sobota, 8 grudnia 2012

Lokaty antypodatkowe

Lokaty antypodatkowe

Autorem artykułu jest Krzysztof Krzysztofowicz


Lokaty mające na celu uniknięcie podatku Belki będą funkcjonować co najmniej do końca 2011 roku. Co wybrać - zwykłą lokatę bez Belki, polisolokatę, a może jakieś inne rozwiązanie?

Lokaty które cechuje dzienna kapitalizacja odsetek pozwalające ominąć podatek Belki pojawiły się na krajowym rynku w 2008 roku. Pierwszą tego typu lokatą była lokata nocna oferowana przez debiutujący w tym czasie na polskim rynku Alior Bank.

W przeciągu dwóch ostatnich lat depozyty funkcjonujące na tej zasadzie owładnęły już prawie 13% rynku depozytów. Rozmiar zjawiska spowodował, iż Ministerstwo Finansów zdecydowało zlikwidować odpowiednimi przepisami lukę prawną, co spowoduje ostateczną likwidację lokat antypodatkowych opierających się na codziennym naliczaniu odsetek od kapitału.

Wiele osób jest zdania, iż lukę po lokatach bez Belki zapełnią niemalże natychmiast polisolokaty, które w praktyce były pierwszym patentem pozwalającym ustrzec się podatku Belki. Nie jest to jednak do końca oczywiste, szczególnie w obecnej rzeczywistości. Dostawcą produktu jest w tym przypadku firma ubezpieczeniowa, a pośrednikiem bank. Wszystko świadczy o tym, że wymagania kapitałowe, które stawiają przed ubezpieczycielami unijne normy prawne przyczynią się do tego, że podaż polisolokat nie będzie imponującą. Ubezpieczyciele zmniejszają już teraz udział polisolokat w swych portfelach. Są to produkty obarczone sporym ryzykiem kredytowym o wybitnie niskich marżach. Powoduje to następnie, że średnia skala oprocentowania polisolokat na przestrzeni ostatnich dwóch lat przejawia tendencję spadkową.

Nie jest to niestety przyjemna perspektywa dla ludzi, którzy już za jakiś czas zaczną szukać nowych sposobów na oszczędzanie o stopie zwrotu zbliżonej do tej gwarantowanej obecnie przez lokaty bez podatku Belki. W obecnych realiach polisolokaty nie posiadają w sobie przecież potencjału, który pozwoliłby im zapełnić lukę powstałą na rynku po lokatach z dzienną kapitalizacją.

---

Sprawdź ranking banków lub odwiedź nasze forum bankowe!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Kredyt przez sms? Czy to się opłaca?

Autorem artykułu jest Ewa Graz


Jak grzyby po deszczu powstają w Polsce coraz to nowe systemy udzielania pożyczek gotówkowych za pośrednictwem systemu sms-owego. Chociaż sposób zaciągnięcia kredytu jest niezwykle wygodny, to wcale nie rozwiązuje naszych kłopotów finansowych. Wręcz przeciwnie. Pakujemy się w coraz to większe tarapaty.

Systemy umożliwiające zaciąganie szybkich pożyczek gotówkowych za pośrednictwem własnego telefonu komórkowego pojawiły się w Polsce już kilka lat temu. Pożyczka przez sms to niezywkle szybki (i niestety coraz bardziej popularny) sposób na pożyczenie kilkuset złotych od instytucji pozabankowej. Czy to działa? Oczywiście tak. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, jeśli zdarzy nam się przedłużyć okres spłaty lub nasza rata kredytu nie wpłynie do danej instytucji na czas. Instytucje udzielające kredytów przez sms są bowiem bardzo przeczulone na punkcie osób, które nie spłacają swoich rat w terminie i niezwykle szybko możemy otrzymać niemiły telefon lub list z informacją o skierowaniu sprawy na drogę sądową.

Podobne przypadki wielokrotnie zdarzały się osobom, które niezbyt dokładnie przemyślały decyzję o zaciągnięciu pożyczki za pośrednictwem sieci komórkowej i nie zdając sobie sprawy jak szybko i w jakiej kwocie muszą spłacić zobowiązanie, wysłali SMS-a z akceptacją warunków i swoimi danymi.

Ale ile to kosztuje?

Kredyt przez sms to usługa najczęściej 15-30 dniowa, która zakłada stuprocentową spłatę zobowiązania pod koniec ustalonego okresu spłaty. Jeśli zatem na początku pożyczki ustalimy, że nasza spłata nastąpi za 15 dni, to po ich przekroczeniu jesteśmy zobowiązani do zapłacenia umownej kary, która jest określona regulaminem.

Dla przykładu, jedna z firm w Polsce, oferująca pożyczki gotówkowe przez sms za pożyczenia nam 620 złotych, zażyczy sobie aż 155 złotych prowizji (za te właśnie 30 dni). Jeśli nie uda na się spłacić pożyczki w terminie i przeciągniemy ja o kolejny miesiąc, to za następne 30 dni zapłacimy 185 złotych itd. Widzimy więc, że nie są to najtańsze kredyty w internecie. Jeśli zatem kiedyś przyjdzie nam na myśl zaciąganie kredytu za pośrednictwem sieci komórkowej, w instytucji pozabankowej, to spróbujmy najpierw skontaktować się z firmami, które wysyłają do nas swoich konsultantów. Tam odsetki będą nieco tańsze, ale dodatkowo otrzymamy obsługę żywego człowieka z którym czasem możemy wynegocjować warunki spłaty kredytu.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co zrobić ze swoim długiem?

Co zrobić ze swoim długiem?

Autorem artykułu jest Asdas


Jeśli trafiłeś na ten artykuł to na pewno nasz minus na koncie. Zastanawiasz się i drapiesz po głowie - ”jak mogło do tego dojść?” Uważaj bo wyłysiejesz! Po pierwsze, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko wziąć się w garść i zrobić to co należy – wyjść z zadłużenia. Jak?! Krok po kroku.

Łatwo powiedzieć, właśnie łatwo, bo tak jest. Dyscyplina, zorganizowanie swoich finansów i jeszcze raz dyscyplina. Co wpierw robimy? Kartka i ołówek. Dla nowoczesnych Excel.

Spisujemy wszystkie nasze bieżące zadłużenia i wydatki zgodnie ze wzorem:

Jakie kredyty posiadamy?: gotówkowe, hipoteczne, samochodowe;

Opłaty miesięczne (komorne, gaz, woda, elektryczność);

Wszelkiego rodzaju wydatki (na benzynę, jedzenie itp.).

Spisujemy wszystkie nasze dochody – te stałe i te potencjalne

Dochody stałe (wynagrodzenie w pracy, dochody za wynajmowanie mieszkania);

Dochody potencjalne np: kolekcja znaczków, cenne pamiątki ale także - oferowanie pracy usługowej (każdy w czymś jest dobry lub jest na pewno jakaś rzecz, której łatwo się nauczy – każdy człowiek ma tą cechę);

Następnie powinniśmy przeprowadzić swoisty bilans naszego życia czyli zsumować wszystko co występuje po stronie wydatków i przychodów.

Jeśli znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy nasze dochody nie pozwalają na równoważenie zadłużenia.

Co wtedy robić? Poszukać dodatkowego źródła dochodu (Potencjalne dochody powinny być naszym głównym źródłem dodatkowego dochodu), jakiejś dodatkowej gotówki, możemy też zacisnąć pasa i mniej wydawać lub rozejrzeć się za zmianą banku lub konsolidacją naszego zadłużenia. Obecnie wiele instytucji finansowych oferuje taką formę pożyczki, a oprócz zebrania naszych długów w jeden z mniejszą stałą ratą możemy otrzymać dodatkową gotówkę i wydać ją na co tylko chcemy.

Reasumując, jest wiele możliwości i sposobności by wyjść z długu, wszystko zależy od nas samych jak sprawnie to zrobimy.

---

www.domhipotek.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 8

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 8

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Podsumowanie cyklu artów na temat tego, jak zapanować nad swoimi finansami, które zawiera zestawienie wszystkich barier na drodze ku wolności finansowej.

Podsumowanie cyklu artykułów pt. „Jak zapanować nad swoimi finansami?”

Na drodze do zapanowania nad swoimi finansami oraz stworzeniem wolności finansowej dla siebie i swojej rodziny, istnieje wiele barier na których ludzie się rozbijają. Jakie są to bariery?

- kredyt hipoteczny,

Nieprzemyślane wzięcie na swoje barki konieczności spłaty kredytu hipotecznego sprawia, że ludzie są uwiązani, pozbawiają się wolności oraz możliwości korzystania z wielu okazji, a czas przecież ucieka.

- wybór niewłaściwego partnera życiowego,

Najczęstszym powodem kłótni w stałych związkach nieformalnych oraz małżeństwach są właśnie pieniądze. Poziom frustracji jest często tak ogromny, że pary decydują się na zakończenie relacji. Jest to najgorsze wyjście. Można się przecież dogadać.

Jak? Przede wszystkim należy rozmawiać o pieniądzach oraz postępować według poniższej instrukcji:

1. Załóżcie sobie 3 konta: jedno wspólne, do którego oboje będziecie mieć dostęp, oraz dwa osobne.

2. Przez co najmniej 3 miesiące śledźcie swoje wydatki. Dzięki temu poznacie średnią kwotę, którą potrzebujecie na utrzymanie waszego standardu życia.

3. Znając średnią wysokość kosztów stałych i zmiennych, będziecie w stanie określić swój wkład do domowego budżetu, proporcjonalnie do waszych zarobków.

- zbędna edukacja oraz brak właściwej edukacji finansowej,

Zamiast przeważnie zbędnej wiedzy przekazywanej na standardowych studiach odnośnie finansów to czego naprawdę potrzebujesz dla swojej finansowej przyszłości to wykształcenia w sobie inteligencji finansowej, tj. pojętności, bystrości,umiejętności szybkiego uczenia się i korzystania z nabytej wiedzy oraz dostrzegania i kojarzenia informacji na tematy finansowe.

- brak sprecyzowanego systemu wartości,

Większość z nas, ani nie zna wartości, którymi podświadomie kierujemy się w życiu, ani też nie posiada sprecyzowanych celów i oczekiwań finansowych, co prowadzi do tego, że większość ludzi w ogóle nie wie, co ma robić ze swoimi pieniędzmi.

- posiadanie złych emocji oraz programowania odnośnie pieniędzy.

Jeśli ktoś chce zmienić swoją sytuacją finansową, powinien rozpocząć od zmiany swoich finansowych przekonań.

Rozwiązanie wszystkich barier polega na przeprogramowaniu swojego umysłu na sukces finansowy.

===

Ten artykuł to fragment pierwszej lekcji kursu pt.

WOLNI FINANSOWO:

Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją, stać się niezależnym finansowo?

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 6

Jak zapanować nad swoimi finansami? Część 6

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Jedną z najważniejszych barier na drodze do wolności finansowej są złe emocje oraz nieprawidłowe programowanie na temat pieniędzy, które skutecznie blokuje Twój sukces finansowy.

Bariera na drodze do wolności finansowej: Złe emocje i programowanie na temat pieniędzy.

Poglądy na temat pieniędzy przeważającej części społeczeństwa bardziej przeszkadzają im w odniesieniu finansowego sukcesu, niż pomagają. To one są w głównej mierze odpowiedzialne za ich aktualną sytuacją finansową.

Jeśli ktoś chce zmienić swoją sytuacją finansową, powinien rozpocząć od zmiany swoich finansowych przekonań.

Łatwiej jednak to powiedzieć, niż zrobić. Cały problem z poglądami bierze się stąd, że są one bardzo głęboko zakorzenione w podświadomości człowieka, która steruje jego działaniami w taki sposób, aby osiągnąć taką sytuacją życiową, która będzie potwierdzała, że np. „pieniądze są złe”, „bogaci to oszuści”, „kto ma pieniądze, ten je na pewno ukradł lub wyzyskiwał innych”, itp.

Tego typu poglądy biorą się z negatywnych emocji, doświadczanych najczęściej w dzieciństwie, np. bieda, złe decyzje finansowe powodujące frustracje u rodziców, które przenosiły się na dzieci itp. Ponadto, mamy także tzw. „programowanie ze strony społeczeństwa”, które szalenie skutecznie uczy ludzi m.in.:

- „odpowiedniego” myślenia o pieniądzach;

- liczenie na tzw. „mannę z nieba”, tj. pomoc państwa w trudnych chwilach (przykład nieubezpieczonych powodzian) oraz na emeryturze;

- ukierunkowanie na uzyskiwanie błyskawicznych efektów minimalnych nakładem sił;

- powielanie utartego, acz nie aktualnego już schematu życia: szkoła - praca – emerytura;

- życie ponad stan, czyli wydawanie więcej, niż się zarabia;

- oglądanie się na sąsiadów, staranie się dorównać bogatszym od siebie poprzez zakup posiadanych przez nich przedmiotów (np. odpowiedni samochód i dom w określonej okolicy);

- rezygnacja z oszczędzania i brak umiejętności sprawiania, aby pieniądze na siebie pracowały.

Czym różnią się bogaci od biednych?

Najlepiej różnice pomiędzy biednymi, a bogatymi oddaje zestawienie wyznawanych przez nich poglądów. Poniżej, prezentujemy zestaw takich najbardziej typowych poglądów ludzi bogatych i odpowiadające im poglądy biednych.

- Bogaci wierzą, że sami tworzą swoje życie. Biedni uważają, że życie im się"przydarza".

- Bogaci w grę zwaną finansami grają by wygrać. Biedni grają by nie przegrać.

- Bogaci są gotowi na poświęcenia w celu zostania bogatymi. Biedni tylko chcą być bogaci.

- Bogaci koncentrują swoją uwagę na okazjach. Biedni koncentrują się na przeszkodach.

- Bogaci podziwiają innych bogatych i ludzi sukcesu. Biedni gardzą bogatymi i ludźmi, którzy osiągnęli sukces.

- Bogaci ludzie są więksi, niż ich problemy. Biedni są mniejsi.

- Bogaci chcą by płacono im za rezultaty. Biedni chcą by płacono im za poświęcony czas.

- Bogaci myślą w kategoriach win-win (wygrana - wygrana). Biedni myślą w kategoriach "albo/lub".

- Bogaci skupiają się na swojej wartości netto. Biedni zwracają większą uwagę na swoje dochody z pracy na etacie.

- Bogaci doskonale zarządzają swoimi finansami. Biedni nie potrafią dysponować pieniędzmi.

- Bogaci nieustannie rozwijają się i uczą się nowych rzeczy. Biedni uważają, że już wszystko wiedzą.

Jeśli temat mentalnych różnic pomiędzy bogatymi, a biednymi zainteresował Cię i chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat, zachęcamy Cię gorąco do sięgnięcia po jedną z książek T. Harv`a Ekera, który zajmuje się tym zagadnieniem (pochodzą z niej powyższe porównania).

===

Ten artykuł to fragment pierwszej lekcji kursu pt.

WOLNI FINANSOWO:

Jak, nie zmieniając swojej pracy, z przeciętną pensją, stać się niezależnym finansowo?

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl