Jak zacząć oszczędzać? Jak najszybciej!
Autor: Piotr Barski
Bez względu na to jaką obecnie masz sytuację finansową – czy spokojnie stać cię na wszystko lub większość rzeczy, których pragniesz, czy toczysz nierówną walkę z długami – warto zacząć oszczędzanie.
Nie ważna jest wysokość pensji, ważne są zgromadzone na koncie środki. Warto zastanowić się przez chwilę nad gospodarowaniem swoimi wydatkami – środki na koncie pomogą ci spokojniej myśleć o twojej sytuacji, jakakolwiek by ona nie była. Kłopoty finansowe zaczynają się wówczas, gdy żyje się ponad stan. Czasem jest to kwestia bardzo niskich zarobków, ale niekiedy nawet sporo zarabiając można mieć trudności finansowe- wysokie przychody zazwyczaj są przyczyną podwyższenia standardu życia, co za tym idzie- zwiększenia rozchodów.
Każdy chce być niezależny finansowo – można ten stan uzyskać przez pracę, czyli zarabianie pieniędzy oraz dzięki odpowiedniemu zarządzaniu dostępnymi środkami- oszczędne gospodarowanie, rozsądne inwestowanie i pomnażanie kapitału.
Przede wszystkim najważniejsze jest, żeby zacząć odkładać jak najszybciej, najlepiej w tym momencie. Zaczynając oszczędzanie musisz pamiętać o tym, że to są oszczędności i nie mogą one służyć do łatania dziury w domowym budżecie, nie możesz pojechać za te pieniądze na wakacje, ani kupić samochodu. Są to pieniądze, które niemalże znikają w momencie, gdy włożysz je do ustalonego miejsca.
Jeśli obawiasz się, że będą cię one kusiły np. przed wakacjami, zrób dwa osobne pudełeczka – jedno na oszczędności, a drugie na wakacje. Tylko odkładając na wyjazd nie zapominaj o podstawowych oszczędnościach!
Gdy podejmiesz już decyzję o oszczędzaniu, zastanów się przez chwilę jak ono będzie w twoim przypadku wyglądało. Pomyśl ile pieniędzy możesz odkładać, mając na uwadze to, że kwota nie może być zbyt niska, ponieważ może cię zniechęcić zbyt powolny przyrost środków, ale też nie może być zbyt wysoka, żeby nie frustrowała cię niemożność spełnienia swoich założeń.
Ważna jest też kwestia tego, gdzie będziesz gromadził te środki – możesz je trzymać w jakimś pudełku czy skarbonce, jeśli wolisz tradycyjne sposoby, lub przelewać np. na konto oszczędnościowe określoną sumę. Zastanów się również nad częstotliwością wpłat – może zdecydujesz się odkładać pewną kwotę co miesiąc, po otrzymaniu wypłaty, wtedy jest najłatwiej dysponować pieniędzmi, a może wolisz to robić co tydzień lub nawet codziennie, jeśli łatwiej ci przyjdzie przekazanie mniejszej kwoty.
Dalsze kroki możesz czynić albo po uzyskaniu konkretnej kwoty, albo jak minie określony czas. Możesz zdecydować, że co kwartał zarządzasz zgromadzonymi środkami, albo robić to, gdy skarbonka będzie pełna lub zbierzesz założoną sumę. Następnie zastanów się co zrobisz z tymi pieniędzmi. Banki oferują różnego rodzaju opcje mające na celu pomnożenie kapitału. Zastanów się czy bardziej zależy ci na mniejszym, ale gwarantowanym zysku (wówczas wybierz lokatę lub obligacje), czy nie boisz się trochę zaryzykować licząc na wyższy zysk (w takim wypadku rozpatrz fundusze czy inne formy inwestowania).
Już dziś przyjrzyj się swoim finansom – być może okaże się, że przy drobnych zmianach nawyków będziesz w stanie zaoszczędzić miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Przede wszystkim zrezygnuj z płatności kartami kredytowymi, czy nawet bankowymi na rzecz gotówki. Dużo łatwiej wydawać wirtualne pieniądze, a mając w portfelu ograniczoną ilość gotówki bardziej będziesz się skupiał na zakupach, na cenach produktów i na tym jaką sumę powie kasjerka, co pomoże ci ograniczyć ilość zakupionych produktów. Oczywiście nie chodzi o to, żeby nie dojadać, czy wszystkiego sobie odmawiać, ale ten zabieg może ci uświadomić, że niepotrzebnie kupujesz taką ilość jogurtów, czy owoców, bo i tak ich nie zjadasz i w końcu lądują w koszu.
Ciekawym sposobem na ograniczenie wydatków jest określenie maksymalnej dziennej kwoty, którą możesz wydać. Przyjmij jakąś kwotę, np. 20zł i nie przekraczaj jej. Ta metoda będzie skuteczna pod warunkiem, że nie masz w zwyczaju robić np. raz w tygodniu większych sprawunków. Czasem lepiej raz w tygodniu pojechać do tańszego supermarketu, niż kupować codziennie w pobliskich osiedlowych sklepikach, które zazwyczaj mają wyższe ceny, niż tzw. ‚sieciówki’.
Warto też przyjrzeć się podstawowym rachunkom- może się bowiem okazać, że dostawca internetu oferuje także telewizję czy telefon i sumaryczny koszt tych trzech usług będzie u niego niższy, niż gdy masz je od trzech różnych firm.
Jeśli problemem są zbyt niskie dochody rozejrzyj się za lepiej płatną pracą. Alternatywą jest również podjęcie jakiejś dodatkowej pracy zarobkowej. Często argumentem przeciwko takiemu rozwiązaniu jest brak czasu, ale w znakomitej większości przypadków po przeanalizowaniu planu dnia okazuje się, że wystarczy ograniczyć oglądanie telewizji, które skutkuje obniżeniem aktywności i jest stratą czasu zwłaszcza w przypadku kilkukrotnego oglądania tych samych programów- wiadomości, prognozy pogody, czy nawet seriali. Szacuje się, że statystyczny Polak spędza dziennie 2godziny i 20 minut na korzystaniu z internetu i ten czas wciąż się zwiększa. Pomyśl, że poświęcając 2 godziny dziennie na dodatkową pracę 5 razy w tygodniu jesteś w stanie dołożyć do domowego budżetu nawet 400-800zł.
Co natomiast zrobić z niespodziewanymi dochodami? Jeśli masz długi, to zastosuj zasadę 45/45/10- 45% kwoty odłóż, 45% oddaj wierzycielom, a 10% przeznacz na nagrodę dla siebie. Jeśli nie masz zaległości, to proporcje możesz zmienić na 80/20, gdzie 80% odłożysz, a za 20% sprawisz sobie przyjemność.
Jeśli masz dzieci, ucz je również systematycznego oszczędzania, bo jak mówi przysłowie ‚Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci’, a przecież chcesz, żeby twoje dzieci miały dobre i mocne podstawy do startu w życie.
W tym momencie nie pozostaje ci nic innego, jak zaplanować swój system oszczędzania i skrupulatnie go realizować obserwując jak twoje oszczędności się pomnażają bez większego wysiłku.
autor prowadzi bloga finansowo.priv.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.