niedziela, 3 października 2021

Właściciel mieszkania odpowie za zachowanie najemcy?

Najemcy dość często powodują szkody wykraczające poza lokal. Ucierpieć może lokum sąsiada albo część wspólna budynku. Czy właściciel mieszkania za to zapłaci?

Osoby prowadzące najem mieszkania muszą brać pod uwagę różne ryzyka. Właściciel mieszkania powinien brać pod uwagę nie tylko zagrożenie finansowe związane z tym, że najemca przestanie opłacać swoje zobowiązania. Niestety w praktyce zdarzają się również szkody spowodowane przez lokatora. Najczęściej chodzi o szkody w samym mieszkaniu, szkody wyrządzone sąsiadom, a także szkody dotyczące części wspólnych budynku. Czasem jedno zdarzanie powoduje szkody wykraczające poza sam lokal. Warto zatem dowiedzieć się, czy właściciel mieszkania będzie musiał ponosić konsekwencje dotyczące np. tego najemca rozbił szybę w drzwiach wejściowych.

Nasz artykuł w dużym skrócie:

  • Wspólnota mieszkaniowa nie może obciążać właściciela kosztami szkód spowodowanych przez najemcę.
  • W przypadku szkód wyrządzonych sąsiadom (najczęściej na skutek zalania) sytuacja jest bardziej skomplikowana.
  • Na rynku dostępne są ubezpieczenia, które może kupić właściciel mieszkania na wynajem.

Poniżej poruszamy więcej ciekawych aspektów, które są związane ze szkodami w wynajmowanym mieszkaniu oraz na terenie części wspólnych.

Za szkody w części wspólnej będzie odpowiadał najemca

W pierwszej kolejności warto zaprezentować temat związany ze szkodami w częściach wspólnych, które powodują najemcy. Ten temat jest ważny, ponieważ w wielu blokach co najmniej kilka mieszkań jest wynajmowanych przez ich właścicieli. Taka sytuacja oznacza podwyższone ryzyko szkód dotyczących części wspólnych. Chodzi między innymi o to, że najemcy dość często się przeprowadzają, co skutkuje większym prawdopodobieństwem uszkodzenia ścian, windy lub wejściowych. Zdarzają się też szkody wyrządzone np. przez nietrzeźwego najemcę. W ramach odpowiedzi niektóre wspólnoty mieszkaniowe lub spółdzielnie przyjmują stanowisko mówiące o tym, że właściciel mieszkania powinien zapłacić za szkody wyrządzone przez najemcę.

Wspominany wariant jest wygodniejszy dla zarządcy budynku, ponieważ pieniądze od właściciela teoretycznie można łatwiej wyegzekwować. Czasem jednak właściciel mieszkania nie godzi się na zapłatę, co skutkuje sporami sądowymi. Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 5 sierpnia 2014 roku (sygn. akt I C 445/14) sugeruje, że właściciele mieszkań mają mocne argumenty w sporze ze wspólnotą lub spółdzielnią. Wrocławski sąd orzekł, że nie można przypisywać odpowiedzialności za szkody w częściach wspólnych (na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego) właścicielowi mieszkania, który nie doprowadził do zniszczeń.

W przypadku szkód sąsiedzki sytuacja bywa dość trudna

Praktyka pokazuje, że dość częste są również szkody, które najemca wyrządził sąsiadom. Najczęściej takie szkody dotyczą zalania. Niestety, szybkie ustalenie odpowiedzialności za szkody bywa trudne. Najpierw trzeba bowiem dokładnie zbadać techniczne przyczyny awarii. Generalnie rzecz biorąc, możliwe będą trzy warianty. W pierwszym z nich odpowiedzialność ponosi podmiot zarządzający budynkiem, który nie dopilnował np. właściwego utrzymania pionów wodnych przebiegających blisko granicy mieszkania oraz części wspólnych.

 Za szkodę może odpowiadać również najemca lokalu, który np. pozostawił otwarty kran lub nie wymienił baterii kranowej (jeśli to leżało w zakresie jego obowiązków). Właściciel mieszkania może odpowiadać za szkodę jeśli zaniedbał kontrolę i naprawę instalacji znajdujących się w mieszkaniu. Warto pamiętać, że  ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego wskazuje właściciela lokalu jako osobę odpowiedzialną za naprawy lub wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej (bez armatury i wyposażenia). Tej zasady nie można zmieniać w umowie na niekorzyść najemcy mieszkania.

Właściciel mieszkania może zakupić odpowiednią polisę

Oferta ubezpieczycieli może stanowić pewną odpowiedź na problemy związane ze szkodami, które najemcy wyrządzą np. sąsiadom. Na polskim rynku są już dostępne ubezpieczenia przeznaczone dla osób wynajmujących swoje „M”. Takie polisy zapewniają nie tylko wypłatę odszkodowania za zniszczenia będące skutkiem działania najemców. Możliwe jest też zapewnienie przez ubezpieczyciela środków na wynajem mieszkania zastępczego przez najemcę. Właściciel mieszkania może z kolei liczyć na wypłatę świadczenia za przestój w wynajmie (spowodowany szkodą) oraz rekompensatę w razie zaległości dotyczących czynszu. Koszty takiej ochrony można pośrednio uwzględnić podnosząc czynsz dla najemcy. Warto pamiętać, że ogólne warunki ubezpieczenia OWU mogą przewidywać możliwość wystąpienia ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym (regresem) wobec najemcy odpowiedzialnego za szkodę.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 8 lutego 2021

Postanowienia noworoczne, czyli jak zacząć odkładać pieniądze?

Polacy mają coraz większą świadomość tego, jak ważne jest regularne odkładanie pieniędzy. Większość – szczególnie na początku każdego roku – deklaruje chęć systematycznego oszczędzania, ale udaje się to tylko nielicznym. Sprawdź, jak zacząć odkładać pieniądze, aby postanowienie noworoczne tym razem zostało zrealizowane.

Nie jest prawdą stwierdzenie, że aby móc oszczędzać, trzeba dużo zarabiać. Wystarczy robić to systematycznie, a stopniowo kwota zgromadzonych środków będzie się powiększać. Zawsze najtrudniejszy jest pierwszy krok i wyrobienie nawyku regularnego odkładania pieniędzy. Istnieją jednak na to sposoby.

  1. Ogranicz zbędne wydatki

Wiele osób tłumaczy się zbyt niskimi zarobkami, które utrudniają oszczędzanie. Wystarczy jednak do minimum ograniczyć zbędne wydatki, aby wygospodarować choćby kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Zastanów się:

  • jak często zamawiasz jedzenie z dostawą do domu / pracy?
  • ile razy w ciągu tygodnia robisz niepotrzebne zakupy?
  • jak często zdarza ci się kupować produkty na zapas, które potem się marnują?

Gdyby wszystkie te pieniądze przekształcić w oszczędności, uzbierałaby się spora suma. Nie musisz od razu rezygnować ze wszystkich tego typu wydatków. Zacznij je ograniczać – to często wystarczy na początek.

  1. Załóż konto oszczędnościowe

Znacznie lepiej jest odkładać pieniądze na konto oszczędnościowe niż do skarbonki. Na korzyść tego rozwiązania przemawia przede wszystkim możliwość jednoczesnego powiększania zysków. Tego typu rachunek jest oprocentowany (nawet do 2% w skali roku w przypadku niektórych ofert), co oznacza cykliczną kapitalizację odsetek. 

Konto oszczędnościowe niesie za sobą wiele korzyści, wśród których wymienić można m.in.:

  • możliwość oszczędzania już od pierwszej złotówki,
  • pełną elastyczność w zakresie częstotliwości i wysokości wpłat,
  • stały dostęp do środków.

Właśnie dlatego swoje postanowienie noworoczne warto rozpocząć od założenia oprocentowanego rachunku oszczędnościowego. Każdą wpłatę comiesięczną należy przy tym potraktować tak samo jak np. rachunek za telefon, internet czy prąd. Dzięki temu pieniądze zawsze się znajdą.

Jak wybrać dobre konto oszczędnościowe?

Korzystanie z konta oszczędnościowego będzie opłacalne zawsze. Masz jednak wpływ na to, jak wysokie będą osiągane zyski. Wystarczy wybrać odpowiedni rachunek. Na co zwracać szczególną uwagę? Znaczenie mają m.in.:

  • oprocentowanie – im wyższe, tym większych zysków możesz się spodziewać,
  • opłata za prowadzenie rachunku – najlepiej, jeśli wynosi 0 zł,
  • opłata za wypłatę środków – darmowy jest zwykle jeden przelew, a za kolejne trzeba płacić; to rozsądne podejście, które zwiększa motywację do oszczędzania.

Pamiętaj! Konto oszczędnościowe musi być otwarte jednocześnie z kontem osobistym. Jeżeli twój bank nie proponuje atrakcyjnego rozwiązania, poszukaj alternatywnej opcji. Upewnij się jednak, czy koszt prowadzenia rachunku osobistego będzie równie korzystny jak rachunek oszczędnościowy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

czwartek, 15 października 2020

Jak planować budżet domowy - sprawdzone sposoby

Pierwszy krok

Weź kartkę papieru lub odpal notatnik w swoim komputerze, będzie to twoje centrum zarządzania budżetem domowym. Wpierw wypisz wszystkie swoje dochody, wyrażając je liczbowo. Jeśli prowadzisz gospodarstwo domowe razem ze swoim partnerem lub partnerką- uwzględnij także ich przychód. Warto podzielić dochody na stałe i takie, które nie wypływają co miesiąc lub są w różnych kwotach (przykładowo z oprocentowania na rachunku oszczędnościowym, lokaty lub wykonywanych zleceń). Zsumuj stałe dochody - będzie to potrzebne przy późniejszych wyliczeniach. 

Krok drugi

Tu sprawa trochę bardziej się komplikuje, ale bez paniki! Wpierw przemyśl i wypisz wszystkie stałe wydatki. Do takich wydatków można zaliczyć: Czynsz, abonament za telefon, opłaty za kablówkę, internet, raty, koszt wyżywienia, paliwo do samochodu - generalnie wszystkie koszty, które wynoszą co miesiąc tyle samo. W kolejnej rubryce wpisz koszty ruchome - rozrywka, ubrania, dodatkowe zakupy (np. elektronika). Suma tych wydatków pomoże ci określić ile wydajesz pieniędzy w ciągu miesiąca. Oczywiście czasem dochodzą wydatki nieprzewidziane w twoim spisie - w takim przypadku warto uzupełniać listę na bieżąco, dzięki temu unikniesz nieścisłości przy ustalaniu budżety na przyszłe miesiące. 

Krok trzeci

Tu działanie wydaje się już proste - aby dowiedzieć się, czy mieścimy się w budżecie wystarczy odjąć sumę wydatków od sumy przychodów. Jeśli wynik jest ujemny, jest to sygnał aby wprowadzić zmiany w wydatkach tak, aby kwoty się zrównały lub, co jest często trudniejsze, podnieść dochody. W przypadku wyniku dodatniego, możesz być dumny z siebie - budżet został dobrze ułożony i daje możliwość zaoszczędzenia pewnej sumy pieniędzy. Odłożone pieniądze możesz wpłacić na konto oszczędnościowe z myślą o przyszłych planach (podróże, nowy samochód itd.).  

Poprawnie ułożony budżet domowy pozwala kontrolować wydatki oraz daje możliwość rozpoczęcia oszczędzania pieniędzy, które później możesz przeznaczyć na swoje przyjemności lub zainwestować w nowy biznes.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 26 listopada 2019

Wady i zalety płacenia kartą debetową

Wady i zalety płacenia kartą debetową


Autor: Ania Wilczak


Niemal każda osoba, która zdecydowała się na założenie konta osobistego, otrzymuje kartę debetową.


Zwykle nie generuje ona dodatkowych kosztów. Oznacza to, że można ją otrzymać zupełnie za darmo - wystarczy jedynie wskazać adres korespondencyjny. Oczywiście opisywana karta płatnicza ma nie tylko zalety, ale również wady. Warto więc poznać je przed rozpoczęciem użytkowania.

Czym jest karta debetowa?

W pierwszej kolejności należy dowiedzieć się, czym jest karta debetowa. Wiele osób myli ją z kartą kredytową. Należy jednak wiedzieć, że jest to zupełnie inny instrument płatniczy. Przede wszystkim jest on najczęściej wydawany w sposób automatyczny. Oznacza to, że nie ma konieczności przedstawiania zaświadczeń o dochodach. Jej wydanie nie wymaga dodatkowych opłat. Karty debetowe mogą występować również pod postacią karty zbliżeniowej, która przydaje się podczas zakupu. Za pomocą karty debetowej można regulować płatności zarówno w obiektach stacjonarnych, jak i internetowych. Cechuje się ona wysoką funkcjonalnością. Oczywiście gotówka może być wypłacana zarówno w Polsce, jak i za granicą. Użytkownikowi może zostać przydzielony debet - oczywiście odbywa się to na zasadach określonych przez bank. Nie można więc wskazać konkretnych warunków, gdyż jest to kwestia bardzo indywidualna. Niektóre karty debetowe gwarantują również usługę Cash Back, która pozwala na wypłatę gotówki podczas płatności za pomocą karty.

Zalety karty debetowej

Karta debetowa ma wiele zalet. Pierwszą z nich jest to, że nie generują one żadnych dodatkowych kosztów. Jest ona wydawana zupełnie za darmo. Ponadto nie trzeba wypełniać dodatkowych wniosków, czy też dostarczać zaświadczeń o dochodach. Pozwala to zaoszczędzić sporą ilość czasu. W zdecydowanej większości przypadków utrzymanie karty debetowej nie generuje żadnych dodatkowych kosztów. Wiele osób twierdzi, że w przypadku kart debetowych ciężej jest wpaść w spiralę zadłużeń (w porównaniu z kartą kredytową). Kolejną zaletą jest możliwość płatności zbliżeniowych. Wypłata gotówki z bankomatu nie generuje wysokiej prowizji.

Wady karty debetowej

Dla niektórych osób wadą posiadania karty debetowej może być to, że wymaga ona założenia konta osobistego. Ponadto nie pozwala ona na zaciągnięcie kredytu odnawialnego, tak jak jest w przypadku kart kredytowych. Następnym minusem jest to, że nie są to prestiżowej karty płatnicze. Otrzymuje je praktycznie każdy, kto zakłada konto osobiste. Trzeba jednak podkreślić, że jest to rozwiązanie, które posiada zdecydowanie więcej zalet, niż wad.


Artykuł dostarczył serwis finansowy Finanserwis.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy podpisywanie umów kredytowych przez internet jest bezpieczne? Wywiad z Łukaszem Kurlapskim.

Czy podpisywanie umów kredytowych przez internet jest bezpieczne? Wywiad z Łukaszem Kurlapskim.


Autor: Katarzyna Myślińska



Coraz częściej podpisujemy różnego rodzaju zobowiązania przez internet. Często są to kredyty bankowe i pożyczki oferowane przez firmy z sektora pozabankowego. Czy zawieranie umów przez internet jest bezpieczne? Co należy wiedzieć o bezpieczeństwie przekazywanych danych osobowych? Na te pytanie postaram się uzyskać odpowiedź w rozmowie z Łukaszem Kurlapskim - założycielem i redaktorem naczelnym edukacyjnego serwisu pożyczkowego.

1. Ostatnio bardzo popularne w sektorze finansowym stały się umowy, które można podpisać przez internet. Skąd taki trend?

Powodem ich wciąż rosnącej popularności jest głównie wygoda konsumenta - starającego się o przyznanie danego produktu finansowego. W przypadku umów bankowych jest to wygoda związana z brakiem konieczności udania się do stacjonarnej placówki, w celu złożenia wniosku. Sprawia to, że konsumenci mogą cieszyć się względną anonimowością przy podawaniu wrażliwych danych. Nie muszą składać wniosków i oświadczeń o swoim statusie materialnym w cztery oczy przed pracownikiem obsługi - co powoduje, że czują się bardziej swobodnie i komfortowo.

2. Czy podpisywanie takich umów jest bezpieczne?

Umowy zawierane w postaci elektronicznej są zgodne z ustawami regulującymi działalność tego typu w internecie - jak udzielanie (np. ustawa Prawo bankowe, ustawa o kredycie konsumenckim). Z tego względu proces zawierania umowy o produkty finansowe spełnia rygorystyczne wymagania stawiane przez ustawodawców. Chodzi tu o konieczność szyfrowania informacji przekazywanych drogą cyfrową, w sposób uniemożliwiający ich przechwycenie przez osoby trzecie. Oprócz tego instytucje finansowe stosują dodatkowe zabiegi, mające na celu uwierzytelnienie osoby starającej się o przyznanie finansowania - głównie właściciela rachunku bankowego, na który zostanie przekazana kwota pożyczki.

3. Co w przypadku, gdy chcemy wziąć szybki kredyt w banku, w którym mamy konto z dostępem przez internet?

W takim przypadku wszystko jest o wiele prostsze. Banki wiedzą, poprzez swoje internetowe systemy dostępu, że osobami wnioskującymi o przyznanie kredytu są wyłącznie autoryzowani użytkownicy - klienci. Banki nie wymagają wówczas od nich przesyłania dodatkowych dokumentów, gdyż już posiadają je do wglądu w swoim systemie. Cała procedura przyznawania pieniędzy w takim przypadku jest bardzo prosta i szybka. Pieniądze można otrzymać nawet do 15 minut na swoje konto.

4. Zdarzały się jednak przypadki wyłudzeń pożyczek przez internet.

Jak często bywa w przypadku pieniędzy, dochodzi do prób ich wyłudzenia przez osoby nieuprawnione. Dzieje się tak zazwyczaj, gdy oszuści wejdą w posiadanie np. dowodu osobistego innej osoby. Wówczas mogą próbować wyłudzić pożyczkę na zawarte w nim dane. Obecne techniki weryfikacji uniemożliwiają jednak występowanie tego typu zdarzeń. Poza dowodem osobistym potrzebny jest również pełny dostęp do konta bankowego i telefonu komórkowego. Tylko wtedy może dojść do pełnej weryfikacji danych osoby wnioskującej i przyznania jej pożyczki.

5. Co skłoniło Pana do założenia edukacyjnego serwisu pożyczkowego?

Głównym czynnikiem, który doprowadził do powstania serwisu, jest zdobyta przeze mnie wiedza na temat umów konsumenckich, oraz chęć pomocy innym. Przez kilka lat pracowałem w jednym z komercyjnych banków na stanowisku doradcy finansowego. Byłem świadkiem historii wielu osób, w tym także tych nie znających się na tematyce finansów osobistych, i mających z tego powodu problemy ze zrozumieniem umów. Pomyślałem, że założenie portalu przybliżającego wszystkie finansowe zagadnienia będzie idealnym rozwiązaniem i wsparciem dla tej grupy osób. Tak powstał edukacyjny serwis pożyczkowy, który szeroko przedstawia zagadnienia finansowe - w zakresie bezpiecznego pożyczania pieniędzy przez internet. Właśnie ta forma działalności finansowej przeżywa w ostatnim czasie ponadprzeciętny wzrost, kształtując zarazem długoterminowy trend.


Pożyczkopedia - serwis edukujący konsumentów na temat pożyczek przez internet.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.