wtorek, 19 kwietnia 2011

Emerytura nie dla czynnych zawodow!

Emerytura nie dla czunnych zawodow!!!

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



W tym artykule po raz drugi już chciałbym poruszyć kontrowersyjną kwestie emerytur. Tym razem opowiem o bardzo bulwersującym przypadku dwóch czynnych zawodowo emerytów, ci co już słyszeli coś na ten temat widzą o co chodzi.
Sytuacja zdarzyła się kilka lat temu ale temat jest cały czas aktualny. Mianowicie czy wyobrażacie sobie sytuacje w której przepracowaliście kilkadziesiąt lat i jutro listonosz ma wam przynieś pierwsze pieniądze które przez tyle lat wpłacaliście do ZUS i co się dzieje listonosz nie przychodzi. Okazuje się, że mimo przepracowanych 35 czy 40 lat emerytura z ZUS wam się nie należy!!! Czy tak sytuacja jest możliwa?

Otóż tak! Sytuacja tak zdarzyła się nie jednej ale dwóm osobom. Dwóch wykładowców jednego z Uniwersytetów, obydwaj w wieku emerytalnym, po przepracowaniu 35 lat nie zobaczyli swoich pieniędzy które odkładali do ZUS przez ten czas. Dlaczego? Panowie ci mimo osiągnięcia wieku emerytalnego kontynuowali praktykę i wykładali na uczelniach, tym samym ZUS stwierdził, że świadczenie im się nie należy ponieważ są czynni zawodowo a ich zarobki w zupełności wystarczają im na to aby się utrzymać. Sprawa została skierowania na drogę sądową którą co najśmieszniejsze przegrali i sąd najwyższej instancji czy nawet o ile pamiętam trybunał konstytucyjny podtrzymał decyzje ZUS i świadczenie tym panom nie zostało wypłacone.

Jaki czas temu byłem Doradcą Finansowym i wiem, że ten przypadek jest absolutnie autentyczny ponieważ miałem zawsze przy sobie kopie artykułu na ten temat i pokazywałem go klientom proponując i radząc programy zabezpieczające ich życie finansowe na emeryturze.

Jest wiele takich kontrowersyjnych sytuacji odnośnie ZUS-u czy emerytur. Będę stopniowo zamieszczał artykuły na ten i podobne tematy. Zapraszam róznież na stronę gdzie codziennie aktualizowane są informacje finansowe www.finanseimy.pl bo jak widzicie warto sie tym interesować.

Najbliższe artykuły będą na temat Doradców Finansowych w Polsce, Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych ( UFK ) które proponowane są przez Doradców, na pewno pojawią się kolejne artykuły na team ZUS, na temat firmy OVB Allfinanz w której pracowałem, jak i czy w ogóle oszczedzać itp.

Także jak widzicie będzie tego sporo bo jest o czym pisać także już teraz serdecznie zapraszam do śledzenie strony artelis.pl oraz jeszcze raz zaprasza na www.finanseimy.pl
---

Informacje finansowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kryteria wyboru OFE

Kryterja wyboru OFE

Autorem artykułu jest Rafał Błażejewski



Artykuł ma ułatwić wybór Otwartego Funduszu Emerytalnego. Jeżeli chcesz mieć wysoką emeryturę, poznaj ważne kryteria jakimi trzeba się kierować przy wyborze funduszu emerytalnego.

Wybór Otwartego Funduszu Emerytalnego to jedna z najważniejszych decyzji inwestycyjnych w życiu. Dobry Fundusz Emerytalny pozwoli na skuteczne pomnażanie kapitału, ponadprzeciętne zyski oraz bezpieczeństwo finansowe.
Jakimi kryteriami należy się kierować przy wyborze OFE? Jak podjąć przemyślaną decyzję? Co zrobić, żeby wybór funduszu nie przypominał nam totolotka? Odpowiedź wydaje się prosta. Trzeba przeprowadzić analizę Otwartych Funduszy Emerytalnych. Nie jest to jednak takie łatwe zadanie.
Analizę funduszu przeprowadzamy poprzez analizę retrospektywną (analiza przeszłości) oraz analizę projekcyjną, czyli to, jak fundusz najprawdopodobniej będzie się zachowywał w przyszłości.
Przeprowadzając analizę retrospektywną bierzemy pod uwagę:
Stopę zwrotu w długim horyzoncie czasu, najlepiej kilka lat bądź od początku działalności Otwartego Funduszu Emerytalnego. Analiza wyników OFE według kryterium rocznej stopy zwrotu jest błędem, który może stanowić fałszywy oręż w rękach nieuczciwych akwizytorów.
Analiza hot hend, czyli analiza efektu dobrej passy. Efekt ten zakłada, że fundusz, który osiągnął w pewnym okresie czasu stopę zwrotu wyższą niż obliczona mediana zwrotów wszystkich funduszy za ten okres, będzie kontynuował swoje wyniki w następnych okresach. Trwałość wyników osiąganych przez fundusze ma duże znaczenie dla przyszłych emerytów.
Współczynnik beta jest miarą zmienności funduszu odniesioną do reszty rynku. Inaczej mówiąc jest to miara ryzyka związana z danym funduszem. Jest to współczynnik informujący, z jaką siłą stopy zwrotu funduszu reagują na stopy zwrotu indeksu WIG. Jeżeli współczynnik beta danego funduszu jest większy niż 1 , to stopa zwrotu tego funduszu wzrasta (lub spada) w przybliżeniu o więcej, niż stopa zwrotu czynnika objaśniającego - indeksu giełdowego (jest to tzw. walor agresywny). Zatem należy ten walor posiadać w czasie dobrej koniunktury i nie należy go posiadać w czasie złej koniunktury. Jeżeli beta danego OFE jest ułamkiem z przedziału (0,1) , to stopa zwrotu tego funduszu wzrasta (lub spada) w przybliżeniu o mniej niż stopa zwrotu czynnika objaśniającego (jest to tzw. walor defensywny). Zatem tego funduszu nie należy posiadać w czasie dobrej koniunktury i można ewentualnie posiadać w czasie złej koniunktury. Jeżeli współczynnik beta danego funduszu jest liczbą ujemną, to stopa zwrotu tego funduszu spada (rośnie), gdy stopa zwrotu (zmian) indeksu wzrasta (spada). Zatem ten walor należy posiadać w czasie złej koniunktury i nie należy go posiadać w czasie koniunktury dobrej.
Analiza sytuacji kryzysowej, czyli to, jakie wyniki inwestycyjne osiągał Otwarty Fundusz Emerytalny w czasie giełdowej bessy.
Odchylenie standardowe jest to miara statystyczna, odzwierciedlająca stopień rozproszenia stóp zwrotu wokół średniej w zadanym okresie. W praktyce stosowana jest jako miara ryzyka. Zakłada się, że im odchylenie jest mniejsze tym fundusz zarządzany jest bezpieczniej (jego wyniki podlegają mniejszym wahaniom). Porównując dane dwóch funduszy należy brać pod uwagę zarówno stopę zwrotu jak i odchylenie od średniej. Jeżeli dwa fundusze przynoszą taki sam zysk, należy wybrać ten z mniejszym odchyleniem standardowym.
Po retrospekcji przeprowadzamy analizę projekcyjną. Przy analizie projekcyjnej należy wziąć pod uwagę
Kto zarządza funduszem, czy zarządzający aktywami miał wcześniej jakieś sukcesy inwestycyjne
Politykę inwestycyjną funduszu. Zarządzający aktywami OFE powinien zabiegać, aby w całym okresie inwestycyjnym, niezależnie od koniunktury giełdowej, portfel zachował taką strukturę, która zapewni maksymalną stopę zwrotu przy akceptowanym poziomie ryzyka. Jednym z możliwych sposobów dywersyfikacji części akcyjnej portfela jest zróżnicowanie wybranych grup akcji według kryterium faz ruchu ich cen. To oznacza, że w każdym czasie w portfelu powinny znajdować się akcje spółek, których kursy są w różnych fazach ruchu. Zarządzający, przewidując dobrą koniunkturę dla grupy wybranych spółek w przyszłości, powinien rozpocząć ich akumulację odpowiednio wcześniej, kiedy nie są jeszcze doceniane przez “rynek”. Tylko wówczas może kupić je po atrakcyjnie niskich cenach. Jednocześnie powinien zmniejszać udział tych spółek w portfelu, które ciesząc się powszechnie dobrą opinią uczestników rynku przeżywają silne wzrosty swoich kursów. Taka strategia zapewni mu zamykanie pozycji po atrakcyjnie wysokich cenach.
Strukturę portfela inwestycyjnego czyli to czy portfel inwestycyjny jest dostosowany do obecnej sytuacji makroekonomicznej.
Wybierając bądź zmieniając OFE powinniśmy wybrać ten fundusz który osiągnął wysoką stopę zwrotu w długim okresie czasu, który w czasie trwającej bessy tracił najmniej, którego strategia inwestycyjna przewiduje osiąganie wysokich zysków przy minimalnym ryzyku inwestycyjnym. Należy unikać „dużych” funduszy emerytalnych atrakcyjniejsze są fundusze małe i średniej wielkości. Jeżeli fundusz emerytalny, którego jesteś członkiem nie spełnia tych podstawowych kryteriów to zastanów się nad jego zmianą (opłata za alokację, pobierana przez fundusze, to tylko zabieg marketingowy nie mający większego wpływu na przyszłe świadczenie emerytalne) . Formularz zmiany OFE znajdziesz tutaj.

---

Rafał Błażejewski


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

30 najczęstszych pytań w programie: Rodzina na Swoim - kredyty hipoteczne

30 Najczęstszych pytań w programie : Rodzina na Swoim - kredyty Hipoteczne

Autorem artykułu jest Paweł Stopka



artykuł przedstawiony w całości na stronie www.hipotecus.pl , tematyka dotycząca programu rządowego: Rodzina na Swoim", są to zebrane najczęstsze pytania jakie pojawiają się odnośnie problematyki tego programu.


Porgram rządowy "Rodzina na Swoim" jest wsparciem rządowym dla określonej grupy polaków w finansowaniu wymarzone mieszkania. Główną istotą jest dofinansowanie przez rząd przez okres 8 lat do odsetek z takiego kredytu preferencyjnego , czyli pewna" ulga" w kredytach hipotecznych.

Sprawdź ofertę kredytów dopłatą Rodzina na Swoim

1.kto jest uprawniony do otrzymania dopłat?

Zgodnie z ustawą prawo do dopłat uzyskują kredytobiorcy, którzy zawierając z Bankiem umowę kredytową:

-są w związku małżeńskim

- samotnie wychowują przynajmniej jedno dziecko spełniające kryteria określone w ustawie

- i nie są lub nie byli stroną inne umowy kredytu preferencyjnego (rodzina na swoim)


Oraz nie są właścicielami lub współwłaścicielami innej nieruchomości mieszkalnej lub nie przysługuje im spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem jest lokal lub dom jednorodzinny. Szczególne rozwiązania dotyczące osób wynajmujących nieruchomości określa ustawa.


2 Czy do umowy o kredyt mogą przystąpić inne osoby?

Tak . Przystąpienie takich osób może zwiększyć zdolność kredytową i dostępną kwotę kredytu. Zgodnie z nowelizacją ustawy, do oceny zdolności kredytowej bank może przyjąć dochody innych osób. Mogą to być zstępni, wstępni, rodzeństwo, ojczym, macocha lub teściowie. Szczególne wymogi co do tych osób określa ustawa. Wszystkie osoby przystępują do kredytu jako współkredytobiorcy i odpowiadają solidarnie za spłatę kredytu


3.Czy finansowana nieruchomość musi spełniać jakieś szczególne wymagania?

Ustawa przewiduje iż kredyt preferencyjny musi być udzielony na sfinansowanie m.in. nabycia lub budowy nieruchomości mieszkalnej. Dodatkowo nabywana lub budowana nieruchomości nie może przekraczać:

1) 75m2 powierzchni użytkowej dla lokalu mieszkalnego

2) 140 m2 powierzchni użytkowej dla domu jednorodzinnego


Koszt nabycia lub budowy nieruchomości nie może przekraczać wartości średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych obowiązującego dla gminy, na terenie której położona jest nieruchomość. Wartość wskaźników obowiązujących w danym kwartale publikowana jest przez Bank Gospodarstwa Krajowego.


4 Czy dla spełnienia wymogów ustawy będzie wystarczającym złożenie oświadczenia o samotnym wychowywaniu dziecka bądź pozostawaniu w związku małżeńskim w momencie przystępowania do kredytu?


Ustawa nie określa jasno trybu weryfikacji, ale w przypadku osoby samotnie wychowującej dziecko wystarczy złożenie przez klienta oświadczenia, natomiast potwierdzenie pozostawania w związku małżeńskim weryfikowane może być w momencie wypełniania wniosku kredytowego


5. Czym jest w kontekście ustawy pojęcie „ budowa” w zakresie wykonywanych prac, czy jest to stan” bez białego montażu i podłóg” czy raczej stan pozwalający na zamieszkanie?


Należy przyjąć że standardem minimalnym nieruchomości finansowanej takim kredytem preferencyjnym jest standard umożliwiający zgodne dopuszczenie do użytkowani lokalu mieszkalnego


6.Czy w przypadku umowy użyczenia np. osoba starająca się o kredyt zawarła z właścicielem mieszkania umowę użyczenia,’ może starać się o kredyt, czy podobnie jak w przy umowie najmy, tzn. rozwiązać umowę użyczenia i opuści mieszkanie?


Ustawodawca nie ujął tego typu sytuacji w kategoriach restrykcyjnych warunków wykluczających ubiegania się o kredyt, dlatego można sądzić iż na chwilę obecna nie ma informacji o braku możliwości ubiegania się o kredyt.


7.Czy z kredytem z dopłatami może zostać sprzedane mieszkanie od developera, który uzyskał pozwolenie na użytkowanie budynku mieszkalnego, wymagające poniesienia kosztów prac wykończeniowych, bez których przeprowadzenia nie nadaje się do zamieszkania(podłogi, urządzenia sanitarne itp.)


Kredyt preferencyjny obejmuje dopłaty do zakupu mieszkania od developera, ale przepisy nie dają podstaw do objęcia takim kredytem kosztów związanych z wykończeniem mieszkania. Każdy klient wówczas musi sam pokryć koszty remontu itd.


8Czy w przypadku zakupu/budowy lokalu mieszkalnego od/ z deweloperem do kosztu zakupu bądź budowy powinien zostać doliczony koszt zakupu udziału w gruncie oraz koszt dotyczący podziemnego garażu?


Tak, jeśli z treści umowy zawartej z deweloperem wynika że przedmiotem sprzedaży jest lokal mieszkalny wraz ze wskazanym jako” pomieszczenie przynależne: komórka, garaż, balkony, tarasy” cena zakupu lokalu mieszkalnego uwzględnia w sobie poszczególne komponenty cenowe dotyczące tych pomieszczeń

Przy zakupie udziału w nieruchomości wspólnej(w tym odpowiedniej części ułamkowej gruntu), czyli niezależnie od wyodrębnienia takiej pozycji w umowę z deweloperem, a następnie akcie notarialnym przenoszącym własność lokalu mieszkalnego- jest to część integralna dokonywanej transakcji


9. Jak powinien zostać określony zakres standardu wykończenia domu jednorodzinnego, który będzie spełniał warunki wysokości wskaźnika kosztu odtworzenia 1m2, który bank może sfinansować kredytem preferencyjnym w ramach budowy domu?


Ustawodawca nie precyzuje zakresu standardu, dlatego należy przyjąć ze minimalny standard musi dawać kredytobiorcy możliwość przystąpienia zgodnie z prawem do użytkowania wybudowanego domu jednorodzinnego. A maksymalny taki w którym koszty będą mieścić się w limicie kosztowym inwestycji wynikającym z ustawy.


10.Czy z kredytem preferencyjnym dokończenie budowy na działce gruntu z rozpoczętą inwestycją (stan surowy) wliczona będzie wartość działki?


Jeżeli wniosek w banku dotyczy kredytu preferencyjnego na sfinansowanie zakupu będącego w budowie domu jednorodzinnego ( i dokończenie) będzie wówczas zachodził przypadek zakupu działki budowlanej wraz z rozpoczętą budową domu jednorodzinnego na tej działce- TAK.


11.Czy rozbudowa domu jednorodzinnego( np. nadbudowa piętra) wymagając pozwolenia na budowę może zostać objęta kredytem z dopłatami?

Tak pod warunkiem ze w wyniku tej inwestycji powstanie lokal mieszkalny stanowiący odrębną własność.


12. Czy jest możliwe sfinansowanie kredytem z dopłatami zajmowanego już mieszkania spółdzielczego, którego status lokatorski chcemy zamienić na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu?


Nie ma takiej możliwości. Ustawa mówi o braku możliwości finansowanie kredytem preferencyjnym różnego rodzaju przekształceń przysługującego już wcześniej ubiegającemu się o kredyt tytułem prawnego do nieruchomości. Ustawa nie wyklucza jednak sytuacji kiedy zakupem będzie uzyskane spółdzielcze własnościowe prawa do lokalu w drodze przekształcenia.


13.Czy będąc w separacji nie posiadając dzieci można wziąć kredyt „Rodzina na Swoim” ze współmałżonkiem, czyli jako małżeństwo?


Tak jest to możliwe, ale ustawa zawiera zastrzeżenia wykluczające osoby będące w sepracajiz kręgu potencjalnych kredytobiorców kredytu preferencyjnego.


14.Czy można KP przeznaczyć na zakup będącego w budowie lub istniejącego domu jednorodzinnego z gruntem?


Tak, w przypadku domów jednorodzinnych ustawodawca zakłada finansowanie przede wszystkim tego typy sytuacji czy transakcji, chyba że budynek stanowi odrębną własność od gruntu


15.czy możliwy jest zakup lub budowa lokalu mieszkalnego/domu jednorodzinnego z garażem?

>

Tak, zgodnie z definicją lokalu mieszkalnego, jest to wydzielona trwałymi ścianami w obrębie budynku izba lub zespół izb przeznaczonych na stały pobyt ludzi , które wraz z pomieszczeniami pomocniczymi służą zaspokajaniu och potrzeb mieszkaniowych . Garaż zaliczany jest do tzw. pomieszczeń przynależnych tj. takich , które mogą przynależeć do lokalu mieszkalnego jako jego części składowe jeżeli do niego bezpośrednio nie przylegają lub są położone w granicach nieruchomości gruntowej poza budynkiem, w którym wyodrębniono lokal


16. Jak należy liczyć powierzchnię użytkową budynku?

Ustawodawca nie wskazuje wg jakiej normy powinno się obliczać powierzchnię użytkową. Najważniejsze jest nie przekroczenie określonych limitów powierzchni( 75m2 dla lokalu mieszkalnego a 140m2 dla budynków jednorodzinnych). Wyrób właściwej normy do obliczenia jest więc swobodnym wyborem, oraz do umawiających się stron- przy czym dopuszczalne jest stosowanie normy PN-70/B-02365, jak też PN-ISO 9836:1997.


17czy można sfinansować zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, gdy kupujący wynajmuje mieszkanie od spółdzielni mieszkaniowej lub osoby fizycznej i to właśnie mieszkanie zamierza kupić?


Tak, istnieje możliwość kredytowania zakupu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego wynajmowanego w dniu podpisania umowy kredytowej przez kredytobiorcę.

Dopłaty mogą być stosowane, jeżeli kredyt został udzielony na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny w budynku wielorodzinnym lub dom jednorodzinny.

Nie można sfinansować przekształcenia lub wykupu.

18.czy kredyt preferencyjny może sfinansować zakup domu będącego w budowie oraz dokończenie tej budowy?

Więcej zapraszam na stronę www.hipotecus.pl- zobacz tutaj

lub na stronę MyBankier.com-Zobacz teraz

Sprawdź ofertę kredytów dopłatą Rodzina na Swoim-Kliknij

---

Metody i zdjęcia odnośnie identyfikacji pieniędzy zostały przedstawione na mojej stronie MyBankier.com, ze względu na dużą ilość treści.
Zapraszam – Paweł z MyBankier.com

Mybankier.com - finanse od podstaw


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Życie w kredycie

Życie w kredycie

Autorem artykułu jest Sebastian Dudek



Choć daleko nam jeszcze do przyzwyczajeń obywateli ze starej 15tki krajów należących do UE to i w Polsce kredyt jest od kilku lat najbardziej popularnym sposobem na realizację planów i zamierzeń przeciętnego Kowalskiego.

Nasze pensje ciągle rosną, ale też coraz szybciej rosną nasze wydatki - to sprawia, że szukamy alternatywnych sposobów na załatanie naszych dziur w budżecie domowym. Po boomie na kredyty hipoteczne, przyszedl boom na szybkie kredyty gotówkowe i nawet widmo światowego kryzysu nadciagajace nad Polskę nie jest w stanie odstraszyć nas od zaciągania kolejnych pożyczek. Tym bardziej, że banki wciąż prześcigają się w promocyjnych ofertach pożyczek (na dowód, dla emerytów, wydłużone okresy spłaty zobowiązań itp.),a współpraca z firmami doradztwa finansowego, pośredniczącymi w dystrybuowaniu ich produktów kwitnie - co dodatkowo, dzięki profesjonalizmowi doradców finansowych, napędza koniunkturę.

Już na chwile obecną połowę wydatków z naszych portfeli stanowią zobowiązania wobec banków i instytucji finansowych. Wartość kredytów hipotecznych osiągnie w tym roku kwotę ok. 40 mld zł (prognoza ZBP), a zdaniem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wartość zadłużenia z tytułu kredytów konsumpcyjnych może przekroczyć w 2012 r. 170 mld zł, o 40 proc. więcej niż obecnie. Dodatkowe pieniądze z banków przeznaczamy na bardzo różne cele, a głównym motywem decyzji pożyczkobiorcy jest tani kredyt i szybko dostępne środki pieniężne. Jest to zdecydowanie lepsza metoda na zakup dóbr konsumpcyjnych, niż realizowanie marzeń dopiero po kilku, kilkunastu latach oszczędzania, jak to miało miejsce w przypadku naszych dziadków. Mimo tak dużego zadłużenia naszego społeczeństwa, Polska tak naprawdę dopiero raczkuje, jeśli chodzi o wyniki sprzedaży kredytów. Obywatele krajów Europy Zachodniej mają w tej materii o wiele większe doświadczenie. Nasz udział w europejskim rynku sprzedaży kredytów w porównaniu z Włochami, Hiszpanią, Francją czy Wielką Brytanią jest mikroskopijny. Z roku na rok dystans ten jednak maleje, a jeżeli światowy kryzys ominie jednak Polskę, jest wielce prawdopodobne, że nasi rodacy bedą powiekszać w szybkim tempie swoje zadłużenie. Na uwagę przyszłych kredytobiorców zasługuje fakt, że kredyty znów są tańsze. Według analityków finansowych w drugiej połowie roku ma sie również poprawić sytuacja na rynku mieszkaniowym.

Również obecna sytuacja w naszym kraju, biorąc pod uwagę strukturę zadłużenia, jest stabilna i nie rodzi obaw. Niewielki odsetek złych kredytów to dobra wiadomość dla banków, których strategie działania opierają się na tych wynikach. To prowadzi do prawidłowych metod oceny własnego ryzyka związanego ze wzbogacaniem oferty kredytowej i poszerzaniem grona kredytobiorców.

---

Artykuł pochodzi ze strony www.e-sezam.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wolność finansowa, dla kogo?

Wolonść finansowa, dla kogo?

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



Siedzę sobie właśnie przed telewizorem, na ekranie reporterzy CNBC wieszczą kolejną panikę, więc dla odprężenia postanowiłem troszkę dopisać do tego bloga....

Wielu z Nas (inwestorów lub przedsiębiorców) chciałoby w jakiejś bliższej lub dalszej perspektywie czasowej być finansowo wolnymi ludźmi. Czym jednak jest finansowa wolność? Otóż pojęcie to oznacza taki stan posiadania inwestycji (obojętnie jakich), w którym nie musimy już podejmować pracy zarobkowej, a utrzymujemy się jedynie z zysków naszej inwestycji; ważnym elementem jest tutaj, że do finansowej wolności nie pasują np. biznesy pochłaniające nas na kilkanaście godzin dziennie (nawet jeśli sądzimy, że robimy to dobrowolnie, to w przypadku sentymentów do własnego, raczkującego biznesu nie będziemy w stanie zostawić go na pastwę rynku i w efekcie stajemy sie jego niewolnikami-a chyba niewolnictwo jest antonimem wolności...). Tak wiec finansowa wolność oznacza też dowolność w planowaniu własnym czasem-pieniądze ostro harują na nas, a My robimy co chcemy :) . Wizja jest niezwykle kusząca-robić co się chce i nie martwić się o pieniądze; Tu jednak nasuwa mi się pytanie, czy aby taki stan jest w rzeczywistości możliwy w 100% ?? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, przeanalizujmy kilka przypadków: 1. Inwestor giełdowy: pewnie każdy, kto odwiedza tego bloga słyszał cokolwiek o giełdzie (chociażby z TVN w ostatnich dniach :P ), wielu z nas jest aktywnymi inwestorami, jednak oprócz giełdy ma jeszcze inne zajęcia (ja na przykład mam studia oraz dwie prace). Idea tego rozwiązania jest taka: władować pieniądze na giełdę (poprzez TFI czy dokonując samodzielnych wyborów konkretnych papierów), a potem odcinać kupony z wzrastającej wartości naszych akcji, jednostek, kontraktów, FIZ-ów czy certyfikatów. Generalnie pomysł jest niezły, jednak ma swoje wady. Nie chodzi mi tu o możliwość bessy (na przykład takiej jak teraz), bo jak się człowiek porozgląda po naszej (lekko zaściankowej) GPW, to nawet nie mając możliwości gry na kontraktach terminowych może w okresie bessy sobie skubnąć niemałą kaskę. Pies pogrzebany jest pod innym drzewem - drzewem czasu: idealnie byłoby, gdyby hasło "giełda=wieczne wzrosty" - popularne pamiętnego lata 2007 - było prawdziwe, no ale ideałów ponoć nie ma... więc inwestor musi od czasu do czasu (niekiedy oznacza to kilka razy dziennie lub częściej zależnie od przyjętej taktyki) zaglądać do notowań, sprawozdań, wyników finansowych itp. Jeśli ktoś z szanownych czytelników przeprowadził sobie kiedyś porządną analizę fundamentalną, to jest świadom, że aktywne formy inwestowania (w odróżnieniu od pasywnych, np. kup i trzymaj (dłuuuuugo) fundy indeksowe) to mimo wszystko dość ciężki kawałek chleba. Analitycy techniczni z kolei są pod silną presją psychiczną-tym większą, im częściej dokonują transakcji - często też technicy tworzą własne automatyczne systemy transakcyjne, w co trzeba włożyć niemało czasu (nauka np. kodu do programów analitycznych, opracowywanie elementów systemu) i troszkę pieniędzy (programy, dostęp do notowań itd). Widać tu jasno, że ta forma wolności finansowej jednak nie do końca odpowiada założeniom, które nakreśliłem wyżej (wkładamy czas i pieniądze, co niekoniecznie chroni nas przed stratami)... 2. Życie z odsetek z lokat, z kuponów obligacji lub z dywidend: Na pierwszy ogień w tej kategorii lokaty i obligacje - w początkach mojego zainteresowania tematem miałem taką strategię: jak najszybciej zarobić 1,5 miliona pln-ów, wpakować to na konto lokacyjne (te z wyższym oprocentowaniem) i co miesiąc wypłacać sobie tyle, ile będę potrzebował do życia(nie więcej jednak niż 1/12 pieniędzy narosłych z oprocentowania żeby nie przejeść odsetkodajnego kapitału 1,5 miliona), dla zilustrowania idei podam obliczenia (zakładam 5% oprocentowanie konta lokacyjnego): miesięczna wypłata = 1 500 000 * (0,05 / 12) = 6250,- Sześć tysiaków co miesiąc bez roboty - niezła perspektywa, jednak nie uwzględniłem tu inflacji, a że mam 24 lata i planuję jeszcze z 60 pożyć, to potem obliczyłem sobie ile będzie realnie wart mój kapitał tworzący odsetki za 60 lat w odniesieniu do siły nabywczej dzisiejszego złotego (w obliczeniach dotychczasowa, średnia inflacja od początków nowego ustroju RP, czyli 4,03%), oto obliczenia: kapitał za 60 lat = 1 500 000 * (1 - 0,0403) ^60 = 127 122,- Jak widzimy, jeśli przez te 60 lat nic nie zrobię, żeby powiększyć swój kapitał, to będę w opałach... Policzmy ile będzie warta comiesięczna wypłata w odniesieniu do dzisiejszej kasy: przyszła wypłata = 6 250 * (1 - 0,0403) ^60 = 529 złotych - totalna klapa - inflacja zmieni naszą finansową wolność w finansową klęskę... Opcja druga, czyli kupowanie akcji / udziałów dla samych dywidend: pierwszy minus jest taki, że nie mamy gwarancji wypłaty dywidendy, widać to po spółce, która w ostatnich latach wypłacała bardzo hojne dywidendy, tzn KGHM; z KGHM-em jest taka sytuacja, że jeśli cena miedzi spadnie poniżej 5000 usd/t, to miedziowy koncern jedzie na stratach. Obecnie cena właśnie jest poniżej takiego pułapu, w związku z czym KGHM-a chyba nikt nie chce (pomijam, ze cena akcji spadła z maksimum około 140 do mniej niż 30 obecnie, bo mówimy o posiadaniu akcji dla samych dywidend). Ktoś nastawiony na dywidendy powiedziałby, ze "to świetna okazja, kupię KGHM po 30, przez 3 lata dostanę dywidendę 10 zł i za 3 lata mam akcje za darmo, a dywidendy co roku wpadają do kieszeni"; niestety wypłata dywidend zależy od tego czy spółka przynosi zyski, a kursy akcji spadają najczęściej w odpowiedzi na brak zysków / zbyt małe zyski. Kolejna sprawa: zanim dostaniemy jakąkolwiek dywidendę, spółka może upaść, a nieistniejące spółki na pewno nie wypłacają dywidend, daję głowę :) . Można zakupić kilka spółek płacących stale dobre dywidendy, jednak ja dostrzegam na GPW jak na razie dwie takie spółki, z czego przy jednej dowiodłem powyżej, że prawdopodobnie w przyszłym roku nic nie wypłaci. Kończąc pkt 2 podsumuję: tutaj na naszą niekorzyść działa inflacja (zjada kapitał) lub rynek (możliwość braku zysków spółki) i trzeba podejmować działania naprawcze - zwiększające np. kapitał, który daje odsetki. 3. Nieruchomości: pominę teraz temat ceny kredytu, natomiast żeby nie zanudzać czytelników, powiem krótko: nieruchomości na wynajem - niby wszystko ok, ale musimy pracować (i kłaść kasę) przy utrzymaniu stanu technicznego nieruchomości, może się okazać, że lokatorzy nam narobią dodatkowych szkód, albo nie będą chcieli płacić (pół biedy jak lokal najmujemy firmie, po prostu wywalamy za drzwi i z głowy, gorzej, jak wynajmiemy niewypłacalnej rodzince, wtedy nie możemy wywalić ich tak długo, aż gmina nie zapewni im mieszkania o standardzie nie mniejszym niż w poprzednim lokalu - co - jeśli mamy wypasione mieszkanko do wynajmu - może szybko nie nastąpić, zresztą gminy raczej się z "zapewnianiem lokali" nie spieszą) - słowem żadna to wolność, kupimy nieruchomość, która cały czas będzie kosztowała nas czas, pieniądze i nerwy (utrzymanie, lokatorzy). Pominę już dalsze sposoby osiągania wolności finansowej, mam nadzieję że zauważyłeś Czytelniku, że tak na prawdę nie ma wolności finansowej (chociaż nie twierdzę-wbrew temu co mógłbyś sądzić po przeczytaniu tego wpisu - że powyższe metody zarobkowania nie są lepsze niż etat). W istocie to co określamy wolnością finansową jest tylko lepszą pracą (mniej wysiłku, mimo wszystko mniej nerwów niż na etacie, szczególnie jeśli masz nieprzyjemnego szefa) za większe pieniądze, na pocieszenie dodam, że pewne cechy wolności tu są, bo przecież mamy większa swobodę działań i decyzji, ponadto mamy całkiem spory wpływ na wysokość naszych przychodów. Na etacie nie ma ani jednego (jeśli przez dłuższy czas będziesz robił to co chcesz, a nie to co szef chce, to niebawem się z pracą pożegnasz), ani drugiego (teoretycznie możemy iść do szefa po podwyżkę, ale w praktyce to różnie bywa, nawet jeśli pójdziesz, to szef poświęci Ci trochę czasu na pogaduszkę o podwyżce, jednak o większej wypłacie możesz pomarzyć), toteż "wolność finansowa" (tak od dziś będę w uproszczeniu określał mniejszą pracę, za którą dostajemy większe pieniądze-nierzadko kilkukrotnie za wykonanie jednej pracy) jest całkiem fajnym rozwiązaniem. Mam więc nadzieję, że nie zrezygnowałeś Czytelniku po lekturze dzisiejszego posta z dążenia do finansowej wolności, tak jak i ja nie zrezygnowałem :) Do zobaczenia wkrótce.

---

www.finanseimy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl