środa, 14 grudnia 2011

Studenckie finanse

Studenckie finanse

Autorem artykułu jest Patrycja Szambowska



Oszczędzanie nie jest proste – każdego dnia kusi nas wiele opcji wydania pieniędzy, którym musimy się opierać. Poznaj najczęstsze powody, w których pieniądze znikają z portfela oraz sposoby ich zatrzymywania.

Jeśli jesteś studentem to zapewne wiesz, że Twoje pieniądze znikają czasem w niewyjaśnionych okolicznościach... Stypendium, pensja, jakiś dodatek od dziadków – bywa, że nie zdążysz nacieszyć się gotówką i już jej nie ma. Dlaczego? Poznaj pochłaniaczy Twoich pieniędzy i efektywne metody dobrego gospodarowania własnymi środkami.

Umiejętne zarządzanie pieniądzmi jest sztuką. Szczególnie, gdy środków tych nie ma dużo a wydatków dziesiątki. Firmom w ogarnięciu wydatków pomagają księgowe, czy biuro rachunkowe. Bydgoszcz, stolica, Trójmiasto obfitują w różne szkolenia i kursy, pomagające gospodarować pieniędzmi w firmie. Co jednak ma zrobić student, który chce nauczyć się zarządzać środkami a nie ma ani firmy ani oszałamiających dochodów?

Warto zacząć od spisania swoich stałych dochodów i stałych wydatków. Zapisz wszystko zgodnie z prawdą – to, ile dokładają rodzice, ile masz stypendium, ile sobie dorabiasz (przeciętnie) na miesiąc. Potem wypisz wydatki – stancję lub akademik, bilet, jedzenie. Zobacz, jakie sumy pojawiają się na końcu podliczeń – czy to, co zostaje wystarcza Ci na rozrywki, przyjemności itp? Jeśli nie, musisz sobie dorobić, dając korepetycje, sprzątając itd. Jeśli masz dość pieniędzy (rzekomo) a cierpisz już w połowie miesiąca na braki, dokładnie przeanalizuje wydatki zmienne. Spisuj przez miesiąc każde piwo, zapiekankę, pizzę, paczkę papierosów, kosmetyk, bluzkę, gazetę itd. Jednym zdaniem – spisz wszystko, za co płaciłeś na przestrzeni miesiąca a potem przeprowadź selekcję. Wykreśl to, co pochłania dużo pieniędzy a możesz się bez tego obejść np. jedzenie na mieście kilka razy w tygodniu, drogie gazety itp. Postaraj się więcej jadać w domu, gotować, prasę prenumerować albo czytać wydania online w Internecie. To drobne oszczędności, wymagające zacięcia (łatwiej jest zjeść coś gotowego albo kupić gazetę w kiosku), ale zabiegi te z czasem wchodzą w krew i pozwalają rozsądniej wydawać pieniądze.

---

Patrycja


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz