środa, 9 lipca 2014

Gotówka czy Karta płatnicza?

Gotówka czy Karta płatnicza?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Płatności gotówkowe powoli przechodzą do lamusa. Coraz więcej Polaków dostrzega zalety transakcji bezgotówkowych. Do popularyzacji tej formy płacenia na pewno przyczyni się spadek opłat od korzystania z kart płatniczych.


Już dwie trzecie Polaków używa elektronicznego pieniądza, ta liczba wciąż rośnie. Zalet płynących z korzystania z kart płatniczych jest wiele. W razie kradzieży czy zagubienia nie tracimy wszystkich pieniędzy. Zabezpieczenia używane przy operacjach ograniczają wykorzystanie gotówki przez osoby postronne, także w przypadku kradzieży karty. Znika też problem z drobną resztą, która często na długi czas ląduje w portfelu i w części przypadków już nie wraca do obiegu. Ponadto część banków oferuje konta, dzięki którym otrzymamy niewielką kwotę zwrotu, za wydane w ten sposób pieniądze.

Oczywiście, niema róży bez kolców. Często zdarza się, że nie możemy płacić w sklepach kartą. Specjaliści alarmują, że gotówkę ostrożniej i rozważniej wydajemy, w porównaniu z wydawaniem pieniędzy z karty. Ciężko także bez gotówki np. szybko pożyczyć drugiej osobie pieniądze. Jednak najważniejszą zaletą gotówki jest anonimowość i prywatność płacącego. Transakcje kartą łatwo sprawdzić i namierzyć, każda bezgotówkowa transakcja zostawia po sobie ślady.

Zalety gotówki doceniają przedsiębiorcy, ponad połowa transakcji z kontrahentami odbywa się przy pomocy gotówki. Taka forma wciąż jest postrzegana jako bezpieczniejsza i szybsza. Polacy najczęściej wybierają gotówkę z bankomatu co wydaje się logiczne, lecz bywa często bardzo drogie.

Opłaty za korzystanie z kart wciąż spadają i ta tendencja ma się dalej utrzymać. Nie chodzi tu tylko o opłaty ponoszone przez klienta, lecz prowizje które ponosi sprzedawca. Dlatego często w sklepach czy punktach usługowych, spotykamy się z narzucanymi minimalnymi kwotami transakcji.
Dziś obrót każdą złotówką w gotówce kosztuje przedsiębiorcę 0,1. Składa się na to obsługa i serwisowanie kas fiskalnych, koszty transportu do banku itd. Transakcja bezgotówkowa kosztuje dużo więcej, bo nieco ponad 3 grosze. Małe koszty operacji gotówkowych wynikają z dużo większej liczby operacji. Po kolejnych obniżkach za operacje przez karty płatnicze, bezgotówkowa forma płatności może się okazać tańsza.


Konto osobiste wybierz najlepsze

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rośnie konkurencja dla kont bankowych?

Rośnie konkurencja dla kont bankowych?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Ministerstwo finansów pracuje nad nowelizacją ustawy, dzięki której nie tylko banki będą mogły nadawać klientom indywidualne rachunki z numerami na wzór tych bankowych.


Nowe uprawnienia będzie nadawać NBP. Starać o nie będą mogły się wszystkie instytucje finansowe, np. SKOK-i, Poczta itd. Możliwości takie zyskają także firmy, oferujące płatności internetowe takie jak PayU czy Masspay. W tym momencie zarejstrowanych mamy 19 instytucji płatniczych. A kolejnych kilkanaście stara się o specjalne zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.

Nowe rachunki płatnicze mają wpłynąć pozytywnie na konkurencyjność tego typu usług finansowych. Banki stracą monopol na zakładanie kont osobistych co zapewne wymusi obniżki cen za ich prowadzenie.

Firmy płatnicze już w tym momencie prowadzą podobne rachunki, jednak za pośrednictwem banków, które pośredniczą w transakcjach. Oczywiście, po wprowadzeniu nowelizacji udział banku ie będzie już potrzebny. Powstaje jeszcze pytanie o obowiązkowe na dzień dzisiejszy dla banków, zabezpieczenia i gwarancje kapitałowe niezbędne do prowadzenia kont. Może się okazać, że udział banków w całym przedsięwzięciu będzie konieczny.

Jest o co walczyć, około 30 % Polaków wciąż pozostaje bez konta bankowego. Usługi bankowe w Polsce nie należą do najtańszych na tle całej Europy. 38 milionów założonych kont bankowych daje spore możliwości przekonania części klientów do nowych tańszych rachunków. Jednak jak zapewniają przedstawiciele firm płatniczych, nowe usługi nie będą bezpośrenimi konkurentami dla kont osobistych.

Co prawda, to dopiero początek drogi do wprowadzenia nowych "kont" i czeka je jeszcze długi proces legalizacyjny. Jednak perspektywa rozwoju elektronicznej bankowości osobistej idealnie wpisuje się w ten pomysł. Nowa konkurencja napewno nie zaszkodzi klientom. Chyba że podobnie jak w przypadku instytucji pozabankowych, które udzielają drobnych pożyczek, nikt nie bedzie kontrolował poczynań takich firm.


Konta bankowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Coraz mniejszy zysk z lokat

Coraz mniejszy zysk z lokat


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Polacy coraz rzadziej chcą inwestować swoje pieniądze w lokaty bankowe. Powodem jest niski zysk. wkrótce może się okazać, że lokaty będą jeszcze niej opłacalne.


Dziś długoterminowa lokata bankowa nie jest najlepszym pomysłem na inwestowanie kapitału. Niskie stopy zwrotu zawdzięczamy inflacji oraz spadkowi stóp procentowych. Na dodatek banki powoli wycofują lokaty, gdzie możemy zabezpieczyć się przed obniżeniem stóp procentowych.

Lokata terminowa jest niczym innym, jak umową pomiędzy bankiem a klientem, gdzie klient powierza swój kapitał bankowi na określony czas. Za to bank zobowiązuje się do wypłaty odsetek od wniesionej kwoty po upływie ustalonego terminu.

Niestety, po założeniu lokaty nie możemy wycofać środków bez utraty odsetek, a stopa zwrotu oscyluje na poziomie 3-4%. Przy uwzględnieniu zmieniających się stóp procentowych oraz inflacji właściwie nic nie zarabiamy.

Lepiej Sprawa wygląda z ofertami, gdzie stopa zwrotu nie jest uzależniona od wahań stóp procentowych. Tutaj w zawieranych umowach ustalany stały procent. Oczywiście, w przypadku wzrostu stóp, klient straci na ewentualnym zysku. Jednak patrząc na historię NBP długo jeszcze nie zdecyduje się na taki krok. W dobie kreowania taniego pieniądza, NBP wspiera walkę z kryzysem.

Może się okazać, że to ostatnie chwile na założenie lokaty ze stałym oprocentowaniem. Lokaty z uwzględnieniem stóp procentowych, będą jeszcze mniej opłacalne, co zapewne zniechęci kolejnych klientów do tej formy oszczędzania.

Banki coraz częściej łączą tradycyjne lokaty z innymi produktami finansowymi. Lokaty strukturyzowane opierają się na dzieleniu kapitału i inwestowaniu jednej części w lokatę, pozostałą kwotę obracają na giełdzie bądź rynkach towarowych. Zysk jest większy, jednak mniej pewny, a w skrajnych przypadkach, może się okazać, że nie będzie go wcale. Polisolokaty czyli mało udane połączenie lokaty z ubezpieczeniem, wciąż przysparza więcej zmartwień niż zysków dla swoich klientów.


Lokaty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zerowa prowizja czy oprocentowanie?

Zerowa prowizja czy oprocentowanie?


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Głównymi kosztami jakie ponoszą kredytobiorcy przy zaciąganiu kredytu, to prowizja oraz oprocentowanie. Często spotykamy oferty, w których oprocentowanie bądź prowizja zostały obniżone do zera. Co jest korzystniejsze dla kredytobiorcy zerowa prowizja czy oprocentowanie?


Oczywiście, szukając kredytu przede wszystkim zwracamy uwagę na jego koszty. Dziś kilkanaście banków ma już oferty z zerową prowizją. Strategia okazuje się całkiem skuteczna, biorąc pod uwagę zainteresowanie jakim cieszą się tego typu oferty. Podobnie jest w przypadku zerowej prowizji, jednak liczba ofert jest już mniejsza. Niestety często okazuje się, że promocyjna oferta jest droższa od standardowej. Banki rekompensują sobie zerowe opłaty, wprowadzając obowiązkowe ubezpieczenia bądź podwyższanie np. oprocentowania.

Strategia magicznego zera dobrze sprawdza się w działaniach marketingowych. Jeżeli przyszło by wybierać pomiędzy brakiem oprocentowania, a prowizji, wszystko będzie zależeć od wysokości oraz okresu kredytowania. Dla Kredytów rozkładanych na niskie raty oraz kilka lat, korzystniejszym rozwiązaniem była by jednorazowa prowizja. Oprocentowanie zarabia dla banku tym więcej , im dłużej spłacamy kredyt. Odwracając sytuacje zerowa prowizja uchroni nas od zawyżonych kosztów w przypadku niskich kredytów rozłożonych na kilka rat. Niestety, banki obniżając jedną ze składowych, podwyższają drugą.

Banki bardzo rzadko proponują klientom obniżone oprocentowanie i niską prowizje. Zazwyczaj jest to oferta skierowana do ograniczonej liczby odbiorców, np. grup zawodowych czy stałych klientów danych usług banku. Warto pamiętać, że atrakcyjne warunki kredytu często okupione są dodatkowymi warunkami do spełnienia. Czasami trzeba wykupić obowiązkowe ubezpieczenie, lecz bywają tez bardziej skomplikowane systemy, uzależnione np. od transakcji kartą kredytową.

Uśredniając, jeden procent prowizji przekłada się na 2 punkty procentowe oprocentowania. Każdy obrazowo może porównać sobie dostępne oferty. Jednak należy pamiętać, aby dobrze przeczytać umowę kredytową promocyjnej oferty, żeby później promocja nie stała się przekleństwem.


Kredyty gotówkowe porównaj oferty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

WIBOR tylko w teorii jest taki sam dla wszystkich banków

WIBOR tylko w teorii jest taki sam dla wszystkich banków


Autor: człowieczek z błyskiem w oku


Jednym ze wskaźników, od którego zależą koszty kredytu jest WIBOR. W ciągu pięciu ostatnich lat, WIBOR regularnie spada, jednak raty kredytów spadają z dużym opóźnieniem. Banki w różnym tempie aktualizują stawkę, opieszałość przekłada się na zysk.


W najgorszej sytuacji są kredytobiorcy z sześciomiesięczną oraz roczną aktualizacją WIBOR-u.
Dlatego klienci BOS,ING i BGŻ czekają najdłużej na uaktualnienie wskaźnika. Aliorze, BZ WBK, Citi Handlowym, Credit Agricole, Euro Banku, Getin Noble Banku, Millennium, Nordei, PKO BP czy Banku Pocztowym WIBOR aktualizowany jest w kwartalnie.

Nie oznacza to jednak, że stawki będą takie same. W części banków nowa stawka WIBOR obliczana jest z góry na trzy miesiące, ale według wartości na trzy dni przed ustaloną spłatą raty kredytu. Banki mogą również posłużyć się datą podpisania umowy kredytowej czy uruchomienia kredytu. W Credit Agricole jako wyznacznik na kolejne trzy miesiące, posłuży średnia wskaźnika z pięciu dni roboczych. Bankierzy stosują również średnie arytmetyczne z określonego czasu.

Najczęściej WIBOR aktualizowany jest w Pekao i mBanku. Tutaj bankierzy deklarują gotowość do zmiany stawki, nawet co miesiąc, jednak zastrzegają progi zmian. Tak więc Pekao zmieni WIBOR, jeżeli jego notowanie zmieni się o co najmniej 0,25 pkt. proc. Natomiast mBank będzie aktualizował zmiany przekraczające 0,1%.

Dlatego WIBOR obowiązuje taki sam we wszystkich bankach tylko teoretycznie. W praktyce rata takiego samego kredytu w dwóch różnych bankach będzie różnie spadać. Nie są to może duże kwoty, jednak dla trzystutysięcznego kredytu zmiana wskaźnika WIBOR o 0,1% powoduje zmianę raty o około 19 zł. Trzymiesięczne zwlekanie z aktualizacją wskaźnika daje bankowi 60 zł zysku.
Przy 10 tyś klientów zysk ten, to 600 tyś złotych. Pewnie dlatego, banki wciąż modyfikują obliczanie WIBOR-u, stosując skomplikowane wzorce czy średnie arytmetyczne.

Pamiętajmy, starając się o kredyt warto zapytać pracownika banku, na jakich zasadach będzie aktualizowany WIBOR dla naszego kredytu. Nawet 19 zł różnicy w racie, przy dwudziestu latach spłacania kredytu, może wygenerować sporą sumę.



Kredyty gotówkowe porównaj oferty

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.