czwartek, 8 marca 2012

Dlaczego zadłużenie Ci nie służy?

Dlaczego zadłużenie Ci nie służy?

Autorem artykułu jest Patrycja Dzikołowska



Kup teraz, zapłać później! Karty kredytowe, linie debetowe w ramach kont, błyskawiczne pożyczki czy raty zero procent - dostęp do pieniędzy nie stanowi większego problemu. Jednak konsumcja za pożyczone pieniądze nie służy Tobie ani teraz ani w przyszlości. Pomyśl, kto naprawdę wzbogaci się dzięki Twoim długom?!

Odpowiedź jest prosta- Twoje zadłużenie sprawia, że to inni się bogacą. Każdy dług to tak naprawdę pożyczka, którą zaciągasz u siebie samego z przyszłości. Twoje dzisiejsze finansowe ekscesy sprawiają, że Twoje jutro będzie gorsze, mniej bezpieczne oraz biedniejsze, ponieważ na wiele rzeczy nie będziesz mógł sobie pozwolić. Dlatego musisz wyjść z długów. Nie jesteś w stanie odłożyć przysłowiowego grosza, kiedy dług rośnie jak na drożdżach. Musisz go zniszczyć!

Oczywiście posiadacze tzw. dobrego długu mogą spać spokojnie. Za pożyczone pieniądze dokonali inwestycji, która teraz nie tylko zarabia na spłatę kolejnych rat, ale i pozostawia mały bonus w ich kieszeni. Jest tylko jedno małe ale… Proszę śmiało - ręce do góry Ci wszyscy, którzy są w takiej sytuacji? Nie wiem jak Ty, ale ja jeszcze nie widziałam ani jednej ręki w górze. Może jest to zasługa otoczenia w jakim przebywam. Mój krąg znajomych to tak zwani przeciętni zjadacze chleba, którzy na co dzień zapożyczają się na:

- ubrania

- wakacje

- samochody

- meble

- telewizory.

A od święta zapożyczają się na… święta. Zdarza się również, że ostatnie dni miesiąca są finansowane za pomocą karty kredytowej. Kiedy jednak przychodzi do jej spłacenia w portfelu… brak już pieniędzy.

Długi, zwłaszcza te finansujące życie na pokaz, prowadzą do zubożenia Twojej przyszłości i utrudniają życie.

No tak, ale przecież miliony ludzi tak żyją? Mają zadłużenie, ale jakoś sobie radzą.

No właśnie jakoś! Osobiście mam na co dzień do czynienia z parą, która za życiowe motto uznała: Jakoś to będzie. Jak dla mnie jest to skrajnie nieodpowiedzialne podejście do własnego życia, które skutkuje uzależnieniem się od cudzych pieniędzy.

Zaprzeczanie popularności jaką cieszy się życie na kredyt mija się z celem. Ważne jest natomiast, by zdawać sobie sprawę skąd się ona bierze.

Po pierwsze i najważniejsze emocje. To do nich odwołują się spece od marketingu, aby przekonać nas do zakupu rzeczy, których wcześniej nie potrzebowaliśmy i prawdopodobnie po zakupie nic w tej kwestii się nie zmieni. Nie inaczej jest z firmami finansującymi takie zakupy. Obiecują, że możesz mieć to czego zapragniesz, bez zbędnego czekania, czyli NATYCHMIAST.

Drugim czynnikiem jest brak cierpliwości. Przesunięcie w czasie zakup pożądanego produktu nie wchodzi w grę. Oszczędzanie? Nie stać mnie! Hmm… czy tylko dla mnie brzmi to dziwnie?!

To zabrzmi niemodnie, wręcz staroświecko, ale niezwykle ważne jest, by nauczyć się na nowo starych sposobów myślenia, zwłaszcza o pieniądzach.

Finansowo, pożyczki konsumpcyjne nie mają dla mnie sensu. Są dla mnie totalną bujdą sprzedawaną tym, którzy są na tyle naiwni, by ją kupić. Prawda o zakupach na kredyt brzmi:

- są one droższe ( raty 0%- jak często zdarzyło ci się usłyszeć, że nie ma nic za darmo)

- zdarza Ci się płacić za coś, czego już nawet nie masz

- spłacasz dług zamiast odkładać pieniądze.


Pamiętaj, że kupowanie na kredyt to wydawanie jeszcze nie posiadanych pieniędzy. Będziesz na nie dopiero pracować w pocie czoła, a tymczasem spece od marketingu zainfekują Cię kolejnym odmieniającym życie produktem.

Wyjść z długów i takim pozostać. W takiej sytuacji zamiast płacenia za dawne zakupy naprawdę zarabiasz. Ma to oczywiście skutki uboczne. Możesz skończyć bogatszy niż otoczenie, z mniejszą ilością rzeczy walających się po mieszkaniu, ale i z lepszym zdrowiem i mniejszą ilością siwych włosów na głowie. Jeżeli nadal Cię to nie przekonuje uświadom sobie, że

POŻYCZASZ CUDZE, ODDAJESZ SWOJE

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 komentarz:

  1. Myślę, że posiadanie dużego zadłużenia jest również negatywne dla nas samych pod względem naszej psychiki oraz często zdrowia. To straszne, że ludzie nie radzą sobie ze swoimi kredytami, ale chyba jeszcze gorszy jest fakt, iż nie mają się tak naprawdę do kogo zwrócić o pomoc. Rzadko na rynku spotykamy uczciwe firmy, które faktycznie chcą pomóc, a nie wykorzystać jeszcze bardziej osoby zadłużone.

    OdpowiedzUsuń