piątek, 4 stycznia 2013

Pożyczki pozabankowe dla niezorientowanych

Pożyczki pozabankowe dla niezorientowanych.

Autorem artykułu jest Robert Grabowski


Pożyczki pozabankowe znane też powszechnie jako kredyty bez BIK czyli dla tych którym bank odmówiłby przyznania kredytu z powodu braku zdolności kredytowej. Niektórzy o tym nie wiedzą i dają się nabrać na niepotrzebnie wysokie koszty.

Jeżeli ktoś miał w przeszłości problemy ze spłatą zobowiązań kredytowych lub zwłaszcza ma takie zaległości wciąż, to w Biurze Informacji Kredytowej (w skrócie: BIK) z pewnością znajdują się stosowne wzmianki na ten temat. Kolejnego więc kredytu w banku nie otrzyma, bo każdy bank z całą pewnością sprawdzi go w BIK i najmniejsza dawny a tym bardziej aktualny dług - spóźnianie się ze spłatą kredytu, na pewne zdyskredytuje go jako kredytobiorcę. Niewątpliwie w niektórych przypadkach banki zbyt restrykcyjnie podchodzą do weryfikacji w BIK, ale kredytobiorca nie ma wpływu na taką politykę banków.

Nawet jak ktoś nie wie, to nietrudno domyślić się tego, że pożyczki pozabankowe dostępne bez sprawdzania pożyczkobiorcy w BIK są droższe od pożyczek bankowych. Pozabankowe firmy pożyczkowe czyli parabanki, wykorzystują powiedzmy że przymusową sytuację pożyczkobiorcy (pożyczkę musi wziąć a w banku nie otrzyma) i ustalają oprocentowanie rzeczywiste swoich pożyczek na poziomie kilkakrotnie wyższym od oprocentowania rzeczywistego charakteryzującego bankowe kredyty gotówkowe. Z drugiej strony, przynajmniej potencjalnie, straty parabanków z tytułu niespłaconych i niewyegzekwowanych pożyczek mogą być znacznie wyższe niż straty banków na ich kredytach gotówkowych. Dlatego, powiedzmy że parabanki, by móc w skali globalnej generować zyski, muszą ustalać wyższe koszty swoich pożyczek, aby zrekompensować sobie straty ze stosunkowo dużej ilości i łącznej kwoty złych pożyczek. No tak, taka swego rodzaju odpowiedzialność zbiorowa.

Jak to się mówi, mus to mus - są takie sytuacje i losowe przypadki, że zaciągnięcie pożyczki to obiektywna konieczność i bynajmniej nie kaprys. Problem jednak w tym, co zasygnalizowałem na wstępie - wiele osób nie ma pojęcia o tym, że "familijnie" reklamowana w telewizji pozabankowa pożyczka jest kilkakrotnie droższa od bankowego kredytu, który mogliby bez problemu otrzymać mając stałe dochody i brak zaległości w BIK. Zaciągają więc pożyczkę w parabanku pod wpływem familijnej reklamy, tym samym wyrzucając na własne życzenie kilkaset lub więcej złotych czyli różnicę w kosztach pożyczek: bankowej i z parabanku "bez BIK". A wystarczyłoby chociaż poczytać jakieś pierwsze z brzegu forum kredytowe, by ustrzec się przed zrobieniem głupstwa.

---

kredyty dla nowych firm

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz