sobota, 11 grudnia 2010

Potęga informacji – jak wykorzystać informacje do bogacenia się

Potęga informacji – jak wykorzystać informacje do bogacenia się


Autorem artykułu jest Wiesław Kluz




Jakie informacje posiadają ludzie tacy, jak Warren Buffet? Co powoduje, że wiedzą, w co i kiedy inwestować, aby uzyskać jak najwyższe zwroty? Co powoduje, że obecnie ludzie bardzo szybko się bogacą? W czym tkwi sukces "naszej klasy", you tube" czy "my space"? Potęga informacji!!!

W latach szkolnych wielu uczniów (studentów) uważa, że nauka o informacji jest żartem. Dla wielu z nich (może również dla Ciebie) informacja jest tylko zwykłym zbiorem danych, bezsensownych faktów i liczb, dat oraz znaków, które trzeba zapamiętać tylko dlatego, żeby zdać test - zaliczyć egzamin (3 razy „z" - zakuć, zaliczyć, zapomnieć).
Jednakże tak samo, jak na wojnie od informacji może zależeć życie lub śmierć ludzi, tak samo od informacji może zależeć to, czy będziesz bogatym czy biednym w biznesie.



Informacja może być pojedynczym, największym aktywem epoki, w której obecnie żyjemy (epoki informacyjnej). W poprzednich epokach ludzie bogaci posiadali fabryki, rancza z bydłem, kopalnie złota, szyby naftowe lub drapacze chmur. W epoce informacyjnej, sama tylko informacja może cię uczynić bardzo bogatym. Nie potrzebujesz materialnych, namacalnych źródeł, jak ziemia, złoto czy ropa naftowa. Młodzi przedsiębiorcy, którzy stworzyli MySpace czy YouTube to udowodnili. Mając tylko kilka dolarów, trochę informacji oraz dźwignię technologiczną, jaką jest Internet, ci dwudziestolatkowie stali się miliarderami.



W ten sam sposób, biedne lub błędne informacje są pasywami, są powodem ubożenia ludzi. Jednym z powodów, dla których tak wielu ludzi boryka się z finansami jest po prostu to, że posiadają oni przestarzałe, tendencyjne, wprowadzające w błąd i mylne informacje, które przygniatają ich najpotężniejsze aktywa - ich umysł. Wielu z tych, którzy borykają się z finansami, znalazło się w tej niekorzystnej dla siebie sytuacji, ponieważ wykorzystują przestarzałe informacje z zeszłych epok (industrialnej, agrarnej) w obecnej epoce informacyjnej - prościej mówiąc, nie nadążają za zmianami. Przykładem przestarzałej informacji z epoki industrialnej jest następujące przekonanie: „Potrzebuję dobrej edukacji aby znaleźć dobrze płatną pracę". Przykładem natomiast informacji pochodzącej z epoki agrarnej jest następująca: „Ziemia jest podstawą całego bogactwa".


Obecnie ludzie super bogaci mogą czerpać swoje bogactwo z każdej ery. Możliwe jest stanie się super bogatym myśliwym-zbieraczem, jak na przykład Maorysi z Nowej Zelandii dzięki prawom połowowym. Możesz również być super bogatym ranczerem lub farmerem z epoki agrarnej oraz być super bogatym producentem samochodów z epoki industrialnej. Są również super bogaci dwudziestoletni miliarderzy w obecnej epoce informacyjnej, młodzi ludzie, którzy stali się super bogaci dzięki niedrogim oraz obfitym źródłom technologicznym, informacjom oraz własnym pomysłom. Rzeczą wspólną, która ich wszystkich łączy jest to, że informacja wymaga koordynacji źródeł o wiele szybciej i na wyższym poziomie niż kiedykolwiek wcześniej. To właśnie dobra koordynacja i szybkość działania kreuje super bogatych ludzi. Oni nie czekają na wygraną w totolotka, tylko wyszukują odpowiednich informacji, okazji i działają - podejmują ryzyko.
W tym samym czasie spotykamy ludzi, którzy giną z powodu posiadania przestarzałych, nieadekwatnych informacji. Istnieją ubogie szczepy, które zostały wykończone, jak tylko zabrano im ich lasy. Są farmerzy, którzy bankrutują oraz producenci samochodów zwalniający tysiące pracowników. Niegdyś dobrze prosperująca sieć sklepów muzycznych, obecnie jest wykańczana z powodu możliwości i powszechności ściągania muzyki z Internetu.


W Stanach Zjednoczonych, najbogatszym kraju na świecie, miliony ludzi, którzy są głęboko zadłużeni, trzymają się kurczowo ostatniej nitki bezpiecznej pracy i rozmyślają, w jaki sposób zapewnić własnym dzieciom edukację oraz emeryturę dla siebie na stare lata. Miliony borykają się z finansami w tym bogatym państwie ponieważ wciąż trzymają się starych, pochodzących z epoki myślistwa i zbieractwa oraz z epoki industrialnej zasad i idei.


Powiększająca się przepaść pomiędzy super-bogatymi i pozostałymi jest spowodowana przez informacje. Pocieszające jednak jest to, że informacji jest bardzo wiele i są darmowe. Obecnie jest relatywnie łatwiej niż kiedyś, nawet osobie biednej czy młodej, dojść od niczego do super-bogactwa bez angażowania najpierw pieniędzy. Dziś, aby być bogatym, nie musisz być konkwistadorem, płynąć do obcych lądów i okradać rdzenną ludność z ich zasobów. Nie musisz angażować milionów dolarów na giełdzie w akcje, aby zbudować później fabrykę samochodów lub zatrudnić tysiące pracowników. Obecnie informacja oraz niedrogi komputer może cię przetransportować z człowieka biednego do super-bogatego, bez potrzeby wychodzenia z domu. Wszystko, czego potrzebujesz, to odpowiednich informacji i oczywiście Twojego zaangażowania, wiadomo bowiem, że przed telewizorem z sześciopakiem piwa masz niewielkie szanse odkryć coś popularnego, fenomenalnego oraz dochodowego, jak you tube czy nasza klasa.


Wspaniale pisze o tym w swoich książkach Robert Kiyosaki, zobacz również więcej na ten temat w książce „Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)



---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej


Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 10 grudnia 2010

Babilońskie zasady osiągania bogactwa

Babilońskie zasady osiągania bogactwa


Autorem artykułu jest Artur Lewandowski




Jakże często szukamy dziś nowoczesnych rozwiązań. Elektroniczne systemy zarządzania budżetem, systemy powiązanych kont osobistych, inwestycje, platformy, indeksy, odchylenia standardowe ... dość!

Większość z Nas nie zajmuje się swoimi finansami z powodu przeświadczenia o humanistycznych preferencjach własnego umysłu. Finanse są trudne zdarza im się mawiać. Już samo słowo finanse brzmi skutecznie zniechęcająco. Kojarzy się nam z poważnymi Panami po 40'ce lub 50'ce w garniturach, śledzących wykresy, wskaźniki i diagramy, na domiar złego mówiących językiem, którego zupełnie nie rozumiemy


Skupmy się więc na pieniądzach


Otwórz portfel : są! (mam nadzieje) Oto one. O nich mówimy. I o tym jak mieć ich więcej. Cofnijmy się też do czasów, w których zarządzanie nimi było o wiele prostsze. Nie było nowoczesnego Bankingu, Giełd walutowych i Funduszy inwestycyjnych. Porady zaczerpnięte pośrednio z babilońskich kamiennych tablic a wprost z książki „Najbogatszy Człowiek w Babilonie" George'a S. Clason'a, którą Ci bardzo polecam, pozwolą Ci lepiej zrozumieć zasady rządzące powodzeniem i klęską w budowaniu swojego majątku ...


„Babilon był najbogatszym miastem swoich czasów, gdyż jego obywatele byli najbogatszymi ludźmi swoich czasów. Znali wartość pieniądza. Praktykowali stosowanie reguł finansowych do przyciągania pieniędzy, utrzymywania ich i sprawiania, by te pieniądze przynosiły zyski. Dali sobie samym to, czego i dziś wszyscy pragniemy - dochody na przyszłość"


Zasady są bardzo proste.


Mam nadzieje, że szybko i łatwo je przyswoisz i zaczniesz budować swoją niezależność. Przede wszystkim zrozum, że jeśli wydajesz wszystko co zarabiasz, nigdy nie osiągniesz bogactwa. Gdy tylko dostajesz pieniądze, a często nim je dostaniesz, płacisz, Państwu (podatek), płacisz za ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, płacisz czynsz, opłaty domowe, płacisz operatorom telefonów, stacją telewizyjnym ... płacisz wszystkim w okół! W większości przypadków jednak zapominasz płacić sobie. Jeśli jednak z każdej zarobionej złotówki, odłożysz 10gr. dla siebie to właśnie udało Ci się postawić najważniejszy krok do stania się bogatym.


Dziesiąta część dla Ciebie


Dziesiąta część Twoich dochodów, 10%, sprawi , że po 10 latach będziesz mieć odłożoną wysokość swojej rocznej pensji. Większość osób pracujących 10, a nawet 20 lat nie posiada takich oszczędności. Wiele osób mówi, że nie stać ich na ich podstawowe wydatki więc jak mają jeszcze oszczędzić dziesiątą część.? Otóż zauważ, że ludzie zarabiający przeróżne kwoty, i Ci co zarabiają bardzo mało i Ci, których dochody są naprawdę wysokie mają często ten sam problem. Zawsze można oszczędzać jeśli tylko nauczysz się kontrolować swoje wydatki. Przyjrzyj się swoim wydatkom, które z nich są 'niezbędne' a które 'dodatkowe', bardzo szybko okaże się, że i w Twoim budżecie znajdzie się miejsce na odłożenie 10% swoich dochodów.


Gdy uda Ci się już zaoszczędzić zapracowane pieniądze, czas sprawić by i one zaczęły dla Ciebie pracować. Inwestując swoje pieniądze uważaj jednak by nie ulegać radom wszystkich a tych jedynie, którzy znają się na swojej dziedzinie. Wszak „czy chodzisz do piekarza pytać o gwiazdy?". Radź się więc specjalistów i dobieraj ich uważnie.
Gdy zatrudnisz swoje pieniądze, zaczną Ci one przynosić zyski. Często się zdarza ,że ludzie chcą wtedy te swe zyski wydawać. Taka pochopność sprawia, że odbierzesz sobie dodatkową siłę zarobkową Twojego kapitału. Jeśli zostawisz również zyski na kolejny okres by pracowały dla Ciebie, kolejny wypracowany dochód będzie jeszcze większy. 'Odsetki od odsetek', czyli magia procentu składanego to najlepszy sposób na zgromadzenie dużego majątku.


Gdzie jest ryzyko ?

Groźna w oszczędzaniu jest skłonność do ryzyka. Emocje gdy widzą zyski chcą pośpiesznie widzieć kolejne, a to zły doradca dla inwestycji. Dobry inwestor kalkuluje swoje ryzyko, im posiadasz większą wiedze tym lepiej potrafisz określić na co możesz sobie pozwolić a na co nie, co może powiększyć Twoje zyski a co pogłębić stratę. Warto więc poszerzać swoją wiedzę a nim się to stanie za radą właściwych specjalistów wybierać bezpieczne rozwiązania.


Inna Babilońska rada dotyczy tego by dążyć do kupna mieszkania czy domu, zamiast wynajmować i płacić właścicielom 'wygórowane czynsze'. Już w tamtych czasach 'bankierzy' przychylnie patrzyli na ludzi szukających domu i chętniej pożyczali im pieniądze i do dziś tak jest, gdy nauczysz się mądrze zarządzać swoim budżetem, mieć zawsze odłożoną kwotę i kalkulować własne możliwości, nawet ten 'ogromny' kredyt przestanie Ci być taki straszny.


Na "późne lata"

Pamiętaj, że kwota , którą oszczędzasz i inwestujesz powinna zapewnić Ci dochód na 'późne lata' Twojego życia. Czas jest niezwykle sprzyjającym partnerem inwestycji. Im więc wcześniej zaczniemy, małymi kwotami możemy zebrać te duże, które kiedyś pozwolą Nam uzyskiwać dochód jedynie z pracujących na Nas pieniędzy. Wbrew pozorom nie jest to bowiem przewidziane tylko dla zarabiających olbrzymie kwoty. Każdy z Nas może zbudować z czasem kapitał, który spokojnie w odpowiednim wieku będzie mógł całkowicie zastąpić go w wypracowywaniu wystarczającego na pokrycie wszelkich wydatków dochodu.

Na koniec


Na koniec pamiętaj by nieprzerwanie szukać możliwości zwiększania swoich zarobków. Jeśli nawet masz pracę, którą lubisz, dochód który Ci 'wystarcza' i generalnie wiedzie Ci się nie najgorzej, poświęć czasem chwilę by się zatrzymać i rozejrzeć czy przypadkiem nie mijasz czegoś co może dać Ci jeszcze więcej satysfakcji i większy dochód. Jeśli uda Ci się uzyskać podwyżkę pamiętaj też by z podwyżki nadal dziesiątą część oszczędzać. Tak bowiem zdobywa się bogactwo.


Zasady osiągania bogactwa w skrócie :
1.)Oszczędzaj 10% swoich dochodów
2.)Kontroluj swoje wydatki
3.)Pomnażaj swoje oszczędności
4.)Chroń swoje oszczędności (nie ryzykuj nadmiernie)
5.)Dąż do kupna domu zamiast wynajmowania
6.)Zabezpiecz swoje dochody na przyszłość
7.)Zwiększaj swoje możliwości zarobkowania

Kibicuje Ci z całego serca przy wprowadzaniu ich w życie


---

Artur Lewandowski
Więcej o mnie : http://www.goldenline.pl/artur-lewandowski7
Mail : lewandowski_artur@poczta.fm



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Pieniądze ... dobre czy złe?

Pieniądze ... dobre czy złe ?


Autorem artykułu jest Artur Lewandowski




Wielokrotnie słyszę od swoich klientów, że pieniądze są czymś złym. Inni, na ogół ta bogatsza ich część mówi, że pieniądze to coś dobrego.

Zastanówmy się przez chwile skąd mogły wziąć się takie przekonania ... i jakie tak na prawdę w swej naturze są pieniądze. Czy wiesz w jaki sposób kształtowały się Twoje przekonania na temat pieniędzy ?


Od dziecka przeciw pieniądzom :


Od dziecka jesteśmy wręcz zasypywani przeróżnymi sentencjami, które głęboko w Naszych umysłach ucierają to co będziemy myśleć przez wiele, wiele kolejnych lat. Od dziecka prawdopodobnie poznałeś/aś kilka takich zdań ... np. „Pierwszy milion trzeba ..." ukraść? Odziedziczyć ?, albo gdy pod dom podjeżdżał samochód sąsiada lśniący i wielki przy którym Wasz stary fiat wyglądał niezbyt okazale ... czy Twój tata też tłumaczył to mówiąc „Tatuś jest biedny, ale przynajmniej uczciwy" ? Słyszałeś, że „bogaty to złodziej" ? A może jakże utarte ... „pieniądze szczęścia nie dają" ?. Nawet religie kształtują Nas przeciw pieniądzom. Mój znajomy Muzełmanin często powtarzał, że pieniądze są „brudne", za to znajomy ksiądz cytował mi pismo święte mówiąc, że „prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do królestwa niebieskiego".


Co na to bogaci a co biedni ?


Bogaci znowu mówią, że pieniądze dają możliwości, że dają wolność, w ich kręgach jakoś nikt nie mówi ,że „szczęścia nie dają". Zapytani czy są dobre, myślą o swoich oszczędnościach, inwestycjach, wynajmowanych nieruchomościach, ciągłym zysku, który trafia na ich konto i z pełnym przekonaniem mówią ... TAK. Pieniądze są dobre. Biedni mówią, że są złe, gdyż pytani o to myślą o swoich długach, kredytach, zaległych rachunkach, zobowiązaniach i wszystkich rzeczach, których nie mogą sobie kupić.


Jednak, to wszystko to tylko przekonania na temat pieniędzy. Pieniądze same w sobie nie mogą być ani dobre ani złe. Spójrz na nóż. Jest dobry czy zły ?


Dobry - zły Nóż

Jeśli złapiesz go za ostrze, pokaleczysz się i możesz uznać, że jest zły. Jeśli złapiesz go za rękojmie z całą pewnością jesteś po jego lepszej stronie, jednak nadal możesz wykorzystać go do zrobienia komuś krzywdy, tak, że nóż nadal będzie zły. albo możesz użyć go np. do pokrojenia świeżego chleba i rozdzielenia go wśród głodnych. Możesz też np. uwolnić kogoś z więzów. Sam nóż wtedy nagle, magicznie wręcz stałby się dobrym, prawda?
Jest tak, bowiem tak nóż, jak i pieniądze o których rozmawiamy są, mój drogi czytelniku jedynie narzędziem. Nie narzędzia cechujemy jako dobre albo złe a ich zastosowanie.

Pieniądze to nie problem.


Słyszę często od ludzi, że ktoś ma problem z pieniędzmi. Po czym pytają mnie zawsze jak go rozwiązać. Odpowiadam zwykle, że same pieniądze nie mogą być problemem. Wszystko zaczyna się w Naszych myślach, przekonaniach i tym jak się z nimi obchodzimy. Problem zawsze jest gdzieś w Nas, brak pieniędzy (a to najczęstszy problem) jest jedynie objawem tych przekonań czy braku edukacji finansowej. Kiedy nauczysz sie jak odpowiednio korzystać z pieniędzmi, zauważysz jak ich liczba rośnie na Twoim koncie, a często wystarczy poznać wręcz podstawowe zasady.


Chcesz coś zmienić - zacznij od siebie


Zmień to co w Tobie sprawia, że nie masz pieniędzy. Postanów być bogatym. To pierwszy krok by takim się stać. Później nauczyć się korzystać z narzędzi, które masz do dyspozycji: Pieniądze są całkowicie neutralne. Dobre i Złe może być tylko ich użycie lub zarządzanie nimi. Gdy zdobędziesz odpowiednią wiedzę, pieniądze w Twoich rękach będą już tylko dobre. Pamiętaj ,że problemy, które możesz mieć z nimi związane wychodzą wszystkie z Ciebie. Świat na zewnątrz, jedynie odbija ten Nasz wewnętrzny. Jeśli chcesz więc zmienić cokolwiek w otaczającym Cię na co dzień świecie ... zmień swoje przekonania i nastawienie na jego temat, zmieni się wtedy Twoje postępowanie , a co za tym idzie to w nim co chciałeś zmienić. Pieniądze nie są ani dobre ani złe i same w swej naturze nie rodzą problemów. Wykorzystaj je mądrze a będą pracować dla Ciebie, bądź nierozważny a Ty będzie pracować na nie.



„Pieniądze to beznadziejny Pan ale świetny sługa"
P.T. Barnum




---

Artur Lewandowski
Więcej o mnie : http://www.goldenline.pl/artur-lewandowski7
Mail : lewandowski_artur@poczta.fm



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy wiesz jakie instytucje są naprawdę pewne i tym samym bezpieczne?

Czy wiesz jakie instytucje są naprawdę pewne i tym samym bezpieczne?


Autorem artykułu jest Andrzej Florek




Ile razy byłeś w banku, aby coś ważnego załatwić? Zauważ, że przy każdym Twoim pytaniu o wyniki banku, jego stabilność itd. dostawałeś za każdym razem zapewnienia, że dany bank jest w czołówce, ma światową renomę i jest na rynku już od dłuższego czasu.

Ni mniej, ni więcej - usłyszałeś to, co chciałeś usłyszeć. Jeżeli dostawałeś też - na potwierdzenie wiarygodności owych zapewnień - wydruki, bilanse itp. to zwróć uwagę na ich źródło. Widzisz, nigdy nie spotkałem się z sytuacją, by jakaś instytucja szczerze "chwaliła się tym, że znajduje się gdzieś w środku stawki" - zawsze w czołówce.


Możemy nawet zauważyć, że mamy parę pierwszych miejsc. Co instytucja to inne wyniki. Czy ja lub Ty też nie moglibyśmy sobie coś wydrukować i przedstawiać ludziom? Możemy to zrobić, a co więcej dla większości osób jest to może mało wiarygodne, ale wydaje się nie do zweryfikowania. Pracując w lokalnym krakowskim radio za czasów studiów miałem okazję rozmawiać z właścicielem na temat wyników badań dotyczących słuchalności owego radia, o które często pytają potencjalni reklamodawcy. Czemu wyniki prezentowane podczas wyborów tak bardzo się różnią? Czemu w ogóle jest tyle firm przeprowadzających sondaże? Chodzi w głównej mierze o fakt, iż ile zapłacisz, taki wynik otrzymasz. Stwierdzenie mocne, ale nie odbiegające od prawdy. Inny przykład na pobudzenie Cię do refleksji - czy jeżeli chcesz inwestować środki i to przez dłuższy czas - interesuje Cię najbardziej to ile dana instytucja dla Ciebie zarobi czy raczej czy w ogóle będzie istnieć za parę lat? Jeżeli odpowiedź na pytanie pierwsze, to znów radzę pomyśleć.


Osobiście wolę na swoją emeryturę odkładać pieniądze tam, gdzie są one bezpieczne. To czy zarobię na nich 200.000 zł. czy "tylko" 188.000 zł. nie jest tak ważne, jak fakt, czy na pewno za paredziesiąt lat je otrzymam. Pamiętaj także, że ocenia się firmę nie po tym jak radzi sobie w okresie zysków na świecie, ale w czasie większych lub mniejszych "kryzysów"! Jak więc dowiedzieć się czy instytucja, której powierzamy nasze oszczędności jest wiarygodna oraz bezpieczna? Słyszałeś kiedyś o słowie "RATING"? Rating - niezależna ocena ryzyka kredytowego dokonywana przez wyspecjalizowane i niezależne agencje ratingowe takie jak Moody's, Standard&Poor's oraz Fitch Ratings w stosunku do podmiotu zaciągającego dług. Rating ocenia jakość dłużnych papierów wartościowych pod kątem wiarygodności finansowej emitenta oraz warunków panujących na rynku. Badaniu wiarygodności finansowej podlegają emisje obligacji, krótkoterminowe papierów dłużne, podmioty zaciągające zobowiązania na rynku finansowym oraz rządy państw.


Rating podlega ciągłemu monitorowaniu i może ulec zmianie np. z powodu czynników politycznych lub innych zdarzeń uzasadniających zmianę ratingu (zarówno w dół, jak i w górę). Skale ratingu wyrażane są odpowiednimi symbolami literowymi, a wg agencji ratingowej Fitch Ratings długookresowe poziomy ratingowe przedstawiają się następująco: * poziom inwestycyjny (AAA, AA, A) - instytucja w pełni wypłacalna * poziom spekulacyjny (BBB,BB, B, CCC, CC, C, DDD, DD, D) - instytucja mniej wiarygodna Rating może także zawierać znaki "+" lub "-", dla określenia różnic w ramach jednej kategorii. Najprościej mówiąc - jest to ocena wypłacalności danej instytucji. Czym jest ona wyższa, tym my - jako potencjalni klienci - śpimy spokojniej. Proponuję zwrócić na to szczególną uwagę i w pierwszej kolejności (tym bardziej jeśli chodzi o bnki) pytać właśnie o Rating, co często będzie niewygodnym pytaniem dla personelu obsługującego klentów.


---

Więcej na temat finansów Twojej rodziny w praktyce dowiesz się na www.andrzejflorek.pl Mgr Andrzej Florek Twój niezależny doradca finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy wiesz jaka będzie Twoja emerytura?

Czy wiesz jaka będzie Twoja emerytura?


Autorem artykułu jest Andrzej Florek




Jak to naprawdę jest z tymi przyszłymi emeryturami? O co chodzi z tymi całymi filarami? Pewnie nie raz zadawałeś(aś) sobie to pytanie. Zaraz wszystko stanie się jasne. Zachęcam do lektury.

W tej chwili system emerytalny w Polsce po ostatnich reformach wygląda następująco: w nowym systemie składka emerytalna wynosi 19,52% podstawy wymiaru składki i jest to obowiązkowy dla wszystkich tzw. I filar. 7,3 % przekazane jest przez ZUS do wybranego przez ubezpieczonego lub w przypadku nie wybrania - wylosowanego OFE (Otwarty Fundusz Inwestycyjny).


Oszczędzanie w ten sposób (II filar) jest obowiązkowe dla osób urodzonych po 31 grudnia 1968 roku. Podstawowa różnica między I a drugim II filarem jest taka, że składki przekazywane do OFE są inwestowane, a zgromadzone środki są dziedziczone.


W tym miejscu proponuję się na chwile zatrzymać. Niestety nie mam dla Ciebie dobrych informacji. Emerytura nie jest prostym tematem. Unikamy go ze względu na złe skojarzenia. Często traktujemy jak tabu. Powinniśmy jednak bardziej świadomie podejść do kwestii swoich dochodów na emeryturze już teraz. Im wcześniej tym lepiej. W momencie przejścia na emeryturę jesteśmy skonfrontowani ze zjawiskiem luki emerytalnej. Jest to różnica pomiędzy ostatnim wynagrodzeniem netto za pracę, a uzyskiwaną emeryturą. Luka emerytalna jest tym większa, im większe uzyskiwaliśmy dochody podczas naszej aktywności zawodowej.


Osoby zarabiające około 2000 złotych mogą spodziewać się emerytury z I i II filaru w wysokości nie przekraczającej 60% ostatniego wynagrodzenia, a osoby zarabiające kwoty powyżej 5000 złotych - 30% ostatniego wynagrodzenia. Temat emerytalny jest szczególnie trudny w przypadku przedsiębiorców, którzy bardzo często, obniżając koszty działalności gospodarczej, minimalizują składki na ubezpieczenia społeczne. W takiej sytuacji mogą się oni spodziewać emerytury z I i II filaru w wysokości drobnego ułamka zarobków. W takiej sytuacji, utrzymanie podobnego standardu życia na emeryturze do czasów aktywności zawodowej jest - bez inicjatywy prywatnej - niemożliwe*. W tym miejscu mogę przejść do tematu III czy dla niektórych także IV filaru.


Pod tym pojęciem rozumiemy zupełnie dobrowolne oszczędzanie/inwestowanie pieniędzy przez ludzi. Może to być inwestowanie na giełdzie (bezpośrednio kupujemy akcje lub pośrednio poprzez wpłacanie pieniędzy do Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych - nieraz będących w formie polisy ubezpieczeniowej, zob. pytanie dotyczące niepłacenia ""podatku Belki"), wpłacanie gotówki na lokatę bankową, kupowanie dzieł sztuki itd. Polecam Ci więc zastanowić się przez chwilę, czy aby odkładanie sobie już dzisiaj przykładowo po 200 zł. co miesiąc na cel związany z przyszłą emeryturą nie jest jedynym wyjściem - jeżeli kiedyś po zakończeniu aktywności zawodowej nie chcesz liczyć każdego grosza i po prostu chcesz godnie żyć. Czym wcześniej dojdziesz do takiego wniosku, a być może to ja wskażę Ci jak i gdzie oszczędzać - tym dłużej będziesz mógł gromadzić środki wpłacając sobie dzięki temu odpowiednio mniejsze pieniądze, które będą pracować na Twoją lepszą przyszłość.


---

Więcej na temat finansów Twojej rodziny w praktyce dowiesz się na www.andrzejflorek.pl Mgr Andrzej Florek Twój niezależny doradca finansowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl