czwartek, 30 czerwca 2011

8 prostych sposobów na rozpoczęcie oszczędzania od teraz!

8 prostych sposobów na rozpoczęcie oszczędzania od teraz!

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski



Po prostu: zacznij oszczędzać od razu na 8 różnych sposobów.
1.Nie chodź na zakupy.

Jeśli nie idziesz do sklepu, aby kupić konkretną rzecz, to nie idź. Jeśli pójdziesz, to tym samym podejmujesz decyzję, że wydasz swoje pieniądze na coś, co prawie lub w ogóle nie jest Ci do niczego potrzebne. Dlaczego? Każdy sklep, to jeden wielki marketing, w którym wszystko zostało ustawione, pokazane tylko i wyłącznie pod jednym kątem: abyś kupował. Nikogo nie obchodzi, czy kupujesz coś, co jest Ci potrzebne, czy nie. Liczy się tylko sam fakt kupowania.

Idąc dalej tym samym tropem: absolutnie konieczne jest, abyś unikał traktowania chodzenia na zakupy, jako jakikolwiek rodzaj rozrywki. Jeśli jednak tak traktujesz zakupy, to wracasz do punktu wyjścia (patrz akapit powyżej).

2.Wydawaj mniej, niż zarabiasz.

Wskazówka ta, to tak oklepany frazes, slogan, powtarzany na tysiące różnych sposobów, a w dalszym ciągu tak dużo osób postępuje wbrew niemu. Dlaczego? Wszelakie wynalazki w stylu kart kredytowych, kredytów i pożyczek konsumpcyjnych mają za zadanie dać Ci poczucie, że dysponujesz praktycznie nieograniczonym zasobem gotówki, która – w dodatku – nie jest Twoja, tak że bez wielkich wewnętrznych perswazji możesz te pieniądze wydać na co tylko chcesz. To prościutka droga do finansowych tarapatów. Jeśli tego nie chcesz, to przestrzegaj prostej zasady: zawsze kupuj za gotówkę i to swoją gotówkę.

3.Zadbaj oto, co już masz.

Chodzi tutaj nie tylko o posiadane przez Ciebie przedmioty, ale także o samego siebie. Jeśli dbasz oto co masz, poprzez robienie naprawdę drobnych rzeczy, jak np. odkurzanie domu, zmiana oleju w samochodzie, itp. - tym samym przedłużasz żywotność tych wszystkich rzeczy, a to oznacza brak konieczności ich wymiany i/lub kupna nowego przedmiotu, czyli oszczędzasz.

4.Używaj to co masz, jak długo tylko możesz.

Nie wymieniaj jakiegoś przedmiotu na nowy, tylko dlatego, że tak chcesz, albo że tak mówią w reklamie, itp. Wymień dopiero wtedy, kiedy będziesz miał ku temu prawdziwy powód. A więc, zajeździj swój samochód na śmierć. Dopiero wtedy, kiedy nie będzie opłacało się go naprawić, wymień samochód. Noś swoje ubrania do momentu, aż naprawdę będzie po nich widać, że są bardzo znoszone, itd., itp.

5.Zrób to sam.

Jeśli masz jakąś drobną naprawę do zrobienia, to nie wzywaj od razu tzw. „fachowca”, ale spróbuj to zrobić samodzielnie. Prawdopodobnie, za którymś razem uda Ci się tą rzecz naprawić samodzielnie za ułamek tej ceny, którą musiałbyś opłacić fachowca. Jeśli jednak nie dajesz rady, to wtedy – dopiero wtedy – wezwij już tego fachowca.

6.Zastanów się dwa razy zanim coś kupisz.

Samo kupno jakiegoś przedmiotu, to jednorazowy wydatek (jeśli płacisz za całość gotówką), ale to nie koniec wydatków w ogóle. W grę wchodzą wszelkiego rodzaju przeglądy, konserwacja, ewentualne naprawy, itp. - które kosztują realne pieniądze. Często bardziej opłaca się kupić droższy model jakiegoś przedmiotu, niż tańszy, gdyż ten tańszy jest wykonany z gorszej jakości materiałów, częściej się psuje, itp.

Trudno jest to wszystko ocenić i wyliczyć przy zakupie, ale tutaj nie chodzi o to, aby wyliczyć wszystko co do ostatniego grosza, ale żeby się nad tym wszystkim porządnie zastanowić.

7.Nie kupuj od razu.

Chcesz sobie kupić jakiś przedmiot, który naprawdę jest Ci potrzebny. W porządku, ale nie wchodź do pierwszego lepszego sklepu i nie kupuj go od razu. Poświęć czas, aby sprawdzić w różnych sklepach ceny, serwis, gwarancje, itp. Im więcej sklepów odwiedzisz, tym lepiej. Następnie wybierz najlepszą ofertę dla siebie i dopiero wtedy kup sobie ten przedmiot.

8.Kupuj używane.

Dlaczego? Bo używane jest tańsze, niż nowe, a jakość praktycznie, jak nowego przedmiotu. Dotyczy to zwłaszcza: samochodów, ubrań, książek, zabawek, itp.

---

W jaki sposób, wprowadzając jedynie kilka drobnych zmian, możesz zacząć oszczędzać naprawdę dużą sumę pieniędzy?

http://www.jak-oszczedzac.info/ - Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania
---

Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy naprawdę opłaca się zbierać punkty

Czy naprawdę opłaca się zbierać punkty

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski



Uwaga na programy rabatowe, lojalnościowe.
W większości dużych marketów istnieją programy rabatowe, lojalnościowe. O co w nich chodzi tak naprawdę chodzi? Czy faktycznie jest to premiowanie stałych klientów i pozwalają one coś konkretnego zaoszczędzić na zakupach?

Prawda jest taka, że organizowanie tego typu programów ma za zadanie skłonić Cię do stałych i częstych zakupów właśnie w tym, a nie innym markecie. To logiczne. Teraz kwestia: czy jest to sposób na zaoszczędzenie pieniędzy? Tutaj odpowiedź nie jest już taka prosta i oczywista.

Generalnie wszelkiego typu zbieranie punktów tylko po to, aby otrzymać jakąś tam nagrodę, to żaden dobry dla Ciebie interes. Wystarczy sobie policzyć, ile trzeba wydać w danym sklepie, aby zdobyć jeden punkt/jedną naklejkę (czy jakaś inna „jednostka rozliczeniowa” w danym programie), następnie ile tych punktów/naklejek potrzeba, aby otrzymać interesującą Cię nagrodę. Teraz pomnóż obie liczby i masz ogólny koszt tej „darmowej” nagrody. Bardzo często okazuje się, że aby zdobyć przedmiot warty 30 pln, trzeba wydać kilkaset złotych na zakupy. Czy to się opłaca? Tutaj właśnie tkwi problem:gdyż wszystko zależy od ...

Jeśli wcześniej kupowałeś w danym markecie, z pewnych powodów (masz do niego blisko, jest tam tanio, dobry wybór, itp.) i w dalszym ciągu będziesz kupować, to dlaczego by i nie skorzystać z oferowanego programu rabatowego/lojalnościowego? Przecież i tak, czy siak wydasz w tym markecie swoje pieniądze, więc niech przynajmniej część z nich wróci do Ciebie pod postacią danej nagrody. Ale tutaj uwaga. Taki program może uzależnić. Jeśli złapiesz się na tym, że specjalnie kupujesz więcej, niż zwykle, byle tylko szybciej zdobyć wymagane punkty, to znaczy, że wpadłeś w zastawioną przez market pułapkę. Wtedy najlepiej wycofać się z dalszych zakupów w tym markecie i zapomnieć o tego typu programach. Ale jeśli, w dalszym ciągu wydajesz tyle, ile wydawałeś przed rozpoczęciem zbierania punktów/naklejek, to wszystko jest w porządku i dalej tak postępuj. To jest właśnie zdrowa, właściwa strategia postępowania.

---

W jaki sposób, wprowadzając jedynie kilka drobnych zmian, możesz zacząć oszczędzać naprawdę dużą sumę pieniędzy?

http://www.jak-oszczedzac.info/ - Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania
---

Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fundusze emerytalne

Fundusze emerytalne

Autorem artykułu jest Michał Jędrzejczak



Każdy z nas w swojej bliższej lub dalszej przyszłości spotka się z z pojęciem funduszu emerytalnego. Po co wpłacać nasze zarobione pieniądze na taki fundusz emerytalny, jak on działa i w jaki sposób możemy o niego zadbać - co wiąże się z zadbaniem o naszą przyszłość
Fundusz emerytalny jest koniecznością dla większość naszych rodaków. Należy go wybrać by do emerytury regularnie płacić składki które pozwolą na lepsze i dogodniejsze życie już w czasie samej emerytury. Oczywiście można wybrać fundusze obowiązkowe lub te dobrowolne.
Fundusze emerytalne są systemem który zarządza pieniędzmi dzięki którym w przyszłości danej osobie zostanie wypłacona odpowiednio wysoka emerytura. Fundusze emerytalne zajmują się inwestowaniem pieniędzy by jak najlepiej dzięki nim zyskać oraz by osoba wpłacająca regularne składki mogła w danym momencie z nich bez problemu korzystać. Aby przystąpić do funduszu emerytalnego należy zapoznać się z ofertami które proponowane są przez dane placówki i wybrać najlepszą. Jeżeli dany fundusz emerytalny ci nie odpowiada, pracownicy nie zajmują się w odpowiedni sposób twoimi pieniędzmi może zmienić fundusz oczywiście wypełniając odpowiednie warunki określone przez oba fundusze. Jeżeli w odpowiednim czasie nie wybierzesz funduszu emerytalnego może on zostać tobie wylosowany, jednak nie warto liczyć na przypadek, lepiej jest samodzielnie wybrać fundusz.

W Internecie można znaleźć wiele ofert funduszy emerytalnych każdy ma jakieś korzyści jednak najłatwiej będzie ci wybrać ten odpowiedni po dokładnym rozpatrzeniu interesujących cię ofert. Każdy fundusz emerytalny gwarantuje spokojną emeryturę jednak jeżeli dobrze się nie zastanowisz przed jego wyborem z czasem możesz mieć coraz większe problemy. Fundusze emerytalne mają swoich konsultantów którzy dojeżdżają do domów klientów, i ustalają z nimi wszelkie działania dotyczące pieniędzy zgromadzonych w funduszu. Dzięki temu wiele osób zachwala sobie fundusze gdyż dany konsultant dobrze dba o jego pieniądze.
Aby przystąpić do funduszu emerytalnego wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy i dostarczyć go do placówki, po jakimś czasie skontaktuje się z tobą konsultant który zaproponuje najlepsze rozwiązanie i u mówi się na spotkanie na którym wszystko wyjaśni i zachęci do głębszego zastanowienia nad odpowiednim rodzajem funduszu.
---

FUNDUSZ EMERYTALNY


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jaki będzie stan finansów Twojej rodziny w dniu przejścia na emeryturę?

Jaki będzie stan finansów Twojej rodziny w dniu przejścia na emeryturę?

Autorem artykułu jest Remigiusz Stanislawek



Czyż nie zastanawiamy się czasem jak to będzie gdy przejdziemy na emeryturę? Czy w tych rozważaniach uwzględniamy finanse? Czy uda się oszczędzić, czy też zostaniemy z kredytem do spłacenia?
Zaproponuję Ci wykonanie ćwiczenia - dzięki któremu odkryjesz gdzie przepadają Twoje pieniądze i dlaczego po prostu musisz zacząć zacząć inwestować.
Cóż. Nie mam dla Ciebie dobrej informacji. Dla większości z nas po wykonaniu ćwiczenia, które możesz wykonać w trakcie kilkudniowego darmowego kursu e-mail (Analiza Twoich Finansów)okaże się, że do czasu emerytury w Twoich finansach pojawi się prawdopodobnie gigantyczna dziura budżetowa. Tak dzieje się w przypadku większości przypadków.

Zastanówmy się w jaki sposób możesz odkryć gdzie podziewają się Twoje pieniądze - może część z nich uda się odzyskać i przeznaczyć na inwestycje?

* Czy nie czujesz czasem, że Twoje dochody rozchodzą się w niekontrolowany sposób? Nawet gdy starasz się je kontrolować?

* Czy nie próbowałeś doliczyć się wszystkich wydatków, a i tak wasze pensje znowu nie pozwalają nic odłożyć, lub zainwestować?

* Żyjesz obarczony kredytami? Obawiasz się wysokości premii i czy wystarczy aby pokryć wydatki i raty tym co zarabiasz?

* Czy nie myślałeś/aś o tym aby odkładać kilka procent dochodu miesięcznie tylko nigdy nie było z czego?

Całą prawdę o Twoich rodzinnych finansach można uzyskać wykonując jedno proste ćwiczenie. To inwestycja nie większa niż pół godziny dziennie przez kilka dni aby odkryć jak bardzo ważne jest zacząć inwestować. Nie będziesz mieć wątpliwości jeżeli dokonasz analizy dochodów oraz przewidywanych wydatków w przyszłości do czasu przejścia na emeryturę.

Szaleństwem jest robić coś tak jak dotychczas i oczekiwać innych efektów

Aby w pełni zrozumieć znaczenie słowa "szaleństwo" musisz zobaczyć jak ważne jest aby jak najszybciej zacząć inwestować. Dlatego udostępniam za darmo kurs analizy finansów rodzinnych. To raport zawierający ankietę, dzięki której dokonasz analizy Twoich finansów osobistych w perspektywie czasu do przejścia na emeryturę.

Ankieta , pokaże ile pieniędzy zabraknie nam do czasu emerytury jeżeli nie zaczniemy inwestować. Zdecydowana większość z nas po wypełnieniu tej ankiety zauważy ogromną dziurę budżetową. I to dziurę, którą trudno załatać ograniczając przewidywane w przyszłości wydatki.

Wykonanie tego ćwiczenia to bardzo ważny etap - aby zrozumieć jak ważne jest aby inwestować. Na przykład w fundusze inwestycyjne.

Finanse mojej rodziny... Co to za ankieta? Co to za raport?
Czy chciałbyś poznać całą prawdę o Twoich finansach? Analiza pokaże Ci Twoją sytuację finansową w momencie przejścia na emeryturę opartą o Twoje:

* przewidywane dochody w przyszłości,
* wersję optymistyczną Towich przyszłych przychodów
* i wersję pesymistyczną rozwoju Twojego wynagrodzenia w przyszłości

Kurs to kilka wiadomości - rozpoczniesz od analizy Twoich przychodów. Następnie zajmiemy się Twoimi celami - krótkoterminowymi oraz bieżącymi wydatkami. Zastanowisz się jak częśto wymieniać będziesz kosztowne elementy swojego majątku (np. meble, samochód, mieszkanie).

Na koniec spóbujemy dokonać zbilansowania dochodów i wydatków do czasu emerytury. Otrzymany wynik podzielimy na wynik miesięczny.

Zadanie dla odważnych
Jesteśmy nauczeni, aby o finansach nie rozmawiać. Bo "jakoś to będzie". Dajemy sobie radę dziś, to i damy sobie radę jutro. Tym bardziej trudno podjąć decyzję aby na spokojnie policzyć.
Chcę aby mój raport dotarł tylko do osób, które są naprawdę zainteresowane pełnym wykonaniem obliczeń. I które przez kilka dni wykonają zadania, które wyślę pocztą elektroniczną. Dzień po dniu.

Ale ostrzegam - wyniki ankiety potrafią zaszokować. Po prostu musisz to sprawdzić. Wielu nie potrafi się zdecydować na ten krok. Nie bądź jednym z nich.
---

Analiza finansów rodziny - darmowy kurs, który pokaże całą prawdę o Twoich finansach


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oszczędzanie to nie 'dusigroszenie'.

Oszczędzanie to nie 'dusigroszenie'.

Autorem artykułu jest Krzysztof Ostrowski



W ostatnim czasie tematem “na topie” jest oszczędzanie. Jako, że pieniądze są ściśle związane z sukcesem (ok, przynajmniej dla mnie), ich oszczędzanie jest więc jednym ze znaczących czynników wpływających na sukces.
Finansowa wolność czy też finansowa niezależność są bardzo modnymi tematami wielu książek, blogów czy artykułów (np. na artelisie - URL=http://www.artelis.pl/www.artelis.pl/URL)jednak czytając wiele z nich w ciągu ostatniego miesiąca czuję dziwny“niesmak” i czasem mam wrażenie, że ich autorzy nie do końca wiedzą co piszą, o czym piszą i piszą tylko po to żeby coś napisać. “Broń Boże” nie próbuję tutaj nikogo krytykować, ba! nie próbuję nawet oceniać…Próbuję tylko napisać co ja myślę dodając tym samym swoje 5 groszy do całej tej masy treści dotyczącej pieniądza.

Co mnie razi? To, że Oszczędzanie straciło swoje znaczenie w tych artykułach (które czytałem). Oszczędzanie zamieniło się w“dusigroszenie”. Oszczędzanie stało się “byciem tanim”, a przecież bycie tanim to zupełnie co innego niż bycie oszczędnym. Czy na prawdę ktokolwiek wierzy w to, że np. Gates, Buffet, Abramovich czy Jobs stworzyli swoje fortuny bo kupowali używane rzeczy czy odmawiali sobie wyjścia do kina? Zaraz mi ktoś zarzuci, że do nich to my - zwykłe szaraki - nie mamy się co porównywać. Nie zgodzę się, ale “przyjmę linię obrony” ujmując zdanie inaczej: czy naprawdę ktokolwiek wierzy,że za 5, 10, 20 lat będzie “bogatszy” bo dzisiaj nie kupił sobie lepszego ubrania, czy “zaoszczędził” 8zł na tankowaniu samochodu (jeśli wogóle jeździ samochodem - przecież autobusem taniej, a auto stojące pod domem będzie dłużej “służyć”)? OK, może przesadziłem z atakiem na tego typu “oszczędzających”, ale ręce opadają jak na przykład czytam,że pierwszym krokiem na drodze do oszczędzania jest pocięcie kart kredytowych. Pomijając już fakt, że nie wolno nam tego zrobić, bo karta jest własnością banku, to jak takie działanie ma się przyczynić do pomnożenia naszego posiadanego kapitału? Podejście “nie mam to nie wydam” nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem. Jeśli ktoś wydaje pieniądze wiedząc, że ich nie ma… i nie będzie miał możliwości ich oddania, to nie nazwałbym tego “brakiem oszczędzania”, a w pocięciu kart kredytowych nie doszukiwałbym się “rozpoczęcia oszczędzania”.Pisząc o kartach kredytowych, uważam je za super narzędzie, które oprócz tego, że zapewnia płynność finansową, może przysłużyć się oszczędzaniu. Jak? Wynagrodzenie za pracę wpływa na wysoko oprocentowane konto oszczędnościowe, bądź lokatę miesięczną, a my za wszystko płacimy pieniędzmi banku (czyli właśnie kartą kredytową). Na początku kolejnego miesiąca wypłacamy pieniądze z konta oszczędnościowego (lub lokaty) powiększone o odsetki(!) i spłacamy zadłużenie na karcie kredytowej dzięki czemu nie płacimy bankowi ani grosza za korzystanie z jego pieniędzy przez miesiąc. Ktoś powie, no ale to niewielki zysk. Po pierwsze większy niż wątpliwy “zysk” np. z zebranych punktów dla “oszczędnych” w lokalnym hipermarkecie. Po drugie nic nie stoi na przeszkodzie by był to zysk rzędu 20-30% - jeśli ktoś ma odpowiednią wiedzę i np. zarabia na wahaniach cen funduszy lub na forexie.

Wracając do meritum. Chciałem podkreślić to, że “bycie tanim” wcale nie zapewni bycia bogatym… nie zapewni nawet bycia bogatszym, bo przecież to wiąże się z polepszeniem statusu społecznego, a to z kolei z “niepotrzebnymi” kosztami.

Jeśli ktoś kupi jakiś sprzęt za pośrednictwem np. ceneo zamiast w lokalnym sklepie i zapłaci mniej to nie nazwałbym tego oszczędzaniem…Oszczędzaniem byłby to dopiero wtedy, kiedy pozyskane w ten sposób pieniądze nie rozpłyną się w powietrzu, a najlepiej gdyby zaczęły zarabiać wpłacone na konto oszczędnościowe/lokate/fundusz. Chciałbym tu podkreślić, że nie chodzi tu o kupienie sprzętu tańszego… tylko taniej.
Jak powinno być rozumiane oszczędzanie… Wydaje mi się, że słowo to jest bardzo bliskie “odkładaniu” czy “inwestowaniu”. I nie piszę tu o“odkładaniu na czarną godzinę”, tylko inwestowaniu… gromadzeniu kapitału tak, by za jakiś czas “procent” z tego kapitału kupował nam wszystko, a jeśli nie wszystko, to chociaż część. Taki jest chyba zamysł oszczędzania… i taka jest na pewno jedna z dróg, może nie do wielkiego bogactwa, ale na pewno do polepszenia statusu społecznego.
---

Krzysztof Ostrowski
Obierz kierunek. Kierunek->Sukces
www.kierunek-sukces.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl