niedziela, 13 grudnia 2015

Private equity jako jeden ze sposobów inwestycji

Private equity jako jeden ze sposobów inwestycji


Autor: blaukluiv


Niektóre ze sposobów inwestowania pieniędzy mają wydatny wpływ nie tylko na kondycję finansową danej firmy, ale również jej wizerunek na rynku. Oczywiście w zależności od wyboru metody inwestycji może się ona w sposób znaczący różnić poziomem ryzyka.


Wszystkie działania związane z inwestowaniem, również lokowanie pieniędzy, wiąże się z dużym ryzykiem. Zwłaszcza private equity lokujące pieniądze we własności niepubliczne obciążone są wysokim ryzykiem. Mają one swoje wady jak i zalety. Do tych pierwszych należy między innymi możliwość zdobycia środków na finansowanie przedsiębiorstwa niemal na każdym etapie, nie ma przymusu stosowania dodatkowych zabezpieczeń finansowych, bardzo profesjonalne podejście do zaistnienia ryzyka i szukania elastycznych rozwiązań w przypadku kryzysu.

Fundusz private equity wspiera wiarygodność firm oraz poprawia jej pozycję na rynkach krajowych jak i zagranicznych, dzięki niemu przedsiębiorca nadal cieszy się dużym szacunkiem i poważaniem oraz ma wpływ na zarządzanie. Dzięki temu, że fundusze te nie inwestują na giełdzie, tym samym ograniczają dostęp do poufnych informacji. Wspierają również wszystkich swoich akcjonariuszy w sprawach finansów, kontaktów branżowych, marketingu czy zarządzania.

Private equity gwarantuje zwiększenie wsparcia kredytowego w przypadku przedsiębiorstw, które są akcjonariuszami, nie żąda się od przedsiębiorstw regularnych wpłat na konto funduszu. Jednak mimo wszystkich świadczeń i udogodnień fundusz wymaga pełnego raportowania od zespołu zarządzającego w wyniku którego eliminuje się zbędne działania. Zdarza się, że specjaliści współpracujący z funduszem w sytuacji kryzysowej danej firmy reagują natychmiast i fachową pomocą starają się rozwiązać problem.

Tak jak i zalety fundusze te mają i wady. Do podstawowych należy dość wysoki koszt uzyskania środków finansowych. Powszechnie uważa się, że giełda jest bardziej obiektywna w tej sprawie. Private equity ogranicza swobodne działanie przedsiębiorcy, z czasem może dojść do utraty pozycji w firmie. Niewygodne może być również wprowadzenie nowych obowiązków w postaci raportów i posiedzeń rady nadzorczej. Przedsiębiorstwo, które wypracuje pewien zysk musi liczyć się z tym, że część pieniędzy będzie musiało przeznaczyć na fundusz. Przedsiębiorstwa wchodzące w układ z inwestorami liczą na wysoki zysk, ale także mają świadomość ogromnego ryzyka.


Inżynieria finansowa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Konto firmowe - kryteria wyboru

Konto firmowe- kryteria wyboru


Autor: scribulonek


Każdy przedsiębiorca na początku swojej drogi po sukces staje przed dylematem: w którym banku i jakie konto wybrać, by spełniło najlepiej swoje zadanie. Wybór jest trudny, podobnie jak początki prowadzenia działalności gospodarczej nie należą zwykle do łatwych.


Posiadanie konta firmowego jest jednak obowiązkiem każdego podmiotu gospodarczego wymaganym dla celów rozliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz podatków odprowadzanych do fiskusa. Niezależnie od tego, ile mamy rachunków osobistych, przelewy do tych organów muszą być wykonywane z konta firmowego. Czym więc się kierować przy wyborze konta optymalnego dla danej firmy?

Jednym z podstawowych kryteriów przy wyborze jest, jak zawsze, cena, czyli koszt prowadzenia rachunku firmowego. Banki, chcąc przyciągnąć przedsiębiorców swoją ofertą, proponują czasem bardzo niskie opłaty miesięczne, co nie oznacza, że nie odbijają sobie tego przy innych, powiązanych z kontem produktach bankowych. Jeśli obowiązkowo do konta należy wykupić kartę bankomatową lub kredytową i za korzystanie z niej lub nawet tylko posiadanie płacić co miesiąc lub raz w roku dość wysoką opłatę, może się okazać, że ogólnie rachunek firmowy i tak jest drogi. Duże znaczenie ma możliwość bieżącego finansowania działalności, czyli przyznany limit w koncie firmowym. Przedsiębiorcy zwykle zależy, żeby w każdej chwili istniała możliwość skorzystania ze środków debetowych na rachunku. I to jest kolejne kryterium wyboru optymalnej oferty konta firmowego- dostęp do konta poprzez bankowość elektroniczną.

Obecnie konto firmowe to najczęściej konto internetowe z dostępem całodobowym, dzięki czemu operacje bankowe można wykonywać na komputerze stacjonarnym oraz za pomocą internetu w laptopie i smartfonie. Nowoczesny przedsiębiorca zwykle potrzebuje takich możliwości i oczekuje ich w ofercie banku, podobnie jak możliwości bezproblemowego i szybkiego rozliczania z kontrahentami w postaci udostępnienia usługi szybkich przelewów. Od kwietnia ma nastąpić przyspieszenie rozliczeń międzybankowych, na co klienci nie tylko firmowi czekają z utęsknieniem.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zadbaj o należności swojej firmy

Zadbaj o należności swojej firmy.


Autor: Robert Grabowski


Ufając w szybką skuteczność firm windykacyjnych i bagatelizując sprawdzenie wiarygodności potencjalnego kontrahenta, nasze rodzime firmy popadają w coraz poważniejsze kłopoty a wiele z nich bankrutuje straciwszy płynność finansową – płatniczą.


Kłopoty z wyegzekwowaniem należności od niesolidnych kontrahentów rozłożyły już na łopatki wiele firm, które mogłyby świetnie prosperować mając doskonałe produkty, zbyt i biznes plany. Niektóre firmy w takich sytuacjach próbują się ratować zaciągając kolejne kredyty dla firm, jednak nie zawsze banki chcą przyznać kolejny kredyt w takiej sytuacji. Jednak nawet w przypadku uzyskania kolejnego kredytu, jest to przecież kolejne zobowiązanie finansowe które trzeba spłacić. W międzyczasie często okazuje się że nadzieja na rychłe odzyskanie własnych należności była naiwną mrzonką. Windykacja okazała się bezskuteczna, w tym egzekucja komornicza również. Tak zaczyna się początek końca wielu, skądinąd dobrych firm.

To zaiste niezrozumiałe, dlaczego polscy przedsiębiorcy wciąż lekceważą sprawdzenie potencjalnego kontrahenta przed podjęciem decyzji o udzieleniu mu kredytu kupieckiego rozumianego jako sprzedaż na przelew z odroczonym terminem. Czy to jakaś nasza narodowa przypadłość? Chcemy sprzedać jak najwięcej i w zaślepieniu zapominamy o tym, że wśród firm na naszym rynku nie brak naciągaczy i oszustów. Oni tylko czyhają na naiwnego, co to sprzeda im „na termin płatności” i z góry nie mają zamiaru zapłacić za towar. A tymczasem, w wielu przypadkach wystarczyłoby tylko wpisać NIP potencjalnego kontrahenta w rejestrze długów i od razu okazałoby się, co to za ziółko, czyli że figuruje już w rejestrze jako dłużnik i to często więcej niż jednej firmy. Niestety, wielu z nas żal wydać kilkuset złotych miesięcznie na abonament – dostęp do rejestru długów. Ba, wielu z nas nie zadaje sobie nawet takiego „trudu” aby bezpłatnie sprawdzić w internecie, czy potencjalny kontrahent nie figuruje w nim jako dłużnik. A tymczasem owszem, w internecie funkcjonuje coraz więcej giełd wierzytelności których zasoby ujęte są wyszukiwarce Google, i wpisanie w okienku wyszukiwanie nazwy kontrahenta wraz ze słowem „dłużnik”, „wierzytelności” albo np. „dług” itp., może uratować nam przyszłość naszej firmy.

Stosunkowo często wystarczy dokonać jedynie jednego z wyżej określonych sprawdzeń, aby stało się jasne, że danego kontrahenta nie należy obarczać kupieckim kredytem zaufania a jedynie zaproponować mu zakup za gotówkę. O zleceniu sprawdzenia kontrahenta do wywiadowni (w przypadku niestwierdzenia długów w rejestrach i na giełdach długów) nawet nie wspominam, bo dla większości z nas taka „fanaberia” jest już nie do pomyślenia (dopóki nie zostaną oszukani).


windykacja Wrocław

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dłużnik leasingiem stoi

Dłużnik leasingiem stoi.


Autor: Robert Grabowski


Kiedy firma będąca dłużnikiem zmienia co rusz konto firmowe uniemożliwiając skuteczne zajęcie komornicze, to egzekucja z pojazdów firmowych dłużnika jawi się w oczach wierzyciela jedyną szansą na odzyskanie należności. Jednak i na tym polu zwykle czeka go zawód.


Obecnie czasy takie, że wielu przedsiębiorców zadłużonych po uszy prowadzi sobie firmę jak gdyby nigdy nic a komornik pozostaje wobec nich bezradny. Wspomniane lawirowanie z konta na konto bankowe jest tym łatwiejsze, że informacja o zajęciu konta często dociera do dłużnika szybciej niż do banku. Dłużnik ma więc czas na wycofanie pieniędzy z konta. Ta słabość prawa, wedle którego komornik musi równocześnie wysłać zajęcie konta do banku jak i kopię tegoż do samego dłużnika, co rusz daje się we znaki wierzycielom i komornikom uniemożliwiając skuteczną egzekucję należności.

Kiedy nie udaje się ściągnąć pieniędzy z konta dłużnika, wtedy zazwyczaj komornik zajmuje samochód firmowy dłużnika. Niestety, dłużnik nie w ciemię bity; samochodu nie kupił za gotówkę tylko wziął w leasing samochodowy albo w kredycie go ma no i co mu zrobisz? Nic. Komornik zajmie samochód ale zwolni go gdy bank upomni się o to.

Dłużnik przedsiębiorca ma zwykle własne mieszkanie lub nawet dom, a jakże. Nieruchomość komornik może zająć i zlicytować. Niestety i w tym przypadku bywa nie wesoło. Nieruchomość jest często wspólna tj. dłużnika i współmałżonka który niestety dłużnikiem nie jest więc nie można takiej nieruchomości zlicytować w takim przypadku, takie prawo.

Co w takiej sytuacji ma wierzyciel robić, jak odzyskać pieniądze? Rejestry długów są coraz skuteczniejsze ale wciąż za mało skuteczne jako narzędzia windykacyjne. Doniesienia o wyłudzeniu kierowane do prokuratur zazwyczaj nie przynoszą spodziewanego efektu postępowania są umarzane gdyż prokuratorzy zwykle nie dopatrują się znamion przestępstwa w tym, że ktoś komuś nie zapłacił za towar. Firmy windykacyjne też więcej się chwalą niż mogą i niż robią w sprawach takich trudnych wierzytelności. Nie dołączaj do grona wierzycieli postawionych w takiej jak opisana sytuacji sprawdzaj wiarygodność swoich potencjalnych klientów, korzystaj z dostępnych rejestrów długów, sprawdzaj ich w Google, zlecaj ich sprawdzenie dobrym wywiadowniom gospodarczym.


windykacje

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rzetelna wycena spółki przed przejęciem kluczem do sukcesu

Rzetelna wycena spółki przed przejęciem kluczem do sukcesu


Autor: Luiza Farkash


Polscy przedsiębiorcy coraz częściej poszukują możliwości rozwijania biznesu przez przejęcia swoich konkurentów, odbiorców i dostawców. Chcąc oszacować wartość przejmowanego podmiotu. Nabywca zapoznaje się ze sprawozdaniami finansowymi, przygotowanymi przez… przejmowany podmiot.


-Jeżeli wyniki finansowe firmy są podejrzanie dobre, bardzo możliwe, że księgowi ubarwili nieco obraz sytuacji – mówi Krzysztof Horodko, Partner Zarządzający w Dziale Doradztwa Transakcyjnego TPA Horwath Horodko Audit.

By uniknąć rozczarowań warto nie tylko przeanalizować wzrost zysków w ostatnich latach, ale też realistycznie ocenić potencjał rozwoju firmy w przyszłości. Szczególną ostrożność należy zachować wtedy, gdy gwałtownemu wzrostowi historycznego wyniku finansowego nie towarzyszy przyrost operacyjnych przepływów pieniężnych. Dotyczy to zwłaszcza dojrzałych firm. Utrzymanie wysoce rentownego przedsiębiorstwa wymaga systematycznych inwestycji w środki trwałe czy też kapitał pracujący (różnica między aktywami obrotowymi a zobowiązaniami krótkoterminowymi).Takiej aktywności nie da się na dłuższą metę finansować wyłącznie wkładami udziałowców i kredytami.

- Właśnie relacji pomiędzy zyskiem netto a przepływami pieniężnymi zbyt mało uwagi poświęcili inwestorzy, którzy stracili pieniądze w aferze Enronu – dodaje Horodko.

Zysk firmy oblicza się na tak zwanej zasadzie memoriałowej – czyli na bazie przychodów i kosztów dotyczących danego okresu, bez względu na to, kiedy zostały one faktycznie otrzymane, a koszty zapłacone. Wielkość przychodów i kosztów dotyczących tego okresu nie jest oczywista, a jej określenie wymaga przeprowadzenia szeregu szacunków i podjęcia nieraz arbitralnych decyzji. Tu pojawia się ryzyko manipulacji wynikiem finansowym – zawyżania przychodów, zaniżania kosztów i przesuwania rozpoznania tych pozycji w czasie. Polem do popisu dla kreatywnych księgowych są wszelkiego rodzaju szacunki wiążące się z kwotą i momentem rozpoznania przychodów, okresem ekonomicznej przydatności środków trwałych, wyceną zapasów, odpisami aktualizującymi wartość aktywów itp. Źródłem dodatkowych komplikacji są obowiązujące w rachunkowości zasady ujmowania pozycji niepieniężnych, takich jak amortyzacja wartości firmy. Jak wynika z badań[1], ta część zysku, której odpowiadają konkretne przepływy pieniężne uzyskane w tym samym okresie, jest bardziej stabilna niż część „oszacowana”. Z drugiej strony strumieniem gotówki też da się manipulować, choćby poprzez stosowanie faktoringu niepełnego. Jest to sytuacja, kiedy przedsiębiorstwo utrzymuje, że ściągnęło swoje należności handlowe, choć w przypadku niewypłacalności kontrahenta będzie musiało zwrócić faktorowi pieniądze. Do tego dochodzą inne niuanse, a wśród nich na przykład ocena rentowności firmy przez pryzmat zwrotu z kapitału faktycznie zaangażowanego przez właścicieli – w tym formie pożyczek – a nie tylko ujawnionego w bilansie kapitału własnego.

Biorąc pod uwagę wszystkie te zawiłości warto powierzyć wyspecjalizowanemu doradcy przeprowadzenie tzw. badania due diligence firmy, którą chcemy nabyć. Wynikiem takiej analizy będą sprawozdania finansowe oczyszczone ze zbędnych dekoracji i lepiej oddające finansową rzeczywistość interesującego nas przedsiębiorstwa.

- Jeśli chcemy natomiast sami wstępnie ocenić wiarygodność wyniku finansowego, możemy obliczyć tzw. sumę pozycji niegotówkowych (accruals). W tym celu należy określić aktywa operacyjne netto. Polega to na odjęciu od aktywów spółki gotówki i jej ekwiwalentów, papierów wartościowych oraz nieoprocentowanych zobowiązań. Wielkość tę obliczamy na początek i na koniec okresu, a jej zmiana odpowiada mniej więcej różnicy między wynikiem finansowym a jego gotówkową częścią – tłumaczy Krzysztof Kajetanowicz, Starszy Konsultant w TPA Horwath Horodko Audit.

Gwałtowny wzrost aktywów operacyjnych netto jest sygnałem ostrzegawczym, szczególnie jeśli w ujęciu procentowym przekracza on wielkości typowe dla danej branży. Świadczy to o potencjalnie niskiej jakości (tzn. luźnym związku z rzeczywistością gospodarczą) zysku netto danego przedsiębiorstwa.

Badanie due-diligence pozwoli uniknąć nam rozczarowań związanych z przejęciem firmy. Realna ocena przejmowanego podmiotu jest kluczem do podjęcia korzystnej decyzji. Dzięki pełniejszej wiedzy o stanie finansowym przedsiębiorstwa możemy śmielej planować naszą przyszłość i jedynie cieszyć się, że solidna analiza pozwoli nam uniknąć niespodziewanych kłopotów.

[1] Żródło: Richard G. Sloan – Do Stock Prices Fully Reflect Information in Accruals and Cash Flows About Future Earnings?, The Accounting Review, lipiec 1996


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.