finansowa edukacja jest absolutnie konieczna, wręcz nieodzowna dla przeżycia, bez względu na to czy jesteśmy ludźmi bogatymi albo biednymi, inteligentnymi albo nie. Jej brak powoduje coraz większe problemy kolejnych pokoleń, np. ostatnio komornicy masowo wysyłają do ZUS wnioski o zajęcie emerytur i rent, ponieważ emeryci zalegają ze spłacaniem kredytów, które wzięli na prośbę swoich dzieci i wnuków (zob. artykuł w „Gazecie Wyborczej" z 17-18 października 2009 r.). Tak więc jest w tej materii coraz gorzej.


Szkoła nie uczy podstawowych umiejętności finansowych. Z tego powodu wiele dzieci kończy ją, nie mając recepty na sukces finansowy. Co więcej, wielu absolwentów wychodzi z niej z receptą na porażkę finansową, mając debet na karcie kredytowej i zaciągnięte pożyczki na edukację. Wiele osób nigdy nie pozbywa się długów. Kończy szkołę, zaczyna kupować samochody, domy, itp. (wszystko na kredyt). Umierając nierzadko przenosi dług na dzieci. Inaczej mówiąc, można ukończyć szkołę ze wspaniałą cenzurką, a przy tym nie mieć tej jednej, bardzo ważnej recepty - recepty na sukces finansowy w życiu.


Szkoły nie uczą umiejętności przetrwania, które potrzebne jest w dzisiejszym świecie. Większość uczniów i studentów kończy szkołę, mając potrzeby finansowe i szukając bezpieczeństwa, którego nie można znaleźć na zewnątrz. Poczucie bezpieczeństwa znajduje się w naszym wnętrzu.


Szkoły niejednokrotnie wypuszczają w świat ludzi nieprzygotowanych mentalnie, emocjonalnie, praktycznie i duchowo, świadczy o tym bardzo wysokie bezrobocie, nieporadność i bierność naszego społeczeństwa. System edukacji spełnia swój obowiązek stałego „dostawcy" pracowników i żołnierzy, którzy zabiegają o pracę w wielkim biznesie i w wojsku.


Ponieważ szkoły tego nie robią - sami musimy zadbać o własną finansową edukację, bez której będziemy całe życie borykać się z finansami, a która pomoże nam robić coraz więcej pieniędzy, zabezpieczać własne pieniądze przed finansowymi drapieżcami (biurokraci, podatki etc.), budżetować nasze pieniądze, stosować dźwignię (pomnażanie) własnych pieniędzy oraz polepaszać nasze finansowe informacje...


Więcej o zwiększaniu własnej finansowej inteligencji w książce:


"Jak zarabiać więcej, pracując mniej" (link w stopce)




---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 17 grudnia 2010

Karty płatnicze

Karty płatnicze


Autorem artykułu jest Kysz




Karty płatnicze pełnią funkcję bezgotówkowych instrumentów płatności wydawanych przez banki lub instytucje finansowe. Są one podstawowym narzędziem dostępu do pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym.

Karta umożliwia dokonanie płatności za towary i usługi, a także podejmowanie gotówki z bankomatu. Ponadto, dzięki niej możemy sprawdzić stan rachunku, wydrukować historię transakcji, zmienić kod PIN oraz zastosować funkcje depozytowe w bankomacie.
Na polskim rynku istnieje wiele rodzajów kart płatniczych, które dzieli się od przyjętego kryterium klasyfikacji. Podstawowy podział (ze względu na sposób regulowania płatności) dzieli karty na: debetowe, kredytowe i obciążeniowe (z odroczoną płatnością).
Karty debetowe wydawane są do rachunku bankowego. Obciążają one konto posiadacza na kwotę transakcji w chwili jej wykonywania. Kwota transakcji nie może przekroczyć stanu konta posiadacza karty debetowej.
Karty kredytowe mają związek z przyznaniem przez bank limitu kredytowego (bank udziela kredytu posiadaczowi karty). Użytkownik karty co pewien czas otrzymuje rozliczenie transakcji wykonanych kartą. Najbardziej charakterystyczną cechą tych kart jest brak związku z kontem osobistym. Bank wyznacza limit kredytowy na podstawie dochodów, w ramach którego klient dokonuje transakcji za pomocą karty. Następnie użytkownik może spłacić całość kwoty w podanym terminie lub może spłacić tylko część zaciągając tym samym kredyt.
Na końcu karty obciążeniowe. Są one połączeniem karty debetowej i kredytowej, wydawanej dla posiadacza rachunku bankowego. Bank udziela kredytu i wystawia rozliczenie raz w miesiącu, którego równowartość pobiera z kont.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

0 Konta oszczędnościowe i lokaty terminowe to pewny zysk

Konta oszczędnościowe i lokaty terminowe to pewny zysk


Autorem artykułu jest Efemeryczna Hybryda




Każdy z nas chciałby szybko oraz bezproblemowo pomnażać swoje środki finansowe. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jest to wcale takie trudne. Konta oszczędnościowe i lokaty terminowe dają możliwość bezpiecznego zarabiania.

Nie musimy martwić się o nasze pieniądze, gdyż w przyszłości, zgodnie z zawartą umową, otrzymamy zdeponowany wcześniej wkład, a dodatkowo naliczone zostaną odsetki. Ryzyko nie wchodzi w tym przypadku w grę. Lokaty terminowe czy konta oszczędnościowe to pewny zysk, gwarantowany przez rzetelne instytucje finansowe. Z ich pomocą nasz kapitał wypracuje dla nas dodatkowe środki.

Lokaty terminowe oraz konta oszczędnościowe - dwa sposoby na zarabianie

Co prawda lokaty terminowe i konta oszczędnościowe rządzą się odmiennymi zasadami, ale oba te instrumenty są bezpieczne i umożliwiają pomnażanie środków finansowych. Jest to dobry sposób na aktywne oszczędzanie. Dlaczego? Ponieważ usługobiorca przekazuje swoje środki danej instytucji. W tym czasie pieniądze nie leżą bezczynnie w domu, lecz same na siebie pracują, a klient jednocześnie zarabia i oszczędza. Na tym jakże prostym oraz efektywnym pomyśle opierają się zarówno konta oszczędnościowe, a także lokaty terminowe.

Konta oszczędnościowe, a lokaty terminowe – różnica tkwi w umowach

Wiadomo już, że konta oszczędnościowe i lokaty terminowe przynoszą klientowi zysk, wynikający z precyzyjnie określonego oprocentowania. Na czym jednak polegają różnice między tymi dwiema usługami? Lokaty terminowe to wkłady finansowe dokonywane na czas określony w umowie, przy czym kapitał powierzony w ten sposób bankowi zostaje chwilowo zamrożony. Jeśli chodzi o konta oszczędnościowe, to klient może wpłacać oraz wypłacać swoje środki finansowe w każdym momencie. Jest to możliwie dzięki temu, że usługa ta funkcjonuje tak jak tradycyjne konto bankowe, a dodatkowo pozwala cieszyć się wysokim oprocentowaniem. Decydując się na konta oszczędnościowe, czy lokaty terminowe powinniśmy przede wszystkim kierować się wysokością oferowanego oprocentowania, ale także zastanowić się, czy będziemy mogli pozwolić sobie na chwilowe zamrożenie naszych funduszy.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dodatnio o kryzysie

Dodatnio o kryzysie


Autorem artykułu jest Ola Kowalska




Sytuacja gospodarcza w naszym kraju nie jest zbyt zachęcająca do polepszania swojego statusu życiowego. Staramy się raczej żyć na tym samym poziome, który towarzyszył nam do tej pory.

Sytuacja gospodarcza w naszym kraju nie jest zbyt zachęcająca do polepszania swojego statusu życiowego. Staramy się raczej żyć na tym samym poziome, który towarzyszył nam do tej pory. Staramy się finansowo trzymać prostej niż piąć się w górę – ale jak to zrobić, by nie tylko nie stracić właściwego kierunku na dalsze życie, ale i zaoszczędzić nieco gotówki na być może gorsze czasy?


Wszystko zależy od naszych obecnych zarobków i wcześniejszego trybu życia. Kryzys, choć jeszcze nie daje się wszystkim tak mocno we znaki, już nauczył większość z nas, by doceniać to co się ma – pracę, oszczędności, nauczył nas także, by zbytnio nie szaleć w sklepach z naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. Stąd też kwestia tego, na jakim poziomie chcemy się utrzymać.


Jeśli zawsze żyliśmy skromnie, kryzysowe zaciśnięcie pasa nie będzie dla nas trudne. Teraz mamy czas, by korzystać z naszych dotychczasowych oszczędności, nie wydając ich jednak całkowicie na konsumpcję, lecz rozsądnie rozdzielając drobne kwoty między: życie, dalsze oszczędzanie i inwestycje. Zostawmy część pieniędzy na wysoko oprocentowanym koncie oszczędnościowym, z którego będziemy mogli skorzystać w dowolnym momencie. Część naszej kwoty przeznaczmy np.na lokatę, której na pewno nie zechcemy ruszać choćby przez rok. Pozostałe finanse spożytkujmy na codzienne wydatki.


Tak wygląda kwestia osób, które nie żyły nigdy ponad stan, dostatnio zarabiały i zawsze mądrze dysponowały swoimi finansami. Co jednak z osobami bardziej rozrzutnymi? Tu należy zacząć od zmiany świadomości. W kąt odrzucić finansowe szaleństwa, jak drogie kolacje, kosztowne wizyty w salonach piękności, luksusowe wakacje za granicą. Należy pomyśleć, na czym nam zbywa, bez czego nasze życie będzie dalej wartościowe, a na czym możemy zaoszczędzić. Zacznijmy w tym miejscu myśleć również ekologicznie – ekologia częstokroć pomaga oszczędzaniu (ograniczenie zużycia wody, prądu, segregacja śmieci, wielokrotny użytek plastikowych pojemników, siatek).


Ci, którzy dodatkowo zaciągnęli wcześniej kredyty, powinni starać się mimo wszystko je spłacić. Jeśli są z tym problemy najlepiej zawczasu zgłosić się z tym do banku, a nie czekać, aż narosną nam odsetki lub bank naśle na nas komornika. Pomyślmy, czy możemy skorzystać z kredytu konsolidacyjnego, scalającego nasze dotychczasowe zadłużenia w jeden mniejszy kredyt, pomyślmy, czy możemy znaleźć jakąś inną formę dofinansowania – np. wymienić nasz drogi samochód na mniejszy, tańszy mniej spalający. Zobaczmy, czy kilka rzeczy nie zalega nam w domu, nieużywanych, niemalże gotowych do sprzedaży na allegro. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, jeśli sami go nie znajdziemy, bank na pewno zasugeruje nam rozwiązanie pozwalające nam spłacić zadłużenie – nawet jeśli nie w terminie, to na pewno w całości.


Kryzys może mieć także swoje dobre strony – pomaga nam zmienić sposób myślenia o naszym życiu, uczy nas prawdziwego oszczędzania, wspiera ekologię, dobrze przemyślany, czyni nas lepszymi ludźmi. Kwestia naszego podejścia, tylko tyle.



---

Tanie Kredyty Hipoteczne



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 16 grudnia 2010

Doradcy finansowi, do kogo się zwrócić?

Doradcy finansowi, do kogo się zwrócić?


Autorem artykułu jest Rafał Miśkowiec




Aby wybrać odpowiedni produkt dla siebie, na rynku finansowym można kierować się różnymi drogami. Jeżeli czujemy się na siłach możemy polegać na własnych doświadczeniach i umiejętnościach weryfikacji ofert.

Jeżeli czujemy się na siłach możemy polegać na własnych doświadczeniach i umiejętnościach weryfikacji ofert. Nieodzowny elementem, jest tu konsultacja ze znajomymi i rodziną. Jeżeli nie, możemy udać się po radę do kilku banków, czy instytucji finansowych. W przypadku, kiedy jesteśmy mocno ograniczeni czasowo lub logistycznie, można wybrać doradcę rynku finansowego.


Firmy zajmujące się doradzaniem finansowym, są obecne na rynku od ok. 10 lat. Zakres produktów, które można za ich pośrednictwem nabyć jest szeroki. W niektórych rozwiązaniach nie różnią się od tego, co proponują banki.



Jak wygląda pierwszy kontakt



Aby skontaktować się z przedstawicielem danej firmy w większości przypadków wystarczy wysłać formularz przez Internet ze swoim numerem telefonu, imieniem i nazwiskiem. W opcji jest także mail, co jak pokazuje praktyka może ułatwić późniejszy kontakt. Można także zadzwonić lub udać się osobiście do placówki firmy. W standardzie firm, pierwszy kontakt jest maksymalnie do kilku godzin. W większości przypadków pracownicy z call center oddzwaniają w znacznie krótszym czasie.



Rozmowa o potrzebach



W zależności od firmy i przyjętych zasad, podczas pierwszej rozmowy pracownik powinien dowiedzieć się, w jakim celu podjęliśmy kontakt z firmą. Generalnie jest tak, że po rozmowie telefonicznej powinniśmy mieć jasność, co do tego, gdzie będzie spotkanie, z kim i na jaki temat będzie prowadzona rozmowa.



Czy musimy wiedzieć, czego chcemy?



Jeżeli skierujemy się do firmy finansowej z potrzebą wzięcia kredytu na zakup mieszkania, to wystarczy, że poinformujemy o tym doradcę. Tu cudów i specjalnie kreatywnych rozwiązań się nie spodziewajmy. W naszych planach jednak, może pojawić się spłata mniej korzystnego kredytu i na przykład remont kupowanej nieruchomości.


Jakim produktem to finansować? Czy w takiej sytuacji powinniśmy dysponować specjalistyczną wiedzą o produktach? Powinniśmy się orientować, czym się różnią poszczególne rozwiązania, natomiast szczegóły można pozostawić doradcy. To w jego gestii leży, zbudowanie zaufania i przedstawienie optymalnych rozwiązań. Nie oznacza to oczywiście braku odpowiedniego zainteresowania i zaangażowania z naszej strony. Jeżeli nie będziemy chcieli współpracować, to nawet specjalista rynku finansowego nam nie pomoże.



Pierwsze spotkanie



W naszym telefonie lub w mailu, powinniśmy mieć dokładną informację o spotkaniu. Niektóre firmy stosują przypomnienia w formie sms-a. Kiedy już spotkamy się z doradcą, powinniśmy poświęcić trochę czasu, aby mógł on dowiedzieć się w szczegółach o naszej sytuacji. Jeżeli już poświęciliśmy czas i chcemy współpracować, to dajmy się wykazać pracownikowi.



Innym sposobem kontaktu firm doradczych jest przyjazd do klienta. Po wysłaniu informacji do firmy możemy spodziewać się telefonu i propozycji spotkania. Nie oznacza to, że nie możemy spotkać się w placówce doradcy.


Na rynku są firmy, które kontaktują się z klientami tylko mailowo i telefonicznie. Od pierwszego kontaktu do otrzymania konkretnej oferty współpraca jest prowadzona przez Internet i telefon.



Efekt



To czy przedstawione propozycje przypadną nam do gustu zależy do wielu czynników. Zaczynając od osoby doradcy, przez sposób przedstawienia rozwiązań po najważniejsze dla nas, czyli korzystność z samych rozwiązań. Niebagatelnym argumentem podczas współpracy z firmami finansowymi jest możliwość poznania od kilkunastu do kilkudziesięciu rozwiązań dostępnych w danym czasie na rynku. W standardzie większości firm jest, że doradztwo jest prowadzone bez opłat czy prowizji. Firmy rozliczają się bezpośrednio z instytucjami po wysłaniu wniosku zaakceptowanego przez zainteresowanych klientów.



Do kogo, po jaki produkt



Jeżeli już podejmiemy decyzję o chęci poznania oferty, warto wiedzieć, czym poszczególne firmy się zajmują.



AZ Finanse - ubezpieczenia z gromadzeniem kapitału, produkty inwestycyjne, ubezpieczenia na życie, majątkowe, oferta bankowa, kredyty mieszkaniowe



Credit House Polska Doradcy Kredytowi - kredyty hipoteczne, gospodarcze dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i osób prawnych



Dom Kredytowy Notus - kredyty hipoteczne, produkty inwestycyjne, produkty ubezpieczeniowe



Doradcy24 - kredyty hipoteczne, gotówkowe, produkty inwestycyjne, oferta dla firm, kredyty samochodowe



Expander - kredyty hipoteczne, produkty inwestycyjne, kredyty i pożyczki, ubezpieczenia, oferta dla firm



Finamo - kredyty hipoteczne, gotówkowe, samochodowe, konsolidacyjne, karty kredytowe, inwestycje, ubezpieczenia samochodowe



Gold Finance - kredyty gotówkowe i hipoteczne, inwestycje, oferta dla firm, ubezpieczenia



Goldenegg - kredyty dla małych i średnich firm, kredyty hipoteczne, konsolidacyjne, fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia



InfoliniaReal Finance Polska - kredyty, pożyczki, ubezpieczania na życie, fundusze inwestycyjne



Money Expert - kredyty hipoteczne, produkty inwestycyjne, kredyty konsolidacyjne, gotówkowe



Open Finance - kredyty hipoteczne, ubezpieczenia, produkty inwestycyjne



Wealth Solutions - inwestycje alternatywne, produkty inwestycyjne, kredyty hipoteczne



---

Zamieszczone rozwiązania zostały wielokrotnie sprawdzone, zastosowane i są gotowe do użycia w obecnej sytuacji na rynku, jeżeli masz jakieś trudności skontaktuj się ze mną.
Pozdrawiam Serdecznie

Edycja po akceptacji.
www.PulsPieniadza.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Niskie raty kredytowe tylko dla dobrze zarabiajacych.

Niskie raty kredytowe tylko dla dobrze zarabiajacych.


Autorem artykułu jest kubarefer




Wielu polaków odczuo na sowjej skórze panujący kryzys finansowy. Banki odmówiły kredytów gotówkowych tysiącom rodzin, co przełożyło się na wyhamowanie polskiej gospodarki. Okazało się, że preferencyjne kredyty dostają jedynie dobrze zarabiający kredytowbiorcy.

Polski gigant PKO BP ze swoim flagowym kredytem gotówkowym 'max pożyczka mini rata' od wielu miesięcy króluje w rankingu najtańszych kredytów gotówkowych. Ostatnio został wyprzedzony tylko przez Citi Bank Handlowy.


Sukces w rywalizacji z PKO, Citi Handlowy zawdzięcza osobistemu podejściu do klienta i preferencyjnym warunkom kredytowania dla osób z niskimi zarobkami. Kredyt gotówkowy z PKO stał się bowiem pożyczką marzeń wielu polskich rodzin.


Dlaczego największy polski bank nie udziela kredytów osobom, które naprawdę go potrzebują. Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Bank, sprawdzając zdolność kredytową, zaostrzył swoje kryteria wyboru kredytobiorców. I wcale PKO nie jest tutaj odosobnionym przypadkiem. W kryzysie finansowym, nie tylko klienci banków, ale i one same były zmuszone do zaciśnięcia pasa.


Kredyty gotówkowe należą do produktów wysokiego ryzyka. Są po prostu trudniejsze w windykacji, co wiąże się z dodatkowymi kosztami dla banków.


Mamy zatem sytuację paradoksalną. Banki udzielają kredytów gotówkowych tylko osobom, które osiągają wysokie (i stałe) zarobki oraz nie zalegają z płatnościami innych rat kredytowych. W najbliższym czasie nie zapowiada się, by polski rynek finansowy otrząsnął się z kredytowej zapaści.


Klienci banków z niskimi zarobkami muszą zatem zapomnieć o pożyczkach bankowych, a tzw. max pożyczka przez długi czas będzie produktem mocno porządanym na naszym rynku.


---

Źródło- portal finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Program rodzina na swoim – co dalej z kredytami hipotecznymi z dopłatami?

Program rodzina na swoim – co dalej z kredytami hipotecznymi z dopłatami?


Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz




Polskie władze mają coraz więcej pomysłów na dalsze funkcjonowanie programu Rodzina na Swoim. W mediach co kilka dni pojawiają się informacje o planowanych zmianach w kredytach z dopłatami. Sprawdź jakie zmiany nas czekają w najbliższym czasie.

Program Rodzina na swoim, mimo funkcjonowania od kliku lat, dopiero od zeszłego roku zaczął przynosić wymierne efekty w sprzedaży mieszkań. Polski rząd co kilka miesięcy prezentuje propozycje zmian w tym programie.
Spróbujmy więc podsumować najważniejsze propozycje ministerstwa infrastruktury, jeśli chodzi o program Rodzina na Swoim:


I tak, od 1 stycznia 2011 roku planowane jest:
-wprowadzenie limitu wieku dla osób, starających się o kredyt z dopłatą. Obecnie jedynym limitem wieku, jaki jest stosowany pośrednio przez banki, jest próg określony przez zdolność kredytową kredytobiorcy - wiadomo, że osiemdziesięciolatek nie dostanie kredytu na 40lat.
Z dniem 1-go stycznia 2011 planuje się wprowadzenie limitu 35 lat, powyżej którego nie będzie możliwe uczestnictwo w programie „Rodzina na swoim".
-obniżenie współczynnika, przy pomocy którego obliczane są ceny mieszkań dostępnych w ramach kredytu Rodzina na swoim w poszczególnych województwach. Spowoduje to wykluczenie wielu mieszkań z tego programu z powodu zbyt wysokiej ceny mieszkania
-do grona osób, które będą mogły skorzystać z dopłat, planuje się włączyć również osoby samotne (tzw. singli). Nie będzie tu już miało znaczenia, czy taka osoba ma dziecko i je wychowuje. Jedynym ograniczeniem jest to, że taka osoba będzie mogła nabyć mieszkanie o wielkości do 50m2 (normalnie do 75m2), a dopłaty przysługiwać będą maksymalnie do 30m2 (normalnie do 50m2) powierzchni.


Jeszcze większa zmiana planowana jest na połowę roku 2011 - od 1 lipca przyszłego roku z programu dopłat mają zostać wycofane mieszkania z rynku wtórnego - to jest chyba jedna z najmniej korzystnych informacji dotyczących rządowego programu rodzina na swoim (chociaż pamiętajmy, że cały czas trwają pracę nad zmianami). Rząd chce postawić na nowe budownictwo, jednak poprzez to ograniczenie wiele osób zostanie pozbawionych możliwości zakupu mieszkania w ramach kredytu z dopłatą.


Program rodzina na swoim - sprawdź obowiązujące przepisy!


Jeśli chodzi zaś o plany długoterminowe, to planowane zmiany są jeszcze bardziej radykalne.
Przede wszystkim, z programu Rodzina na Swoim, będzie można skorzystać tylko do końca 2012 roku. Po tym terminie, czyli od 1go stycznia 2013 roku, dotychczasowy program ma zostać zastąpiony przez tzw. czynszówki.
Potencjalny najemca musiałby partycypować w kosztach budowy takiego mieszkania, jednakże mógłby na ten cel zaciągnąć preferencyjny kredyt. Rząd zakłada że lokatorzy tychże czynszówek, po spełnieniu pewnych kryteriów, mogliby stać się ich właścicielami po 20 latach najmu.


Proponowane rozwiązanie przypomina swoją konstrukcją TBSy (Towarzystwa Budownictwa Społecznego), jednakże z tą różnicą, że w TBSahc nie było możliwości stania się właścicielem wynajmowanego mieszkania.
Przy planowaniu istotnych zmian rząd nie może zapomnieć o tym, kto powinien być beneficjentem tego programu - przeciętny Kowalski, który chce kupić swoje pierwsze mieszkanie. A banki i deweloperzy powinni tylko umożliwić skuteczną realizację tego programu, a nie czerpać zyski kosztem osób kupujących mieszkanie na kredyt z dopłatą.



---

Banki w Polsce



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wakacje: karta czy gotówka?

Wakacje: karta czy gotówka?


Autorem artykułu jest Adrian Hinc




Wielkimi krokami zbliżają się wakacje i sezon urlopowy. Dla wielu osób oznacza to wyjazd za granicę i wątpliwości związane z wyborem: płacić kartą czy gotówką?

Wydaje się, że najprościej jest po prostu pójść do kantoru i wymienić złotówki na walutę kraju do którego się wybieramy. Takie rozwiązanie ma jednak swoje wady. Przede wszystkim musimy liczyć się z ryzykiem kradzieży - posiadanie przy sobie większej ilości gotówki może powodować poczucie zagrożenia i niepotrzebny na wakacjach stres.


Pojawia się także możliwość, że pieniędzy na urlopie zwyczajnie nam zabraknie. Trudno dokładnie zaplanować ile zabrać ze sobą pieniędzy, a wymiana zbyt dużej kwoty będzie miała dodatkowy minus - po powrocie wymienimy je na złotówki - z dużym prawdopodobieństwem - na gorszych warunkach. Należy także pamiętać o trudnościach z wymianą bilonu - czasami jest to bardzo drogie, a w większości przypadków po prostu niemożliwe.


Bardzo nieprzyjemna może być także sytuacja w której pieniędze za granicą skończą się nam szybciej niż planowaliśmy. Nic wielkiego nie stanie się jeżeli nie kupimy pamiątek, ale gorzej gdy musimy zapłacić za jedzenie czy hotel.


Zaletą wymiany w kantorze jest natomiast możliwość dokładniejszego zaplanowania limitu wydatków oraz ograniczenie ryzyka kursowego. Dodatkową korzyść osiągniemy jeżeli waluta kraju docelowego znacząco umocni się przed wyjazdem.


Karta płatnicza do konta


Zabierając ze sobą kartę do konta w dużym stopniu zmniejszamy ryzyko kradzieży. Nasze pieniądze będą chronione przez kod PIN, a często także dodatkowe ubezpieczenia. Posługując się plastikiem nie musimy przed wyjazdem dokładnie szacować kwoty wydatków, ale możemy w ten sposób wydać dużo więcej niż byśmy sobie tego życzyli.


Płacąc w sklepie kartą będziemy narażeni na koszty związane z przewalutowaniami. Kursy wymiany walut w bankach są zazwyczaj mniej korzystne niż w kantorach, a oprócz samej wymiany często doliczana jest także prowizja. Wypłacając pieniądze z bankomatu możemy dodatkowo zapłacić za taką operację, chociaż wiele banków prowizję za wypłatę gotówki wlicza już w kurs wymiany i nie obciąża klienta kolejnymi dopłatami.


Płacąc kartą czy wypłacając gotówkę z bankomatu musimy liczyć się z tym, że każda transakcja może być przeliczana według innego kursu. To oznacza, że nie będziemy mieli dokładnej kontroli nad wydatkami, a w przypadku dużych wahań kursów mogą występować spore różnice.


Rozwiązaniem problemu przewalutowań może być posiadanie konta walutowego wraz z kartą. W takiej sytuacji możemy zaoszczędzić sporą ilość gotówki i połączyć dwa korzystne warianty: wymiana walut w kantorze i płacenie za granicą kartą.


Pamiętajmy jednak, że nie w każdym kraju płacenie kartą jest powszechne. Problemem może być to np. w popularnym turystycznie Egipcie.


Karta kredytowa


Karta kredytowa może być za granicą szczególnie przydatna. Wiele wypożyczalni samochodów jako jeden z warunków stawia posiadanie takiego właśnie plastiku. To zabezpieczenie dla firmy, a jednocześnie dodatkowe potwierdzenie wiarygodności klienta. Podobna sytuacja może wystąpić przy rezerwowaniu biletów lotniczych czy hotelu.


Karta kredytowa może być także finansową poduszką - na wypadek większych wydatków. Kredyt zaciągnięty w ten sposób można spłacić bez odsetek zazwyczaj w ciągu kilkudziesięciu dni, a więc można to zrobić środkami z następnej wypłaty. W ten sposób można koszty wyjazdu wpisać do domowego budżetu w bardziej elastyczny sposób.


Należy jednak wystrzegać się wypłacania środków z karty kredytowej w bankomatach. Warto pamiętać o wszystkich sposobach efektywnego korzystania z karty kredytowej i stosować się do nich także na wakacjach.


Podsumowanie


Ze względu na koszty i bezpieczeństwo rekomendujemy zabranie ze sobą niedużej ilości gotówki i karty płatniczej do konta (najlepiej walutowego) z tylko taką sumą pieniędzy jaką zamierzamy wydać. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie zabranie ze sobą karty kredytowej. Ze względu na występujące w niektórych miejscach problemy z akceptacją polskich kart płatniczych zalecamy zabranie karty debetowej Visa i kredytowej MasterCard (lub odwrotnie). Posiadanie kart w dwóch systemach płatniczych dodatkowo zwiększa nasze bezpieczeństwo finansowe na urlopie.


---

Autor artykułu jest redaktorem serwisu Kontomierz.pl - rozbudowanej aplikacji do zarządzania finansami osobistymi.



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 15 grudnia 2010

Nie warto oszczędzać pieniędzy!

Nie warto oszczędzać pieniędzy!


Autorem artykułu jest kateem




Od lat wpajana ludziom zasada oszczędności, jako drogi do finansowego sukcesu okazuje się być wielkim błędem. „Nie jesteśmy zbiornikami na gotówkę.

Nie warto oszczędzać pieniędzy!


Jedną z tajemnic bogactwa jest zrozumienie, że naszym zadaniem jest jedynie pozwolić pieniądzom swobodnie krążyć" - przekonuje Dr Joe Vitale, amerykański multimilioner i autor książek o niezależności finansowej.Teoria, którą popularyzuje Vitale, zwana prawem przyciągania pieniędzy zakłada, że naturalnym stanem kapitału jest ruch. Pieniądze tylko wówczas dają zyski, gdy nie stoją w miejscu. Dlatego osoby nastawione na oszczędzanie, kumulowanie pieniędzy, w dłuższym okresie czasu skazane są na porażkę.


Czy ta teoria zmieni zakorzeniony od pokoleń ideał oszczędności?


Na pierwszy rzut oka, twierdzenia Amerykanina stoją w absolutnej sprzeczności do tego, co jest nam wpajane od najmłodszych lat. Zapobiegliwi rodzice już przy pierwszych wizytach ze swoimi pociechami w sklepie, uczą je oszczędności i rozsądnego gospodarowania pieniędzmi. W naszym kręgu kulturowym oszczędność uchodzi za cnotę, a rozrzutność jest piętnowana. Właśnie życie ponad stan i niegospodarność prowadzą przecież do zadłużania się. W dalszej perspektywie taka sytuacja prowadzić może nawet do spirali kredytowej. Pojęcie to ostatnimi czasy spędza sen z powiek wielu Polakom.


Jak rozumieć tą teorię?


Według Joe Vitale, takie właśnie podejście do pieniędzy jest przyczyną kłopotów finansowych wielu ludzi. Jest to bariera mentalna, która w wielu z nas zakorzeniona jest bardzo głęboko w psychice. Dzieje się tak, ponieważ na wszystkich etapach edukacji - od szkół podstawowych po studia - brakuje nam rzetelnej edukacji finansowej. W swojej nowej książce „Zacznij przyciągać pieniądze" (Złote Myśli, Gliwice 2010) Vitale przekonuje, że istotą pieniądza jest jego przepływ. Gdy kapitał „leży na koncie", z reguły może tylko stracić na wartości.
Kluczem do polepszenia swojej sytuacji finansowej jest uświadomienie sobie, że dla pieniędzy jesteśmy tylko kanałem przepływu.


Pieniądze, które płyną do nas, muszą ostatecznie odpłynąć. Mamy jednak władzę nad tym, gdzie i w jaki sposób ten strumień pieniędzy skierujemy.
Jednocześnie Vitale uczy zmiany nastawienia psychicznego do wydawania. Głównym czynnikiem, który nas do tego zniechęca, to skupianie się na wydawanej kwocie i ubytku w naszych domowych budżetach. W nowej książce przekonuje, że powinniśmy znaleźć przyjemność w wydawaniu pieniędzy. „Wydawanie pieniędzy jest jak uchylanie drzwi bogactwu - pisze - im więcej wydajemy, tym większy strumień pieniędzy do nas wróci." Autor wbrew pozorom jednak przestrzega przed życiem ponad stan. Zgodnie z jego teorią, nie chodzi o to, aby się zadłużać i wydawać więcej niż jesteśmy w stanie, ale o to, by wydawać rozsądnie, czerpiąc z tego autentyczną przyjemność.


Każdy może się tego nauczyć


Dr Vitale nie jest gołosłowny. Jak twierdzi sam Joe, sprawdził swoją teorię w praktyce. Swoją drogę zaczynał jako bezdomny, bezrobotny 20-latek. Na przestrzeni kilkunastu lat jednak udało mu się nie tylko wyjść z beznadziejnej sytuacji, ale także stać się zamożnym człowiekiem i jednym z bardziej poczytnych autorów książek z zakresu motywacji i marketingu w USA i na świecie. Jego inspiracją, w tej drodze, były między innymi książki Napoleona Hill'a („Myśl i bogać się"). Resztę życia postanowił spędzić szukając odpowiedzi na pytanie: dlaczego jednym udaje się osiągnąć sukces, a innym nie? Na zorganizowane z nim spotkanie w Peru przybyło aż 17 tysięcy osób.

Niebawem Vitale zagości również w Polsce. Poprowadzi szkolenie z przyciągania pieniędzy, oparte na prezentowanej w nowej książce formule „7 kroków do bogactwa". Na samym szkoleniu Dr Vitale ma rozwinąć zasady z książki i nauczyć ich stosowania w praktyce 150 osób. Strona z informacjami o szkoleniu znajduje się pod adresem www.vitale.pl


Teorie amerykańskiego autora, choć kontrowersyjne, zdają się zyskiwać sobie coraz więcej zwolenników. Szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie światowy kryzys odbił swoje najsilniejsze piętno, wielu ludzi szuka odpowiedzi na pytanie „gdzie popełnili błąd?". Czy jednak w Polsce, jawiącej się jako „zielona wyspa" na światowej mapie kryzysu znajdą się chętni do sprawdzenia teorii przyciągania pieniędzy?



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wykorzystać dźwignię (pomnażanie) własnych pieniędzy

Jak wykorzystać dźwignię (pomnażanie) własnych pieniędzy


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Co to takiego dźwignia finansowa? Jak pomnażać własne pieniądze? Jak uzyskiwać wyższe zwroty przy zmniejszonym ryzyku? Jak z sukcesem inwestować własne pieniądze?

Dźwignia finansowa lub inaczej dźwignia własnych pieniędzy (pomnażanie pieniędzy) daje ogromne możliwości szybkiego pomnażania własnego kapitału i zwiększania zwrotów z inwestowanych pieniędzy.


Dźwignia to nic innego, jak: większe osiągi przy mniejszych nakładach. Dźwignię wykorzystujemy w różnych dziedzinach życia, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Np. aby podnieść ciężki przedmiot, możemy zastosować dźwig lub podnośnik. Dźwignią dla przenoszenia się z miejsca na miejsce jest skonstruowany początkiem XX wieku samolot.



Na tej samej zasadzie stosując dźwignię możemy przyspieszyć pomnażanie naszych pieniędzy. Aby jednak uzyskiwać większe zwroty z zainwestowanych pieniędzy potrzebna jest finansowa inteligencja i wiedza, która pozwoli nam to osiągnąć przy minimalnym ryzyku. Tylko brak wiedzy finansowej uniemożliwia lub maksymalizuje ryzyko stosowania zaawansowanych dźwigni finansowych, bowiem dźwignia może działać w dwie strony:


1. Bardzo szybko Cię bogacić - jeśli masz wysokie finansowe IQ i wiesz, co robisz.


2. Bardzo szybko wprowadzić Cię w stan bankructwa - jeśli jesteś finansowym ignorantem, a mimo to chcesz szybko się wzbogacić. Wtedy brak wiedzy finansowej powoduje, że inwestowanie jest czystym hazardem (nie wiesz co robisz).


Osoba, która na przykład wkłada własne pieniądze do banku, nie ma dźwigni. Wykorzystuje własne pieniądze. Pieniądz oszczędzany w ten sposób posiada współczynnik dźwigni równy 1 : 1. Osoba oszczędzająca w banku pokrywa 100% tej inwestycji z własnych pieniędzy.


Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę na przykład inwestycję w budynek wielomieszkaniowy pod wynajem, gdzie bank pokrywa 80% całej kwoty inwestycji, a czynsze z wynajętych mieszkań płyną do mnie, wtedy - używając pieniędzy banku, dźwignia wynosi już 1 : 4. Na każdą złotówkę inwestowaną przeze mnie, bank pożycza mi cztery.


Niestety większość ludzi woli lokować własne finansowe nadwyżki w bankach. Mimo, że oszczędzanie na lokatach, a także zdywersyfikowany portfel funduszy inwestycyjnych są jedną z form dźwigni, to mają historycznie niski zwrot. Szczerze mówiąc - jak zapewne większość ludzi wie - oszczędzanie oraz inwestowanie w fundusze inwestycyjne nie wymaga posiadania zbyt wielkiej inteligencji finansowej. Dlatego właśnie zwrot z tego typu instrumentów inwestowania jest historycznie bardzo niski.


Aby uzyskiwać wyższe zwroty (niż te z lokat bankowych i funduszy inwestycyjnych) z zainwestowanych przez siebie pieniędzy potrzebne jest posiadanie wyższej finansowej inteligencji. Wielu ludzi uważa, że wyższy zwrot z inwestycji wymaga wyższego stopnia ryzyka. To nieprawda. Wszystko to zależy od finansowej inteligencji.


Jednym z powodów, dla których tak wielu ludzi zmaga się z finansową dźwignią (pomnażaniem) własnych pieniędzy jest to, że przekazują własne pieniądze finansowym „ekspertom", takim jak np. bankowiec, menadżer funduszu inwestycyjnego czy doradca finansowy.
Problem takiego postępowania leży w tym, że jeśli przekazujesz własne pieniądze komuś innemu - to niczego się nie nauczysz jeśli chodzi o finanse i inwestowanie, nie zwiększasz swojej finansowej inteligencji i nie masz szans na stanie się finansowym ekspertem dla własnych pieniędzy. Jeśli ktoś inny zarządza twoimi pieniędzmi i rozwiązuje twoje finansowe problemy, a ty się tylko modlisz, żeby to robił dobrze - to nie możesz zwiększać swojej finansowej inteligencji.


Więcej nt. dźwigni w książce (e-booku): "Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)



---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Dobry dług vs. zły dług

Dobry dług vs. zły dług


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Jakie są najczęstsze przyczyny problemów finansowych większości ludzi? Jak wykorzystać dług na własną korzyść (do bogacenia się)? Jak uniknąć bankructwa?

Istnieją dwa rodzaje długu: dobry oraz zły. Mówiąc prosto, dobry dług - to dług, który czyni cię bogatszym, a spłaca go za ciebie ktoś inny. Zły dług to taki, który czyni cię biedniejszym i musisz go spłacać sam.


Pieniądze często powodują, że ludzie robią głupie rzeczy, wielu ludzi robi rzeczy finansowo nieodpowiedzialne, na przykład kupowanie bardzo drogich pasywów (pasywa - coś, co wyjmuje Ci pieniądze z portfela) dużego domu z basenem na kredyt, który muszą spłacać sami, używanie kart kredytowych do opłacania rachunków, a następnie wykorzystywanie kapitału własnego swego domu (kredyt hipoteczny) do spłaty tych kart. To jest przykład popadania w złą sytuację (gromadzenia się złego długu) i działania na rzecz dalszego pogorszenia się tej sytuacji - tworzenie deficytu budżetowego.


Rząd postępuje tak samo. Wielu ludzi w rządzie sądzi, że kluczem do rozwiązania wszystkich problemów są pieniądze, dlatego problemy te stale rosną (rośnie również zły dług), wymagają coraz większych pieniędzy, co prowadzi do deficytu budżetowego. Dlatego też rządy (kraje) zadłużają się coraz bardziej złym długiem, który będą musiały spłacić przyszłe pokolenia lub kraje te podzielą los Grecji.


Bardzo poważnym problemem obecnego świata jest powiększający się zły dług. Zły dług pochodzi od pasywów. Zły dług jest problemem państw, biznesów oraz ludzi. Jedyną drogą do stania się bogatym jest postrzeganie i traktowanie złego długu jako okazji oraz środka, dzięki którym staniesz się bogatszy, a nie biedniejszy - stawienie temu problemowi czoła. Do tego potrzebna jest jednak finansowa inteligencja, w którą nasze szkoły i uniwersytety nas nie wyposażają.
Jeśli ludzie zaciągają zły dług do rozwiązywania własnych problemów, wtedy problemy te jeszcze bardziej się zwiększają. Potraktuj problem złego długu jako okazję do nauki i rozwijania własnej inteligencji oraz zaradności (zwiększania swego finansowego IQ).


Obecnie obciążamy się złym długiem już od najwcześniejszych lat. Kończąc studia jesteśmy już obciążeni złym długiem (kredytem na edukację). Co się stanie jeśli nie znajdziemy źródła dochodów, jak go spłacimy? Znaczna większość ludzi wykształcona jest przez nasz przestarzały system szkolnictwa na dobrych pracowników, ale co będzie jeśli nie znajdziemy dobrze płatnej pracy - bankructwo już na początku drogi do dorosłości? Jak długo będą musieli pomagać nam nasi rodzice i czy będą w stanie?


Lepiej jest zwiększać własny finansowy iloraz inteligencji, który pozwoli nam: „robić" coraz więcej pieniędzy, zabezpieczać je przed finansowymi „drapieżcami", budżetować je tak, aby zyskiwać nadwyżkę budżetową oraz pomnażać je (stosować dźwignię finansową), a przede wszystkim polepszać naszą wiedzę na temat finansów, dziedzinę wiedzy, która jest absolutnie niezbędna w obecnym szybko zmieniającym się świecie, a w którą nasz system szkolnictwa nas niestety nie wyposaża.


Dzięki temu będziemy wiedzieli, jak zaciągać dlug, który nas wzbogaci (dobry dług), m.in. przez nabywanie aktywów (aktywa - coś co wkłada pieniądze do Twojej kieszeni) generujących dodatni przepływ pieniężny (nieruchomości pod wynajem, biznesy etc.) - czyli tworzenia się nadwyżki budżetowej. Wtedy nasz dług będzie splacany przez kogoś innego (np. najemców płacących nam czynsz)...


Wybór należy do każdego z nas: albo borykać się przez całe życie z finansami i być zależnym od rządu, opieki społecznej i zdrowotnej, albo stopniowo zwiększać własne finansowe IQ i osiągać coraz większą niezależność finansową...


Rozpocznij swą drogę do niezależności finansowej od książki: "Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)



---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kontrola i dźwignia jako narzędzia sukcesu finansowego

Kontrola i dźwignia jako narzędzia sukcesu finansowego


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Jak stosować kontrolę i dźwignię aby osiągnąć sukces finansowy? Co należy wiedzieć o każdej inwestycji aby ograniczyć ryzyko inwestycyjne? Jak zmaksymalizować zwroty z inwestycji niezależnie od koniunktury na rynku?

Jeśli inwestorowi brakuje finansowej inteligencji do kontrolowania inwestycji, to używanie dźwigni jest bardzo ryzykowne. Większość planistów finansowych kieruje ludzi do inwestycji, których nie kontrolują i w których dlatego nie powinni stosować dźwigni. Używanie dźwigni do inwestowania w coś, nad czym nie masz kontroli, można przyrównać do kupowania samochodu bez kierownicy i wciskania w nim pedału gazu.


Poważną wadą papierowych aktywów takich, jak: oszczędności, akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne etc. jest to, że są pozbawione kontroli. Dlatego, że nie masz nad nimi kontroli, trudno jest i bardzo ryzykownie stosować dźwignię. W czasie krachu na rynku, 9 i 10 sierpnia 2007 roku, okazało się, że nawet (zalecana przez doradców) dywersyfikacja nie ochroniła wartości papierowych aktywów. Ponieważ więc te papierowe aktywa oferują bardzo niewielką kontrolę, trudno jest więc iść do banku, aby pożyczył ci pieniądze na ich zakup.


Dwa z głównych powodów, dla których można nie lubieć funduszy inwestycyjnych to, po pierwsze to, że bank nie pożyczy ci na ich zakup pieniędzy, a po drugie - żaden zakład ubezpieczeniowy nie sprzeda ci ubezpieczenia - nie ubezpieczy cię przed katastrofalnymi stratami, jeśli nadejdzie kolejny krach na rynku - a na wszystkich rynkach można się kiedyś spodziewać krachu.


Dlaczego więc wielu ludzi inwestuje w papierowe aktywa, takie jak: oszczędności, akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne i indeksowe? Ponieważ nie potrzebują lub nie chcą mieć nad tym kontroli. Wszystko czego pragną, to przekazać swoje pieniądze doradcy inwestycyjnemu, który - mają nadzieję - wykona dobrze swoją pracę.


Jeśli jednak ktoś pragnie mieć większą kontrolę nad własnymi inwestycjami, pierwszą rzeczą, którą musi kontrolować jest jego finansowa edukacja, która zwiększy jego finansową inteligencję i - miejmy nadzieję - zwiększy jego finansową kontrolę oraz wskaźnik dźwigni.


Jest to ważne, ponieważ należy zdać sobie sprawę z tego, że dźwignia może uczynić cię bogatym, ale może również uczynić cię biednym. Dlatego też stosowanie dźwigni wymaga finansowej inteligencji i finansowej kontroli.


Aktywa takie np. jak biznes czy nieruchomości wymagają wyższej finansowej inteligencji, jednak umożliwiają inwestorowi większą finansową kontrolę nad nimi oraz zapewniają wyższy stopień dźwigni przy bardzo niskim ryzyku. Będąc np. właścicielem nieruchomości pod wynajem, jeśli potrafię zwiększyć wartość mojej nieruchomości dla moich dzierżawców (poprzez różne ulepszenia w mieszkaniach, podnoszenie ich standardu etc.), Ja - a nie rynek (kontroluję wzrost), zwiększam wartość (dla mnie) tej nieruchomości/inwestycji. Oczywiście jeśli zaniedbam budynek (np. przez złe zarządzanie) i najemcy nie będą chcieli płacić lub domagać się obniżenia czynszu, wtedy z mojej winy (a nie rynku) spada jego wartość.


Oprócz tego wartość nieruchomości pod wynajem, zależy również od: zatrudnienia, wynagrodzeń, układu demograficznego, przemysłu lokalnego oraz zasobów, a także dostępności lokali mieszkalnych i pod wynajem w danym regionie.


Poza tym w czasie krachu na rynku mieszkaniowym, zapotrzebowanie na mieszkania pod wynajem przeważnie wzrasta, co oznacza, że czynsze za wynajem również wzrastają. Jeśli więc czynsze wzrastają, wtedy wartość mojego budynku pod wynajem może wzrosnąć, nawet jeśli wartość (cena) rynkowa nieruchomości własnościowych spada.


Należy więc zdać sobie sprawę z tego, że finansowa inteligencja to klucz do kontroli, ponieważ zwiększa ona kontrolę, a coraz wyższe finansowe IQ pozwala zwiększać nasze finansowe zwroty z inwestycji.


Więcej na temat kontroli i dźwigni finansowej w książce pt. "Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej).


---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kto jeszcze chce mieć więcej niż inni?

Kto jeszcze chce mieć więcej niż inni?


Autorem artykułu jest Paweł Stopka




Jak to jest że inni mają więcej od ciebie? Jakie mechanizmy stosują oraz jak podejmują decyzję że powiększają to co mają?.Skąd się biorą większe pieniądze?
Zobacz na MyBankier.com

Skąd się biorą większe pieniądze?


Żeby móc powiększać swój majątek trzeba mieć środki, a je bierzemy z oszczędności naszych dochodów lub innych źródeł. Wszyscy wiedzą, że powinno się oszczędzać,ale mimo tego znikomy procent osób konsekwentnie podejmuje działania w celu oszczędzania środków. Stare powiedzenie mówi:" im więcej zarabiasz tym więcej wydajesz", i to prawda chociażby, dlatego, iż wówczas zarabiając więcej przechodzimy na wyższy poziom konsumpcji, nie koncentrujemy się na samej cenie, lecz oczekujemy od produktów wyższej jakości, za która jesteśmy wstanie zapłacić więcej.


Większe pieniądze = większa konsumpcja


Takie typowe zachowania ludzkie powodują, iż wiele osób zarabiając więcej samoczynnie zamyka sobie drogę do pomnażania dotychczasowe majątku poprzez życie na wyższym poziomie. Oczywiście nie chodzi o to żeby cały czas żyć na jednym poziomie, bo samo pomnażanie majątku to również zmiana naszych zachowań i dotychczasowego życia, ale ważne żeby być uczulonym na różnego rodzaju zachowania, jakie mamy zautomatyzowane wraz ze wzrostem środków na kontach.



W jaki sposób oszczędzać?


Sposobów na oszczędzanie jest wiele, i na pewno wiesz o tych typowych i znanych dla wszystkich tylko się do nich nie stosujesz. Pierwsza żelazna zasada to taka, iż żeby pomnożyć to najpierw trzeba zaoszczędzić, bo wówczas zaoszczędzone środki jesteś wstanie przeznaczyć na takie działania, które w krótkiej lub długiej perspektywie mogą ci przynieść zyski. Jest wielu możliwości zaoszczędzenie i pieniędzy oraz innych rzeczy w naszym codziennym życiu, ale o tym w kolejnych postach.


Po co oszczędzać?


Zanim zaczniesz dalej czytać , odpowiedz sobie na pytanie: czy masz zabezpieczenie jakiekolwiek na okres co najmniej 1 roku?


Wielu ludzi nie oszczędza, bo twierdzi, że nie ma, z czego, po czym żyje na kredyt, żyje bieżącą konsumpcją, lub też twierdzi, że posiada drobne oszczędności i nie widzi celu dalszego oszczędzania.


Podam ci najważniejsze cele, jakie możesz sobie obrać jako swój cel do oszczędzania:


* Zdrowie- jak wygląda polska służba zdrowia, to każdy wie, a najwięcej wiedzą ci, co próbują na NFZ zapisać się do specjalisty. Wiadomo leki, wizyty w prywatnych klinikach kosztują, dlatego ludzie wolą narzekać niż cokolwiek zrobić dla siebie na przyszłość.


A gdybyś w wypadku złamał kręgosłup(skok do wody, wypadek), czy wówczas tracąc naturalnie swoją pensje i przechodząc na znikomą rentę będziesz wstanie utrzymać siebie, swoje leczenie, całe życie i swoją rodzinę?
Pamiętaj, że ubezpieczenie na życie nie chroni cię przed wypadkami tak samo jak NW, ale daje możliwość zabezpieczenia finansowego twojej rodzinie, daje możliwość spłaty obecnych zobowiązań, czy też daje możliwości finansowania leczenia- Czy posiadasz ubezpieczenie, czy ubezpieczyłeś rodzinę?
Wszyscy deklarują, że na zdrowiu się nie oszczędza, ale dla zdrowia powinno się oszczędzać, żeby w przypadkach złych dla ciebie dla twojej rodziny oszczędności dały ci możliwość odbudowania tego, co w danym momencie się zepsuło.


* Edukacja i rozwój swój i swojej rodziny- każdy by chciał, żeby jego dzieci w przyszłości były osobami wykształconymi, pokończyły wyższe uczelnie, żeby dać im więcej niż samemu się miało.


A co robisz obecnie żeby dzieciom zapewnić możliwość studiowania na prywatnych uczelniach, żeby nie musiały pracować wieczorami na czesne, żeby miały, z czego żyć podczas studiów bez konieczności martwienia się jak zdobyć jakąkolwiek pracę. W jaki sposób odkładasz na polisach posagowych? Czy wogule oszczędzasz na taki cel?
Pamiętaj, że oszczędności mogą pomóc ci podnieść twoje kompetencje przez ukończenie kursów, uczelni, warsztatów czy też zakup innych rzeczy edukacyjnych, dzięki którym możesz zarabiać więcej tym samym znów oszczędzając więcej pomnażać majątek.


* Biznes- wiele osób szuka kapitału na biznes, banki rzadko chcą kredytować nowe młode firmy, zostają fundusze oraz anioły biznesu, ale dla innowacyjnych pomysłów. A jednak oszczędzanie od wczesnych lat daje możliwości pozyskania właśnie w ten sposób kapitał na własny biznes.


* Emerytura- fundusze emerytalne w Polsce pokazywały kiedyś ciepłe gorące wyspy, a rzeczywistość pokazuje, że OFE z Zus'em da niezbyt wysoką emeryturę, za która obecni i przyszli emeryci - gorące wyspy będą mogli pooglądać sobie jedynie na plakatach lub w TV.


Dlatego ważne jest to, co sam uzbierasz na swoją emeryturę. Jedynie własne oszczędności na funduszach inwestycyjnych, bezpośrednio inwestując na giełdzie, lub to, co zgromadzisz na kontach bankowych da ci możliwości bezpiecznej starości.


Przykładów celów można wymieniać wiele-, bo to ca dla innych jest priorytetem dla ciebie może być mniej ważne i samemu musisz określić, jaką formę i w jakiej ilości chcesz mieć zabezpieczenia.


Kto chce mieć więcej niż inni?


Odpowiedź jest oczywista- będziesz mieć więcej niż inni póki wcześniej zaczniesz analizować swoje wszelkie dochody, dobrze nimi zarządzać, oraz oszczędzać żeby następnie pomnażać. Od ciebie zależy w jakim kierunku pójdziesz.....



---

Mybankier.com - wiedza i rozwiązania finansowe od podstaw....Zobacz już dzisiaj...



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wypowiedzieć umowę i limit karty kredytowej?

Jak wypowiedzieć umowę i limit karty kredytowej?


Autorem artykułu jest Paweł Stopka




Wiele osób potrzebuję pomocy odnośnie informacji, jak wypowiedzieć umowę o kartę , jak zamknąć kartę, czy zamykać samą kartę czy wraz z limitem, jak napisać wniosek o wypowiedzenie karty kredytowej. Poniższy artykuł z MyBankier.com , pokazuje jak tego dokonać.

Karta kredytowa jest jednym z droższych produktów bankowych, w wielu sytuacjach jest na wagę złota, ale zazwyczaj tego złota nie daje wręcz przeciwnie powoduje duże zadłużenia polaków. Duża część społeczeństwa nie rozumie funkcjonowania karty kredytowej, nie wie w jaki sposób korzystać żeby nie dopłacać do karty, nie wie też że na kartach kredytowych można zaoszczędzić(czytaj zarobić), również brak wiedzy w jakis sposób korzystać z kart żeby nie ponosić opłaty rocznej.


Ale co w sytuacjach kiedy już jesteśmy zirytowani długim okresem ciągłego płacenia za kartę i w końcu nadchodzi dzień kiedy całą kartę mamy spłaconą i chcemy ja zamknąć.


Wypowiedzenie umowy o kartę kredytową.


Nie wszystkie banki mają gotowe wnioski czy też formularze gdzie wystarczy wypełnić wszystkie rurbyki , pójść do banku i złożyć w placówce. W zależności od tego z jakich usług korzystamy wypowiedzieć umowę karty kredytowej można na infolini, wysłac bezposrednio pismo do banku , lub też osobiście złożyć w placówce bankowej.


O tyle o ile na infolini , będzie rozmowa nagrywana także bezpieczeńśtwo potwierdzenia faktycznego wypowiedzenia umowy będzie zachowane, o tyle wysłanie pisma do banku czy też złożenie je w placówce musi być potwierdzone kopią, tak żeby był dowód na to że faktycznie złożyliśmy takie podanie.


Ważne, zanim złożysz podanie!


Sprawdź w umowie karty jakie są warunki wypowiedzenia umowy, w każdym banku mogą być inne.Spłacić całą kartę, sprawdź tabele opłat i prowizji, żeby sprawdzić czy są jakieś dodatkowe opłaty.Spisz nr umowy , datę zawarcia, oraz nr karty.

Jeśli nie ma formularza, a pracownik każe ci napisać podanie.


Jak w każdym podaniu musisz zawrzeć najważniejsze dane :


imię nazwisko ,adres zameldowania, pesel z dowodu osobistegopismo kierujesz na adres banku w treści nie musisz podawać powodów swojej decyzjiważne żebyś podał/ała takie informacje jak :

- o jaką kartę ci chodzi w wypowiedzeniu( nazwa karty)


- date zawarcia umowy karty.


- Nr karty –znajduje się na czole karty


Ważne żeby wypowiedzieć nie tylko kartę kredytową ale też limit w karcie(np.1000 zł-tyle dał ci bank do wykorzystania), ponieważ samo wypowiedzenie karty nie powoduje automatycznie zamknięcia możliwości korzystania z limitu. Dobrym przykładem na taka sytuację jest historia mojego znajomego, który dostał za darmo kartę bo wcześniej wyraził zgodę na to telefonicznie, poszedł do banku wypowiedział umowę o kartę a po roku czasu przyszła mu informacja o konieczności uregulowania 60 zł za opłatę roczna za dostęp do limitu karty.


Pamiętaj, iż po wypowiedzeniu karty i limitu na twój adres powinien przyjść wyciąg, jeśli wcześniej oczywiście spłaciłeś kartę. Wyciąga będzie cię informował o tym czy na karcie jest jeszcze kwota do uregulowania.


---

Mybankier.com - wiedza i rozwiązania finansowe od podstaw....Zobacz już dzisiaj...



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 11 grudnia 2010

Fundusze inwestycyjne i lokaty - zaufaj profesjonalistom

Fundusze inwestycyjne i lokaty - zaufaj profesjonalistom


Autorem artykułu jest Efemeryczna Hybryda




Fundusze inwestycyjne oraz lokaty to często wybierane sposoby pomnażania oszczędności. W zależności od oczekiwanych efektów oraz chęci podejmowania ryzyka, doradcy pomagają klientom wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie.

Dla tych, którzy wolą mniejszy, ale pewny zysk rozsądnym wyborem będą różnego rodzaju lokaty. Z kolei, jeśli chcielibyśmy zarobić znacznie większe sumy, jednocześnie zgadzając się na większy stopień ryzyka, możemy zdecydować się na oferowane przez banki fundusze inwestycyjne. Warto zaufać specjalistom z instytucji finansowych i posłuchać ich sugestii dotyczących rozmaitych form inwestowania własnych oszczędności.

Opłacalne fundusze inwestycyjne

Można powiedzieć, że fundusze inwestycyjne to usługa warta ryzyka. W porównaniu do lokaty profity mogą tu być wielokrotnie wyższe. Musimy jedynie wyrazić gotowość podjęcia ryzyka, podpisać umowę i przekazać swoje środki finansowe pod opiekę banku. Całą resztą, czyli jak najefektywniejszym zarządzaniem naszym wkładem, zajmą się doświadczeni pracownicy wybranej przez nas instytucji. Oni wiedzą, jakimi prawami rządzą się fundusze inwestycyjne. Tym samym potrafią trafnie ocenić, gdzie i kiedy obracać środkami klientów, żeby pomnożyć ich majątek. Bez pomocy profesjonalnych doradców, klientom byłoby trudno osiągnąć tak atrakcyjne wyniki finansowe, ponieważ fundusze inwestycyjne to instrument wymagający od zarządzających specjalistycznej wiedzy.

Lokaty nie przynoszą straty


Lokaty opierają się na innych regułach niż fundusze inwestycyjne. Tutaj klient ma pewność, że nie ryzykuje. Po prostu na jakiś czas zamraża określoną kwotę, a po wygaśnięciu umowy, odbiera wkład powiększony o należne odsetki. Lokaty, w zależności od oferty danego banku, mają różny termin obowiązywania. Niektóre są zawierane na jeden dzień, inne na kilka miesięcy, a pozostałe nawet na dwa lata. To od nas zależy, na jak długo powierzymy nasze fundusze bankowi. Wybór dobrze oprocentowanej lokaty przyniesie nam wymierne korzyści finansowe.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

System emerytalny epoki industrialnej vs. system emerytalny epoki informacyjnej

System emerytalny epoki industrialnej vs. system emerytalny epoki informacyjnej


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Co warto wiedzieć o naszych systemach emerytalnych? Jak nie zostać bez grosza na emeryturze? Jak uzbierać wystarczająco dużo na emeryturę? Jak zadbać o własne finansowe bezpieczeństwo?

"Najbardziej nieoczekiwaną rzeczą, jaka się nam przydaża jest starość" (Lew Tołstoj)


Początek epoki industrialnej, to w przybliżeniu rok 1492 (wyprawa Kolumba). Epoka ta trwała do upadku muru berlińskiego, czyli do roku 1989. Od tego momentu nastała epoka informacyjna. Zmiana ta zachwiała finansowym bezpieczeństwem wielu milionów ludzi, a w dodatku większość z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, co przyniosła ta zmiana. Nie wiedzą oni, że dawne systemy zabezpieczeń emerytalnych i socjalnych uległy zdezaktualizowaniu (choć stale są w użyciu).


Trzeba więc koniecznie uświadomić sobie fakt, że idea, zgodnie z którą za Twoją emeryturę (zabezpieczenie na czas pasywności zawodowej) odpowiedzialna jest firma, w której pracowałeś oraz państwo - uległa przedawnieniu. Zbliżamy się do systemów emerytalnych wymagających wkładu własnego, a co za tym idzie - każdy, jako osoba indywidualna, MUSI być obecnie finansowo odpowiedzialny za siebie. Im wcześniej zdamy sobie z tego sprawę, tym więcej czasu będziemy mieli na zabezpieczenie własnej emerytury.


W epoce industrialnej firma, w której pracownik przepracował większą część swego życia zapewniała mu co miesiąc, aż do końca jego życia, określoną sumę pieniędzy. Z czasem jednak firmy przestały gwarantować emerytalne zabezpieczenie finansowe, ponieważ stawało się to zbyt dużym dla nich obciążeniem.Wtedy właśnie zaczęły oferować systemy emerytalne z „określonym wkładem", co oznacza, że otrzymasz tylko tyle, ile Ty i firma włożycie podczas okresu Twojej pracy. Mówiąc prościej - twoja emerytura będzie całkowicie określona przez to, jaki będzie wkład na ten cel. Co więc będzie jeśli Ty, ani firma nic nie wpłacicie? Odpowiedź jest prosta...


Poza tym nie ma żadnej gwarancji na to, że to, co Ty i Twój pracodawca odłożycie na konto systemu emerytalnego, będzie istniało, gdy będziesz chciał podjąć odkładane przez lata pieniądze, by przejść spokojnie na emeryturę, ponieważ na obecne systemy emerytalne ogromny wpływ mają wydarzenia na rynku. Czyli jednego dnia można mieć milion złotych na koncie, ale jeśli nastąpi krach, to kwota ta może bardzo szybko stopnieć. Pamiętajmy również o tym, że od czasu do czasu taki krach następuje.


Mamy więc do wyboru:
1) Żyjmy nadal w błogiej nieświadomości aż dotrwamy do wieku emerytalnego, bez grosza lub prawie bez grosza
lub
2) Zacznijmy już teraz rozwiązywać ten problem, im wcześniej tym lepiej: zwiększając swój przychód, zabezpieczając go, pomnażając (dźwignia), inwestując... więcej znajdziesz o tym informacji w książce: „Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)


---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rozkwit pożyczek bez KRD?

Rozkwit pożyczek bez KRD?


Autorem artykułu jest Robert Grabowski




Do Krajowego Rejestru Długów napływa nowa, wielka fala dłużników. A wpisy w KRD skutecznie dyskredytują potencjalnych bankowych kredytobiorców. Czy w związku z tym pozabankowe pożyczki bez KRD w najbliższym czasie zdominują rynek pożyczek?

Jeżeli banki będą konsekwentnie dyskwalifikować figurujące w KRD (Krajowy Rejestr Długów) firmy oraz osoby ubiegające się o kredyt, to wygląda na to, że coraz więcej osób i firm zmuszonych będzie szukać pożyczek pozabankowych. Tym samym tak zwane pożyczki bez krd, bez bik, pożyczki z komornikiem itp. będą cieszyć się wyjątkową popularnością. Krajowy Rejestr Długów z dnia na dzień wypełnia coraz więcej informacji o długach i ich dłużnikach, popularność tego rejestru w tym zakresie rosła latami, choć może nie w jakimś zawrotnym tempie. Jednak dnia 14 czerwca 2010 r. nastąpił, jak się wydaje, prawdziwy przełom. Od tego dnia bowiem obowiązuje nowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych. W praktyce oznacza to dwie istotne zmiany. Po pierwsze, już nie tylko wierzyciele pierwotni mogą dopisywać do KRD swoich dłużników, lecz mogą to robić już także wierzyciele wtórni, w tym firmy windykacyjne które prowadzą windykację długu na podstawie umowy cesji (powierniczej) i współpracujące z KRD na podstawie umowy abonamentowej . Do KRD trafiają już w ten sposób długi, których pierwotni wierzyciele (przedsiębiorcy, spółki...) nie mogli dopisać nie mając umowy z KRD. Takich firm jest mnóstwo, wszak mając podpisaną umowę z Krajowym Rejestrem Długów, płaci się comiesięczny abonament a nie każdej firmie kalkuluje się to. Druga zmiana w przepisach jest nie mniej istotna. Oto także wierzyciele prywatni zwłaszcza z tytułu pożyczki prywatnej mogą już dopisywać do KRD swoich prywatnych dłużników. Zapewne nie oznaczałoby to rewolucji gdyby nie to że i takich dłużników mogą dopisywać do KRD także firmy windykacyjne, na podstawie umowy cesji wierzytelności podpisanej z wierzycielem pierwotnym. A takich przeterminowanych długów z tytułu pożyczek prywatnych jest bodaj kilka milionów sztuk. Jednak w przeciwieństwie do zobowiązań gospodarczych, w tym warunkiem umieszczenia dłużnika w KRD jest uzyskanie wcześniej tytułu wykonawczego dla takiego długu. To może w pewnym stopniu ograniczać ilość wpisów do KRD, ale raczej nie bardzo gdyż generalnie wcześniej lub później takie prywatne pożyczki też trafiają do postępowania sądowego. Może też okazać się że wielu wierzycieli zdecyduje się na skierowanie sprawy do sądu przede wszystkim po to właśnie, aby dłużnik mógł trafić do KRD.


Reasumując, do KRD tudzież do innych BIG-ów w krótkim czasie mogą trafić kolejne setki tysięcy dłużników gospodarczych i prywatnych. Być może wielu z nich wobec takiej perspektywy spłaci swe długi aby w rejestrze tym nie figurować. Jednak wielu innych zostanie tam dopisanych i pozostanie na długo. Dla wielu z nich pozabankowe pożyczki bez krd będą jedyną dostępną formą pożyczki. Zaś sam KRD będzie zyskiwał na znaczeniu jako narzędzie do weryfikacji zdolności kredytowej kredytobiorcy gdyż międzybankowy BIK nie obejmuje długów pozabankowych. Nasuwa się więc pytanie o to, w jakim stopniu pozabankowe pożyczki bez krd będą wypierać z rynku pożyczki bankowe. To z pewnością zależy od tego czy i na ile banki zliberalizują, nagną swe procedury, czy każdy wpis w krd będzie dyskwalifikował kredytobiorcę. I od tego, ilu dłużników spłaci swe długi aby nie figurować w krd. Z pewnością nie wszyscy choćby dlatego, że wielu z nich po prostu nie ma na to środków. A może w ofercie banków pojawią się kredyty bez krd?


---

Pożyczki bez KRD



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Potęga informacji – jak wykorzystać informacje do bogacenia się

Potęga informacji – jak wykorzystać informacje do bogacenia się


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Jakie informacje posiadają ludzie tacy, jak Warren Buffet? Co powoduje, że wiedzą, w co i kiedy inwestować, aby uzyskać jak najwyższe zwroty? Co powoduje, że obecnie ludzie bardzo szybko się bogacą? W czym tkwi sukces "naszej klasy", you tube" czy "my space"? Potęga informacji!!!

W latach szkolnych wielu uczniów (studentów) uważa, że nauka o informacji jest żartem. Dla wielu z nich (może również dla Ciebie) informacja jest tylko zwykłym zbiorem danych, bezsensownych faktów i liczb, dat oraz znaków, które trzeba zapamiętać tylko dlatego, żeby zdać test - zaliczyć egzamin (3 razy „z" - zakuć, zaliczyć, zapomnieć).
Jednakże tak samo, jak na wojnie od informacji może zależeć życie lub śmierć ludzi, tak samo od informacji może zależeć to, czy będziesz bogatym czy biednym w biznesie.



Informacja może być pojedynczym, największym aktywem epoki, w której obecnie żyjemy (epoki informacyjnej). W poprzednich epokach ludzie bogaci posiadali fabryki, rancza z bydłem, kopalnie złota, szyby naftowe lub drapacze chmur. W epoce informacyjnej, sama tylko informacja może cię uczynić bardzo bogatym. Nie potrzebujesz materialnych, namacalnych źródeł, jak ziemia, złoto czy ropa naftowa. Młodzi przedsiębiorcy, którzy stworzyli MySpace czy YouTube to udowodnili. Mając tylko kilka dolarów, trochę informacji oraz dźwignię technologiczną, jaką jest Internet, ci dwudziestolatkowie stali się miliarderami.



W ten sam sposób, biedne lub błędne informacje są pasywami, są powodem ubożenia ludzi. Jednym z powodów, dla których tak wielu ludzi boryka się z finansami jest po prostu to, że posiadają oni przestarzałe, tendencyjne, wprowadzające w błąd i mylne informacje, które przygniatają ich najpotężniejsze aktywa - ich umysł. Wielu z tych, którzy borykają się z finansami, znalazło się w tej niekorzystnej dla siebie sytuacji, ponieważ wykorzystują przestarzałe informacje z zeszłych epok (industrialnej, agrarnej) w obecnej epoce informacyjnej - prościej mówiąc, nie nadążają za zmianami. Przykładem przestarzałej informacji z epoki industrialnej jest następujące przekonanie: „Potrzebuję dobrej edukacji aby znaleźć dobrze płatną pracę". Przykładem natomiast informacji pochodzącej z epoki agrarnej jest następująca: „Ziemia jest podstawą całego bogactwa".


Obecnie ludzie super bogaci mogą czerpać swoje bogactwo z każdej ery. Możliwe jest stanie się super bogatym myśliwym-zbieraczem, jak na przykład Maorysi z Nowej Zelandii dzięki prawom połowowym. Możesz również być super bogatym ranczerem lub farmerem z epoki agrarnej oraz być super bogatym producentem samochodów z epoki industrialnej. Są również super bogaci dwudziestoletni miliarderzy w obecnej epoce informacyjnej, młodzi ludzie, którzy stali się super bogaci dzięki niedrogim oraz obfitym źródłom technologicznym, informacjom oraz własnym pomysłom. Rzeczą wspólną, która ich wszystkich łączy jest to, że informacja wymaga koordynacji źródeł o wiele szybciej i na wyższym poziomie niż kiedykolwiek wcześniej. To właśnie dobra koordynacja i szybkość działania kreuje super bogatych ludzi. Oni nie czekają na wygraną w totolotka, tylko wyszukują odpowiednich informacji, okazji i działają - podejmują ryzyko.
W tym samym czasie spotykamy ludzi, którzy giną z powodu posiadania przestarzałych, nieadekwatnych informacji. Istnieją ubogie szczepy, które zostały wykończone, jak tylko zabrano im ich lasy. Są farmerzy, którzy bankrutują oraz producenci samochodów zwalniający tysiące pracowników. Niegdyś dobrze prosperująca sieć sklepów muzycznych, obecnie jest wykańczana z powodu możliwości i powszechności ściągania muzyki z Internetu.


W Stanach Zjednoczonych, najbogatszym kraju na świecie, miliony ludzi, którzy są głęboko zadłużeni, trzymają się kurczowo ostatniej nitki bezpiecznej pracy i rozmyślają, w jaki sposób zapewnić własnym dzieciom edukację oraz emeryturę dla siebie na stare lata. Miliony borykają się z finansami w tym bogatym państwie ponieważ wciąż trzymają się starych, pochodzących z epoki myślistwa i zbieractwa oraz z epoki industrialnej zasad i idei.


Powiększająca się przepaść pomiędzy super-bogatymi i pozostałymi jest spowodowana przez informacje. Pocieszające jednak jest to, że informacji jest bardzo wiele i są darmowe. Obecnie jest relatywnie łatwiej niż kiedyś, nawet osobie biednej czy młodej, dojść od niczego do super-bogactwa bez angażowania najpierw pieniędzy. Dziś, aby być bogatym, nie musisz być konkwistadorem, płynąć do obcych lądów i okradać rdzenną ludność z ich zasobów. Nie musisz angażować milionów dolarów na giełdzie w akcje, aby zbudować później fabrykę samochodów lub zatrudnić tysiące pracowników. Obecnie informacja oraz niedrogi komputer może cię przetransportować z człowieka biednego do super-bogatego, bez potrzeby wychodzenia z domu. Wszystko, czego potrzebujesz, to odpowiednich informacji i oczywiście Twojego zaangażowania, wiadomo bowiem, że przed telewizorem z sześciopakiem piwa masz niewielkie szanse odkryć coś popularnego, fenomenalnego oraz dochodowego, jak you tube czy nasza klasa.


Wspaniale pisze o tym w swoich książkach Robert Kiyosaki, zobacz również więcej na ten temat w książce „Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)



---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 10 grudnia 2010

Babilońskie zasady osiągania bogactwa

Babilońskie zasady osiągania bogactwa


Autorem artykułu jest Artur Lewandowski




Jakże często szukamy dziś nowoczesnych rozwiązań. Elektroniczne systemy zarządzania budżetem, systemy powiązanych kont osobistych, inwestycje, platformy, indeksy, odchylenia standardowe ... dość!

Większość z Nas nie zajmuje się swoimi finansami z powodu przeświadczenia o humanistycznych preferencjach własnego umysłu. Finanse są trudne zdarza im się mawiać. Już samo słowo finanse brzmi skutecznie zniechęcająco. Kojarzy się nam z poważnymi Panami po 40'ce lub 50'ce w garniturach, śledzących wykresy, wskaźniki i diagramy, na domiar złego mówiących językiem, którego zupełnie nie rozumiemy


Skupmy się więc na pieniądzach


Otwórz portfel : są! (mam nadzieje) Oto one. O nich mówimy. I o tym jak mieć ich więcej. Cofnijmy się też do czasów, w których zarządzanie nimi było o wiele prostsze. Nie było nowoczesnego Bankingu, Giełd walutowych i Funduszy inwestycyjnych. Porady zaczerpnięte pośrednio z babilońskich kamiennych tablic a wprost z książki „Najbogatszy Człowiek w Babilonie" George'a S. Clason'a, którą Ci bardzo polecam, pozwolą Ci lepiej zrozumieć zasady rządzące powodzeniem i klęską w budowaniu swojego majątku ...


„Babilon był najbogatszym miastem swoich czasów, gdyż jego obywatele byli najbogatszymi ludźmi swoich czasów. Znali wartość pieniądza. Praktykowali stosowanie reguł finansowych do przyciągania pieniędzy, utrzymywania ich i sprawiania, by te pieniądze przynosiły zyski. Dali sobie samym to, czego i dziś wszyscy pragniemy - dochody na przyszłość"


Zasady są bardzo proste.


Mam nadzieje, że szybko i łatwo je przyswoisz i zaczniesz budować swoją niezależność. Przede wszystkim zrozum, że jeśli wydajesz wszystko co zarabiasz, nigdy nie osiągniesz bogactwa. Gdy tylko dostajesz pieniądze, a często nim je dostaniesz, płacisz, Państwu (podatek), płacisz za ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, płacisz czynsz, opłaty domowe, płacisz operatorom telefonów, stacją telewizyjnym ... płacisz wszystkim w okół! W większości przypadków jednak zapominasz płacić sobie. Jeśli jednak z każdej zarobionej złotówki, odłożysz 10gr. dla siebie to właśnie udało Ci się postawić najważniejszy krok do stania się bogatym.


Dziesiąta część dla Ciebie


Dziesiąta część Twoich dochodów, 10%, sprawi , że po 10 latach będziesz mieć odłożoną wysokość swojej rocznej pensji. Większość osób pracujących 10, a nawet 20 lat nie posiada takich oszczędności. Wiele osób mówi, że nie stać ich na ich podstawowe wydatki więc jak mają jeszcze oszczędzić dziesiątą część.? Otóż zauważ, że ludzie zarabiający przeróżne kwoty, i Ci co zarabiają bardzo mało i Ci, których dochody są naprawdę wysokie mają często ten sam problem. Zawsze można oszczędzać jeśli tylko nauczysz się kontrolować swoje wydatki. Przyjrzyj się swoim wydatkom, które z nich są 'niezbędne' a które 'dodatkowe', bardzo szybko okaże się, że i w Twoim budżecie znajdzie się miejsce na odłożenie 10% swoich dochodów.


Gdy uda Ci się już zaoszczędzić zapracowane pieniądze, czas sprawić by i one zaczęły dla Ciebie pracować. Inwestując swoje pieniądze uważaj jednak by nie ulegać radom wszystkich a tych jedynie, którzy znają się na swojej dziedzinie. Wszak „czy chodzisz do piekarza pytać o gwiazdy?". Radź się więc specjalistów i dobieraj ich uważnie.
Gdy zatrudnisz swoje pieniądze, zaczną Ci one przynosić zyski. Często się zdarza ,że ludzie chcą wtedy te swe zyski wydawać. Taka pochopność sprawia, że odbierzesz sobie dodatkową siłę zarobkową Twojego kapitału. Jeśli zostawisz również zyski na kolejny okres by pracowały dla Ciebie, kolejny wypracowany dochód będzie jeszcze większy. 'Odsetki od odsetek', czyli magia procentu składanego to najlepszy sposób na zgromadzenie dużego majątku.


Gdzie jest ryzyko ?

Groźna w oszczędzaniu jest skłonność do ryzyka. Emocje gdy widzą zyski chcą pośpiesznie widzieć kolejne, a to zły doradca dla inwestycji. Dobry inwestor kalkuluje swoje ryzyko, im posiadasz większą wiedze tym lepiej potrafisz określić na co możesz sobie pozwolić a na co nie, co może powiększyć Twoje zyski a co pogłębić stratę. Warto więc poszerzać swoją wiedzę a nim się to stanie za radą właściwych specjalistów wybierać bezpieczne rozwiązania.


Inna Babilońska rada dotyczy tego by dążyć do kupna mieszkania czy domu, zamiast wynajmować i płacić właścicielom 'wygórowane czynsze'. Już w tamtych czasach 'bankierzy' przychylnie patrzyli na ludzi szukających domu i chętniej pożyczali im pieniądze i do dziś tak jest, gdy nauczysz się mądrze zarządzać swoim budżetem, mieć zawsze odłożoną kwotę i kalkulować własne możliwości, nawet ten 'ogromny' kredyt przestanie Ci być taki straszny.


Na "późne lata"

Pamiętaj, że kwota , którą oszczędzasz i inwestujesz powinna zapewnić Ci dochód na 'późne lata' Twojego życia. Czas jest niezwykle sprzyjającym partnerem inwestycji. Im więc wcześniej zaczniemy, małymi kwotami możemy zebrać te duże, które kiedyś pozwolą Nam uzyskiwać dochód jedynie z pracujących na Nas pieniędzy. Wbrew pozorom nie jest to bowiem przewidziane tylko dla zarabiających olbrzymie kwoty. Każdy z Nas może zbudować z czasem kapitał, który spokojnie w odpowiednim wieku będzie mógł całkowicie zastąpić go w wypracowywaniu wystarczającego na pokrycie wszelkich wydatków dochodu.

Na koniec


Na koniec pamiętaj by nieprzerwanie szukać możliwości zwiększania swoich zarobków. Jeśli nawet masz pracę, którą lubisz, dochód który Ci 'wystarcza' i generalnie wiedzie Ci się nie najgorzej, poświęć czasem chwilę by się zatrzymać i rozejrzeć czy przypadkiem nie mijasz czegoś co może dać Ci jeszcze więcej satysfakcji i większy dochód. Jeśli uda Ci się uzyskać podwyżkę pamiętaj też by z podwyżki nadal dziesiątą część oszczędzać. Tak bowiem zdobywa się bogactwo.


Zasady osiągania bogactwa w skrócie :
1.)Oszczędzaj 10% swoich dochodów
2.)Kontroluj swoje wydatki
3.)Pomnażaj swoje oszczędności
4.)Chroń swoje oszczędności (nie ryzykuj nadmiernie)
5.)Dąż do kupna domu zamiast wynajmowania
6.)Zabezpiecz swoje dochody na przyszłość
7.)Zwiększaj swoje możliwości zarobkowania

Kibicuje Ci z całego serca przy wprowadzaniu ich w życie


---

Artur Lewandowski
Więcej o mnie : http://www.goldenline.pl/artur-lewandowski7
Mail : lewandowski_artur@poczta.fm



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Pieniądze ... dobre czy złe?

Pieniądze ... dobre czy złe ?


Autorem artykułu jest Artur Lewandowski




Wielokrotnie słyszę od swoich klientów, że pieniądze są czymś złym. Inni, na ogół ta bogatsza ich część mówi, że pieniądze to coś dobrego.

Zastanówmy się przez chwile skąd mogły wziąć się takie przekonania ... i jakie tak na prawdę w swej naturze są pieniądze. Czy wiesz w jaki sposób kształtowały się Twoje przekonania na temat pieniędzy ?


Od dziecka przeciw pieniądzom :


Od dziecka jesteśmy wręcz zasypywani przeróżnymi sentencjami, które głęboko w Naszych umysłach ucierają to co będziemy myśleć przez wiele, wiele kolejnych lat. Od dziecka prawdopodobnie poznałeś/aś kilka takich zdań ... np. „Pierwszy milion trzeba ..." ukraść? Odziedziczyć ?, albo gdy pod dom podjeżdżał samochód sąsiada lśniący i wielki przy którym Wasz stary fiat wyglądał niezbyt okazale ... czy Twój tata też tłumaczył to mówiąc „Tatuś jest biedny, ale przynajmniej uczciwy" ? Słyszałeś, że „bogaty to złodziej" ? A może jakże utarte ... „pieniądze szczęścia nie dają" ?. Nawet religie kształtują Nas przeciw pieniądzom. Mój znajomy Muzełmanin często powtarzał, że pieniądze są „brudne", za to znajomy ksiądz cytował mi pismo święte mówiąc, że „prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do królestwa niebieskiego".


Co na to bogaci a co biedni ?


Bogaci znowu mówią, że pieniądze dają możliwości, że dają wolność, w ich kręgach jakoś nikt nie mówi ,że „szczęścia nie dają". Zapytani czy są dobre, myślą o swoich oszczędnościach, inwestycjach, wynajmowanych nieruchomościach, ciągłym zysku, który trafia na ich konto i z pełnym przekonaniem mówią ... TAK. Pieniądze są dobre. Biedni mówią, że są złe, gdyż pytani o to myślą o swoich długach, kredytach, zaległych rachunkach, zobowiązaniach i wszystkich rzeczach, których nie mogą sobie kupić.


Jednak, to wszystko to tylko przekonania na temat pieniędzy. Pieniądze same w sobie nie mogą być ani dobre ani złe. Spójrz na nóż. Jest dobry czy zły ?


Dobry - zły Nóż

Jeśli złapiesz go za ostrze, pokaleczysz się i możesz uznać, że jest zły. Jeśli złapiesz go za rękojmie z całą pewnością jesteś po jego lepszej stronie, jednak nadal możesz wykorzystać go do zrobienia komuś krzywdy, tak, że nóż nadal będzie zły. albo możesz użyć go np. do pokrojenia świeżego chleba i rozdzielenia go wśród głodnych. Możesz też np. uwolnić kogoś z więzów. Sam nóż wtedy nagle, magicznie wręcz stałby się dobrym, prawda?
Jest tak, bowiem tak nóż, jak i pieniądze o których rozmawiamy są, mój drogi czytelniku jedynie narzędziem. Nie narzędzia cechujemy jako dobre albo złe a ich zastosowanie.

Pieniądze to nie problem.


Słyszę często od ludzi, że ktoś ma problem z pieniędzmi. Po czym pytają mnie zawsze jak go rozwiązać. Odpowiadam zwykle, że same pieniądze nie mogą być problemem. Wszystko zaczyna się w Naszych myślach, przekonaniach i tym jak się z nimi obchodzimy. Problem zawsze jest gdzieś w Nas, brak pieniędzy (a to najczęstszy problem) jest jedynie objawem tych przekonań czy braku edukacji finansowej. Kiedy nauczysz sie jak odpowiednio korzystać z pieniędzmi, zauważysz jak ich liczba rośnie na Twoim koncie, a często wystarczy poznać wręcz podstawowe zasady.


Chcesz coś zmienić - zacznij od siebie


Zmień to co w Tobie sprawia, że nie masz pieniędzy. Postanów być bogatym. To pierwszy krok by takim się stać. Później nauczyć się korzystać z narzędzi, które masz do dyspozycji: Pieniądze są całkowicie neutralne. Dobre i Złe może być tylko ich użycie lub zarządzanie nimi. Gdy zdobędziesz odpowiednią wiedzę, pieniądze w Twoich rękach będą już tylko dobre. Pamiętaj ,że problemy, które możesz mieć z nimi związane wychodzą wszystkie z Ciebie. Świat na zewnątrz, jedynie odbija ten Nasz wewnętrzny. Jeśli chcesz więc zmienić cokolwiek w otaczającym Cię na co dzień świecie ... zmień swoje przekonania i nastawienie na jego temat, zmieni się wtedy Twoje postępowanie , a co za tym idzie to w nim co chciałeś zmienić. Pieniądze nie są ani dobre ani złe i same w swej naturze nie rodzą problemów. Wykorzystaj je mądrze a będą pracować dla Ciebie, bądź nierozważny a Ty będzie pracować na nie.



„Pieniądze to beznadziejny Pan ale świetny sługa"
P.T. Barnum




---

Artur Lewandowski
Więcej o mnie : http://www.goldenline.pl/artur-lewandowski7
Mail : lewandowski_artur@poczta.fm



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy wiesz jakie instytucje są naprawdę pewne i tym samym bezpieczne?

Czy wiesz jakie instytucje są naprawdę pewne i tym samym bezpieczne?


Autorem artykułu jest Andrzej Florek




Ile razy byłeś w banku, aby coś ważnego załatwić? Zauważ, że przy każdym Twoim pytaniu o wyniki banku, jego stabilność itd. dostawałeś za każdym razem zapewnienia, że dany bank jest w czołówce, ma światową renomę i jest na rynku już od dłuższego czasu.

Ni mniej, ni więcej - usłyszałeś to, co chciałeś usłyszeć. Jeżeli dostawałeś też - na potwierdzenie wiarygodności owych zapewnień - wydruki, bilanse itp. to zwróć uwagę na ich źródło. Widzisz, nigdy nie spotkałem się z sytuacją, by jakaś instytucja szczerze "chwaliła się tym, że znajduje się gdzieś w środku stawki" - zawsze w czołówce.


Możemy nawet zauważyć, że mamy parę pierwszych miejsc. Co instytucja to inne wyniki. Czy ja lub Ty też nie moglibyśmy sobie coś wydrukować i przedstawiać ludziom? Możemy to zrobić, a co więcej dla większości osób jest to może mało wiarygodne, ale wydaje się nie do zweryfikowania. Pracując w lokalnym krakowskim radio za czasów studiów miałem okazję rozmawiać z właścicielem na temat wyników badań dotyczących słuchalności owego radia, o które często pytają potencjalni reklamodawcy. Czemu wyniki prezentowane podczas wyborów tak bardzo się różnią? Czemu w ogóle jest tyle firm przeprowadzających sondaże? Chodzi w głównej mierze o fakt, iż ile zapłacisz, taki wynik otrzymasz. Stwierdzenie mocne, ale nie odbiegające od prawdy. Inny przykład na pobudzenie Cię do refleksji - czy jeżeli chcesz inwestować środki i to przez dłuższy czas - interesuje Cię najbardziej to ile dana instytucja dla Ciebie zarobi czy raczej czy w ogóle będzie istnieć za parę lat? Jeżeli odpowiedź na pytanie pierwsze, to znów radzę pomyśleć.


Osobiście wolę na swoją emeryturę odkładać pieniądze tam, gdzie są one bezpieczne. To czy zarobię na nich 200.000 zł. czy "tylko" 188.000 zł. nie jest tak ważne, jak fakt, czy na pewno za paredziesiąt lat je otrzymam. Pamiętaj także, że ocenia się firmę nie po tym jak radzi sobie w okresie zysków na świecie, ale w czasie większych lub mniejszych "kryzysów"! Jak więc dowiedzieć się czy instytucja, której powierzamy nasze oszczędności jest wiarygodna oraz bezpieczna? Słyszałeś kiedyś o słowie "RATING"? Rating - niezależna ocena ryzyka kredytowego dokonywana przez wyspecjalizowane i niezależne agencje ratingowe takie jak Moody's, Standard&Poor's oraz Fitch Ratings w stosunku do podmiotu zaciągającego dług. Rating ocenia jakość dłużnych papierów wartościowych pod kątem wiarygodności finansowej emitenta oraz warunków panujących na rynku. Badaniu wiarygodności finansowej podlegają emisje obligacji, krótkoterminowe papierów dłużne, podmioty zaciągające zobowiązania na rynku finansowym oraz rządy państw.


Rating podlega ciągłemu monitorowaniu i może ulec zmianie np. z powodu czynników politycznych lub innych zdarzeń uzasadniających zmianę ratingu (zarówno w dół, jak i w górę). Skale ratingu wyrażane są odpowiednimi symbolami literowymi, a wg agencji ratingowej Fitch Ratings długookresowe poziomy ratingowe przedstawiają się następująco: * poziom inwestycyjny (AAA, AA, A) - instytucja w pełni wypłacalna * poziom spekulacyjny (BBB,BB, B, CCC, CC, C, DDD, DD, D) - instytucja mniej wiarygodna Rating może także zawierać znaki "+" lub "-", dla określenia różnic w ramach jednej kategorii. Najprościej mówiąc - jest to ocena wypłacalności danej instytucji. Czym jest ona wyższa, tym my - jako potencjalni klienci - śpimy spokojniej. Proponuję zwrócić na to szczególną uwagę i w pierwszej kolejności (tym bardziej jeśli chodzi o bnki) pytać właśnie o Rating, co często będzie niewygodnym pytaniem dla personelu obsługującego klentów.


---

Więcej na temat finansów Twojej rodziny w praktyce dowiesz się na www.andrzejflorek.pl Mgr Andrzej Florek Twój niezależny doradca finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy wiesz jaka będzie Twoja emerytura?

Czy wiesz jaka będzie Twoja emerytura?


Autorem artykułu jest Andrzej Florek




Jak to naprawdę jest z tymi przyszłymi emeryturami? O co chodzi z tymi całymi filarami? Pewnie nie raz zadawałeś(aś) sobie to pytanie. Zaraz wszystko stanie się jasne. Zachęcam do lektury.

W tej chwili system emerytalny w Polsce po ostatnich reformach wygląda następująco: w nowym systemie składka emerytalna wynosi 19,52% podstawy wymiaru składki i jest to obowiązkowy dla wszystkich tzw. I filar. 7,3 % przekazane jest przez ZUS do wybranego przez ubezpieczonego lub w przypadku nie wybrania - wylosowanego OFE (Otwarty Fundusz Inwestycyjny).


Oszczędzanie w ten sposób (II filar) jest obowiązkowe dla osób urodzonych po 31 grudnia 1968 roku. Podstawowa różnica między I a drugim II filarem jest taka, że składki przekazywane do OFE są inwestowane, a zgromadzone środki są dziedziczone.


W tym miejscu proponuję się na chwile zatrzymać. Niestety nie mam dla Ciebie dobrych informacji. Emerytura nie jest prostym tematem. Unikamy go ze względu na złe skojarzenia. Często traktujemy jak tabu. Powinniśmy jednak bardziej świadomie podejść do kwestii swoich dochodów na emeryturze już teraz. Im wcześniej tym lepiej. W momencie przejścia na emeryturę jesteśmy skonfrontowani ze zjawiskiem luki emerytalnej. Jest to różnica pomiędzy ostatnim wynagrodzeniem netto za pracę, a uzyskiwaną emeryturą. Luka emerytalna jest tym większa, im większe uzyskiwaliśmy dochody podczas naszej aktywności zawodowej.


Osoby zarabiające około 2000 złotych mogą spodziewać się emerytury z I i II filaru w wysokości nie przekraczającej 60% ostatniego wynagrodzenia, a osoby zarabiające kwoty powyżej 5000 złotych - 30% ostatniego wynagrodzenia. Temat emerytalny jest szczególnie trudny w przypadku przedsiębiorców, którzy bardzo często, obniżając koszty działalności gospodarczej, minimalizują składki na ubezpieczenia społeczne. W takiej sytuacji mogą się oni spodziewać emerytury z I i II filaru w wysokości drobnego ułamka zarobków. W takiej sytuacji, utrzymanie podobnego standardu życia na emeryturze do czasów aktywności zawodowej jest - bez inicjatywy prywatnej - niemożliwe*. W tym miejscu mogę przejść do tematu III czy dla niektórych także IV filaru.


Pod tym pojęciem rozumiemy zupełnie dobrowolne oszczędzanie/inwestowanie pieniędzy przez ludzi. Może to być inwestowanie na giełdzie (bezpośrednio kupujemy akcje lub pośrednio poprzez wpłacanie pieniędzy do Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych - nieraz będących w formie polisy ubezpieczeniowej, zob. pytanie dotyczące niepłacenia ""podatku Belki"), wpłacanie gotówki na lokatę bankową, kupowanie dzieł sztuki itd. Polecam Ci więc zastanowić się przez chwilę, czy aby odkładanie sobie już dzisiaj przykładowo po 200 zł. co miesiąc na cel związany z przyszłą emeryturą nie jest jedynym wyjściem - jeżeli kiedyś po zakończeniu aktywności zawodowej nie chcesz liczyć każdego grosza i po prostu chcesz godnie żyć. Czym wcześniej dojdziesz do takiego wniosku, a być może to ja wskażę Ci jak i gdzie oszczędzać - tym dłużej będziesz mógł gromadzić środki wpłacając sobie dzięki temu odpowiednio mniejsze pieniądze, które będą pracować na Twoją lepszą przyszłość.


---

Więcej na temat finansów Twojej rodziny w praktyce dowiesz się na www.andrzejflorek.pl Mgr Andrzej Florek Twój niezależny doradca finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl