środa, 25 listopada 2015

Patio w restauracji - praktyczne rozwiązanie dla Twojego biznesu

Patio w restauracji - praktyczne rozwiązanie dla Twojego biznesu


Autor: hotpatriot


Zbliża się lato, a sezon turystyczny nabiera rozpędu. Już dziś warto więc pomyśleć o tym, jak przyciągnąć do siebie klientów, a co równie istotne - dopasować Twoją restaurację do zwiększonego ruchu i sprostać oczekiwaniom nowych trendów oraz oczywiście - wymagających klientów.


Jeśli chcesz, by Twój lokal zyskał na popularności i wyróżniał się wśród konkurencji, rozwiązanie jest proste: zapewnij swoim klientom relaks na świeżym powietrzu. Zadaszona przestrzeń, ocieniony ogródek letni to nieodzowny element każdej restauracji, zwłaszcza w obliczu kapryśnej pogody, której dane nam jest doświadczać.

Co daje Ci zadaszona przestrzeń?

Po 1. - dodatkową powierzchnię
Podstawowa zaleta posiadania patio w restauracji jest oczywista - więcej miejsca dla gości. Patio docenią zarówno sami klienci, którzy w słoneczny dzień chętniej wypiją kawę w przyjemnym otoczeniu, wśród zieleni (o którą nota bene też musisz zadbać) niż w zamkniętym pomieszczeniu. Twój lokal natomiast będzie w stanie obsłużyć znacznie więcej gości, co oznacza większe zyski.


Po 2. - charakter i nastrój
Jak myślisz, które miejsce na wypicie wieczornego drinka wybierze zakochana para, mając do wyboru ogródek letni w stylu prowansalskim, z pięknymi roślinami, muzyką, lampionami oświetlającymi dyskretnie przestrzeń i wygodną huśtawką oraz stolik wewnątrz, nieważne jak stylowej i renomowanej restauracji? Taki taras bądź patio mogą być, obok doskonałego menu oczywiści, Twoim silnym atutem, zwłaszcza jeśli konkurencja wciąż go nie posiada. Musisz jednak zadbać o odpowiedni nastrój i wyjść na przeciw oczekiwaniom gości, a nawet ich zaskoczyć: wyszukane fotele, a może właśnie huśtawka? Poduchy, koszyki, loże - pomysłów na design twojego tarasu jest mnóstwo - wystarczy poszukać... Takie inwestycje się opłacają, budują lojalność klientów. Chętnie do Ciebie wrócą i będą polecać Cię innym.

Po 3. - dwa oblicza jednego miejsca
Dzięki zadaszonemu tarasowi pełniącemu funkcję ogródka letniego zyskujesz również przestrzeń na organizowanie sezonowych imprez, które nadadzą charakteru twojej restauracji: koncerty z muzyką na żywo, potańcówki, czy wesela, bankiety, komunie na świeżym powietrzu to doskonała forma rozszerzenia Twoich usług. I raz jeszcze - zadbaj o formę. Niech to miejsce będzie wyjątkowe...


Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak drukować taniej?

Jak drukować taniej?


Autor: Natalia Rostworowska


Drukarki laserowe są stałym elementem wyposażenia wielu biur. Podstawowe modele drukarek laserowych, które zapewnią nam dobrą jakość wydruku możemy kupić już za 200 - 300 złotych. Przystępna cena sprawia, że ten typ drukarek coraz częściej wybieramy również na użytek domowy.


Jednak urządzenia te często okazują się dość kosztowne w eksploatacji. Koszt oryginalnego tonera waha się między 100 a 500 zł (w zależności od modelu i wydajności), czasem to wydatek nawet rzędu 1000 zł! Nie dziwi zatem fakt, że firmy coraz częściej poszukują tańszych rozwiązań. Czy stosownie zamienników to dobry wybór?

Z punktu ekonomicznego na pewno tak. Poniżej przedstawiamy argumenty przemawiające za skorzystaniem z tańszej alternatywy. Drukarki laserowe są stałym elementem wyposażenia wielu biur. Podstawowe modele drukarek laserowych, które zapewnią nam dobrą jakość wydruku możemy kupić już za 200 - 300 złotych. Przystępna cena sprawia, że ten typ drukarek coraz częściej wybieramy również na użytek domowy. Jednak urządzenia te często okazują się dość kosztowne w eksploatacji. Koszt oryginalnego tonera waha się między 100 a 500 zł (w zależności od modelu i wydajności), czasem to wydatek nawet rzędu 1000 zł! Nie dziwi zatem fakt, że firmy coraz częściej poszukują tańszych rozwiązań. Czy stosownie zamienników to dobry wybór?

Jakość i wydajność drukowania versus ekonomia


- Korzystając z markowych zamienników, możemy obniżyć koszty drukowania, co najmniej o połowę w stosunku do używania materiałów eksploatacyjnych, proponowanych przez producentów drukarek - zapewnia Michał Prejzner, wiceprezes firmy Laserton, polskiej marki światowej klasy producenta oryginalnych i alternatywnych cartridge’y z tonerem. Dla przykładu toner alternatywny o podwyższonej wydajności pozwala wydrukować o 25% stron więcej niż cartridge producenta drukarki. Biorąc pod uwagę rzeczywisty koszt wydruku 1 strony (zależny od wydajności oraz ceny) przy wyższej wydajności i niższej cenie oznacza to nawet 345 % wzrostu, czyli około 8 900 wydrukowanych stron zamiast 2 000. Poza wydajnością, zamienniki charakteryzuje również dobra jakość, która jest porównywalna do oryginalnych oraz atrakcyjna cena. Poza tymi atutami warto również zwrócić uwagę na proekologiczny i prospołeczny aspekt stosowania zamienników - dodaje Michał Prejzner. Produkowanie zamienników jest nie tylko ekologiczne, lecz także przyczynia się do zwiększenia miejsc pracy. W przeciwieństwie do oryginalnych cartridge’y produkowanych przez maszyny, zamienniki składane są przez człowieka.

Na co warto zwrócić uwagę?

Dobry cartridge powinien działać bez problemów od momentu jego instalacji, do momentu zużycia ładunku barwiącego. Przy wyborze cartridge’a alternatywnego warto zapytać sprzedawcę o wydajność, czyli średnią ilość wydruków, koszt wydruku jednej strony oraz certyfikaty jakości technologii wytwarzania i projektowania, jakie powinien posiadać producent.

Podejrzanie niska cena?

Najtańszy produkt nie zawsze oznacza największą oszczędność - w przypadku bardzo tanich tonerów możemy być zmuszeni do ich częstych reklamacji. Nie mamy również pewności, czy zadeklarowana przez producenta wydajność jest prawdziwa. Najkorzystniejszym wyjściem jest wybór cartridge’a o dużej wydajności, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości w stosunku do rozsądnej ceny. Takie rozwiązanie oferują przede wszystkim markowe produkty alternatywne - dodaje Michał Prejzner.

Czy można uszkodzić drukarkę używając zamiennika?

Jeśli stosujemy materiały eksploatacyjne pochodzące od wiarygodnych producentów nie ma możliwości uszkodzenia sprzętu. Znane marki oferują produkty tworzone zgodnie z międzynarodowymi normami. W najgorszym przypadku rozsypie się nam toner, jednak to zdarza się niezwykle rzadko i nie uszkadza sprzętu, a jedynie wpływa na jakość wydruku. Firmy oferujące zamienniki często też obejmują gwarancją swoje produkty. W przypadku produktów Lasteron, firma udziela swoim klientom 12-miesięcznej gwarancji. Współpracując z firmą serwisową gwarantuje naprawę urządzenia, jeśli powodem jego uszkodzenia było użycie cartridge'a Laserton. Aby jednak sprzęt służył nam długo bez zarzutu należy pamiętać o jego regularnej konserwacji. Dzięki okresowym przeglądom urządzenie będzie dłużej niezawodne.

Czy nie stracę gwarancji?

Kolejnym dylematem przy wyborze zamienników jest obawa przed utratą gwarancji, którą objęta jest drukarka. Wynika ona raczej z naszej niewiedzy, gdyż w dokumentacji dołączanej przez producentów nie ma takich zapisów. Dodatkowo, część producentów materiałów eksploatacyjnych obejmuje swoją gwarancją urządzenie drukujące za pomocą ich materiałów. Dlatego przy wyborze zamiennika warto sprawdzić, jaki pakiet gwarancyjny oferuje dany producent oraz czy możemy się starać o wymianę produktu i na jakich warunkach - radzi wiceprezes firmy Laserton.

„Jeśli nie widać różnicy to, po co przepłacać


Użycie tego reklamowego sloganu pewnego proszku do prania w odniesieniu do alternatywnych cartridge'y wydaje się w tym przypadku zasadne. Stosowanie oryginalnych tonerów oznacza pewną pracę i bardzo dobrą jakość wydruków, ale ma dość znaczącą wadę - wysoką cenę. Podczas gdy zamienniki możemy dostać nawet trzy razy taniej niż oryginały, a jakość i trwałość wydruków oraz żywotność drukarki jest przy ich zastosowaniu porównywalna z efektami pracy oryginalnego cartridge’a.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Finanse w firmie – o czym warto pamiętać?

Finanse w firmie – o czym warto pamiętać?


Autor: Patrycja Szambowska


Utworzenie nowego etatu w firmie to wydatek, dlatego wielu przedsiębiorców waha się przed zatrudnieniem osoby, która zajmowałaby się tylko zamówieniami lub tylko płatnościami.


Każdy właściciel firmy prowadzi ją, aby mieć z niej zysk – to podstawowe zamierzenie przedsiębiorców, którzy zajmują się własną działalnością. Gdy firma już istnieje i funkcjonuje, pojawiają się nowe wyzwania. Należy pilnować dostaw, pracowników, płatności itd. Nieduże firmy często łączą kilka stanowisk w jednym np. szef zajmuje się i wystawianiem faktur i zamówieniami. Niemniej wraz z rozwojem firmy, obowiązków przybywa. Jak więc racjonalnie gospodarować finansami i stanowiskami, aby jednocześnie oszczędzać i inwestować w przedsiębiorstwo?

Warto zastanowić się, jakie dana firma ma potrzeby. Jeśli towar zamawia rzadko, można nie tworzyć osobnego etatu, jeśli zaś codziennie pojawiają się nowe potrzeby warto zatrudnić osobę, która będzie odpowiedzialna za składanie zamówień tak, by nigdy niczego nie brakowało. Pracownik taki zadba nie tylko o potrzeby klientów firmy ale i o nią samą, zamawiając potrzebne artykuły biurowe, czy higieniczne. Dzięki oddzielnemu etatowi można spokojnie zająć się innymi aspektami działalności, by firma rozwijała się prężnie.

Inna kwestia ma się z płatnościami. Często jednoosobowe firmy nie mają potrzeby zatrudniania księgowej, gdyż płatności jest niewiele. Ale już kilkuosobowa firma wymaga osoby kompetentnej w dziedzinie księgowości. Można rozliczenia prowadzić samemu, niemniej zawsze lepiej zwrócić się do wykształconej księgowej lub odwiedzić biuro podatkowe. Bydgoszcz, Warszawa, czy Poznań – jak Polska długa i szeroka nie znajdzie się osoba, która samodzielnie bez doświadczenia i kierunkowego wykształcenia zrobi skomplikowane zestawienie finansowe albo duże rozliczenia. Jeśli przedsiębiorca nie chce zatrudniać księgowej, to powinien mieć chociaż kontakt z osobą kompetentną, która skoryguje jego błędy i wskaże dobre rozwiązania.

Tworzenie nowych stanowisk w firmie to zawsze wydatek – trzeba jednak pamiętać o tym, że osoby wyspecjalizowane w tym, co robią, mają dużą wiedzę i doświadczenie, za które często warto zapłacić, by uniknąć przestojów w firmie, czy kłopotów z urzędami.


Patrycja

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ściągnij z klienta odsetki maksymalne

Ściągnij z klienta odsetki maksymalne


Autor: Robert Grabowski


Czy możesz zarobić na tym, że Twój klient nie płaci w terminie faktury? Oczywiście że możesz i to nie mniej niż bank na kredycie albo pożyczce. Tylko musisz być konsekwentny.


Kredyt kupiecki najczęściej funkcjonuje w biznesie. Polega na tym, że sprzedawca (towarów, usług) udziela nabywcy odroczonego terminu zapłaty. Czyli, że nabywca nie płaci przy odbiorze ale zwykle przelewem do końca terminu określonego zazwyczaj na fakturze albo w osobnej umowie. Terminy zapłaty są różne, najczęściej chyba 14 dni, 7 dni, 21 dni, ale bywają i dłuższe, zależy jak strony transakcji uzgodnią tę kwestię pomiędzy sobą.

Kredyt kupiecki jest nieoprocentowany aż do upływu terminu zapłaty. Jednak powszechnym zjawiskiem jest odwlekanie zapłaty przez klientów, jak najdłużej po upływie terminu zapłaty. Po przekroczeniu terminu zapłaty sprzedawcy należą się odsetki za zwłokę w zapłacie. Nawet jeżeli nie oznaczono ich na fakturze, to należą się - odsetki ustawowe. Nie są one niskie, na dzień dzisiejszy wynoszą 13% w skali roku. Czyli, mogą stanowić dla sprzedawcy nielichą rekompensatę za to, że nie otrzymał w terminie zapłaty.

Problem jednak w tym, że przedsiębiorcy bardzo często odpuszczają dłużnikom odsetki za zwłokę. Cieszą się że w ogóle otrzymali zapłatę - należność główną z faktury. Z drugiej zaś strony nie chcą zrażać (stałych) klientów poprzez żądanie zapłaty odsetek za zwłokę w zapłacie. Jeżeli nawet wystawiają im notę odsetkową, to często nie podejmują dalszych działań gdy ta nie zostanie zapłacona. To błąd i niepotrzebna powściągliwość oraz praktyka niesprzyjająca kształtowaniu dyscypliny i kultury płatniczej generalnie, w ujęciu globalnym. Więcej asertywności, zmień swoje podejście a w razie potrzeby zastosuj taktykę. Albowiem przecież gdy Ty miesiącami czekasz na zapłatę przeterminowanej faktury i z tego powodu nie możesz dalej inwestować, w tym czasie Twój klient - dłużnik w najlepsze obraca sobie Twoimi pieniędzmi albo rosną mu na koncie. Takie odwlekanie zapłaty może trwać dobrych kilka miesięcy albo i rok i dłużej i zależy w znacznej mierze od Twojej postawy.

A tymczasem odsetki maksymalne za zwłokę to nie wszystko co możesz i masz pełne prawo wycisnąć od klienta marudera. Tak jak w przypadku umowy pożyczki, tak i na fakturze możesz określić odsetki maksymalne za zwłokę. Ich wartość to czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP który na dzień dzisiejszy wynosi 5% a więc odsetki maksymalne to 20% w stosunku rocznym. Będą Ci się należały pod warunkiem, że klient podpisze fakturę z tak określonymi odsetkami albo ich wysokość zostanie określona w odrębnej umowie sprzedaży.

Masz opory przed egzekwowaniem odsetek ustawowych za zwłokę a co dopiero maksymalnych? Boisz się stracić klienta albo po prostu wstyd Ci uchodzić za "skąpca", "złotówę" itp.? A niby dlaczego? Przecież dajesz klientowi nieoprocentowany kredyt kupiecki (zamiast żądać płatności natychmiastowej - gotówką przy odbiorze) i nie po to umawiacie się na określony termin zapłaty aby on mógł sobie lekceważyć to, wszak Wasze wspólne, ustalenie. Zawierając transakcję, dając mu fakturę do podpisu grzecznie acz stanowczo poinformuj go że z tytułu oczekiwania na zapłatę przetermionowanych faktur Ty ponosisz straty gdyż nie możesz inwestować, dlatego bezwzględnie będziesz domagał się (maksymalnych) odsetek za zwłokę. Możliwe że klient powie Ci że ma ciężko, że sprzedaż nie idzie itp.; odpowiedz więc że masz ten sam problem. Ewentualnie jeśli możesz to zaproponuj mu termin zapłaty np. o siedem dni dłuższy niż zwykle jednocześnie uprzedzając klienta iż od tej pory będziesz stanowczy w egzekwowaniu odsetek gdyż przeterminowane należności u wielu klientów za bardzo "rąbią Cię po kieszeni". Albo więc raz w raz będziesz konsekwentnie kasował odsetki za zwłokę albo zdyscyplinujesz sobie klientów.

Na koniec przykład. Faktura na 20 tys. zł. z określonymi na niej odsetkami maksymalnymi. Termin zapłaty minął 2 miesiące temu, czyli "standard" w polskiej biznesowej rzeczywistości. Należy Ci się już 666,66 zł. z tytułu maksymalnych odsetek za zwłokę. Wystawiasz notę odsetkową, wysyłasz klientowi. Nie płaci - wysyłasz ostateczne wezwanie do zapłaty a następnie kierujesz prosty pozew o zapłatę na formularzu "P". Otrzymujesz nakaz zapłaty który, po uprawomocnieniu się tegoż kierujesz do komornika. No, chyba że 666 zł. to dla Ciebie nie jest pieniądz wart w sumie ok. jednej godziny nakładu papierkowej pracy.


firma windykacyjna

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 24 listopada 2015

Akcje

Akcje


Autor: Kysz


Akcje to papiery wartościowe, które są częścią kapitału zakładowego spółki akcyjnej. Posiadacze akcji (akcjonariusze) mogą mieć uprawnienia do udziału w zyskach spółki w formie dywidendy, głosu na walnym zebraniu, majątku spółki w przypadku jej likwidacji oraz poboru akcji nowej emisji.


Ostatecznie prawa i obowiązki wynikające z akcji zależą przede wszystkim od rodzaju posiadanych akcji przez akcjonariusza.
Na polskim rynku występują dwa główne rodzaje akcji: imienne oraz na okaziciela. Akcje imienne wystawiane są na konkretną osobę wymienioną w dokumencie akcji z imienia i nazwiska. Według kodeksu spółek handlowych akcje muszą mieć charakter imienny gdy: akcjonariuszowi przyznane zostały szczególne uprawnienia (np. prawo głosu, prawo do dywidendy, podział majątku w przypadku likwidacji), akcjonariusz zobowiązany jest do świadczeń niepieniężnych (np. różnego rodzaju usługi), przejmowane są w zamian za wkłady niepieniężne oraz spółka zamierza wydać akcje przed pełną wpłatą.
Akcje na okaziciela, w przeciwieństwie do akcji imiennych, nie są związane z konkretną osobą oraz dane osobowe akcjonariusza nie są uwidocznione na dokumencie. Do tych akcji, uprawniona jest każda osoba, która jest w ich posiadaniu. Akcje na okaziciela dają prawo do uczestnictwa na walnym zgromadzeniu, gdy zostaną złożone dokumenty w spółce co najmniej na tydzień przed terminem tego zgromadzenia. Ponadto, zamiast akcji mogą zostać złożone zaświadczenia potwierdzające złożenie akcji u notariusza, w banku, a także w firmie, w której główną dziedziną są inwestycje. Zbywalność akcji na okaziciela nie może zostać ograniczona, a ich sprzedaż nie jest określona żadną szczególną formą. Akcje te są zbywane przez przeniesienie posiadania.
Ponadto, zgodnie z Kodeksem spółek handlowych, na żądanie akcjonariusza może być dokonana zmiana akcji na okaziciela na akcje na akcje imienne i odwrotnie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.