środa, 19 października 2011

Dobry ranking OFE: jak czytać zestawienia?

Dobry ranking OFE: jak czytać zestawienia?

Autorem artykułu jest analizy OFE multiofe.pl



Osoby stające przed wyborem funduszu emerytalnego muszą się zmierzyć z nawałem różnych informacji, zestawień, rankingów. Jak czytać rankingi funduszy emerytalnych? Na co zwracać uwagę? Jak nie dac się zmanipulować?
1. Daty, daty, jeszcze raz daty
Jeśli trafisz na ranking, który nie ma określonego zakresu dat, jakich dotyczy- po prostu nie czytaj. Jeśli trafisz na zestawienie obejmujące pół roku, ale sprzed 3 lat- cóż, ma wartość, ale dla historyków.
OFE funcjonują już 9 lat, w tym czasie każdy fundusz miał lepsze i gorsze okresy, wiec wybór zestawienia w którym akurat ten a nie inny był lepszy nie jest problemem. Dobry ranking powinien być AKTUALNY i zawierać przynajmniej jedno wyliczenie z co najmniej roku.
2. Metoda to podstawa
Dobry ranking powinien opierać się na
- obiektywnych danych z oficjalnych źródeł (np. stopy zwrotu obliczane z publikowanych wartości jednostek)
- określonej metodzie oceniania (np. stosunek zysków do ryzyka określonego konkretną, podaną metodą)
3. Na jednym rankingu świat się nie kończy
Jeden ranking to mało. Pokazuje tylko kondycję OFE w jednym okresie czasu, a co przedtem, co potem? Sprawdź, jak wypada ocena funduszu w przynajmniej trzech innych rankingach z danego źródła, obejmujących sąsiadujące ze soba okresy (z których ostatni jest aktualny:))
4. Źródło określa wiarygodność
Powiedzmy sobie szczerze: tabloidy nie mają najlepszych fachowców od finansów. Czytając ranking zwróć uwagę na publikator, z jakiego pochodzi. Najbardziej wiarygodne sa rankingi publikowane przez serwisy zajmujące się finansami i analizą finansową bądź konsultowane ze specjalistami (Analizy Online, Rzeczpospolita).
5. Czas to pieniądz
Fundusze nie są instytucjami nastawionymi na inwestycje krótkoterminowe. Cóż wart jest ranking, obejmujący miesiąc czy kwartał, skoro minimalny czas w jakim możesz myśleć o zmianie OFE to dwa lata?

PODSUMOWANIE
Aby określić jak funkcjonuje fundusz najlepiej porównać wyniki od '99 z 3letnimi i rocznymi, wtedy jest pogląd jak kształtuje się kondycja funduszu w różnych okresach czasowych (czy jest stabilna, czy spada czy wzrasta). Do tego warto dołożyć niezależne oceny uwzględniające wskaźnik ryzyka.
To, na ile ważny jest dany wskaźnik powinno sie określać samemu, jak w inwestowaniu: w zależności od tego czy nastawia się na potencjalnie większy zysk z akceptowalnym wyższym ryzykiem spadków, czy chce się zmieniać częściej i agresywnie czy raczej wybrać fundusz raz na wiele lat i tylko kontrolować sytuację na rachunku.


RANKINGI OFE:
- Analizy Online (stosunek zysków do ryzyka)
- porównanie aktywów, wyników, uśrednionych zysków i ryzyka
- ranking OFE wg wyników krótko i długoterminowych
- rankingi funduszy emerytalnych z Rzeczpospolitej i Gazety Wyborczej

(zgoda na publikację bez zmiany linków)
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak nie płacić podatku Belki?

Jak nie płacić podatku Belki?

Autorem artykułu jest Jelcyn



W artykule opiszę prosty sposób na ominięcie płacenia podatku Belki (podatek od zarobionych odsetek)
Otóż jak wiadomo od 2002 roku płacimy podatek od zarobionych odsetek. Nie jest to przyjemne, ale można pomóc spełnić wyborcze obietnice Tuska (obniżenie podatków).

Aby uniknąć podatku Belki należy wiedzieć w jaki sposób jest on naliczany. Załóżmy, że odkładasz na konto emaxplus 1000 zł na 1 miesiąc (konto jest w chwili obecnej oprocentowane na 5,75%). Po miesiącu zostaną naliczone następujące odsetki: 1000*0.0575/365*30=4,72 zł. Na potrzeby obliczenia podatku belki kwota ta zostaje zaokrąglona pełnych złotówek czyli do 5 zł. Od owych 5 zł jest naliczany podatek w wysokości 19% (czyli 0.95 zł). Podatek Belki jest zaokrąglany do pełnych złotówek czyli z 4,52 zł odsetek zostanie pobrana złotówka na podatek belki.

A teraz ciekawostka: 2,49 zł to graniczna kwota odsetek, od których nie zostaje odprowadzony podatek Belki! Dlaczego? Otóż 2,49 zł zaokrągla się do 2 zł a od tego jest liczony podatek (19% z 2 zł to 0,38 zł co po zaokrągleniu do pełnych złotówek daje 0 zł !!). Jeśli odsetki wyniosą np. 2,50 zł to podstawa jest zaokrąglana do 3 zł a 19% z 3 zł daje 0,57 zł co po zaokrągleniu oznacza, ze zapłaci się 1 zł podatku (prawie 40% od kwoty naliczonych odsetek!).

Dlaczego o tym pisze?? Otóż odkładając pieniądze na emaxplus wystarczy tak celować, aby odsetki nie były wyższe niż 2,49 zł (kwota 500 zł odłożona na miesiąc daje "bezpieczne" odsetki w wysokości 2,36 zł).

A teraz ciekawostka: załóżmy, że masz 1000 zł nadwyżki. Odkładając ta kwotę na emaxplus dostajesz 4,72 zł odsetek z których bank odciągnie 1 zł na podatek Belki. Jeśli jednak posiadasz dwa rachunki emaxplus (można mieć maksymalnie 4 takie rachunki) to możesz na każdy z tych rachunków przelać po 500 zł. Dzięki temu po miesiącu otrzymasz na każdym z rachunków po 2,36 zł odsetek i nie zostanie naliczony podatek Belki pomimo, ze zarobiłeś w sumie 4,72 zł, jednak podatek Belki jest liczony osobno dla każdego rachunku!!

W ten oto prosty sposób (rozdzielając sprytnie nadwyżkę gotówki pomiędzy kilka kont emaxplus) można zaoszczędzić trochę pieniędzy na podatku Belki.

Jeśli nie posiadasz konta w mBanku a chcesz je założyć to wejdź na tę stronę
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oszczędzaj porównując ceny online

Oszczędzaj porównując ceny online

Autorem artykułu jest Aneta Oktim



Robiąc przedurlopowe zakupy na niektórych produktach można zaoszczędzić nawet do 70%... Trzeba tylko skorzystać wcześniej z internetowej porównywarki cen.

Wakacje to czas wzmożonych zakupów. Wyjazd na urlop nie obędzie się bez dobrego aparatu fotograficznego, kamery czy - coraz częściej już - nawigacji satelitarnej. Produkty te wydają się niezbędne podczas urlopu, więc coraz większa rzesza turystów kupuje lub zamienia stary sprzęt na nowy. Wielu robi to jednak bez porównania cen - od razu dokonując zakupu w ulubionym (lub - co gorsza - przypadkowym) sklepie. W tym momencie popełniają błąd, który może kosztować całkiem sporo... PLN... Jak wskazują dane z serwisu www.okazje.info.pl - ceny tego samego produktu, w zależności od miejsca zakupu (czyli sklepu, który go proponuje klientom), mogą się różnić nawet o blisko 70%.

Porównanie cen najpopularniejszych akcesoriów polskiego turysty

Bodaj najczęstszymi przedurlopowym zakupami elektronicznymi są kamera i aparat fotograficzny. Niepodzielnie królują tu oczywiście popularne cyfrówki. Średnio, różnica cen aparatu cyfrowego oferowanego przez różne sklepy, wynosi obecnie 33%, ale zdarzają się sytuacje, jak w przypadku Canon PowerShot S5 IS - gdy różnica cenowa - wynosi aż 67% (http://www.okazje.info.pl/szukaj/Canon-PowerShot-S5-IS/ceny.html) - mówi Magdalena Kobusińska z serwisu www.okazje.info.pl. W przypadku kamer, różnice w cenie to średnio 17%. Najbardziej klarownym przypadkiem jest jeden z modeli Sony, który można kupić już za 1237 złotych, podczas gdy jego maksymalna cena wynosi prawie 1941 PLN. Różnica to aż 57% (źródło - http://www.okazje.info.pl/sprzet-rtv/kamery-cyfrowe/, dane z dnia 3 lipca 2008).

Coraz większą popularnością cieszą się nawigacje satelitarne. Wielu turystów wybierając się na urlop decyduje się na podróż autem. Zarówno w kraju, jak i zagranicą, pomoc GPS’a jest nieoceniona i pozwala bez problemów trafić do dowolnego miejsca wypoczynku. Średnia różnica w cenach nawigacji samochodowej wynosi 18% (dane z 3 lipca 2008 z http://www.okazje.info.pl/szukaj/sprzet-rtv/systemy-nawigacji-gps/nawigacja-samochodowa/porownaj-ceny.html). Za ciekawy przykład posłużyć tu może model Navigon 7110 Europe (http://www.okazje.info.pl/szukaj/Navigon-7110-Europe/ceny.html). Jego cena minimalna - 899 złotych, maksymalna prawie 1800 (różnica więc to 100%)!

Odtwarzacze mp3 to także ważny dodatek do wakacji... Nie ma nic lepszego w chwili relaksu, niż słuchanie muzyki podczas opalania się czy spaceru po plaży. Średnia różnica w cenie takich akcesoriów wynosi 19% (http://www.okazje.info.pl/szukaj/sprzet-rtv/odtwarzacze-mp3/odtwarzacze-mp3/porownaj-ceny.html). Przykład? iPoda Shuffle 1G można kupić za 145 złotych, albo za 344 PLN (dane z okazje.info.pl z dnia 3 lipca 2008), czyli blisko 200 złotych więcej! Nie są to małe kwoty, zatem gra wydaje się warta świeczki.

To tylko niektóre przykłady z pakietu 'wakacyjnych zakupów', w którym zaobserwować można tak duże różnice cen danego produktu oferowanego przez różne sklepy, ale sytuacja powtarza się niemalże w każdej kategorii asortymentowej. Wniosek nasuwa się zatem sam - decydując się na zakup mp3, aparatu lub kamery, nawigacji GPS, czy innego sprzętu przydatnego podczas urlopu, należy odwiedzić porównywarkę cen online, przeanalizować ceny produktu, który zamierzamy kupić i wybrać optymalną opcję. Dzięki tym oszczędnościom więcej pieniędzy pozostanie na oddawanie się przyjemnościom podczas wypoczynku... :-)
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sofizmaty dotyczące OFE czyli nieśmiertelny mit o "taniej" jednostce

Sofizmaty dotyczące OFE czyli nieśmiertelny mit o "taniej" jednostce

Autorem artykułu jest analizy OFE multiofe.pl



Od wielu już (niestety) lat krąży (i jest rozpowszechniany, i powtarzany nawet na szkoleniach) mit o "taniej" jednostce funduszu emerytalnego. Wg twierdzenia części przedstawicieli, lepiej jest "kupować" tanie jednostki, czyli zapisywać się do OFE którego jednostka ma mniejszą wartość, lub też zmieniać fundusz o wyższej wartości jednostki na OFE z "tańszą" jednostką.
Na czym polega przekłamanie
Twierdzenie o "lepszości" taniej jednostki jest sofizmatem, czyli twierdzeniem pozornie prawdziwym, które opiera się na założeniu fałszywym, lecz którego niezgodność z prawdą jest trudna do wykrycia

Po pierwsze jednostki OFE to nie akcje
W pewnej części sofizmat taniej jednostki opiera się na podstawach gry na giełdzie: kupuj tanio sprzedawaj drogo. Jednak jednostka OFE to nie akcja! W przypadku akcji łatwo można stwierdzić, czy jednostka jest tania czy droga: porównujac jej notowania w ostatnich okresach oraz wartość księgową.
Kiedy jest tanio? Akcje to udział ich właściciela w przedsiębiorstwie. Wartość księgowa akcji to w dużym uproszczeniu cena, jaką uzyskałby właściciel akcji z podziału przedsiebiorstwa przy sprzedaży. Ponieważ wartość przedsiębiorstw ulega ciągłym zmianom, granie akcjami na giełdzie polega na próbie przewidywania, o ile może wzrosnąć (lub spaść) zysk spółki, co za tym idzie jej wartość a więc i wartość udziałów w niej. Wartość ksiegowa akcji rzadko bywa zbieżna z jej ceną na giełdzie.
To jednak nie ma nic wspólnego z OFE. OFE nie są spółkami, są jedynie zarządzane przez spółki akcyjne. Fundusze emerytalne to PIENIĄDZE jego członków z nadaną osobowością prawną. Tak więc wartość jednostki jest zawsze i DOKŁADNIE wartością księgową udziału. Tak więc jednostka funduszu emerytalnego nie może być "tania" ani "droga", bo po prostu dokładnie tyle jest warta.

Po drugie porównaniom nie podlegają ceny papierów różnych podmiotów!
Nawet gdybyśmy przyjęli, że jednostkami funduszy obraca się jak akcjami.... to nie można porównywac cen udziałów w różnych podmiotach. Żaden gracz na giełdzie nie kupi akcji firmy X tylko dlatego, że jest nominalnie tańsza od akcji spółki Y, ponieważ nie można ich bezpośrednio porównywać. Podobnie zresztą jest w przypadku walut: można powiedzieć, że jednostki różnych funduszy są jak waluty różnych państw, to że frank jest tańszy od funta nie oznacza że lepiej zyskamy inwestując w zakup funtów.
Można porównywac za to procentowy ZYSK osiągnięty w jakimś okresie czasu na akcjach firmy X i Y (lub na funtach i frankach): dokładnie ten zysk przedstawiany jest w rankingach OFE jako stopa zwrotu.

Po trzecie emeryturę dostaniemy w złotówkach a nie w "filarkach"
Jednostka rozrachunkowa funduszy jest tylko wartościa pomocniczą. Wszelkie rozliczenia funduszy z przyszłymi emerytami oraz transfery między funduszami odbywają się nie w jednostkach rozrachunkowych, a w złotówkach. Nie można więc twierdzić, że lepiej zmienić fundusz którego jednostka jest warta 1zł na fundusz o waryości jednostki 5 zł, ponieważ w efekcie uzyskamy dokładnie tą samą sumę na "wyjściu" z pierwszego, co na "wejściu" do drugiego funduszu. OFE nie przelewają jednostek emerytalnych, a polską złotówkę.

Można obliczyć samemu
kalkulator tak zwanych tanich i drogich jednostek

(zgoda na przedruk z zachowaniem linków)
---

Dział Analiz multiofe.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zatrważające realia: Dlaczego nie oszczędzamy na przyszłą emeryturę?

Zatrważające realia: Dlaczego nie oszczędzamy na przyszłą emeryturę?

Autorem artykułu jest Marta Nowostawska



Jak wynika z obserwacji rynku coraz mniej osób chce oszczędzać na emeryturę. Można przypuszczać, że sytuacja ta jest spowodowana głównie giełdowymi spadkami, które spowodowały zmianę tendencji na rynku polis na życie, czy też oszczędzania w ramach IKE.
W efekcie liczba IKE zmniejszyła się w ciągu zaledwie sześciu miesięcy o 40 tysięcy – oznacza to, że więcej osób zdecydowało się zlikwidować konto, niż otworzyć nowe.

Wobec wprowadzanej 10 lat temu reformy emerytalnej, rzadko udało się usłyszeć głosy krytyki - media, które uzyskiwały ogromne wpływy z reklam funduszy emerytalnych, nie były skłonne do krytykowania reformy i łudziły przyszłych emerytów. Ubezpieczenia emerytalne miały być najlepszym rozwiązaniem. Niskie świadczenia wypłacane przez ZUS, rosnąca konsumpcja oraz przykład płynący z państw zachodnich miały przekonać Polaków do regularnego odkładania środków na emeryturę. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Mimo, że na IKE (w tzw. III filarze) Polacy mogą odkładać dodatkowe pieniądze na emeryturę już od niemal czterech lat, to od samego początku nie cieszyły się zbyt wielkim zainteresowaniem. Jednak tak źle jak obecnie jeszcze nie było.

Na IKE wpłacamy coraz mniej pieniędzy.
Niestety jest to fakt poparty konkretnymi liczbami. Zastanawiające jest jednak to, czy wyłącznie trwająca od niemal roku bessa na giełdzie zniechęca nas do oszczędzania. Czy naprawdę nie myślimy o swojej starości? Czy może jest jakiś inny powód tak słabego zainteresowania IKE? Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że być może nasze złe doświadczenia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych sprawiają, że nie wierzymy w sens oszczędzania na emeryturę. ZUS do którego przez całe swoje zawodowe życie zmuszani jesteśmy miesięcznie odprowadzać znaczną część swojego wynagrodzenia, nie gwarantuje godnej emerytalnej przyszłości. Obecnie odprowadzane przez nas składki przecież nie są małe, a jednak wypłacana z nich emerytura jest zaledwie ułamkiem pensji, do jakiej przez lata się przyzwyczailiśmy. Patrząc na wysokości wypłacanych dziś emerytur, oraz tendencję do obniżania tych świadczeń, trudno nie zauważyć, że jest to wyraz głębokiego kryzysu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz słabości systemu „umowy pokoleniowej”.

Ile wytrzyma ZUS?
Spadek liczby osób objętych składką oznacza, że coraz mniej pracujących przypada na jednego emeryta i coraz mniej zarabiających utrzymuje jedną osobę pobierającą świadczenia emerytalne.

Sam ZUS przyznaje, że na wypłaty emerytur będzie brakować każdego roku więcej pieniędzy. Jednak największy kryzys czeka nas w latach 2025 - 2050. Wówczas budżet będzie musiał znaleźć na dopłaty do emerytur nawet 100 miliardów złotych, czyli 5 razy więcej niż teraz. Efektem tego jest spadający przyrost naturalny i rosnąca liczby emerytów. Ponadto, coraz więcej młodych ludzi, którzy mogliby zasilać system emerytalny, wyjeżdża za granicę. Jak wynika z danych z Głównego Urzędu Statystycznego, Polaków będzie coraz mniej - w 2050 roku będzie nas tylko 30 milionów. W dodatku, bardzo niekorzystnie zmieni się struktura wiekowa – już w 2030 roku będzie zaledwie dwóch pracujących na jednego emeryta. Teraz jest ich czterech!

W praktyce ZUS od wielu lat jest instytucją deficytową i dofinansowywaną z budżetu państwa. Lekarstwem doraźnym miał być tzw. II filar, czyli OFE. Do funduszy emerytalnych jednak jest przekazywana skromna część składki ZUS, dokładnie 1/5. Stanowi to jakieś zabezpieczenie w razie ograniczenia roli ZUS, nie możemy się jednak spodziewać z tego źródła zbyt wysokich profitów (dodajmy do tego opóźnienia ZUS w przelewaniu nawet tej części składek!). Ponadto nasze oszczędności w funduszach emerytalnych w ciągu ostatniego roku spadły średnio o ponad 12% i najprawdopodobniej pierwszy raz w historii OFE zamkną rok na minusie. Mimo kiepskich wyników fundusze emerytalne ani myślą obniżyć wysokie opłaty, które co miesiąc pobierają od swoich klientów. Wyższe opłaty i prowizje pobierane przez OFE oznaczają niższą emeryturę. Tak więc trwająca bessa może spowodować zmniejszenie zasobów OFE, co w konsekwencji wpłynie na wysokość wypłacanych świadczeń. Ponadto jak twierdzą analitycy ulokowanie ponad 95% środków w Polsce stanowi dość duże zagrożenie dla stabilności systemu. Efekt jest jeden – nie liczmy na godziwą emeryturę z ZUS ani z OFE.

Skąd tak niewielkie zainteresowanie III filarem?
Czy naprawdę nie mamy potrzeby oszczędzania na przyszłą emeryturę? Polacy są przekonani, że nie opłaca się dodatkowo oszczędzać, bo i tak emerytura będzie co najmniej tak samo wysoka jak nasze ostatnie wynagrodzenie. Nic bardziej mylnego. Prognozuje się, że emerytura z ZUS-u i otwartych funduszy emerytalnych (czyli I i II filaru) dla 65-letniego mężczyzny nie przekroczy 60% jego ostatniej pensji. Kobiety mogą dostać jeszcze mniej. O ile dzisiaj 16% polskiego społeczeństwa jest w tzw. wieku poprodukcyjnym, to w 2030 roku będzie to już 30%, ponieważ na emeryturę przejdą roczniki wyżu demograficznego. Będzie skutkowało to wzrostem wydatków budżetowych na świadczenia emerytalne i zdrowotne o 120 mld zł. Żeby zatem zebrać wystarczające środki w budżecie, należałoby podnieść podatki w naszym kraju o 50%, co jest z punktu widzenia gospodarczego i społecznego niemożliwe.

W najgorszej sytuacji są jednak osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które w obecnej chwili opłacają składki ZUS w wysokości niemal 800 zł miesięcznie. Nie ma wątpliwości, że Przedsiębiorcy nie powinni liczyć na emerytury z powszechnego systemu ubezpieczeń większe niż minimalne. Zauważa się jednak, że Przedsiębiorcy coraz częściej szukają rozwiązań, umożliwiających przeznaczenie części składek, które musieliby wpłacać do ZUS-u na indywidualne oszczędności emerytalne – głównie poprzez optymalizację składek ZUS. Polega ona przede wszystkim na wykorzystaniu zbiegu do ubezpieczenia społecznego z tytułu dodatkowego zatrudnienia Przedsiębiorcy. To rozwiązanie gwarantuje Przedsiębiorcy uzyskanie dodatkowego źródła dochodu, z którego Pracodawca już odprowadza składki społeczne. Nadal pozostaje składka na ubezpieczenie zdrowotne - 205,87 zł. Rozwiązanie takie proponuje m.in. portal www.maly-zus.pl oferujący Przedsiębiorcom rozwiązania optymalizacji kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.

Zacznijmy mądrze oszczędzać nie licząc na państwowe świadczenia emerytalne.
Należy jednoznacznie przyznać - każda forma dobrowolnego oszczędzania na emeryturę jest dobra. Warto gromadzić oszczędności systematycznie, szczególnie z myślą o czekającej wszystkich emeryturze. O to jaki będzie poziom życia po zakończeniu pracy zadecydują nie tylko świadczenia z dwóch obowiązkowych filarów, lecz także dodatkowe dochody, o które każdy musi niestety zadbać sam. To, czy ktoś będzie oszczędzał w ramach IKE, planu oszczędnościowego, gromadzenia pieniędzy na lokatach, a nawet poprzez inwestycje we własne Przedsiębiorstwa nie ma już znaczenia. Dużo ważniejsza od wyboru środków jest decyzja, aby takie oszczędzanie rozpocząć. Trzeba powiedzieć wprost, że świadczenie z dwóch obowiązkowych filarów emerytalnych, czyli z ZUS i OFE, nie wystarczy na dostatnią jesień życia.
---

emerytura, emerytura Przedsiębiorców, oszczędzanie na emeryturę, IKE, składki ZUS, praca nakładcza, optymalizacja kosztów, działalność gospodarcza, niewypłacalność ZUS, wysokość emerytury


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl