piątek, 25 marca 2011

To be or not to be, brać kredyt czy nie?

To be or not to be, brać kredyt czy nie?

Autorem artykułu jest mediainfor



Wielu z nas przed zakupem wymarzonego lokum zmuszona jest do zaciągnięcia kredytu hipotecznego w związku z brakiem gotówki. Co jednak w sytuacji gdy posiadamy odpowiednią sumę, aby nabyć nieruchomość za gotówkę? Czy wzięcie kredytu jest w rzeczywistości nieopłacalne? Zastanówmy się.

Finanse gospodarstwa domowego są odzwierciedleniem finansów przedsiębiorstwa. Dla każdej firmy jedną z ważniejszych kwestii działalności jest utrzymanie płynności finansowej. Podobnie sprawa wygląda w każdym gospodarstwie domowym. Mając zatem np. 200tys.PLN gotówki, przyzwoicie płatną pracę, warto rozważyć każdą ewentualność przeprowadzając krótką analizę. Jak wiadomo lepiej jest w końcu mieć gotówkę, którą można wykorzystać w dowolnej chwili niż jej nie mieć -zamrozić w nieruchomościach. W obecnej sytuacji rynkowej, przy założeniu, że bierzemy kredyt na 200tys.PLN na 360m-cy, nasza rata kredytowa wyniesie ok. 1,4tys. PLN. Decydując się na kredyt, sfinansowanie z jego tytułu 100% wartości nieruchomości, zakładając, że mamy miesięczne dochody na poziomie 5tys. PLN, nasze gospodarstwo domowe będzie obciążane z tytułu kredytu comiesięczną kwotą 1,4tys. PLN...ale no właśnie i tu dochodzimy do sedna sprawy, przecież na naszym koncie pozostaje 200tys. PLN do dyspozycji, z którymi, pisząc kolokwialnie, możemy coś zrobić! Nawet wpłacając te pieniądze na jedną z prostszych form oszczędzania, czyli konto oszczędnościowe nasz zysk miesięczny wyniesie ok. 700PLN (a ile jest obecnie dostępnych form inwestycji na rynku, które mogą przynieść wielokrotnie większe dochody!), co finansuje nam 50% kwoty kredytu, pomijając fakt, że mamy bezpieczeństwo, iż nie pozostaniemy bez środków do życia np. w przypadku utraty pracy, zatem zachowamy naszą płynność finansową!
Czy zatem warto żyć na kredyt? Odpowiedzmy sobie sami...

Autor: mediainfor



---

mediainfor(at)gmail.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bankowość prywatna - luksus nie dla każdego

Bankowość prywatna - luksus nie dla każdego

Autorem artykułu jest Efemeryczna Hybryda



Bankowość prywatna budzi coraz większe zainteresowanie na rynku usług finansowych. Terminem tym określane są usługi oferowane najbogatszym. Bankowość prywatna jest to bowiem kompleksowy i zindywidualizowany system finansowej obsługi zamożnych klientów przez banki.


Bankowość prywatna - początki

Bankowość prywatna narodziła się w Anglii w XVII w. To właśnie tam arystokraci, ziemianie, a także bogaci fabrykanci i kupcy korzystali ze specjalnych usług bankowych. Bankowość prywatna już wtedy nastawiona była na indywidualną obsługę najważniejszych klientów. Ówczesne banki przypominały bardziej kluby dla wybranych, gdzie do założenia rachunku wymagany był nie tylko odpowiedni majątek, ale także wprowadzenie przez jednego z dotychczasowych klientów oraz odpowiednie pochodzenie. Poza Londynem bankowość prywatna rozwinęła się głównie w Genewie i Luksemburgu, w których to miastach do dziś znajdują się największe banki.

Bankowość prywatna - poczuj się wyjątkowo

Bankowość prywatna stała się wyjątkowo dochodową częścią sektora finansowego. Dzieje się tak za sprawą coraz większej liczby potencjalnych klientów. Obecnie coraz więcej osób zamożnych to nie tylko ludzie, których majątek związany jest z rodzinnym dziedzictwem, ale także ci, którzy wypracowali go sami. Bankowość prywatna jest dla nich bardzo kuszącym rozwiązaniem. Ludzie lubią być traktowani indywidualnie i elitarnie, a na tym m.in. ta forma bankowości polega. Każdy klient posiada swojego osobistego doradcę, za którego pośrednictwem załatwia wszelkie sprawy bankowe. Usługi oferowane przez bank są kompleksowe i indywidualnie dopasowane do potrzeb i możliwości danej osoby. Bankowość prywatna oferuje nie tylko tradycyjne usługi takie jak kredyty, pożyczki, czy różnego rodzaju rachunki, ale również produkty inwestycyjne, cały szereg rozwiązań ograniczenia ryzyka inwestycyjnego, a także kompleksowe doradztwo w zakresie finansów i nieruchomości. Jeśli mamy więc odpowiednią sumę na koncie i chcemy poczuć się jak członkowie elitarnego klubu powinniśmy zainteresować się taką właśnie formą bankowości.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nasze finanse

Nasze finanse

Autorem artykułu jest jaras jarty



Większe możliwości finansowe zdobyte przez umiejętne rozporządzanie posiadanym budżetem jest osiągalne. Tego nie trzeba umieć, można się tego nauczyć.

Trzeba być ślepym by nie widzieć, że większość ludzi ma problemy finansowe. Trzeba by być głupim by tego nie rozumieć. Kłopoty finansowe to nie zawsze wybór. Często brak wiedzy jak korzystać z posiadanych pieniędzy i dóbr materialnych. Co robić by pieniądze nie znikały w nieoczekiwany sposób. Czasem jest to ciąg wydarzeń, który pogrąża w kłopotach finansowych, ale jak dobrze wiadomo - nie ma sytuacji bez wyjścia. Trzeba tylko tego wyjścia poszukać i podążyć wyznaczoną drogą.

Nie każdy chce czekać aż przyjdą do niego kłopoty finansowe. Część z nas woli się przed nimi uchronić na długo zanim przyjdą. Powszechnie wiadomo, że do trudnych chwil można się przygotować tylko wtedy, kiedy jest taka możliwość. W trudnościach nie ma czasu na poszukiwanie rozwiązań. Wtedy się działa. Wykorzystuje się to, co już się posiada, a nie co zdobywa. Kłopoty finansowe polegają na traceniu, nie zdobywaniu.

Nikt z nas nie musi się urodzić w bogatym domu. Nikt z nas nie musi urodzić się z wrodzonymi umiejętnościami jakiejkolwiek dziedziny. Mnożenia pieniędzy również. Nikt z nas nie musi tej umiejętności posiąść za życia. Ale czy nie warto? Mądrzejsi ode mnie twierdzą, że wiedza to profit. Wiedza na temat finansów wydaje się być łatwo mierzalnym profitem ;-)

Większa ilość pieniędzy kojarzy się powszechnie z większym wysiłkiem lub większą ilością zajęć związanych z dochodem. Jest w tym wiele racji. Może jednak nie chodzi o większy dochód tylko mniejszy rozchód lub oszczędzanie.

Większe możliwości finansowe zdobyte przez umiejętne rozporządzanie posiadanym budżetem jest osiągalne. Nie musimy tego umieć, ale możemy się tego nauczyć. To nie wydaje się nie do przeskoczenia. Taka umiejętność pozwala nam na zachowanie czasu i pieniędzy bez większego wysiłku. No i możemy dołączyć do tej radosnej mniejszości, która nie ma kłopotów finansowych. Może i nie dołączymy do elity, ale przynajmniej, staniemy się wyjątkowi.

---

Zobacz więcej na ten temat:
Budżet domowy
Niezależność finansowa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zarobki sektora publicznego a prywatnego

Zarobki sektora publicznego a prywatnego

Autorem artykułu jest dawidb119



Gospodarka to wielki mechanizm, obejmujący niezliczoną ilość przeróżnych czynników na nią oddziałujących, począwszy od firm, poprzez politykę, skończywszy na środowisku naturalnym. Obok sektora prywatnego funkcjonuje także sektor publiczny, którego podstawą są finanse publiczne.

Gospodarka to wielki mechanizm, obejmujący niezliczoną ilość przeróżnych czynników na nią oddziałujących, począwszy od firm, poprzez politykę, skończywszy na środowisku naturalnym. Obok sektora prywatnego funkcjonuje także sektor publiczny, którego podstawą są finanse publiczne. Głównym źródłem ich przychodów są podatki, w tym podatek dochodowy, czyli tak zwany PIT, który musi zapłacić każdy, kto zarobił w roku 2009 co najmniej 3091,00 zł, a także podatki pośrednie, takie jak VAT czy akcyza. Co ciekawe, średnia wysokość zarobków w administracji publicznej przewyższa przeciętne wynagrodzenie w sektorze prywatnym. Oprócz tego pracownicy tego pierwszego sektora mają różne dodatkowe świadczenia, na przykład trzynastą pensję, każdą sobotę wolną czy brak nadgodzin. Gałąź gospodarki, jaką jest sektor prywatny, jest jednak o wiele większa i to ona „zatrudnia” większość obywateli. Ponad 90% wszystkich firm w Polsce stanowią bowiem prywatne przedsiębiorstwa zatrudniające mniej niż 10 osób. Szkoda, że jedyne, na co mogą liczyć od państwa, to finanse, zaś duże firmy co rusz są wspomagane różnymi dotacjami czy zwolnieniami od niektórych świadczeń. Istotną rolę w kontekście całego systemu ekonomicznego odgrywają banki, a w tym bank centralny. To one decydują bowiem, komu i czy w ogóle przyznać kredyt, pobudzając lub spowalniając tym samym gospodarkę. Trzeba jednak pamiętać, że ani tanie kredyty, ani ich drogie odpowiedniki nie są dobrym rozwiązaniem; przy ustalaniu oprocentowania trzeba brać pod uwagę przede wszystkim inflację. Nie sposób w tak krótkim artykule opisać mechanizmy rządzące gospodarką, lecz mam nadzieję, że przybliżyłem je w choć niewielkim stopniu. Każdy ma bowiem prawo wiedzieć o tym, co sprawia, że zarabia tyle, ile zarabia.

---

Internetowy Poradnik Finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 11 marca 2011

Internauci wybierają racjonalnie

Internauci wybierają racjonalnie

Autorem artykułu jest Anna Wróblewska-Karasiuk



Osoby, które wybierają otwarty fundusz emerytalny za pośrednictwem Internetu kierują się racjonalnymi przesłankami - stopą zwrotu oraz wielkością aktywów funduszu.

Taki wniosek można wyciągnąć na podstawie badania przeprowadzonego przez firmę Prego SA, właściciela serwisu www.pregofinance.pl. Użytkownicy serwisu mają możliwość porównania wszystkich funduszy emerytalnych oraz zapisania się do wybranego OFE online.

Najważniejszym kryterium wyboru funduszu przez Internautów są wyniki inwestycyjne osiągane przez OFE, dotyczy to w szczególności wyników w długim okresie. Okazuje się, że prawie 80% Internautów wybrało fundusze, które osiągnęły stopę zwrotu wyższą od średniej.

Najchętniej wybierany przez Internautów fundusz emerytalny to ING OFE, który łączy bardzo dobre wyniki inwestycyjne (druga pozycja pod względem stopy zwrotu od początku działalności) z dużą wartością aktywów, pozwalającą mu pobierać niższe opłaty za zarządzanie aktywami. Fundusz ten wybrało 25,1% klientów Prego Finance.

Na drugim miejscu uplasował się Generali z wynikiem 19,2%. Generali OFE systematycznie poprawia wyniki inwestycyjne, odznacza się też dużą stabilnością osiąganych wyników. Trzecią pozycję zajął PZU OFE (17%). Na czwartym miejscu uplasował się AVIVA OFE(15,4%) - fundusz o największych aktywach, aczkolwiek gorzej radzący sobie pod względem wyników inwestycyjnych (dziewiąta pozycja pod względem stopy zwrotu od początku działalności).

14,6% osób wybrało OFE Polsat, czyli fundusz o najmniejszych aktywach, ale pokazujący od dłuższego czasu najlepsze wyniki inwestycyjne. Jednocześnie jest to fundusz, który nie prowadzi agresywnej kampanii reklamowej. To dowód na to, że OFE mogą skutecznie konkurować o klientów wynikami, a nie tylko wielkością sieci sprzedaży czy liczbą akwizytorów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl