środa, 12 grudnia 2012

Windykator, czyli strach ma wielkie oczy

Windykator, czyli strach ma wielkie oczy

Autorem artykułu jest Artur Sarnecki


W obliczu pojawienia się w naszym życiu pracowników firm windykacyjnych, często nie wiemy jak się zachować. Nie znamy ich praw ani swoich w takim wypadku. Jak nie dać sie zastraszyć i dojść do porozumienia oraz polubownie załatwić kwestię zadłużenia? O tym w poniższym artykule.

Kiedy bo 30 dniach dalej nie chcesz, lub nie możesz spłacić raty zdarza się że kontaktuje się z Tobą windykator z banku, lub pracownik zewnętrznej firmy windykacyjnej. Uwaga pierwsza, pamiętaj, że to nie komornik.

Ich zadaniem jest ściągnięcie zobowiązania (namówienie Ciebie do dobrowolnej spłaty) i nic innego nie jest dla nich ważne. Często tak właśnie zachowują się pracownicy działu windykacji banku lub zewnętrznej firmy windykacyjnej działającej na zlecenie banku i niestety bywają niemili oraz aroganccy. Potrafią dzwonić do dłużnika po nocach lub wcześnie rano, także do sąsiadów lub do zakładu pracy. Straszą lub grożą ze zabiorą nam wszystko lub przyjdą z komornikiem sprawdzą majątek itp.

Nie jest to oczywiście prawda. Pracownicy windykacji mają bardzo ograniczone możliwości działania, nie są jak komornik urzędnikami i nie mają absolutnie takich praw.trans

Nie mają prawa Cię straszyć, czy grozić Ci, jeśli stanie się coś takiego musisz napisać i wysłać skargę na konkretną osobę, bo nie wolno im atakować dłużnika w taki sposób. Windykatora nie musisz wpuścić do domu, nie zajmie on majątku ani pensji.

Nie należy się ich bać trzeba z nimi rozmawiać i w miarę możliwości starać się raczej dogadać i ustalić jakieś sensowne i możliwe do zaakceptowania warunki spłaty.

Jeśli dysponujemy jakąś wolna kwota, nawet mniejszą niż całość zadłużenia warto wpłacić cokolwiek – będziemy wtedy wyglądali trochę lepiej w oczach wierzyciela.

Windykatorzy zazwyczaj proponują wpłatę części zadłużenia a potem ugodę i powrót do dotychczasowych warunków umowy, lub pomagają uzyskać nowe warunki do spłaty tak aby było Cię na nie stać, tak by dać Ci szanse na uniknięcie egzekucji komorniczej.

Jeśli naszym problemem jest tylko windykacja czyli nasze opóźnienia wynoszą ok 30-90 dni, a nawet czasem więcej, jest jeszcze szansa na przeniesienie zadłużenia i konsolidacje w innej instytucji. Szanse nadal masz wtedy w SKOK-ach.
Czasem będzie potrzebny poręczyciel, czasem mogą być potrzebne jakieś dodatkowe zabezpieczenia, ale warto spróbować starać się przenieść zadłużenie z drogiego banku wydłużając okres spłaty, można dzięki temu też zyskać zwrot ubezpieczenia na pokrycie przyszłych rat.

Dodatkowo możemy wtedy wyczyścić trochę historie kredytową, która w ostatnim czasie na pewno nie wygląda dobrze. To pozwoli nam po jakimś czasie poszukać innej może korzystniejszej oferty w przyszłości.

---

Artur Sarnecki

chwilowki-sms.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 komentarz:

  1. Uważam, że windykator nie jest jeszcze taki zły, w końcu to nie komornik - wtedy dopiero zaczynają się poważne problemy i powinniśmy się martwić. Co do windykacji, oczywiście minusem jest to, że strasznie męczą i wydzwaniają do dłużników ale mozna się z nimi dogadać, przełożyć termin spłaty lub rozłożyć dług na kilka nowych rat itp. Ważne, by nie unikac kontaktu!

    OdpowiedzUsuń